Temat: Tematy nieobecne w mediach

Sławomir Kurek:

Już wyjaśniam. Gdy podmiot A uzgadnia z podmiotem B, że stworzą razem barierę wejścia podmiotowi C by mógł sprzedać coś lepszego i tańszego... a system prawny na to reaguje karząc A i B, to system stoi na straży wolnego rynku. To A i B ograniczyli wolny rynek.

No właśnie w tym "problem", że opisana przez Pana sytuacja nie istnieje na wolnym rynku.

Oczywiście, że istnieje na wolnym rynku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartel

W Polsce mielismy zmowę importerów elektroniki, zmowę producentów cementu, i pewnie wiele innych. Stąd mamy reklamówki w TVP o Stasiu...

Zgodnie z moim wyjaśnieniem wyżej. Rynek może tak się ustabilizować, że będziemy mieć kilka karteli i brak rynku... zgodnie z wolnymi ale bezprawnymi decyzjami uczestników gry rynkowej...

Pańskie powyższe wyjaśnienia sa teorią nie występującą w praktyce.

Raczej są praktyką, która dopisała się do teorii. Na których zajęciach z Ekonomii mówi się o kartelach, oligopolach etc? Zaraz po krzywej podaż-popyt?

Kapitalizm rozwija się dzięki dwóm czynnikom, wolności gospodarczej i prawu.

Oczywista oczywistosc, ale prawu do swobody zawierania umów a nie prawu zabraniającemu takich umów zawierac.

Dla mnie nie jest to oczywistość ale bardzo skomplikowany problem, obecności prawa w rynku, problem polega na rozróżnieniu czym jest szkodliwa dla rynku regulacja a czym mechanizm zapewniający uczciwą konkurencję.

W przypadku tzw baniek finansowych przyjrzałbym się zasadom szacowania ryzyka, informowania o nim i jego podejmowania przez państwa, inwestorów i instytucje finansowe. Jacek K. edytował(a) ten post dnia 01.12.11 o godzinie 17:05

Temat: Tematy nieobecne w mediach

Jacek K.:

Sławomir Kurek:

Już wyjaśniam. Gdy podmiot A uzgadnia z podmiotem B, że stworzą razem barierę wejścia podmiotowi C by mógł sprzedać coś lepszego i tańszego... a system prawny na to reaguje karząc A i B, to system stoi na straży wolnego rynku. To A i B ograniczyli wolny rynek.

No właśnie w tym "problem", że opisana przez Pana sytuacja nie istnieje na wolnym rynku.

Oczywiście, że istnieje na wolnym rynku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartel

W Polsce mielismy zmowę importerów elektroniki, zmowę producentów cementu,

Pisałem już wczesniej:
"Pare lat temu polscy producenci cementu płakali, że tani cement z Białorusi rozwali polskie budownictwo i zagrozi życiu Polaków i wylobbowali zakaz importu. A następnie oczywiście dogadali się i razem podnieśli ceny. Potem zaczął pracę urząd antymonopolowy i dzięki temu wszyscy mieli zajęcie a "chroniony" polski klient zapłacił drożej za cement i za pensje urzędników."

Proszę o przykłady potwierdzające, że Pan ma rację a nie, że ja :)

Pańskie powyższe wyjaśnienia sa teorią nie występującą w praktyce.

Raczej są praktyką,

Więc proszę juz kolejny raz o danie przykladu.

Na których zajęciach z Ekonomii mówi się o kartelach, oligopolach etc? Zaraz po krzywej podaż-popyt?

Do faktu istnienia tych zjawisk nie mówi mnie Pan przekonywac.
Ja cały czas proszę o pokazanie przykladu ich występowania na wolnym rynku.
Proszę się zbytnio nie martwic, gdy Pan nie znajdzie, bo nie jest Pan pierwszym, kótremu się to nie udało :)

Dla mnie nie jest to oczywistość ale bardzo skomplikowany problem, obecności prawa w rynku, problem polega na rozróżnieniu czym jest szkodliwa dla rynku regulacja a czym mechanizm zapewniający uczciwą konkurencję.

Tego się nie da pogodzic, czyli trzeba się zdecydowac: albo uczciwa konkurencja, albo regulacje.

Temat: Tematy nieobecne w mediach

Niby temat oklepany, sprawa zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Czy można się czuć bezpiecznie w Polsce? Dlaczego dziennikarze nie kwestionują oczywistego przyzwolenia rządzących na matactwa prokuratury i policji w sprawie?

Czy dziennikarze się boją?

Temat: Tematy nieobecne w mediach

Sławomir Kurek:

Proszę o przykłady potwierdzające, że Pan ma rację a nie, że ja :)

Więc proszę juz kolejny raz o danie przykladu.

Na których zajęciach z Ekonomii mówi się o kartelach, oligopolach etc? Zaraz po krzywej podaż-popyt?

Do faktu istnienia tych zjawisk nie mówi mnie Pan przekonywac.
Ja cały czas proszę o pokazanie przykladu ich występowania na wolnym rynku.

Nie wiem co Panu odpowiedzieć, bo nie rozumiem, czego Pan ode mnie oczekuje. Nie muszę Pana przekonywać do mechanizmu i istnienia karteli. A jednocześnie chce Pan, bym udowadniał, że mogą one w sposób naturalny "uregulować" rynek, gdy nie ma regulacji zapobiegających ich powstawaniu?

To jest jakiś chwyt erystyczny?

Czy wolny rynek to rynek wolnych decyzji biznesowych? No więc własnie przypadek cementu jest takim przypadkiem "wolnych decyzji".

http://biznes.interia.pl/news/gigantyczna-zmowa-cenowa...

Jak Pan rozumie w takim razie wolny rynek? Jacek K. edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 08:31

Temat: Tematy nieobecne w mediach

Jacek K.:

Sławomir Kurek:

Proszę o przykłady potwierdzające, że Pan ma rację a nie, że ja :)

Więc proszę juz kolejny raz o danie przykladu.

Na których zajęciach z Ekonomii mówi się o kartelach, oligopolach etc? Zaraz po krzywej podaż-popyt?

Do faktu istnienia tych zjawisk nie mówi mnie Pan przekonywac.
Ja cały czas proszę o pokazanie przykladu ich występowania na wolnym rynku.

Nie wiem co Panu odpowiedzieć, bo nie rozumiem, czego Pan ode mnie oczekuje.

Oczekuję, aby Pan w końcu udowodnił swoje twierdzenie, że trzeba regulowac rynek, bo bez tego źle się dzieje.
Zamiast tego daje Pan dowody potwierdzające moją opinię, że regulowanie rynku szkodzi konsumentom.

Nie muszę Pana przekonywać do mechanizmu i istnienia karteli. A jednocześnie chce Pan, bym udowadniał, że mogą one w sposób naturalny "uregulować" rynek, gdy nie ma regulacji zapobiegających ich powstawaniu?

Obawiam sie, że Pan w ogóle nie czyta co piszę. Może Pan wskazac, gdzie piszę o pozytywnym wpływie karteli?

Czy wolny rynek to rynek wolnych decyzji biznesowych? No więc własnie przypadek cementu jest takim przypadkiem "wolnych decyzji".

http://biznes.interia.pl/news/gigantyczna-zmowa-cenowa...

Pan rzeczywiście nie czyta. Zmowa na rynku cementu jest dowodem, że JA MAM RACJĘ, bo rynek cementu nie jest rynkiem wolnym, gdyż państwo nie pozwala klientom kupic tam gdzie chcą.

Jak Pan rozumie w takim razie wolny rynek?

Cały czas tak samo o czym już tu pisałem. Proszę czytac :)
Wolny rynek jest wtedy, gdy podmiot A stwierdza, że chce kupic legalny produkt od podmiotu B i państwo mu w tym nie przeszkadza.

Temat: Tematy nieobecne w mediach

http://www.youtube.com/watch?v=0Vz9zkIMmFk&feature=pla...!Magdalena J. edytował(a) ten post dnia 18.02.12 o godzinie 23:11