konto usunięte

Temat: „Przyjmę bezpłatnie każdy chłam”, albo dlaczego nie warto...

Ano jasne, Jakub. To nie jest tak, że wszyscy od razu zaczynają za nie wiadomo jakie pieniądze, czy w ogóle za pieniądze. Faktem jest, że ostatnimi czasy "redakcje" zaczęły to nagminnie wykorzystywać.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: „Przyjmę bezpłatnie każdy chłam”, albo dlaczego nie warto...

To że zaczynają za małe pieniądze, to się zgodzę.

To działa w ten sposób: piszesz dziesięć artykułów, wysyłasz je różnym redakcjom, próbujesz zainteresować, a opublikują najwyżej 2. I za te dwa dostaniesz 200 złotych. A napisanie tych dziesięciu zajmuje cały miesiąc, więc masz 200 złotych miesięcznie.

Później piszesz już szybciej, więc w ciągu miesiąca da się napisać 20 tekstów i to lepszych i opublikują już co drugi (a reszta - do kosza), więc masz już 1000 złotych miesięcznie.

I tak metodą prób i błędów człowiek się przypatruje: aha, te teksty mi przyjęli, to trzeba pisać w tym stylu, te mi odrzucili to były słabe więc tak nie pisać. No i po jakimś czasie jest już OK.

A jak udostępniasz swoje teksty za darmo to nigdy się nie dowiesz, które są słabe i nie warte zapłacenia za nie wierszówki, bo redaktor przyjmuje każde gówno jak leci byle się banerki klikały, jak tu:

http://wiedenczycy.info

konto usunięte

Temat: „Przyjmę bezpłatnie każdy chłam”, albo dlaczego nie warto...

Nie musisz w to wierzyć, ale jednak tak jest.

Masz swój świat i swoje przekonania. Nie masz zamiaru przyjmować innego zdania niż Twoje.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: „Przyjmę bezpłatnie każdy chłam”, albo dlaczego nie warto...

Przemysław Soczyński:
Masz swój świat i swoje przekonania. Nie masz zamiaru przyjmować innego zdania niż Twoje.

W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU masz 100% racji.



Wyślij zaproszenie do