Jolanta Reisch

Jolanta Reisch WYDAŁAM - Alkoholik.
Instrukcja obsługi
(poradnik dla wsp...

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Cześć, ogłosiliśmy na http://ViaPoland.com konkurs na najlepszy artykuł w dziale POLSKA Z PASJĄ.
Za ciekawy artykuł, na który zagłosuje najwięcej osób, można dostać 1000 zł. Szczegóły pod linikiem

http://www.viapoland.com/site/art/1/11/261.html

zapraszam serdecznie i pozdrawiam

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

O, ciekawy pomysł na pozyskiwanie kilku - kilkudziesięciu tekstów miesięcznie za całe 1000 zł ;)
Sławomir Andrzejewicz

Sławomir Andrzejewicz Dziennikarstwo/PR,
SZUKAM PRACY

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Sprytnie i jak tanio. ;))))

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Nie znoszę akcji typu "na który zagłosuje najwięcej osób" przez to są tylko same spamy, na śledzikach, facebookach i na różnych forach...
Jak już ktoś ogłasza konkurs, potem powinni oceniać ten artykuł profesjonaliści, a nie ten, kto uzbiera sam na siebie najwięcej głosów poprzez spamy.
Jolanta Reisch

Jolanta Reisch WYDAŁAM - Alkoholik.
Instrukcja obsługi
(poradnik dla wsp...

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Profesjonaliści pracują w powaznych mediach i zarabiają tam godziwe pieniadze. To jest konkurs dla amatorów - tych którzy gdzieś pojechali, coś zobaczyli i chcą się swoimi wspomieniami podzielić z innymi - moim błędem było to, że wstawiłam infromację na forum dziennikarskie
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

To zwykłe naciąganie naiwnych ludzi i żerowanie na cudzej pracy. Zapłaćcie każdemu honorarium, a nie jakieś idiotyczne konkursy.

Idąc do fryzjera też Pani ogłasza: proszę strzyc mnie za darmo, wypróbuję w ten sposób 20 fryzjerów i najlepszemu zapłacę 1000 złotych?

Hydraulikowi też Pani mówi, żeby naprawił cieknący kran za darmo, a dzięki temu zyska Pani głos w konkursie na najlepszego hydraulika i będzie mógł wygrać 1000 złotych?

A może jadąc na wakacje wysyła Pani ofertę do właścicieli 50 hoteli o treści: przenocujcie mnie za darmo, a ja później ocenię, który hotel jest najlepszy i zapłacę mu 1000 złotych?

Nie przyjdzie Pani coś takiego do głowy? A dlaczego, przecież to taka sama próba wyłudzenia, jak w przypadku dziennikarzy. Praca dziennikarza jest taką samą pracą, jak wymienione wyżej branże (to jest człowiek poświęca swój czas, podczas którego musi coś zjeść, opłacić mieszkanie, biuro, kawę itp. i ponosi z tego tytułu koszty, a robi to po to, by dostać wynagrodzenie - czyli honorarium). Tak trudno to zrozumieć?

Mam nadzieję, że nikt z początkujących dziennikarzy nie da się nabrać na te złodziejskie sztuczki. Jeszcze nikt nie wypromował swojego nazwiska, pisząc za darmo.
Agnieszka Maciejewska

Agnieszka Maciejewska Autorka tomiku
wierszy "To, co
najważniejsze".
Dziennikar...

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Z daleka mi to śmierdzi. A jaką ma Pani gwarancję,ze dana osoba sama nie dodaje sobie tych komentarz?
Szukajcie frajerów dalej, może ktoś sie zgłosi
Tomasz B.

Tomasz B. Copywriter,
dziennikarz, trener,
wykładowca

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Ale o co Wam chodzi? Nie chcecie to nie piszcie. Mi też się nie podobają warunki konkursu, więc nie piszę ale to nie powód by obrzucać autorkę posta syfem. Mili Państwo, trochę ogłady.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Nawet jeśli dostaną na ten konkurs i 1000 artykułów, to co?
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Choćby to, że to przejaw nieuczciwej konkurencji. Media stosujące takie wątpliwe etycznie praktyki (czyli pozyskujące artykuły za darmo) uzyskują przewagę konkurencyjną nad tymi, które rzetelnie płacą dziennikarzom za wykonaną pracę. Oczywiście wszystko to jest legalne, ale niezbyt fair.

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Jakub Łoginow:
Choćby to, że to przejaw nieuczciwej konkurencji. Media stosujące takie wątpliwe etycznie praktyki (czyli pozyskujące artykuły za darmo) uzyskują przewagę konkurencyjną

Jakie media??? viapoland? Gdyby nie post na forum nie wiedzielibyśmy, że taka stronka istnieje. Też mogę postawić stronkę, będę przez to "medium"? Szanowni, nauczmy się, że nie wszystko co w necie to media, portale, wydawcy, pracodawcy. Witryn są miliony, każdy może sobie taką założyć, za darmo lub za 100 zł. Szkoda czasu nawet na komentowanie takich projektów.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Nie chodzi mi o wielkość portalu, tylko o zasadę. Na Ukrainie nikomu nie przyjdzie do głowy oferowanie dziennikarzom napisania tekstu za darmo. Tam jest oczywiste: jeżeli tekst jest dobry - będzie opublikowany, za mniejszą lub większą kasę. Jeżeli słaby - nie ma co go publikować. Od przepychania słabej twórczości własnej są blogi, fora internetowe, komentarze pod artykułami itp.

Taka nachalna reklama pisania za darmo to niebezpieczny precedens. Młody niedoświadczony dziennikarz (czy raczej ktoś kto chce zostać dziennikarzem) otrzymuje kuszący komunikat: napisz dla nas za darmo, przez rok będziesz pisał bez wynagrodzenia, ale dzięki temu się wybijesz, zaistniejesz, a później ktoś cię zauważy, wyłowi i zrobisz karierę dziennikarską. Niedoświadczeni ludzie dają się na to nabrać, a odbiorcy mediów przyzwyczajają się coraz bardziej, że "pisać każdy może" - a skoro tak, to po co płacić tym lepszym, skoro można pozyskiwać bezpłatne treści od każdego?

Takie praktyki trzeba tępić już w zarodku, póki nie jest za późno.

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Jakub Łoginow:
Nie chodzi mi o wielkość portalu, tylko o zasadę. Na Ukrainie nikomu nie przyjdzie do głowy oferowanie dziennikarzom napisania tekstu za darmo.

Jakubie, nie żyjemy na Ukrainie. Chyba nie znasz naszych realiów. Nie chce mi się ich tutaj przedstawiać ale praca za darmo to u nas norma a Golden Line to jest z miejsc, gdzie oferty takiej pracy są publikowane każdego dnia.

TVN24 od kilku tygodni codziennie (do zwymiotowania) katuje nas amatorskim filmikiem z akcji ratowania wędkarza przez strażaka. Sądzisz, że ktoś dostał chociaż złotówkę za ten filmik? O tzw. szkole TVN24 w której pozwalają młodzieży pracować u nich, pod warunkiem, że wpłaci się 3000 zł na konto stacji już szkoda wspominać.

Zaś amatorskich stron internetowych do których szukają frajerów są tysiące. Te wszystkie "staże", "praktyki", "możliwości zdobycia doświadczenia" to wyzysk w biały dzień i nikt się tym nie zajmie. Szkoda słów, to walka z wiatrakami.

[edit] Akurat do konkursu z tysiącem złotych nie mam zastrzeżeń.Adam Brzozowski edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 15:44
Dominika J.

Dominika J. Marketing
Internetowy

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Regulamin konkursu:

4.2. Każdy Uczestnik ma prawo zgłosić dowolną ilość artykułów. Nie musi ich podpisywać imieniem i nazwiskiem. Wystarczy „nick”, pod którym Uczestnik zarejestrował się jako Użytkownik na portalu

Widzicie, gdzie jest błąd?

"Ilość" odnosi się do rzeczy niepoliczalnych, "liczba" do policzalnych.

Czy "artykuły" są czymś niepoliczalnym?
Dominika J.

Dominika J. Marketing
Internetowy

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Adam Brzozowski:

praca za
darmo to u nas norma a Golden Line to jest z miejsc, gdzie oferty takiej pracy są publikowane każdego dnia.

TVN24 od kilku tygodni codziennie (do zwymiotowania) katuje nas amatorskim filmikiem z akcji ratowania wędkarza przez strażaka. Sądzisz, że ktoś dostał chociaż złotówkę za ten filmik? O tzw. szkole TVN24 w której pozwalają młodzieży pracować u nich, pod warunkiem, że wpłaci się 3000 zł na konto stacji już szkoda wspominać.

Zaś amatorskich stron internetowych do których szukają frajerów są tysiące. Te wszystkie "staże", "praktyki", "możliwości zdobycia doświadczenia" to wyzysk w biały dzień i nikt się tym nie zajmie. Szkoda słów, to walka z wiatrakami.

[edit] Akurat do konkursu z tysiącem złotych nie mam zastrzeżeń.Adam Brzozowski edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 15:44

Niestety, masz rację. Poszukują praktykantów i stażystów, najlepiej z doświadczeniem dziennikarskim. To jest przykre, ale niestety - prawdziwe. Każdy chce zarobić czyimś kosztem.

Sam konkurs w sobie jest dobrym pomysłem.Jestem przekonana, że dla wielu osób to jest sposób na sprawdzenie siebie i zarobienie. Choć wiem, że werdykty przez głosowanie internautów, z reguły opierają się czyszczeniu "cookies", zmianie IP i dużej liczbie lojalnych znajomych :)
A może to jest właśnie piękne w Internecie?

Szkoła TVN znów organizuje kolejną edycję. Jedna była na początku roku akademickiego, kolejna jakoś w styczniu. Teraz szykują kolejną (koszt, jedyne 2000 złotych). Do tego należy doliczyć koszty utrzymania w Warszawie (dla tych spoza). Potem jest szansa dostania pracy na umowę zlecenie lub umowę o dzieło w TVN24. Niektórzy widzą w tym szansę... dla mnie to jest za drogo
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Moim zdaniem problemem jest to, że w Polsce idealizuje się pracę dziennikarza. Młodzi ludzie garną się do tego zawodu, bo wydaje im się, że są duże zarobki. A są skandalicznie małe. Ja też w 2005 roku, gdy zaczynałem tę zabawę, myślałem że np. honorarium za tekst 5000 znaków w polskiej regionalnej gazecie jest rzędu 400-500 zł a okazało się, że jest 30-70 zł. A to poważna różnica. Dlatego powinno powstać duuuuużo artykułów i poradników przedstawiających realia dziennikarstwa takimi, jakie one są w rzeczywistości. Tak, by zainteresowanie tym zawodem gwałtownie spadło. Wtedy nadpodaż dziennikarzy zniknie, stawki wzrosną i jakość mediów również. A te pseudomedia, które bazują na wyzysku i sensacji, upadną.

Oczywiście ten obraz jest wyidealizowany, ale chodzi mi o pokazanie mechanizmu, który mam na myśli.
Dominika J.

Dominika J. Marketing
Internetowy

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Takich wyobrażeń o zarobkach nie miałam. Choć uważam, że jeżeli dziennikarz ma zająć się "misją", to najpierw musi sam siebie wyżywić. Potem może myśleć o innych.
A zarobki, to prawie w każdej dziedzinie są niskie. Pracodawcy młodemu pracownikowi (akurat w tej dziedzinie się orientuję) chcą zapłacić jak najmniej, oferując przy tym umowę zlecenie. Taka umowa nie zabezpiecza młodego pracownika. Nie daje mu możliwości otrzymania referencji, a jedynym dowodem pracy jest umowa. Taka umowa nie zapewnia lat pracy, a także ochrony, np. przed mobingiem.
Zarobki powinny zaspokoić nasze doraźne potrzeby: wynajęcie mieszkania/pokoju, bilet miesięczny, wyjazd do rodziny, jedzenie, ubrania, rachunki, rozrywka. Teraz te podstawowe wydatki na jedną osobę zestawmy z zarobkami. 1000 złotych to za mało. Miejsce w (małym) pokoju dwuoosobowym w Gdańsku kosztuje ok.450 złotych (z opłatami)- pokój jednoosobowy 600-700 złotych. Bilet miesięczny 50 złotych. Rachunki za telefon, Internet itp... około 150 złotych. Dojazdy do domu (raz na jakiś czas) jakieś 60 złotych. Trzeba jeszcze coś jeść, pić, mieć czym się umyć... itp... A sami wiecie ile wydajecie wchodząc do sklepu po najpotrzebniejsze rzeczy.

A co będziecie jak ktoś zechce założyć rodzinę?

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Dominika Dankowska:
Szkoła TVN znów organizuje kolejną edycję. Jedna była na początku roku akademickiego, kolejna jakoś w styczniu. Teraz szykują kolejną (koszt, jedyne 2000 złotych). Do tego należy doliczyć koszty utrzymania w Warszawie (dla tych spoza). Potem jest szansa dostania pracy na umowę zlecenie lub umowę o dzieło w TVN24. Niektórzy widzą w tym szansę... dla mnie to jest za drogo

To już chyba trzecia edycja. Tym razem jest to "szkoła" zaoczna, w weekendy. Pewnie nie było chętnych za 3 tysiące, więc zrobili weekendowe "warsztaty" za 1500. Oczywiście, że pracy nikt nie dostanie. Najwyżej pozwolą pracować za darmo, bez konieczności płacenia im... Wg mnie powinna się tym zainteresować inspekcja pracy.

Jeśli ktoś sądzi, że dostanie pracę w TVN24 niech ogląda stację przez dwa dni. Codziennie powtórki tych samych reportaży. Albo przez cały dzień relacja z komisji śledczych, zaś wieczorem komentowanie prac tych komisji. Czyli robienie nudnego programu low cost. Kiedyś lubiłem ten kanał, dziś wcale nie oglądam. Za to TVN CNBC trzyma poziom, ale zważywszy na niską oglądalność nie będą inwestować w pracowników.
Dominika J.

Dominika J. Marketing
Internetowy

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Zgadzam się z Panem, Panie Adamie powtórki albo tak zwane "zapchaj dziurę" (choć to można zrozumieć, czasami brak jest lepszych materiałów). Dzisiaj np. reportaż o dopingu. Współczuję tej narciarce.

A co do wspomnianych wcześniej tabloidów, to sądzę, że one tak szybko nie upadną. Ludzie lubią "prostą i łatwą" rozrywkę. Weźmy choćby np. profil standardowego internauty, jego komentarze... Spójrzmy na statystyki co jest jest najbardziej popularne. Wystarczy zdjęcie Ani Muchy i są bite rekordy odwiedzin :)
Do tego zauważmy, że wielu internautów ma problem z czytaniem ze zrozumieniem.

konto usunięte

Temat: niby nie praca, ale można spróbować :)

Dostałem na priv wiadomość od osoby, która wie jak wygląda praca w TVN24 po ich płatnej "szkole". Ponieważ osoba ta woli pozostać anonimową wklejam tu wypowiedź:

"Mój kolega skończył tę szkołę i dostał pracę w tvn24, ale (chyba) na umowę o dzieło. Wykonuje paski z informacjami, które widoczne są podczas trwania programów. Dostaje od liczby zrobionych pasków. Rozumiem, że ma się wtedy wpisane w CV tvn24, ale czy to jest praca rozwojowa? Wydaje mi się, że gdyby chcieli go naprawdę zatrudnić, to by chociażby zaproponowali mu inną umowę i jakąś możliwość rozwoju. Podejrzewam, że podobne stanowiska proponują innym użytkownikom. Do tego podczas rekrutacji do tej szkoły robią "casting", nie pierwszy kto lepszy, ale trzeba wysłać cv itp."

Ustosunkowując się do pytania: czy to praca rozwojowa? Jasne, że nie. Taką zdobywa się po znajomości. A co do zatrudniania na umowę o dzieło to jest to nowy trend w gospodarce. Można było przeczytać dobry tekst "Szczury na kiju" w Dużym Formacie:
http://wyborcza.pl/1,75480,7642316,Szczury_na_kiju.html

Następna dyskusja:

Poszukujemy dziennikarzy - ...




Wyślij zaproszenie do