Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Koleżanka Marzena napomknęła o szukaniu wolontariuszy chętnych do redagowania tekstów w kontekście ogłoszenia... A ja sobie pomyślałem, że jeśli na razie za darmo to można ubrać to w płaszczyk modnego teraz ostatnio dziennikarstwa obywatelskiego :-)

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Marzena J.:
I ja wtrącę swoje 3 grosze :)

Ogłoszenie brzmi:

"MediaEnter.pl poszukuje redaktorów" - tytuł postu,
dalej "Poszukujemy redaktorów oraz felietonistów chętnych do pracy w portalu MediaEnter.pl. Portal poświęcony będzie telewizji, radiu, prasie, internetowi, reklamie a także telekomunikacji. Start serwisu przewidywany jest na pierwszy tydzień września.

Od kandydata wymagamy otwartości, kreatywności i umiejętności pracy w zespole. "

Czyli ktoś tworzy portal, szuka specjalistów (felietoniści, redaktorzy), do pracy.

W tym wypadku oczekiwałabym wynagrodzenia.

Czy uruchamiając każdy inny biznes mam oczekiwać, że ludzie będą pracować za darmo, bo być moze wtedy się to rozkręci i przyniesie wymierne korzyści?

Była wśród Was mowa o tym, że skoro jest projekt, uruchamia się go i może w przyszlości przyniesie on zyski - ok, ale w takim razie chcę mieć udział w tych zyskach. Skoro mam na poczatku pisać za darmo i wierzyć, że portal się rozwinie (rownież dzięki mojemu poświęconemu czasowi i umiejętnościom) - to i ja chcę partycypować w przychodach. I chcę mieć to na piśmie.

Tak ja bym to widziała.

Albo inaczej sformułować ogloszenie - szukamy wolontariuszy chętnych do redagowania tekstów.

Twoja ostatnia uwaga jest niezmiernie trafna - w ogłoszeniach nie uwzględnia sie statusu pracownika; na jednej z rozmów finalnych o pracę dowiedziałam się, że chodzi o ....pracę za darmo; podobno w Polsce jest dużo pracy, podobno szanuje się pracowników i nikt nie pisze o tym, że często jest odwrotnie; uznani mogą sobie pozwolić na podniesienie renomy pisma czy portalu pisząc dla zachcianki, a inni? Tłumaczmy sobie tę kwestię w różnych językach po obywatelsku, jeśli już chodzi o nową Polskę

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Bosz... strasznie dużo mnie ominęło bo się zaszyłam na hamaku w krzakach:-)

Myślę, że nikt tutaj nie dzieli włosa na czworo i nie czepia się. Post brzmiał jak ogłoszenie o pracy, nie o uprawianiu hobby.

A dla mnie ten post stał się pretekstem do dyskusji na temat tej specyfiki polskiej z tego co wiem.

Dla mnie oferowanie "pracy" za darmo jest również niemoralne.

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Marta S.:
Dla mnie oferowanie "pracy" za darmo jest również niemoralne.

E, czemu?

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Kira F.:
Marta S.:
Dla mnie oferowanie "pracy" za darmo jest również niemoralne.

E, czemu?

Bo albo "praca", albo wolontariat. Praca za darmo to niewolnictwo. Ktoś decydujący się pracować za darmo nie szanuje siebie, własnego czasu i nisko ceni własne umiejętności. To samo mozna powiedzieć o ludziach oczekujących "pracy" za darmo od innych. Jeżeli człowiek jest świadomy swej wartości, swoich umiejętności, jest dobry w tym co robi, to nie będzie "pracował" za darmo. Chyba, że w ramach hobby, ale to już nie jest "praca".

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Marzena J.:
Bo albo "praca", albo wolontariat. Praca za darmo to niewolnictwo.
Ktoś decydujący się pracować za darmo nie szanuje siebie, własnego czasu i nisko ceni własne umiejętności.

Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Bardzo często wchodzę w układy, gdzie ktoś coś robi dla mnie albo ja dla kogoś za darmo, ponieważ w ciut dalszej perspektywie są przewidywane całkiem niezłe zyski. Jak dotąd nacięłam się dwa razy, pozostałe ładnie to wyrównały. Bilans jest kategorycznie na plus.

Z innej strony - często takie robienie czegoś za darmo jest pewną formą wzajemności: ja coś komuś bez opłaty, on mi w razie potrzeby coś innego też za friko. Przydaje się w najmniej oczekiwanych momentach.

Z jeszcze innej - zdarzało mi się parę razy współpracować z pewnymi firmami za naprawdę śmieszne grosze tylko po to, żeby mieć przez jakiś czas dostęp do pewnych technologii czy rozwiązań i móc je sobie przetestować na żywym organizmie. Bez tego rodzaju współpracy nieszczególnie miałabym szansę to zrobić.

No i jakie niewolnictwo niby? Znaczy co, jak mi się znudzi to mnie łańcuchem przykują i jedzenie zabiorą? ;)

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Kira F.:
Bardzo często wchodzę w układy,
(...)
No i jakie niewolnictwo niby? Znaczy co, jak mi się znudzi to mnie łańcuchem przykują i jedzenie zabiorą? ;)

Ale Ty Kira podajesz przykłady robienia za kasę, tyle, że płatność jest zamieniona na usługę/produkt/technologię/zyski w przyszłości.

Marzena, jak sądzę, miała na myśli sytuację, w której ktoś za pracę nie otrzymuje ani wynagrodzenia ani perspektywy na wynagrodzenie.
Niestety to zjawisko jest nagminne. Co ciekawe, dość często ludzie, którzy zaczynali od narzekania że inni nie płacą za pracę, gdy już "się wybiją" i założą własny biznes, powielają ten model. Nie wiem tylko czy świadomie, choć podejrzewam że cynicznie i w pełni świadomie.

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Krzysztof B.:
Kira F.:
Bardzo często wchodzę w układy,
(...)
No i jakie niewolnictwo niby? Znaczy co, jak mi się znudzi to mnie łańcuchem przykują i jedzenie zabiorą? ;)

Ale Ty Kira podajesz przykłady robienia za kasę, tyle, że płatność jest zamieniona na usługę/produkt/technologię/zyski w przyszłości.

No niekoniecznie. Dawałam też przykład pracy za free/niemal free w celu poznania sobie jakiegoś kawałka działalności. Pracowałam tak sobie dla Pewnego Operatora GSM i zarobiłam akurat na dojazdy i jakąś zapiekankę dziennie - ale wyniosłam z tej firmy potężny niematerialny kapitał.

Kwestia tego po co się pracuje. Jeśli po to tylko żeby wykonać pracę i kompletnie nic z tego nie mieć, ani finansowo ani merytorycznie, to fakt, głupota.
Marzena, jak sądzę, miała na myśli sytuację, w której ktoś za pracę nie otrzymuje ani wynagrodzenia ani perspektywy na wynagrodzenie.

Sądzę, że jak ktoś coś takiego robi, to ma swoje powody. Choćby zdobycie w czymśtam doświadczenia praktycznego, które potem się przełoży na całkiem ludzkie zarobki u kogoś innego.

Bo serio, nie znam człowieka, który pracuje za free i nie ma gdzieś jakiejś perspektywy późniejszego wykorzystania tej pracy.

konto usunięte

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

.

Sądzę, że jak ktoś coś takiego robi, to ma swoje powody. Choćby zdobycie w czymśtam doświadczenia praktycznego, które potem się przełoży na całkiem ludzkie zarobki u kogoś innego.

Bo serio, nie znam człowieka, który pracuje za free i nie ma gdzieś jakiejś perspektywy późniejszego wykorzystania tej pracy.

Zdobycie doświadczenia praktycznego umożliwiają praktyki i staże. Wiele firm płaci swoim praktykantom za udział w praktykach, choć obiektywnie rzecz biorąc - praktykanci więcej "dostają" niż "dają" firmie.

Nie będę tu powielać mojej wześniejszej analizy ogłoszenia. Wg mnie jeżeli ktos szuka "do pracy", ma określone wymagania i oczekiwania, szuka specjalistów (redaktorzy, felietoniści - są to przecież ludzie o pewnych umiejętnościach i doswiadczeniu zawodowym)to powinno sie takim ludziom zapłacić.

Dodam, że w myśl pzepisów podatkowych - praca "za darmo" jest dla firmy przychodem, od którego należy zapłacić podatek.

A już Kodeks Pracy co do charakteru czynności wykonywanych i obowiązku wynagradzania za te czynności - nie pozostawia najmniejszych wątpliwości.
Paweł Żebrowski

Paweł Żebrowski Specjalista ds.
Transferu
Technologii

Temat: MediaEnter.pl poszukuje redaktorów

Dyskusja się rozwinęła, a propozycji ani widu ani słychu...

Następna dyskusja:

Grupa e-budownictwo.pl posz...




Wyślij zaproszenie do