Temat: Wzór legitymacji prasowej / dziennikarskiej?
DOROTA ZGUTKA:
1/. Uruchomić portal, czasopismo czy magazyn internetowy może każdy - tak samo złożyć wniosek o rejestrację do Sądu Okręgowego. W przypadku osoby fizycznej czy też firmy: załącznikiem do wniosku nie jest dyplom ukończenia studiów kierunkowych.
Może :)
2/. W przypadku ISSN: należy spełnić pewne wymogi formalne, ale Instytutu nie interesuje dyplom ukończenia studiów kierunkowych.
Nie znam sie na tym, wierze :)
3/. Owszem, chcę zarejestrować magazyn - ale nie ma on nic wspólnego z dziennikarstwem w powszechnym rozumieniu- to felietony, opowiastki,próbki literackie, fotogalerie itp oraz dodatkowo projekt dla pewnej grupy kobiet;
Fajny pomysł, życzę powodzenia :)
Daj linka, jak się uda uruchomić!
4/. Powtarzam: nie podaję się za dziennikarza. Jednakże "dzieła internetowe" podlegają pod Ustawę Prawo Prasowe.
Wiem, ze podlegają. I widzę, że nie uważasz się za dziennikarza :) Jesteś jedną z nielicznych osób, którzy mając kontakt z dziennikarstwem szerokopojętym, nie tytułuje się "dziennikarz" czy "redaktor". A to budzi we mnie szacunek :)
5/. Gdyby iść za Twoim tokiem myślenia - należałoby w Ustawie wpisać zakaz twórczości dla amatorów czy pasjonatów. Zgłaszasz poprawkę do Ustawy?
Nie :)
Popieram każdą twórczość, każdą formę aktywności piśmienniczo-literacko-artystycznej.
:)
Uśmiecham się tylko z pobłażaniem i czasami złoszczę, jak jakiś "dziennikarz", który napisal o narkotykach w seksie (a nie mial z tym pierwszym nic do czynienia i ne podparl sie zadnym (!) autorytetem czy fachowa wypowiedzia specjalisty) czy o facesittingu (siadanie gołą pupą na twarzy) i zamieścił to na jakimś podrzędnym portaliku zaczyna się wymądrzać na temat zawodu, mediów itd, nie mając - procz swoich (mylnych) przemyśleń - nic ciekawego do powiedzenia. Uwierz mi Doroto - niejedna taka postac sie tu przewinęła ;)
6/.Kwestia nieszczęsnej blachy - wypadkowa pewnych przeczytanych czy zasłyszanych wypowiedzi. Nie chciałam nikogo urazić.
Widzę :)
Ale znając już moje (i nie tylko moje) podejscie do "dziennikarzy" i "radkatorow" w wieku 23 lat z "bogatym doświadczeniem", bo opublikowali kilka tekstow gdzieśtam ale szukających pracy przyznasz, ze po przeczytaniu Twojego pierwszego postu można było odnieść pewne wrażenia ;)
7/. Zdobyć "blachę"? Żaden problem. Powód: fala tzw. "dziennikarstwa obywatelskiego" nagminnie stosowanego przez pewne "koncerny medialne".Więc gdybym chciała? Raz już przeszłam przez taką selekcję , więc wiem,że to nie problem.
Zgadzam się - żadne problem :)
W praktyce jednak "blacha" przydaje się niezwykle rzadko. Znany dziennikarz ze znanego medium, dla ktorego pracuje, rzadko musi po nia sięgać ;)
Choć ostatnio coraz częściej: głównie na imprezach typu koncert, spotkanie z gwiazda, albo impreza z kateringiem - wtedy chętnych "dziennikarzy" na darmowe wydarzeie czy żarełko jest od groma ;)
Nie dziwię się więc organizatrom, że coraz częściej wymagają legitymacji albo coraz częściej stosują akredytacje i SAMI decydują, kogo wpuścić, a kogo nie.
Niestety - tak trzeba robić. Sam np. pomagałem w biurze prasowym Rajdu Krakowskiego. I musieliśmy zrobić SELEKCJĘ dziennikarzy, szczególnie przy koszulkach dla fotografów\operatorów. Raz: z powodu bezpieczeństwa (nie można ustawić 50 fotografów na jednym zakręcie) a dwa - dlatego, że trudno nie dać np. 3 koszulek dla operatorów Polsatu, którzy robią normalną relację z rajdu, bo rozdano je "redaktorom" niszowego portaliku, który zrobi 4 zdjęcia małą małpką, żeby obejrzało je 20 znajomych, którzy w ogóle o tej stronie wiedzą ;)
:)))
Pozdrawiam i życzę powodzenia w uruchamianiu swojego portalu oraz jak największej ilości wejść :)
A to zależy od jakości publikowanych treści, a nie od ISSNów, wykształcenia kierunkowego czy legitymacji :)))))))
Jerzy K.:
DOROTA ZGUTKA:
Wielcem przerażona srogością Twej wypowiedzi...
Jakoś w moim opisie nie ma hasła "dziennikarz". Nie ma też, że chcę dziennikarzem się stać. Chciałam uzyskać info od ludzi z tej branży, gdyż są najbardziej kompetentni. I oberwałam. Czy potrzebnie?
Wybacz Doroto, jesli jakos Cie urazilem, a trafilem slepo.
Ale prosze, przeczytaj na spokojnie:
Jestem (czytajac wpisy na GL) na wpol rozbawiony, na wpol wkurzony tym, ze mnostwo ludzi uwaza sie za "dziennikarza". Np. na GL okolo 95 proc ludzi, ktorzy maja w swoim profilu wpisane "dziennikarz", nie ma o zawdzie i o tej pracy zielonego pojecia.
Teraz mam Twoj wpis: pytasz, jak wyglada "wzor" legitymacji prasowej.
Skojarzeie jest jedno: jakas "dziunia" chce byc "dziennikarka" i najlepszym dowodem na to bedzie "blacha", czyli legitymacja prasowa. Na dodatek "dziunia" daje dowod, ze kompletnie nie wie, ze praca dzienikarza to glownie ZDBYWANIE INFORMACJI, a info na temat legitki to BANAL dla reportera, wiec daje obraz swojej niekompetencji i ignorancji.
Doroto - opisalem Ci szczerze moj tok myslenia. Nie zamierzam Cie obrazac, nie atakuje ani Ciebie, ani Twojego pytania.
Uderzam TYLKO w Twoj tok myslenia i zadawania pytan. ZASOGEROWALAS mi sama, ze chcesz blache (!) i chcesz jakis portal uruchomic.
Dorota - co bys na moim miejscu pomyslala???????????
;)
(Dorota - nie atakuje Cie, powtarzam!)
:)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 02.12.08 o godzinie 22:53