konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

Owszem, wyslanie pytan mailem do kogos jest wygodne, ale:
- nie daje mozliwosci zadani dodatkowych ytan

Daje. W kolejnym mailu.
- nie daje mozliwosci rozwiniecia tematu pobocznego, ktorymoze sie okazac 10 x wazniejszy niz pierwotny (bardzo czeste w czasie rozmowy NA ZYWO)

Patrz wyżej.
- nie daje mozliwosci wypalania bledow w mysleniu dziennikarza (co tez sie czesto zdarza)

Wypalania nie rozumiem. Ale ja nie palę.
- nie daje mozliwosci poznania sie blizej, co procentuje pozniejszymi znajomosciami (tzw. "kontakty dziennikarskie" - najcenniejsza rzecz w dziennikarstwie)

Oczywiście że daje. Ja doskonale poznaję moich rozmówców na GoldenLine.
Ale zeby to wiedziec, trzeba troche podziennkarzyc w sesnie reporterki ;)

Osobiste wycieczki jak widać też doskonale wychodzą bez spotkania twarzą w twarz.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Poniewaz jestem praktykiem, nie teoretykiem, troche to trwalo, ale znalazlem DEFINICJE wywiadu:

wywiad to:
- nazwa gatunku multimedialnego o charakterze informacyjnym lub publicystycznym,
- metoda zbierania informacji
Pierwszy wywiad przeprowadzony był przez Jamesa Gordona Benetta w 1835r. na łamach New York Herald, jego rozmówcą był poczmistrz Bufallo.
Na przełomie XIX i XXw. Wywiad stał się rodzajem gry salonowej za sprawą Marcela Prousta, nie miał większego znaczenia w prasie politycznej.

Wywiad – rozmowa przeprowadzona przez dziennikarza lub dziennikarzy z osobą która się czymś wyróżnia, jest autorytetem w jakiejś dziedzinie.

Wywiadem nie jest sonda uliczna ani dyskusja (odniesienie do jednego wyrażenia zarysowanego problemu). Treścią wywiadu z jedną osobą jest wiele tematów.
Dyskusja cechuje się jednym wiodącym tematem.

Wywiad -cechy gatunkowe:
- musi być przeprowadzony z osobą czymś się wyróżniającą , będącą autorytetem w jakiejś dziedzinie
- treścią wywiadu powinny być rzeczy ciekawe, nowe i aktualne
- omawiane problemy są sprawdzalne, a tym samym właściwe
- odpowiedzi powinny mieć piętno.

Odmiany (ze względu na sposób przekazu):
- bezpośredni przed audytorium
- prasowy
- radiowy i telewizyjny (improwizowane, spontaniczne, robione na żywo, nagrywane i poddawane obróbce)
- wywiad wmontowany w inną wypowiedź dziennikarską (artykuł, esej) ze względu na konstrukcję i osobę respondenta
- wywiad montaż (sklejanie części wywiadu)
- wywiad z samym sobą (publicystyczny)
- wywiad bez wyodrębnionych pytań
- wywiad rzeka (publicystyczny, np.; J. Rolicki „Przerwana Dekada”)

Stylistyka i treść pytań:
Wszystkie te elementy zależą w pierwszej kolejności od adresata. Autor wywiadu musi brać pod uwagę takie elementy jak np.: płeć ( inna stylistyka jest w pismach kobiecych);
Wiek, wykształcenie (wywiady w prasie opinii bardziej wszechstronne); zawód ,wyznanie, (prasa i programy religijne publikują wywiady które zawsze w jakimś stopniu nawiązują do sfery sacrum; zainteresowanie- media które zajmują się programami hobby, internetowe strony tematyczne kierują swój przekaz do konkretnych grup; narodowość lub przynależność etniczna, orientacja seksualna.

Pytania w wywiadzie poza sytuacjami spontanicznymi, kiedy nie da się przewidzieć pytań, cel wywiadu i jego układ powinny być przedmiotem wcześniejszych przemyśleń. Można wybrać wariant chronologiczny jeśli chce przedstawić sylwetkę swego rozmówcy albo problemowy jeśli zależy mu na poznaniu poglądów respondenta.
Możliwy jest układ mieszany chronologiczno-problemowy.

Pytania w wywiadzie:
- ważna jest dbałość o spójność pytań, unikanie dygresji, powtarzania się
- w dłuższych formach wielowątkowych dla całości wypowiedzi istotne są tzw. pytania zwrotne które pozwalają na podsumowanie rozpatrywanej kwestii i płynne przejście do kolejnego pytania.

Przeciwieństwem pytań zwrotnych są pytania zaskakujące oderwane od toku dyskusji, oczywiście jeśli nie będzie się ich stosować w nadmiarze, wszystko zależy od respondenta
od jego temperamentu , refleksu .Zbędne są pytania na które odpowiedz wydaję się oczywista co zdarza się w krótkich wywiadach sportowych.
Zdarza się że powtarzanie pytań jest formą wymuszenia na respondencie wypowiedzi.
Interakcje w wywiadzie:
- dziennikarz –pośrednik występuje między respondentem a odbiorcą, zadaje pytanie rejestruje odpowiedz (krótkie wywiady o charakterze informacyjnym)
- Pośrednik –pomocnik, dziennikarz nie tylko pośredniczy, ale stara się żeby respondent wypadł lepiej niż mógłby wypaść, występuje najczęściej kiedy dziennikarz lubi człowieka i chce by tak się stało. Czasem respondent sobie nie radzi dlatego trzeba mu trochę pomóc.
Inicjatywę trzyma dziennikarz, on jest panem sytuacji.
- autorytet- uczeń, dziennikarz przyjmuje postawę nie znającego tematu, jest w defensywie, stwarza wrażenie zafascynowanego osobowością respondenta i jego pytaniami, może to być sytuacja kiedy dziennikarz jest niedoświadczony, może być tak że dziennikarz specjalnie się tak zachowuje, nazywa się to „wywiadem na kolanach” (Piłsudski)
Pytania są krótkie i rzadkie, dominują długie wypowiedzi.
- partner –ekspert dziennikarz staje się równorzędnym partnerem, a nawet stroną dominującą, może to wynikać z zawodowej perfekcji, jest przygotowany znakomicie, może to być wykazanie przy tym niewiedzy i braku kompetencji odpowiadającego. Dochodzi do naruszenia równowagi w dyskusji na korzyść dziennikarza.
- partner reprezentant opinii publicznej, dziennikarz wzmacnia swoją pozycję występując jako reprezentant opinii publicznej. Respondenta stawia pod ścianą. Wtrąca zwroty „Opinia publiczna jest zaniepokojona” lub „Nasz społeczność chciałaby wiedzieć”.

Patologia w wywiadzie:
- ustawienie rozmówcy pod z góry zamierzoną tezę. Respondent przedstawiony jako osoba o negatywnych cechach charakteru.
- ton mentorski –syndrom misyjności mediów, pouczenie respondenta, traktowanie go z góry
- klimat przesłuchania prokuratorskiego –natrętnie powtarzanie pytań „łapanie za słówka”

;)

Jakos mi to wszystko nie pasi do zadania kilku pytan przez telefon czy... mailem ;)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Pomijam już brak podania źródła, ale jak rozumiem, prawdziwi dziennikarze swoich źródeł nie podają.

Ale dalej nie widzę związku między tymi definicjami, a robieniem z wywiadu tego czym nie jest. Dalej jest to uzyskanie informacji od pewnej osoby.

I czytając wywiad ja tych informacji szukam. Nie żartów, patrzenia sobie w oczy, przymilania się dziennikarza. Ale tego, co jego rozmówca wie i sądzi o. Informacji.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Jerzy K.:

Owszem, wyslanie pytan mailem do kogos jest wygodne, ale:
- nie daje mozliwosci zadani dodatkowych ytan

Daje. W kolejnym mailu.

Teoretycznie tak.
W praktyce pytania mailem wysyla sie do osoby niezwykle zajetej. Czas oczekiwania na kolejnego maila trwa wieki.
To moze byc dobry sposob dla jakiego freelancera, ktory nie wie, co to deadline.
- nie daje mozliwosci rozwiniecia tematu pobocznego, ktorymoze sie okazac 10 x wazniejszy niz pierwotny (bardzo czeste w czasie rozmowy NA ZYWO)

Patrz wyżej.

Jeszcze mi sie nie zdarzylo. Mailem dostaje sie przemyslana, wywazona i zweryfkowana odpowiedz. A najciekawsze "kwiatki" lapie sie w czasie rozmowy na zywo, jak komus cos sie "chlapnie".
Wywiad mailem to forma dobra w marketingu, ale nie dziennikarstwie.
Dziennikarz ma nie tylko dostac odpowiedz na zadane pytanie. On ma DRĄŻYC temat. Mailem to mało prawdopoodobne.

- nie daje mozliwosci wypalania bledow w mysleniu dziennikarza (co tez sie czesto zdarza)

Wypalania nie rozumiem. Ale ja nie palę.


Och przeraszam okropnie za literówkę. Jezeli tak trudno zrozumiec, o co mi c chodziło, wyjaśniam: chciałem napisać słowo "wyłapania".
Mailem trudniej niż w normalnej rozmowie wyłapać błąd w myśleniu/założenu/tezie.

Czy teraz wyraziłem się wystarczająco jasno?
Bo dla mnie to NAJLEPSZY dowód, jak wymiana informacji za pomocą maila (jak na forum) może być zawodna. W normalnej rozmowie głupie przestawienie literek czy wpisanie innej by nie miało miejsca. To powazny argument na OSOBISTA rozmowe :P
- nie daje mozliwosci poznania sie blizej, co procentuje pozniejszymi znajomosciami (tzw. "kontakty dziennikarskie" - najcenniejsza rzecz w dziennikarstwie)

Oczywiście że daje. Ja doskonale poznaję moich rozmówców na GoldenLine.

O!
Gratuluje!
:)
Ale zeby to wiedziec, trzeba troche podziennkarzyc w sesnie reporterki ;)

Osobiste wycieczki jak widać też doskonale wychodzą bez spotkania twarzą w twarz.

To, ze napisalem o doświadczeniu w reporterce uważasz za wycieczke osobistą? Czyżbym trącił jakąś czułą strunę?
Jesli tak, to powiem Ci Jarku, ze to w takim razie nie wycieczka osobista, tylko ZARZUT.
Popracuj jako reporter dla jakiegos godziwego medium (najlepiej codziennego) a potem wypisuj androny, ze wywiad meilem jest tak samo dobry jak face to face ;)

To nie wycieczka osobista. To argument.

EDIT:
\
Mailem to mozna AUTORYZOWAC wywiad.
A nie tworzyc.Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 13:29

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Pomijam już brak podania źródła, ale jak rozumiem, prawdziwi dziennikarze swoich źródeł nie podają.

I Ty mi zarzucasz wycieczki osobiste?
:D :D :D :D :D

Dobrze - znalazlem w interku, bo ksiazek o wywiadzie nie czytalem. Wywiadow nauczylem sie w pracy, nie z ksiazek. A ta definicje z jakies sciagi czy czegos podobnego skopiowalem ;)
To nie ma znaczenia :)

Ale dalej nie widzę związku między tymi definicjami, a robieniem z wywiadu tego czym nie jest. Dalej jest to uzyskanie informacji od pewnej osoby.

Bo w jezyku dziennikarskim WYWIAD to forma, a nie czynnosc.
Czy teraz juz rozumiesz?

I czytając wywiad ja tych informacji szukam. Nie żartów, patrzenia sobie w oczy, przymilania się dziennikarza. Ale tego, co jego rozmówca wie i sądzi o. Informacji.

Tia. Rozmawiajac np. z prezydentem o inwestycjach strategicznych zartuje, patrze mu w oczy, przymilam sie do niego :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Oplulem ekran :D :D :D :D :D :D

Sluchaj Jarek - nie pograzaj sie.
W branzy "wywiad" jest forma sprzedania materialu, a nie czynnoscia zebrania informacji.
Slowa "wywiad" w tym ostatnim znaczeniu uzywaja laicy, np. sekretarka prezesa, ktora pytaa sie mmnie, czy prezes ma mi udzielic "wywiadu" podczas gdy ja sie chce dowiedziec dwoch rzeczy, z czego tylko jedna wepchne mu w paszcze jako background na dwie linijki do duzego rapotru.
(czy zrozumiales te powyzsze zdania? Sa branzowe. Takich wyrazen sie uzywa. W zyciu nie slyszalem, zeby jakikolwiek dziennikarz robil "wywiad" pytajac pieciu rozmowcow do jednego tekstu. To niefachowe, to osmiesza takiego "dziennikarza")

:)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

Mailem dostaje sie przemyslana, wywazona i zweryfkowana odpowiedz. A najciekawsze "kwiatki" lapie sie w czasie rozmowy na zywo, jak komus cos sie "chlapnie".

Przy normalnym procesie autoryzacji dana osoba może się nie zgodzić na takie kwiatki. A wbrew pozorom pisząc email czy rozmawiając przez komunikator wcale się nie pisze przemyślanych wypowiedzi. Zwłaszcza zajęte osoby.
W normalnej rozmowie głupie przestawienie literek czy wpisanie innej by nie miało miejsca. To powazny argument na OSOBISTA rozmowe :P

W normalnej rozmowie na źle zadane pytanie odpowiada się tak samo jak ja. Można jeszcze "Przepraszam, bo chyba źle dosłyszałem?"
Popracuj jako reporter dla jakiegos godziwego medium

A, klasyka. "naucz się, poczytaj". Inne zdanie nie jest ważne, ja wiem lepiej, a jak ktoś mysli inaczej, to powiedz mu żeby się nauczył.

Co do mojej pracy - do dyskusji online też trzeba się przygotować przed dawaniem porad.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

W zyciu nie slyszalem, zeby jakikolwiek dziennikarz robil "wywiad" pytajac pieciu rozmowcow do jednego tekstu. To niefachowe, to osmiesza takiego "dziennikarza")

A ja coś takiego napisałem? Ciekawe. Napisałem po prostu czym dla mnie jest wywiad. Bez podpierania się wątpliwej jakości źródłami bez zaznaczenia cytatu ani podania źródła.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Jerzy K.:

Mailem dostaje sie przemyslana, wywazona i zweryfkowana odpowiedz. A najciekawsze "kwiatki" lapie sie w czasie rozmowy na zywo, jak komus cos sie "chlapnie".

Przy normalnym procesie autoryzacji dana osoba może się nie zgodzić na takie kwiatki. A wbrew pozorom pisząc email czy rozmawiając przez komunikator wcale się nie pisze przemyślanych wypowiedzi. Zwłaszcza zajęte osoby.

Ale nie mozna "pociągnąc" tematu. A jak sie probuje, to interlokutor wycofuje sie z tego. Przylapany na czyms "na zywo" wuje sie jak robak na haczyku, ale coś tam "beknie".
Nie mam na to zadnych teorii ni zrodel Jarku. Wiem to z praktyki.
Mnostwo supertematow mi wpadlo wlaśnie w trakcie "złapania" rozmowcy na kręceniu, na tym, źe mu się coś "chlapnęło" albo powiedział coś na temat, ktory jest 10 x wazniejszy, niz ten, na ktory się zamierzało wczesniej pisać.
Zdarzało mi się też pisać zbierajac informacje mailem ( raz wywiad - wyszedl srasznie "sztywny", bez polotu, lekkosci itd) i mailem dostaje sie strasznie dużo ""sieczki" a mało "mięcha" czyli tłustych pulpetów wiedzy.

Jeszcze inaczej sprobuje wytłumaczyc: pisząc jakiś "temat" na zasadzie "zaliczenia", zeby dostac kassę, żeby robic "coś" - cokolwiek w redakcji, można się posiłkować mailem. Ale dziennikarz-reporter, z dziennikarskim "nosem", czlowiek, który "czuje" zawód, a nie traktuje go jak prostytutka czy robotnik na taśmie produkcyjnej w fabryce, MUSI rozmawiac na zywo, bo nie ma szans mailem "zlapac" ciekawetgo tematu.
Dam Ci przykład sprzed urlopu. Mialem napisac jakiegoś pierda, w ktorym jednym z wypowiadajacych sie bedzie krakowskie muzeum.
Zadzwonilem. W trakcie rozmowy usłyszałem "coś", dipytałem, umówiłem się i... jako pierwszy opublikowałem koknkretnych plan z wizualizacją adaptacji podziemi rakowskiego Rynku Głownego. Będzie tam ultranowoczesne muzeum.
Nie zlapalbym tego tematu, gdybym zadał pytania mailem.
Napisałbym tylko poprawnego, ale gniota. Gniota, którego porzuciłem mając "taki" temat i nawet nie pamiętam jego tematyki.
:)
W normalnej rozmowie głupie przestawienie literek czy wpisanie innej by nie miało miejsca. To powazny argument na OSOBISTA rozmowe :P

W normalnej rozmowie na źle zadane pytanie odpowiada się tak samo jak ja. Można jeszcze "Przepraszam, bo chyba źle dosłyszałem?"

No wlasnie. Reakcja jest duzo szybsza.
natomiast majac czaren na bialym (maila z odpowiedziami) mozna strzelic wielka gafę. Osmieszajaca (bywa) obie strony.
Rozmowa face to face wyklucza taka ewentualnosc :)

Popracuj jako reporter dla jakiegos godziwego medium

A, klasyka. "naucz się, poczytaj". Inne zdanie nie jest ważne, ja wiem lepiej, a jak ktoś mysli inaczej, to powiedz mu żeby się nauczył.

Nie, chodzlo mi o doswiadczenie w redakcji, gdzie co dzien produkuje sie newsy.
Gdybys w takiej redakji uzyl stwierdzenia w stylu "do mojego tekstu musze przeprowadzic WYWIAD z 4 osobami", uznali by Cie za zoltodzioba, za osobe nie majaca pojecia o zawodzie.
Nie, Jarku - nie wywyzszam sie (choc faktycznie moglo to tak zabrzmiec). Chodzilo mi o obycie w branzy. Dyskutujemy ze soba od dawna (z mojej strony z przyjemnoscia) ale pierwszy raz padly taie przykre dla nas obydwu zdania :(

Co do mojej pracy - do dyskusji online też trzeba się przygotować przed dawaniem porad.

Nie mam nic do Twojej pracy, choc dziwie sie, ze ukrywasz swoje dokonania dziennikarskie.
Widocznie jest jakis powod.
Nie interseuje mnie to, ale gdy probujesz mi wcisnac, ze "wywiad" to sposob zbierania informacji, to smiem powatpiewac w doswiadczenie w branzy.

Wywiad to FORMA pokazania materialu, nie CZYNNOSC zbierania informacji. Mowimy o jezyku branzowym, podkreslam, bo dyskutujemy na forum branzowym.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Jerzy K.:

W zyciu nie slyszalem, zeby jakikolwiek dziennikarz robil "wywiad" pytajac pieciu rozmowcow do jednego tekstu. To niefachowe, to osmiesza takiego "dziennikarza")

A ja coś takiego napisałem? Ciekawe. Napisałem po prostu czym dla mnie jest wywiad. Bez podpierania się wątpliwej jakości źródłami bez zaznaczenia cytatu ani podania źródła.

Nie napisales.
Zasugerowales.

Skoro tak zalezy Ci na zrodlach, prosze:

1.
Jarosław Z.:
Jerzy K.:

Chyba, ze przez slowo "wywiad" rozumiemy cos innego.

Rozumiemy uzyskanie informacji od rozmówcy.

2.
Jarosław Z.:
"Jedna z podstawowych metod zbierania określonych informacji i badania opinii publicznej, polegająca na przeprowadzaniu odpowiednio ukierunkowanych rozmów". (Encyklopedia PWN)

3.
Jarosław Z.:
Ale dalej nie widzę związku między tymi definicjami, a robieniem z wywiadu tego czym nie jest. Dalej jest to uzyskanie informacji od pewnej osoby.

I czytając wywiad ja tych informacji szukam. Nie żartów, patrzenia sobie w oczy, przymilania się dziennikarza. Ale tego, co jego rozmówca wie i sądzi o. Informacji.


ITD.

Jarku - cala dyskusja jest o nomenklature.
* Wg Ciebie "wywiad" to sposob zbiernia informacji (potwierdzony m.in. przez encyklopedie PWN itp)
* wg mnie (i języka branżowego) "wywiad" to forma pokazania materiału (rozmowa między dziennikarzem a osobą)

Upierając się, że "wywiad" to forma zbieranaia danych, jak więc okreslisz "wywiad" wg mojej i branżowej (a takze zacytowanej przezemnie ze sciagi.pl) formy pokazanie materialu?
Mozesz odpowiedziec?

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:
Gdybys w takiej redakji uzyl stwierdzenia w stylu "do mojego tekstu musze przeprowadzic WYWIAD z 4 osobami", uznali by Cie za
zoltodzioba, za osobe nie majaca pojecia o zawodzie.

A gdzie tak napisałem? Ciekawe.
Nie mam nic do Twojej pracy, choc dziwie sie, ze ukrywasz swoje > dokonania dziennikarskie.

Nie ukrywam. Każdy je może przeczytać w Internecie. Przepraszam, nie ma dwóch tekstów z "Cosmopolitan" ale mogę też zamieścić ich autorskie wersje. A może znajdę gdzieś wycinki?

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Jerzy K.:
Gdybys w takiej redakji uzyl stwierdzenia w stylu "do mojego tekstu musze przeprowadzic WYWIAD z 4 osobami", uznali by Cie za
zoltodzioba, za osobe nie majaca pojecia o zawodzie.

A gdzie tak napisałem? Ciekawe.
Ja napisalem!!! Rozwinalem Twoja teze, ze sciaganie informacji/rozmowa to "wywiad".
:)
Nie ukrywam. Każdy je może przeczytać w Internecie. Przepraszam, nie ma dwóch tekstów z "Cosmopolitan" ale mogę też zamieścić ich autorskie wersje. A może znajdę gdzieś wycinki?

Na GL nie ma slowa. Jest tylko, ze zarobowo zajmujesz sie branza IT, z GW wlacznie. A nie widze powodu, by przekopywac internet za poszukiwaniem Twojej tworczosci, wybacz ;)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

Na GL nie ma slowa. Jest tylko, ze zarobowo zajmujesz sie branza IT, z GW wlacznie. A nie widze powodu, by przekopywac internet za poszukiwaniem Twojej tworczosci, wybacz ;)

No to by było tyle na temat dobrych porad. Ja się do pisania staram przygotować.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

No to jeszcze mi napisz, jak prosilem wyzej, jak Ty nazywasz "wywiad" jako forme dziennikarska (i czy napisales jakis).
I jak tlumaczysz np. mlodym adeptom dziennikarstwa roznice miedzy Twoim "wywiadem" (sposobem zbierania informacji) a wywiadem jako dialogiem dziennikarza z jakas osoba ;)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:
(i czy napisales jakis)

Napisałem - nie. Ale przeprowadziłem.

I co więcej byłem też obiektem wywiadu na żywo. Więc mam porównanie obu metod i z obu stron.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:

Napisałem - nie. Ale przeprowadziłem.

I co więcej byłem też obiektem wywiadu na żywo. Więc mam porównanie obu metod i z obu stron.

I dalej mam wrazenie, ze mylisz dwa pojecia ;)
I dlaj nie wiem, jak nazywasz wywiad (dialog)

A co do "obiektu" - czy material, gdzie nim byles byl TYLKO I WYLACZNIE dialogiem miedzy Toba a dziennikarzem? Tylko Ty i Twoja dzialalnosc byla trescia materialu? Od poczatku do konca? Zadnego lektora przed, po i w trakcie (tzw. OFF), zadnych innych osob wypowiadajacych sie?
Jesli tak, byles obiektem wywiadu-wywiadu.

Jesli zas Twoja wypowiedz byla jednym z elementow calego materialu, "skęcono Ci setkę" a nie udzieliłeś wywiadu :)

W slangu telewizyjnym "dałeś paszczy", "zgrano Cię" w radiowym, "zacytowano" w prasowym.

Ja mam Ci takie rzeczy uświadamiać?
;Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 15:47

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

I dalej mam wrazenie, ze mylisz dwa pojecia

Najśmieszniejsze jest to, że one wcale nie są ze sobą sprzeczne. Róznica jest tylko taka, że ja nie potrzebuję widzieć kogoś na oczy. Wystarczy, że umiem czytać.

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

panie Jerzy, a co jeśli chce się zrobić z rozmówcy idiotę? (co się udaje) ten jednak prosi o autoryzację, a po niej idiotą zostaję ja.
co wtedy? puszczać wywiad czy nie, i którą wersję:)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jarosław Z.:
Najśmieszniejsze jest to, że one wcale nie są ze sobą sprzeczne.


Sprzeczne moze i nie sa, ale to dwa rozne pojecia.
W praktyce.

Róznica jest tylko taka, że ja nie potrzebuję
widzieć kogoś na oczy. Wystarczy, że umiem czytać.

Roznica jest zasadnicza.
W niektorych (moze wiekszosci) tematow gdybys chcial napisac DOBRY wywiad, bez osobistego kontaktu nie bedziesz w stanie. Powiem wiecej - rozmowca oleje dziennikarza, ktory mu zada pytania internetem
To nie bedzie wywiad, tylko ankieta, kwestionariusz.
Wywiad musi zyc, wywiad musi miec tempo, swade, kregoslup...

Ale zeby to wiedziec, trzeba rozroznic "wywiad" jako czynnosc od "wywiadu" jako formy dziennikarskiej. A Ty kolejny raz unikasz odpowiedzi, jak widzisz roznice miedzy tymi "wywiadami" i jakbys to wyjasnil mlodym dziennikarzom ;)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Łukasz Daniewski:
panie Jerzy, a co jeśli chce się zrobić z rozmówcy idiotę? (co się udaje) ten jednak prosi o autoryzację, a po niej idiotą zostaję ja.
co wtedy? puszczać wywiad czy nie, i którą wersję:)

Panie Łukasz, nie słyszałem o takich sytuacjach.
:)

Hipotetycznie jednak rozwazmy taką sytuację: dziennikarz nie moze puscic nieautoryzowanego wywiadu (łąmie prawo prasowe), nie pusci tez osmieszajacego autora wywiadu. Pisze sie wiec (chyba) kolejne wersje, az dochodzi sie do consensusu :)

konto usunięte

Temat: Wywiady on-line - W jakiej formie najlepiej?

Jerzy K.:

A Ty kolejny raz unikasz odpowiedzi, jak widzisz roznice miedzy tymi "wywiadami" i jakbys to wyjasnil mlodym dziennikarzom ;)

Podobnie jak nie wymyslilem zadnego wywiadu z czterema osobami, tak i niczego nie unikam. Podalem definicje, z którą się zgadzam.

Młodzi dziennikarze może nie umieją robić żywych wywiadów, ale na pewno - umieją czytać. A może i nawet znajdą wywiad, który przeprowadziłem właśnie przez Internet.



Wyślij zaproszenie do