Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Marcin Bąkiewicz:
Na szczęście w makroconcercie pracują mądrzy ludzie, którzy zrozumieli, co Zbyszek miał na mysli.

Chyba mi intryga umknęła...

Nie powiedziałam, że rozumiem co Zbyszek napisał. Wyraziłam swoją opinię co do tytułu recenzji. Rozmawiałam także ze z nim na ten temat i wysłuchałam jego argumentów.
Uważam, że taki tytuł (pomimo tego, że wiem jaki zabieg i po co został tu zastosowany) był, delikatnie rzecz ujmując, nie na miejscu. Tytuł miał szokować, ale nie na takiej płaszczyźnie.
Dla mnie ma on negatywny wydźwięk.

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Poradnia językowa Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego podaje tak:

"Jak powinno się powiedzieć: piszemy coś "dużą" literą czy "wielką" literą?"

Obie formy są poprawne. Pamiętajmy, że można też stosować wariant: "od dużej /od wielkiej litery". Niepoprawne są jedynie wyrażenia: "z dużej litery" / "z wielkiej litery".

z kolei poradnia PWN podaje

"Duże litery są równie częste jak wielkie litery – nie ma powodu, by akceptować jedne, a odrzucać drugie. "

A i nie za bardzo rozumiem, dlaczego akurat mnie spytałaś o te "duże litery"Paweł Mazur edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 16:40

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Paweł Mazur:
A i nie za bardzo rozumiem, dlaczego akurat mnie spytałaś o te "duże litery".

Przepraszam, o Marcina mi chodziło, nie o Ciebie :)) Ty nie użyłeś "dużych liter", a on. To wielkie niedopatrzenie z mojej strony i mea culpa :))
BTW, się mi jakoś napatoczyłeś (trzeba było bronić się najsamprzód :))

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

hehe, nic się nie stało;]

Odpowiedziałem niejako z marszu. No i odwaliłem za kogoś "czarną robotę".

W sumie dotknęłaś ciekawej sprawy i poniekąd tłumaczącej (zaznaczam poniekąd)tę relacje.
Znam pewne osoby,a i sam stosuję dość specyficzny język, w recenzjach chociażby. Wychodząc z założenia, że pisać trzeba tak, żeby tekst, był zrozumiały, dla "targetu" czytelników. Bo nie ukrywajmy, inaczej napiszesz dla fanów np. muzyki klasycznej, inaczej do fanów muzyki metalowej. Owszem, jakieś podstawowe zasady pisowni powinny być zachowane, jednak wydaje mi się, że pewna dowolność językowa, to przywilej posiadania, takich a nie innych czytelników.

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Jarosław Szubrycht:
Dawid Brykalski:
już wykazano, że nawet jeśli gdzieś istnieją OWE MITYCZNE annały, użyłeś ich w taki sposób, że lepiej już o tym nie wspominać.

gdzie wykazano? co wykazano? na razie wykazano, że ludzie, którzy zarzucają tu innym nieznajomość języka polskiego sami nie bardzo wiedzą o czym mówią, a przyłapani na gorącym uczynku nie potrafią przyznać się do błędu.

Teraz wreszcie idealnie Cię rozumiem. Cały powyższy akapit po wypisz, wymaluj autor omawianej relacji.

Przyłapany na błędzie w pisowni słowa dżentleman, natychmiast podziękowałem i poprawiłem. Podobnego zachowanie nie widzę u kol. Zbyszka.

Kiedy uwierzysz,
że istnieje pojedyncza kulisa, skoro Słownik Języka Polskiego Cię nie przykonał? Musisz to z kulisą skonsultować?

Muszę to skonsultować z ludźmi, którzy takie słowniki redagują. Nie ufam internetowym źródłom. Mógłby się z nich dowiedzieć, że Gary Moore to stary głupi dziad.
NIgdy wcześniej nie spotkałem się z pojedynczą kulisą, więc zdanie mi bardzo zazgrzytało.

Ostentacyjnie to raczej Ty traktujesz Moore nazywając go starym
brzydkim dziadem

Mój Boże... :-))Jarosław Szubrycht edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 15:38

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Marcin, jak okazuje się nie jesteś najlepszym rzecznikiem firmy Makrokoncert.

Czy zgodnie z Twoim tokiem rozumowania (przykład mojej firmy z jogurtami) ponieważ przedstawicielka Makrokoncert ma inne zdanie od Twojego oraz ośmiela się wyrażać, cytuję "negatywny wydźwięk" zdecydujesz się na rozwiązanie z nimi umowy?
Takie są konsekwencje tego, co napisałeś. A chyba nie rzucasz słów na wiatr?

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Cała ta sytuacja przypomina mi trochę sceny, jakie czasem widzę na łódzkich przystankach.
Jest uchwała, że nie można palić na przystankach. Oczywiście, ludzie naruszają tą regulację. Jeśli ktoś odważy się zwrócić się palaczowi uwagę musi liczyć się, zostanie wyzwany w zależności od płci do chujów lub kurew, oraz "żeby się nie wpierdalał". Obie strony konfliktu zjednują sobie wsparcie od innych czekających. Czasem może dojść do rękoczynów.
Palaczem jest kol. Zbyszek. Nawet zachowuje się tak samo - po prostu obraża się i obraża zwracających mu uwagę. Wsparcie ma również silne, koledzy, którzy w swej pozornej koleżeńskości nie są uprzejmi odpowiadać na pytania, udają, że nie rozumieją co się do nich mówi, oraz sięgają po coraz bardziej wydumane argumenty.

Podtrzymuję moją opinię - relacja z koncertu Gare'go Moore w takim kształcie nie miała prawa się ukazać. Autor broni swego tekstu w sposób ordynarny. Wydawca czy redaktor przespał, czyli zlekceważył swoją pracę. A na koniec wyszło jeszcze, że w aspekcie biznesowym też mówiąc potocznie językiem przystankowej burdy - przejebane.

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Ja też napisałam w życiu sporo recenzji i wiem, że recenzję danej płyty każdy napisze inaczej, bo każdy inaczej ją odbiera. Jak nie do zaakceptowania była dla mnie płyta Iron Maiden, to po 3 odsłuchaniu (mimo, że na jedno kopyto)zaczęła mi się podobać.

To samo jest z książkami, każdy inaczej napisze o książce.

Niemniej uważam, że dziennikarz piszący o muzyce powinien:
- znać i umieć posługiwać się poprawna polszczyzną;
- w małym palcu mieć różne style muzyczne;
- sypać nazwiskami, przykładami - to AS w rękawie;
- umieć rozróżnić saksofon od klarnetu :)
- znać te "annały" - chociaż od średniowiecza po współczesność.

Jeśli mamy być fachowcami, to bądźmy nimi w jakiejś określonej dziedzinie. Nie sztuka jest napisać o byle czym i udawać,że ma się tę wiedzę, kiedy jej się nie posiada.
Recenzję tak naprawdę może napisać każdy, ale nie każdy zrobi to poprawnie.
PS. Pamiętam doskonale, jak kazali mi napisać recenzję płyty trashmetalowej. Zanalizowałam ją sobie pod kątem muzycznym, rytmicznym (fajnie usłyszeć - chociaż na płycie - kiedy basista z perkusistą grają "równo" :))

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

"thrash", że teraz ja się przywalę;]

Ale zgadzam się z Tobą. Natomiast ja dalej drążę, że język używany,jest zależny od potencjalnego czytelnika

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Paweł Mazur:
"thrash", że teraz ja się przywalę;]

Ale zgadzam się z Tobą. Natomiast ja dalej drążę, że język używany,jest zależny od potencjalnego czytelnika

No OK, thrash. Nie moja działka , nie mój film, acz by mnie frontman tej kapeli ukamienował za to :P

Ale nie zgadzam się, że język zależy od potencjalnego odbiorcy. Kur** nie wszyscy czytelnicy są kretynami, debilami. Język świadczy o autorze. Jeśli on pisze poprawnie, to czytelnicy mają poprawną polszczyznę "na tacy".
Mówi się, że książki kształcą. Wyobrażasz sobie, jak przyjdzie do Ciebie Twoje nastoletnie dziecko z gazetą w ręku i powie:
"Tato, a dlaczego w tych gazetach są takie błędy?"
Wiesz co podług Twojego myślenia powinieneś mu odpowiedzieć?
"Synu, ludzie są głupi, a te teksty są dla nich. Nieważne, co tam jest napisane, ważne że jest".

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Paweł Mazur:
"thrash", że teraz ja się przywalę;]

thrash / trash

zamiennie

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Lepiej, nie zamieniaj;]

Joanna. Nie o to mi chodzi. Używanie konkretnego języka, nie oznacza od razu, że ma on traktować czytelnika jak debila. Chodzi mi o pewien sposób i formę pisania. Nie mówię o błędach ortograficznych, czy stylistycznych. Do jednych czytelników trafi elaborat, do drugich proste, oczywiście przejaskrawiając, "płyta jest zajebista"

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Nie zgadzam się. Do nikogo nie trafi "płyta jest zajebista", bo to do cholery TWOJE zdanie. Recenzja ma zawierać nie wymienione po kolei utwory, a to, jak po pierwsze są odebrane, jak się maja do stylu muzycznego reprezentowanego przez zespół/muzyka. Recenzja ma za zadanie zachęcić, a nie zniechęcić czytelnika do posłuchania.
Dobra recenzja to taka, która nie jest pisana na marne - tylko właśnie po jej przeczytaniu nie możesz doczekać się przesłuchania płyty! Dlatego potrzebna jest WIEDZA a nie bełkot.
Jak mi jakiś gryzipiórek napisałby, że "płyta jest zajebista", to wiesz co...po pierwsze to byłby JEDYNY tekst, który bym "amatorszczaka" przeczytała.

Czy dziennikarz muzyczny ma utożsamiać się z muzyką, o której pisze? Być może tak, ale nie ma pisać w określonym stylu "pod publikę". Niech pisze w swoim stylu, pod siebie, a nie pod innych. Nie ma się sprzedawać, jak tania dziwka, tylko ma być sobą, o!

To wiesz, jak wyglądałyby recenzję płyt takiego polskiego artysty, o którym głośno było ostatnio po koncercie w Zielonej Górze? Artysta zwie się Peja.Przykład:
"Ja pier*, ale nuta. Teksty są tak wyje*ne w kosmos, że łał - nie ma lepszych. No a muza, cóż za rytm. To nic, ze wokalista ma wadę wymowy, rapuje, jak na polskie warunki, wyk**wiscie".itp.

No co? Nie fajnie? Przecież ta recenzja ma trafić do tych, którzy kochają hip-hop i rap. A jak wiadomo, część posługuje się takim, a nie innym językiem...I co? dalej chcesz pisać pod ludzi?

Edit: Konieczne było doprecyzowanieJoanna K. edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 18:22

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Recenzja poniekąd to jest moje zdanie, na temat płyty, tak? Poza tym jeżeli uważam, że dana płyta jest słaba, to dlaczego mam zachęcać do jej słuchania?
Nie pisanie pod publiczkę, a pisanie konkretnym językiem, który trafia do fanów danej muzyki.

Oczywiście wiedza to podstawa, co nie zmienia faktu, że rozbieranie płyty na czynniki pierwsze, zanudzi czytelnika. A do większości trafiają proste, krótkie wystrzały, a nie deliberowanie o przysłowiowej "trioli w trzecim przejściu". Cały czas mówię jednak z perspektywy konkretnego typu muzyki. Cóż mi po rozbuchanym intelektualnie wypowiedziach, w których autor, napycha wiedzą i wysublimowanym słownictwem. Z których i tak niewiele wynika
Oczywiście, najlepiej znaleźć złoty środek

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Paweł Mazur:
Recenzja poniekąd to jest moje zdanie, na temat płyty, tak? Poza tym jeżeli uważam, że dana płyta jest słaba, to dlaczego mam zachęcać do jej słuchania?

Nawet jeśli płyta jest słaba, czytelnik powinien (taka reakcja jest dowodem na to, że tekst jest napisany poprawnie) po przeczytaniu recenzji "dymać" jak najszybciej do sklepu, przesłuchać ją i albo się z Tobą zgodzić, albo polemizować.
Nie pisanie pod publiczkę, a pisanie konkretnym językiem, który trafia do fanów danej muzyki.

Przykład z Peją?

Cóż mi po rozbuchanym intelektualnie wypowiedziach, w których autor, napycha wiedzą i wysublimowanym słownictwem. Z których i tak niewiele wynika

O, a relacja z koncertu G. Moore'a Cię ruszyła? Ja, jak uwielbiam jego muzykę, tak po przeczytaniu tego cieszyłam się, że mnie tam nie było. Niestety, otrzymałem też inną relację od pewnego redaktora. Tu już żałowałam, że mnie tam nie było.

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Zbyszku, szacunek za ujawnienie się jako autor tej recenzji, a po dokładnym przeczytaniu całego wątku, tym bardziej gratuluję Ci odwagi cywilnej. To rzadka cecha.

Serdecznie Cię pozdrawiam :-)

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Paweł Mazur:
Recenzja poniekąd to jest moje zdanie, na temat płyty, tak?

Nie, recenzja jest ściśle zdefiniowanym gatunkiem literackim.
W odpowiednich słownikach ta definicja jest zamieszczona.

Poza
tym jeżeli uważam, że dana płyta jest słaba, to dlaczego mam zachęcać do jej słuchania?
Nie pisanie pod publiczkę, a pisanie konkretnym językiem, który trafia do fanów danej muzyki.

Oczywiście wiedza to podstawa, co nie zmienia faktu, że rozbieranie płyty na czynniki pierwsze, zanudzi czytelnika. A do większości trafiają proste, krótkie wystrzały, a nie deliberowanie o przysłowiowej "trioli w trzecim przejściu".


Paweł, ja proszę Cię... Ja wiem, że to jest forum, ale czy jako człowiek piszący możesz nie popełniać takich błędów.
Jakie znasz przysłowie o tej trioli?

I bardzo proszę byście tu rozmawiali o tej cudownej relacji i o postawie genialnego autora, którego żenujące dowcipy musi tłumaczyć 3 klakierów.

O.K?

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Joanno K. ja nie wiem z jakiem jesteś bajki bo masz profil ukryty.
Ale Twoje myślenie jest bardzo "po mojemu", cieszę się, że tu się pojawiłaś.

konto usunięte

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Recenzja to opis, analiza i ocena danego dzieła? Ocenę wystawiasz na podstawie swojego stosunku do tego dzieła, tak? Oceniasz na podstawie własnych doświadczeń i wiedzy.

"Paweł, ja proszę Cię... Ja wiem, że to jest forum, ale czy jako człowiek piszący możesz nie popełniać takich błędów. " jakich, bo Cie nie zrozumiałem?
Zdanie swoje na temat tak autora, jak i relacji jego już wyraziłem,

Temat: relacje z koncertu Gary Moore - ŻART CZY KRETYNIZM?

Dawid Brykalski:
Marcin, jak okazuje się nie jesteś najlepszym rzecznikiem firmy Makrokoncert.

MakroConcert ;) jeśli mamy się czepiać ;))



Wyślij zaproszenie do