konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Czy dziennikarz muzyczny może być obiektywny?

Na swoim przykadzie zauważyłem, że udawało się to tylko w sytuacji robienia wywiadu z wykonawcą, którego twórczość była mi zupełnie obojętna.

Pewnie to przejaw braku profesjonalizmu, ale nie byłem w stanie powstrzymać się od wazelinairskich wtrętów podczas rozmowy z Dave'em Lombardo na przykład. Z drugiej strony, czy zdarzyło się komuś z zacnego gremium z***ać płytę wykonawcy, który może i daje radę, nieźle się sprzedaje, ale wykonuje muzykę zupełnie nie odpowiadającą prywatnym gustom recenzującego?

Watchathink?

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Dobre pytanie :). Poniewaz uwazam, ze nie ma ludzi, ktorzy znaja sie na wszystkim, staram sie nie zabierac za tematy, na ktorych sie po prostu nie znam. Zreszta, taki podzial widac w wiekszych redakcjach, gdzie kto inny pisze o hip-hopie, inny o metalu, inny o popie. Zatem, gdybym dostal do recenzji plyte np. Timbalanda, ktorego produkcje mi sie podobaja i ktorego piosenki puszczam w VH1, ale na ktorego tworczosci i niuasnach tejze sie nie znam, nie podjalbym sie tego zadania.

Osobnym tematem jest zabieranie sie za niektorych kolegow i kolezanki po fachu za zespoly, na ktorych tworczosci , lub stylu ktory owe zespoly uprawiaja w/w sie nie za bardzo znaja...

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Zbigniew Z.:
Czy dziennikarz muzyczny może być obiektywny?

W życiu.

Nawet "tylko" przeprowadzając wywiad z nieznanym Ci artystą w jakiś sposób oceniasz rozmówcę. Tym bardziej, że do takiego wywiadu też jakoś się przygotowujesz. Ma to miejsce szczególnie kiedy jesteś krytykiem jakiejś formy sztuki, czyli czegoś absolutnie subiektywnie odbieranego. Nie istnieje możliwość "obiektywnej oceny", a więc i dziennikarz (szczególnie zajmujący się czymś, co odbierane jest czysto subiektywnie) obiektywnym nigdy nie będzie. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to albo kłamie, albo nie zastanawiał się głębiej nad tym zagadnieniem ;) Dlatego też zawsze setnie bawią mnie zarzuty: "Twoja recenzja jest nieobiektywna! Jak ty tak możesz?!" ;)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Dziennikarz (w tym muzyczny) może natomiast, a nawet powinien, być rzetelny, sumienny, sprawiedliwy i etyczny. Co z obiektywizmem nie ma absolutnie nic wspólnego :)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Wazeliniarstwo oczywiście rzecz naganna (choć sam nie wiem jakbym się zachował podczas wywiadu z Bowiem - no, ale raczej mi to nie grozi...), ale jeśli chodzi o obiektywizm, to po co, panie, po co się wysilać? Sędziowie niech będą obiektywni, piłkarscy też, ale recenzent powinien swój subiektywizm pielęgnować i podkreślać - byle umiał to jakoś uzasadnić, no i byle spełniał kryteria przytoczone powyżej przez kalisza. Moim zdaniem za mało w polskim dziennikarstwie muzycznym takiego dobrze pojmowanego subiektywizmu. Może dlatego, że piszący niepewnie się czują w tematach, które poruszają i boją się szarżować, żeby ich ktoś na amatorce nie przyłapał? A może chodzi o to, że wiszą na cycu wytwórni i boją się, że już więcej nie dostaną darmowej płyty albo zaproszenia na imprezę z darmowym lechem? ;-)

Jeszcze inną kwestię poruszył Marcin - to sprawa kompetencji. To ja może oddzielny wątek założę? :-)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Jarosław S.:
Moim zdaniem za mało w polskim dziennikarstwie muzycznym takiego
dobrze pojmowanego subiektywizmu. Może dlatego, że piszący niepewnie się czują w tematach, które poruszają i boją się szarżować, żeby ich ktoś na amatorce nie przyłapał? A może chodzi o to, że wiszą na cycu wytwórni i boją się, że już więcej nie dostaną darmowej płyty albo zaproszenia na imprezę
z darmowym lechem? ;-)

O to, to, to. Dlaczego np. NME rządzi w UK? Bo centralnie łoją gnojków z Panic!At The Disco (najgorszy zespół roku) jak i uznane gwiazdy (najgorszy album - "Rudebox" R.Williamsa), ale piszą o nich tak, że dzieciaki, mimo to, kupują płyty tych wykonawców. http://www.nme.com/awards/news/26778
I nikt się nie obraża, i nie grozi, że skończą się wysyłki.

U nas większość branży integrują wspólne imprezy przy wspomnianym leszku, czy ogólnie pojęte wspólne interesy. Dlatego trudnych pytań się zazwyczaj nie zadaje. Choć, jak się spróbuje, to często okazuje się, że wykonawca chętniej rozmawia, kiedy nie musi klepać standardowych formułek, w odpowiedzi na standardowe pytania.

Przykłady z zmierzchłej historii pokazujące, jaki to ja byłem fajny, a inni nie:)
Np. w AR miałem okoliczność co najmniej trzy razy usłyszeć podczas wywiadów z polskimi muzykami, że mam wpie***ol. Od Gawła, za pytanie o powody, jakie są motorem napędowym postępującej pauperyzacji muzyki Wilków (na przykładzie klasyków Baśka, Bohema, Niech mówi serce, etc.). Od basisty Golden Life, po próbie ustalenia, czy jego zespół w ogóle gra w jakimś stylu (byli grunge, byli flower power, grali pop, ostatnio rapowali i ch**j wie co jeszcze uskuteczniali). A od Maleńczuka, za chęć dowiedzenia się, ile razy można sprzedać tę samą krowę (ciągle te same, znane piosenki z uporem wydawane na nowych płytach solowych). Oczywiście zawsze kończyło się na pojednawczym szlugu przed radiem, ale Słuchacze mieli trochę inną rozrywkę niż w Poranku z TVN..:)Zbigniew Zegler edytował(a) ten post dnia 21.09.07 o godzinie 21:48

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Adam K.:
Dlatego też zawsze setnie bawią mnie
zarzuty: "Twoja recenzja jest nieobiektywna! Jak ty tak możesz?!" ;)
Jest w naszym kraju pismo, do którego zresztą w pewnym momencie sporo pisałeś, w którym dość często w recenzjach można przeczytać "obiektywnie rzecz biorąc". Stamtąd też przyszła inspiracja do założenia tej dyskusji:)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Marcin B.:
(...) gdybym dostal do recenzji plyte np. Timbalanda, ktorego produkcje mi sie podobaja i ktorego piosenki puszczam w
VH1, ale na ktorego tworczosci i niuasnach tejze sie nie znam,
nie podjalbym sie tego zadania.

Bo tam nie ma niuansów:) Jest Pro Tools:)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Zbigniew Z.:
Jest w naszym kraju pismo, do którego zresztą w pewnym momencie sporo pisałeś, w którym dość często w recenzjach można przeczytać "obiektywnie rzecz biorąc". Stamtąd też przyszła inspiracja do założenia tej dyskusji:)

Za bardzo lubię to pismo i darzę je sentymentem, aby wywlekać jego wady i niedociągnięcia ;) Zostawię to innym ;)

Jarek: w kwestii "pielęgnowania subiektywizmu" - 100% zgody.

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Zbigniew Z.:
Jest w naszym kraju pismo, do którego zresztą w pewnym momencie sporo pisałeś, w którym dość często w recenzjach można przeczytać "obiektywnie rzecz biorąc". Stamtąd też przyszła inspiracja do założenia tej dyskusji:)

Kiedyś we wstępniaku któregoś z panów W przeczytałem, że szczycą się tym, że nie prują flaków z wykonawców, że się nie czepiają, że nie wydają zbyt ostrych - i w domyśle - zbyt pochopnych sądów. Te recenzje to więc nie przypadek, ale świadoma i konsekwentna polityka pisma. Niektórym to widocznie odpowiada... Ale jak dla mnie, sprawia to, że TR ma charakter głównie informacyjny. Pozbawiając się tego subiektywizmu o którym mówimy, wycofują się z roli medium opiniotwórczego, raczej opisują rynek, ale nie chcą go kreować. Kurde, czytam teksty Wiesławów od co najmniej 20 lat, z wielkim szacunkiem dla ich wiedzy, szczególnie Weissa, ale z przerażeniem odkrywam, że nie mam pojęcia, co lubią, a co ich w muzyce mierzi itd... A bardzo chciałbym to wiedzieć.

Marcin, może się włączysz, w myśl zasady "nic o nas bez nas"? :-)Jarosław Szubrycht edytował(a) ten post dnia 23.09.07 o godzinie 08:42
Piotr Trybalski

Piotr Trybalski Fotografia - Książki
- Ppodróże

Temat: OBIEKTYWNIE?

A to i ja się dorzucę.

Z mojego punktu widzenia muzyka jak i każda z innych dziedzin sztuki musi budzić subiektywne doznania i tym samym wymusza subiektywne podejście recenzentów/prowadzących wywiad.

Osobiście to cenię sobie najbardziej. Zazwyczaj mam swoje zdanie i tak samo chętnie przeczytam tekst, kótry utwierdzi mnie w przekonaniu jak i taki, który wywali moje przekonania do góry nogami. Wówczas pomyślę i czasem coś się z tego rodzi :-)

Zaryzykuje stwierdzeniem, że dojrzali czytelnicy czytają przede wszystkim autorów a nie teksty. To dobrze i źle jednocześnie. Ale to najlepszy sposób na wiernych, regularnych czytelników. A jak tu czytać autora, który "pływa" w tekstach, nie mam zdania, a wszystko jest "w zasadzie ok"?

Panowie z branży, mam pytanie: jak to jest, na ile wytwórnie, które dają kase na promcje tytułów mają wpływ na charakter prezentowanego materiału (recenzji, wywiadu?).

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Zbigniew Z.:
Marcin B.:
(...) gdybym dostal do recenzji plyte np. Timbalanda, ktorego produkcje mi sie podobaja i ktorego piosenki puszczam w
VH1, ale na ktorego tworczosci i niuasnach tejze sie nie znam,
nie podjalbym sie tego zadania.

Bo tam nie ma niuansów:) Jest Pro Tools:)

Hehe, ja tej plyty uwaznie nie sluchalem, ale wiem, ze Ty owszem ;)))

Ale i tak jestesmy rockersami :-)))

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Panowie z branży, mam pytanie: jak to jest, na ile wytwórnie, które dają kase na promcje tytułów mają wpływ na charakter prezentowanego materiału (recenzji, wywiadu?).

Bywa, że ogromny. Np. zamieszczenie recenzji w loży redakcyjnej niemieckiego RockHarda kosztuje konkretną sumę. To zresztą sztandarowy przykład pisma "robiącego" teksty na zlecenie - pominę rzucanie przykładami, po prostu wiem...

Nie można również zapominać, że większość polskiej tzw. prasy muzycznej to po prostu magazyny reklamowe konkretnych wydawców.

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

w moim odczuciu sprawa jest bardzo prosta. Jeśli robię wywiad, to niezależnie od sympatii czy antypatii do muzyki osoby, z którą rozmawiam, chcę przeprowadzić wywiad rzetelnie. Wywiad jest obiektywny. Podobnie jak artykuł biograficzny etc.

natomiast recenzja jest z definicji tworem subiektywnym, w oparciu o obiektywne zasady (na krytyce muzycznej nas tego uczyli ;)). Co ważne jednak - jeśli już pruję jakąś płytę, to za muzykę, a nie za autora. Jest wielu muzyków, za którymi osobiście nie przepadam, ale komponują znakomicie... i o tym piszę.
Iwona T.

Iwona T. Czymże jest życie,
jeśli nie szeregiem
natchnionych
szale...

Temat: OBIEKTYWNIE?

Moim skromnym zdaniem muzyka ma w sobie tyle pokładów magii i oddziałuje w tak niesamowity i irracjonalny sposób na człowieka, że niekiedy trudno wydobyć z siebie subiektywną ocenę...bowiem wzbudza w nas skrajne emocje - od uwielbienia do totalnego agresora...
I to by było na tyle..więcej powiedzieli moi doświadczeni przedmówcy...:)
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Kaśka P.:
w moim odczuciu sprawa jest bardzo prosta. Jeśli robię wywiad, to niezależnie od sympatii czy antypatii do muzyki osoby, z którą rozmawiam, chcę przeprowadzić wywiad rzetelnie. Wywiad jest obiektywny. Podobnie jak artykuł biograficzny etc.

natomiast recenzja jest z definicji tworem subiektywnym, w oparciu o obiektywne zasady (na krytyce muzycznej nas tego uczyli ;)). Co ważne jednak - jeśli już pruję jakąś płytę, to za muzykę, a nie za autora. Jest wielu muzyków, za którymi osobiście nie przepadam, ale komponują znakomicie... i o tym piszę.


Masz umiejętność oddania w prostych, konkretnych słowach sensu złożonego zagadnienia. :)

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Remigiusz Mielczarek:
Masz umiejętność oddania w prostych, konkretnych słowach sensu
złożonego zagadnienia. :)

- lata praktyki ;P
a tak poważnie: dziękuję :)

Temat: OBIEKTYWNIE?

Moim zdaniem subiektywne odczucia o danym artyście nie powinny być umieszczane do ogólnego dostępu poprzez np:artykuły w czasopismach gdyż jest to bardzo krzywdzace dla artysty.Jeden człowiek na stanowisku nie może i nie powinien kreować i ukierunkowywac swoją wypowiedzią. To sprzedaż płyt i frekfencja na koncertach jest wyznacznikiem czy artysta jest dobry czy zły. Moja grupa w 2005r sprzedała ponad 80tys egzemplarzy płyty i nie byly to płyty które zjechały z produkcji tylko faktycznie sprzedane.A mimo tego zostało to wogóle nie zauważone przez media, bo nie jestem po "układzie" Dlatego Panowie, po kazdej recenzji zostawcie furtkę na opinię zwykłego słuchacza.

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Bartek Padyasek:
To sprzedaż płyt i frekfencja na koncertach jest wyznacznikiem czy artysta jest dobry czy zły.

Nieprawda. To świadczy tylko i wyłącznie o tym, czy artysta jest popularny. I Twoja grupa, jak widać, popularna jest, bo 80 k to nie w kij dmuchał. Tego nikt nie może Ci odmówić. Czymś zupełnie innym jest jednak ocena Waszej muzyki...
mimo tego zostało to wogóle nie zauważone przez media, bo nie jestem po "układzie"

Nie myślisz chyba, że istnieje jakiś układ dziennikarski, któremu szczególnie zależny na ignorowaniu D-bomb? ;-)
Dlatego Panowie, po kazdej recenzji zostawcie furtkę na opinię zwykłegosłuchacza.

A to z kolei technicznie niemożliwe - ile ludzi, tyle opinii. Każdy ma swoich ulubieńców. Gdybyśmy chcieli tak robić, jak sugerujesz, pisanie jakichkolwiek recenzji straciłoby sens. Dlatego uważam, że bardziej uczciwe, zarówno wobec czytelników jak i artystów, są otwarcie subiektywne recenzje, podpisane z imienia nazwiska. To opinia tego pana i możesz się z nią zgadzać...

konto usunięte

Temat: OBIEKTYWNIE?

Jarosławie, parafrazując kolegę - masz umiejętność oddania w prostych, konkretnych słowach sensu złożonego zagadnienia. :)



Wyślij zaproszenie do