Michał
Wynarski
Soluma Content,
www.content.soluma.p
l
Temat: Cennik za teksty.
Wykład bardzo wartościowy (bez ironii), ale mi chodziło tylko o tę "ilość" :) Mam zboczenie na tym punkcie, bo zbyt często się dziś takie pomyłki zdarzają, nawet w mainstreamowych mediach.Co do "liczby znaków" i wyceny na tej podstawie. Klienci tego sami chcą, bo chyba rynek ich tego nauczył. Poza tym mam wrażenie, że znaki brzmią bardziej "profi" niż po prostu strony. Masz rację, że to toporny system wyceny adekwatny głównie dla pracy redakcyjnej. Ale klient niestety nie ma ochoty odróżniać funkcji copywritera, redaktora, kreatywnego czy weba. Dlatego przyjął się jakiś uniwersalny kod wycen.
Wracając do tematu konkretnych cen - co powiecie na moją ostatnią przygodę? Zlecenie na 30 wartościowych tekstów z researchem o objętości 2000 znaków każdy. Wyceniłem na 3000 netto, do napisania w ciągu 21 dni. Klient był zainteresowany do czasu, aż jakaś dziewczyna zaproponowała mu stawkę...200 złotych za całość. Nie znam efektu tej pracy, ale przez długi czas wydawało mi się, że obudziłem się w jakimś kosmicznym absurdzie.