Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Temat: Wasza przygoda z dziennikarstwem
No to przepraszam.Bartosz Czach edytował(a) ten post dnia 07.03.07 o godzinie 20:48
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek W.:Bartosz C.:No to przepraszam.
Za co?
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Bartosz C.:Sławek W.:Bartosz C.:No to przepraszam.
Za co?
Za uprzedzanie faktów.
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Bartosz C.:Ech.. zawsze byłem, jestem i chyba będę pajacem. I jak ktoś taki jak ja może być dziennikarzem...
konto usunięte
Bartosz C.:Ech.. zawsze byłem, jestem i chyba będę pajacem. I jak ktoś taki jak ja może być dziennikarzem...
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Waldemar D. Konsultant, trener
konto usunięte
Bartosz C.:
Tylko nie wiem, czy po studiach inżynierskich można iść na podyplomowe bez uprzedniego zrobienia magisterki dwuletniej.
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Łukasz "Shadow" K.:We wszystkich stacjach odmówili mi przyjęcia na praktykę. Powód: student informatyki, a nie dziennikarstwa. Najbliżej sukcesu byłem w trójmiejskiej stacji należącej do Agory. Ale tam też się nie udało. Nie wiem czego się boją. Może wady wymowy. A może według nich za samą twarz powinienem dożywocie dostać... Nie wiem. Praktyki zrobiłem w administracji publicznej i jednej ze spółdzielni mieszkaniowych.
Bartosz Czach:
Tylko nie wiem, czy po studiach inżynierskich można iść na podyplomowe bez uprzedniego zrobienia magisterki dwuletniej.
Pamiętasz taką osobę jak Maciek Rock? (Podpowiedź: Idol) On był dziennikarzem w TOK FM i jeśli się nie mylę, ale chyba tak, Radio BIS. Otóż ten człowiek, nie skończył nigdy studiów. Przerwał i chyba nie zacznie. Co tam dużo mówić - prezydentem można zostać, to dziennikarzem już nie? A czytając poprzednie posty... Mam wrażenie że uderzałeś to Polskiego Radia Gdańsk :) Idź do jakiegoś komercyjnego, choćby na praktyki. Zawsze to jakieś doświadczenie. Ale jak dostaniesz po tym pracę to Ci oczy z zazdrości wydłubie :P
konto usunięte
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Bartosz C.:
No to czas raz jeszcze przedzwonić do wszystkich możliwych redakcji. Może się uda (w co szczerze wątpię).
Bartosz Czach Bezrobotny inżynier
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
konto usunięte
Bartosz C.:
No to do roboty muszę się brać. Chyba wymyślę osbie jakiegoś psychologa :)
Przepraszam za zaśmiecanie tematu moją sprawą.
Sławek
Wójcik
Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...
Łukasz "Shadow" K.:
Bartosz Czach:
No to do roboty muszę się brać. Chyba wymyślę osbie jakiegoś psychologa :)
Przepraszam za zaśmiecanie tematu moją sprawą.
Wydaje mi się że na codzień bardzo często patrzysz na swoje niedociągnięcia. A kiedy od święta musisz powiedzieć o sobie w jak najlepszym świetle = klin! I tu może być o wiele większy problem, niż głos.
Nie wiem, nie słyszałem Ciebie i nie potrafię ocenić jak to wygląda. Może jak coś nagrasz i mi prześlesz to będe w stanie powiedzieć co jest nie tak. Myślę że Sławek się zgodzi z tym że jednak problem tkwi w czymś innym.
Ja też mam nienajlepszy głos. Bliżej mi kiedyś było do kulfona, z kultowego show dla dzieci niż niskiego basu z Zetki dla przykładu. Na dodatek jakiś czas temu po spożyciu sporej dawki alkoholu... zasnąłem na krześle, obudziłem się na podłodze, podpierając się złamanym nosem w niemałej kałuży. Sprawę olałem i teraz mam skrzywioną przeponę.
Dobrze, bo zmienią mi kategorię wojskową z A na D :D
Żle, bo sporo powietrza hamuję nosem i mam strasznie nosowy głos. Dupiany efekt, nieprawdaż?
Mało tego, kiedyś logopeda od artystów, po krótkiej rozmowie zapytała na co mam alergię... (Szok!)
Ale... Okazuje się że z metalu nie jestem i mogę tak naciągnąć struny głosowe żeby ominąć chociaż część swojej niedyspozycji. Trzeba nieco poćwiczyć - ponagrywać się na mikrofon i odsłuchać się. Po paru skrzywionych minach i myślach jakim to ja jestem cienkim radiowcem, zaczniesz próbować zmieniać barwę, ton, tempo, naciągnięcie mięśni... I znajdziesz to optimum, które da w miarę satysfakcjonujący Cię efekt.
Na nic to jednak. Jeśli skupisz się tylko na porażkach, twój zapał może być słomiany i rzucisz to w kąt.
Inna sprawa - na rozmowie z rozgłośniami trzeba się umieć "sprzedać". Bez podtekstów ;) Zaciekaw swojego rozmówcę swoją osobą... Nie mów mu że w młodości robiłeś ludziki z kasztanów, ale powiedz coś co da Ci przewagę nad innymi śmiałkami, chcącymi pracować w radio.
No i jeszcze jedno... W gronie przyjaciół czy grupy na forum, zwracanie uwagi innych swoimi słabościami działa i choćby dlatego teraz rozmawiamy z Tobą. Chcemy pomóc bo kiedyś sami potrzebowaliśmy pomocy :) Natomiast pracodawca NIGDY nie kupi twoich umiejętności okazując litość (Przepraszam jeśli za mocno napisałem) i tu ta strategia nie zadziała. Gdy stoisz na targu, musisz tak zachwalać swój produkt, żeby przebić konkurencję. Tu jest tak samo. My chętnie Ci pomożemy bez zobowiązań, pracodawca - niekoniecznie, bo on zobowiązanie będzie wtedy miał!
Mam nadzieję że po doczytaniu do końca, na tyle zagrałem Ci na ambicji że teraz powiesz: Co ten debil Shadow pisze?!? Ja nie dam rady tak zrobić?!? Ja Ci pokaże Ty jeden Ty! - i zaczniesz próbować :) Próbuj i nie zrażaj się. Na początku, jak mówi tytuł pewnego filmu, Wszyscy Jesteśmy Kulfonami... czy jakoś tak ;)
Następna dyskusja: