Tomasz Bińkowski

Tomasz Bińkowski Programista PHP

Witam, mam taki dylemat czy zakładać własna jednoosobową firmę i działać na zasadzie outsourcing i tylko wystawiać faktury czy zatrudnić sie w firmie na umowę o pracę. Zastanawia mnie jedna rzecz jak się wtedy wychodzi na emeryturze jak się ma własną firmę, bo ZUS płaci się 300 a potem 700 miesięcznie? Czy to jest tak samo?
Dziękuje z góry za wyjaśnienie :)
Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński IT
Project/Programme/Pe
ople Manager
(PRINCE2
Practicioner...

Na emeryturze według mnie wyjdziesz podobnie - czyli nic nie dostaniesz, bo w czasach kiedy już będziesz miał dostać tą emeryturę - to nie będzie z czego Ci jej wypłacić :) Takie jest przynajmniej moje zdanie :)

Zatrudnienie posiada jednak wiele plusów w stosunku do własnej działalności... Więc to naprawdę zależy co chcesz robić... Według mnie sensownym jest zakładać firmę, jak się ma rzeczywiście na nią pomysł - jak zdobyć wielu klientów, pracować dla wielu innych firm (B2B) lub osób (B2C).
Jeśli chcesz zakładać firmę tylko po to, aby "ugrać" coś na ZUSie czy podatku (liniówka 19%), ale i tak pracować dla jednej firmy (co jest zresztą niezgodne z prawem - bo nosi znamiona umowy o pracę, a wtedy i ZUS i US mogą Cię ścignąć, i i tak będziesz musiał dopłacić różnicę w ZUSie i podatku) - to zdecydowanie lepiej się zatrudnić i nie mieć problemów...Wojciech Zieliński edytował(a) ten post dnia 02.03.09 o godzinie 09:48
Tomasz Bińkowski

Tomasz Bińkowski Programista PHP

A jeżeli w większości czasu będę współpracował z jedną firmą a od czasu do czasu będę miał inne zlecenia to wszystko będzie ok. Bo jak chce teraz coś robić dla innych firm to odrazu jest pytanie czy wystawie im fakturę. Tylko że jak masz swoją działalność to też są koszty inne, księgowa itp, ale też masz sporo "zniżek" i odliczeń. A to co musiałbyś wpłacić na ZUS mógłbym płacić na kolejny filar?! Ma to jakiś sens?

Pozdrawiam
Tomek, moim zdaniem nie ma większego sensu pchać się w działalność jeśli nie masz zamiaru prowadzić pełnowartościowego biznesu na własną rękę. Chyba, że bardzo bardzo chcesz pracować w takiej firmie gdzie inaczej się zatrudnić nie da. Jeśli stale współpracujesz z jedną firmą to etat, jeśli stale z wieloma to działalność o ile to ma sens w Twoim przypadku (nie wiem czym się dokładnie zajmujesz i czy biznes byłby dochodowy).
Tak jak napisał Wojtek, etat ma sporo plusów, minusów również, z DG to samo. Wszystko zależy od warunków i sytuacji, w której się znajdujesz i planów na najbliższą przyszłość.
Marek Pacan

Marek Pacan
http://symfoniadodat
ki.pl

Hej,

jedno mogę 'podpowiedzieć'. Na etacie będziesz miał 1 szefa, przy 1 osobowej działalności ilu klientów tylu 'szefów'.
No chyba, że widzisz się w 'szefowaniu', wybieraj:)

Pozdrawiam

konto usunięte

Marek Pacan:
Hej,

jedno mogę 'podpowiedzieć'. Na etacie będziesz miał 1 szefa, przy 1 osobowej działalności ilu klientów tylu 'szefów'.
No chyba, że widzisz się w 'szefowaniu', wybieraj:)

Pozdrawiam
Muszę przyznać że świetne podsumowanie ;)
Tomasz Bińkowski

Tomasz Bińkowski Programista PHP

Podsumowanie bardzo dobre :)

Dobrze też że mam jeszcze trochę czasu żeby się zastanowić co zrobić z tym fantem.

Jest jeszcze taki problem ze niechętnie oferowano mi umowę o pracę, tzn w firmie w której pracowałem wcześniej nie było o tym mowy bo każdy był zatrudniony na zasadzie outsourcingu (mimo iż nie byli już studentami) a w firmie gdzie teraz pracuje też wszyscy są tak zatrudnieni.

Oznacza to że lepiej szukać firmy gdzie umowa o pracę jest podstawą?

Bardzo Dziękuje za rady

PozdrawiamTomasz Bińkowski edytował(a) ten post dnia 02.03.09 o godzinie 22:07
Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński IT
Project/Programme/Pe
ople Manager
(PRINCE2
Practicioner...

Tomasz Bińkowski:
Jest jeszcze taki problem ze niechętnie oferowano mi umowę o pracę, tzn w firmie w której pracowałem wcześniej nie było o tym mowy bo każdy był zatrudniony na zasadzie outsourcingu (mimo iż nie byli już studentami) a w firmie gdzie teraz pracuje też wszyscy są tak zatrudnieni.

Powiem w ten sposób - jeśli masz firmę, która TYLKO TAK zatrudnia, a jednocześnie pewnego dnia nie chcesz zostać "na lodzie" - poszukaj czegoś stabilnego.
Ten rodzaj zatrudnienia zdecydowanie sugeruje, że pracodawca nie chce się wiązać, a jedynie mieć pracowników tylko jak będą mu potrzebni. Wystarczy, że (nawet na chwilę) przestaniesz być potrzebny - i praca (jak i płaca) się skończą...
Marek Pacan

Marek Pacan
http://symfoniadodat
ki.pl

potrzebny - i praca (jak i płaca) się skończą...

Normalka - jak to w biznesie - raz na wozie raz pod wozem:).
Zbigniew Rudnicki

Zbigniew Rudnicki Współzałożycieli
Muzeum Historii
Komputerów i
Informatyki...

Dodam jeszcze do poprzednich (jakże słusznych :) ) postów informację, że Urzędy Skarbowe interpretują jednoznacznie fakt wystawiania faktur jednemu kontrahentowi.
ZAWSZE jest to interpretowane jako próba obejścia obowiązków podatkowych, a więc należy spodziewać się kar.
I to będzie już Twój problem, a nie klienta czy jak widzę (de facto) pracodawcy...
Dariusz Marcinek

Dariusz Marcinek Architekt IT, Atos
Polska S.A.

Zbigniew Rudnicki:
Dodam jeszcze do poprzednich (jakże słusznych :) ) postów informację, że Urzędy Skarbowe interpretują jednoznacznie fakt
wystawiania faktur jednemu kontrahentowi.
ZAWSZE jest to interpretowane jako próba obejścia obowiązków podatkowych, a więc należy spodziewać się kar.
I to będzie już Twój problem, a nie klienta czy jak widzę (de
facto) pracodawcy...

Znasz taki przypadek z życia? Na podstawie doświadczeń własnych i moich znajomych którzy pracują jako kontraktorzy, myślę, że straszysz ;)

W Polsce póki co istnieje swoboda gospodarcza - nikt nikomu nie może zabronić współpracy tylko z jednym kontrahentem.
jedną z alternatywnych opcji jest zakładanie firmy w inkubatorze przedsiębiorczości aby zmniejszyć koszty prowadzenia działalności inkubatory.pl http://aiptech.pl
Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński IT
Project/Programme/Pe
ople Manager
(PRINCE2
Practicioner...

Dariusz Marcinek:
Znasz taki przypadek z życia? Na podstawie doświadczeń własnych i moich znajomych którzy pracują jako kontraktorzy, myślę, że straszysz ;)

W Polsce póki co istnieje swoboda gospodarcza - nikt nikomu nie może zabronić współpracy tylko z jednym kontrahentem.

A tutaj niestety sie mylisz - współpraca z jednym kontrahentem "nosi znamiona umowy o pracę" - w związku z czym powinna być opodatkowana skalą podatkową, nie przysługuje możliwośc odliczania kosztów działalności oraz trzeba się uZUSowić zgodnie z umową o pracę.
Widać, że kolega albo nie prowadził, albo prowadzi stosunkowo krótko działalność, skoro jeszcze wierzy w swobodę gospodarczą w Polsce :)Wojciech Zieliński edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 09:18
Jacek Adam Piotrowski

Jacek Adam Piotrowski Business Development
Manager &
Engineering (ICT)
Services...

Wojciech Zieliński:
Dariusz Marcinek:
Znasz taki przypadek z życia? Na podstawie doświadczeń własnych i moich znajomych którzy pracują jako kontraktorzy, myślę, że straszysz ;)

W Polsce póki co istnieje swoboda gospodarcza - nikt nikomu nie może zabronić współpracy tylko z jednym kontrahentem.

A tutaj niestety sie mylisz - współpraca z jednym kontrahentem "nosi znamiona umowy o pracę" - w związku z czym powinna być opodatkowana skalą podatkową, nie przysługuje możliwośc odliczania kosztów działalności oraz trzeba się uZUSowić zgodnie z umową o pracę.
Widać, że kolega albo nie prowadził, albo prowadzi stosunkowo krótko działalność, skoro jeszcze wierzy w swobodę gospodarczą w Polsce :)Wojciech Zieliński edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 09:18

Niekoniecznie. Otóż podstawą do ewentualnych "roszczeń" jest umowa regulująca współpracę pomiędzy dwoma podmiotami. Pierwszą okolicznością badaną przez US/PIP jest ocena "zażyłości" współpracy (czy np. usługa jest realizowana w siedzibie pracodawcy, czy jest uregulowany czas dzienny świadczenia usługi itp.).
Jak wszystko, zawsze mamy dwie strony medalu. Grunt to jednak odpowiednia konstrukcja umowy i sposób rozliczania efektów prowadzonej usługi.

Pozdrawiam,

JP
Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński IT
Project/Programme/Pe
ople Manager
(PRINCE2
Practicioner...

Jacek Piotrowski:
Wojciech Zieliński:
Dariusz Marcinek:
Znasz taki przypadek z życia? Na podstawie doświadczeń własnych i moich znajomych którzy pracują jako kontraktorzy, myślę, że straszysz ;)

W Polsce póki co istnieje swoboda gospodarcza - nikt nikomu nie może zabronić współpracy tylko z jednym kontrahentem.

A tutaj niestety sie mylisz - współpraca z jednym kontrahentem "nosi znamiona umowy o pracę" - w związku z czym powinna być opodatkowana skalą podatkową, nie przysługuje możliwośc odliczania kosztów działalności oraz trzeba się uZUSowić zgodnie z umową o pracę.
Widać, że kolega albo nie prowadził, albo prowadzi stosunkowo krótko działalność, skoro jeszcze wierzy w swobodę gospodarczą w Polsce :)Wojciech Zieliński edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 09:18

Niekoniecznie. Otóż podstawą do ewentualnych "roszczeń" jest umowa regulująca współpracę pomiędzy dwoma podmiotami. Pierwszą okolicznością badaną przez US/PIP jest ocena "zażyłości" współpracy (czy np. usługa jest realizowana w siedzibie pracodawcy, czy jest uregulowany czas dzienny świadczenia usługi itp.).
Jak wszystko, zawsze mamy dwie strony medalu. Grunt to jednak odpowiednia konstrukcja umowy i sposób rozliczania efektów prowadzonej usługi.

Jasne, niemniej jednak ja byłbym ostrożony z zakładaniem firmy dla jednego kontrahenta. Ale to oczywiście sprawa założyciela wątku...
Jak sam jednak przyznałeś - sytuacja jest dwuznaczna, a osoba studiująca lub zaraz po studiach, bez dobrego "backgroundu" i doświadczenia w "walkach" z naszymi kochanymi urzędami może dość łatwo i szybko przegrać... A to będzie bolesne...
Zbigniew Rudnicki

Zbigniew Rudnicki Współzałożycieli
Muzeum Historii
Komputerów i
Informatyki...

Nie chcę Cię wyprowadzać z dobrego samopoczucia, ale mam wrażenie, że razem z działalnością prowadzoną dla jednego klienta rozpocząłeś (razem z kolegami) bardzo kosztowne szkolenie. Cenę szkolenia ustalać będzie Twój US (oczywiście po pierwszej kontroli).

Przykładów osób ukaranych jest wystarczająco dużo, by tematem się przejmować. Poszukaj na portalach prawnych lub http://gazetaprawna.pl. W Polsce brak znajomości przepisów nie zwalnia od odpowiedzialności. Stąd najlepiej pogadaj ze swoim księgowym co zrobić i jak, żeby rzeczywiście nie popłynąć finansowo.

Dariusz Marcinek:
Zbigniew Rudnicki:
Dodam jeszcze do poprzednich (jakże słusznych :) ) postów informację, że Urzędy Skarbowe interpretują jednoznacznie fakt
wystawiania faktur jednemu kontrahentowi.
ZAWSZE jest to interpretowane jako próba obejścia obowiązków podatkowych, a więc należy spodziewać się kar.
I to będzie już Twój problem, a nie klienta czy jak widzę (de
facto) pracodawcy...

Znasz taki przypadek z życia? Na podstawie doświadczeń własnych i moich znajomych którzy pracują jako kontraktorzy, myślę, że straszysz ;)

W Polsce póki co istnieje swoboda gospodarcza - nikt nikomu nie może zabronić współpracy tylko z jednym kontrahentem.
Tomasz Bińkowski

Tomasz Bińkowski Programista PHP

Ale ja jeszcze nic nie zrobiłem :) I po tych wypowiedziach i po zasięgnięciu informacji z innych źródeł doszedłem do wniosku że nie ma sensu otwierać własną działalność.
Dariusz Marcinek

Dariusz Marcinek Architekt IT, Atos
Polska S.A.

Chciałbym podzielić zdanie Jacka, że wszystko zależy od umowy, na podstawie której prowadzona jest współpraca między takimi podmiotami. Najwyraźniej firmę, którą znam.. i w której pracują moi znajomi, stać na prawników potrafiących napisać umowę, której US nie zinterpretuje "jako próby obejścia obowiązków podatkowych".

Ok nawet pomijając kwestię umowy myślę, że mając kilku znajomych, którzy również pracują w ten sposób można sobie nawzajem od czasu powystawiać faktury za drobne usługi, które się czasem dla siebie wykona ;)

W tym wątku przeważa negatywne spojrzenie na taka formę [współ]pracy, chciałbym pokazać drugą stronę przedstawiając kilka zalet:

* prowadząc działalność łatwiej nam pozyskiwać dodatkowe zlecenia, gdyż możemy wystawiać faktury vat, dla wielu firm jest to dużym uproszczeniem.

* możemy kupić sobie samochód na firmę i odliczyć VAT (max chyba 6 tys.), również sprzęt komputerowy staje się dla nas nagle tańszy o 22%, a także inne sprzęty czy usługi (np. telefon), które uda nam się podciągnąć pod koszty działalności.

* jest szansa, że dzięki temu, że nas pracodawca (kontrahent ;)) oszczędzi na kosztach naszego zatrudnienia, będzie mógł nam zaoferować lepsze warunki finansowe niż na umowie o pracę

Wybierając taką formę zatrudnienia dobrze jednak zwrócić uwagę na to czy umowa gwarantuje nam urlop (jak przy umowie o pracę) i czy gwarantuje nam stały dochód (jakieś poczucie stabilności), jakie są warunki rozwiązania takiej umowy (okres wypowiedzenia).

Wadą takiej formy pracy jest niewątpliwie konieczność prowadzenia księgowości - dzięki np. darmowej Małej Księgowości Rzeczpospolitej jest to bardzo proste i niezbyt czasochłonne) lub skorzystanie z usług księgowych - już od 60 PLN/mies nawet). Niestety trzeba się czasem pofatygować do US z drukiem VAT7 (no chyba że pocztą...) - na szczęście Mała Księgowość potrafi wygenerować ten druk...

Wadą mogą być też dla niektórych małe składki odprowadzane do zus (gdy korzystasz np. ze zwolnień przez pierwsze 2 lata) - ale gdy jest się młodym a do emerytury daleko, znalazło by się wiele innych kryteriów dużo ważniejszych dla podjęcia decyzji o wyborze pracodawcy.

Ja stojąc przed dylematem czy wybrać firmę z umową o pracę czy stosującą jakąś formę samozatrudnienia - wybrałbym tą z tych dwóch, w której miałbym lepsze perspektywy zdobycia doświadczenia czy awansu, w której mógłbym uczestniczyć w ciekawszych projektach. Kwestia formy zatrudnienia nie powinna być tu decydująca.
Kamil Szot

Kamil Szot PHP, JavaScript -
rozwiązywanie
problemów.
limeline.pl

Tomasz Bińkowski:
Witam, mam taki dylemat czy zakładać własna jednoosobową firmę i działać na zasadzie outsourcing i tylko wystawiać faktury czy zatrudnić sie w firmie na umowę o pracę. Zastanawia mnie jedna rzecz jak się wtedy wychodzi na emeryturze jak się ma własną firmę, bo ZUS płaci się 300 a potem 700 miesięcznie? Czy to jest tak samo?
Dziękuje z góry za wyjaśnienie :)

Posiadanie firmy (przynajmniej przez dwa lata) jest bardzo wygodne ze względów podatkowych. Rzuć okiem na dowolny kalkulator płac. Rozsądna pensja pracownika to dla firmy ogromne koszty. Kiedy masz własną firmę i wystawiasz fakturę to kwota netto to dla firmy Twojego klienta jedyny koszt. W związku z tym zamiast dostać np. 4tys. pensji, możesz wystawić fakturę na 7 tys. netto. Dodatkowa korzyść to możliwość traktowania wszystkich wydatków na modernizację sprzętu, zakup usług typu domeny, konta, zakup mebli biurowych jako koszty firmy (odliczyć od dochodu i odliczyć vat od nich, od vatu jaki się ma do zapłacenie, który i tak pokrywają klienci). Jeżeli jeszcze kupisz sobie na firmę samochód "ciężarowy" to dodatkowo w koszty możesz zaliczyć koszt jego zakupu i koszt paliwa do niego.

Posiadanie firmy jest teraz dużo mniej uciążliwe niż dawniej. Trzeba prowadzić księgowość, trzeba przelewać co miesiąc składki na zus i zaliczkę na podatek dochodowy, trzeba raz na kwartał przelewać vat i wysyłać (lub zanosić do urzędu skarbowego) formularz vat-7k (generowany przez program do prowadzenia księgowości).

Inna opcja to nie zatrudniać się, nie zakładać firmy i świadczyć usługi na podstawie umów o dzieło z przekazaniem praw autorskich. To najtańszy podatkowo sposób rozliczania się z klientami, ale mniej dla nich wygodny, dlatego często lepiej mieć firmę i wystawiać faktury. Poza tym w tym sposobie żeby mieć prawo do publicznej opieki zdrowotnej musiałbyś dobrowolnie opłacać sobie składkę zdrowotną (jednak i tak jest taniej niż przy posiadaniu firmy bo odpada składka emerytalna/rentowa).

Jeżeli chodzi o zabezpieczenie na przyszłość/starość to proponuję po prostu inwestować długoterminowo.

Jeżeli chodzi o kontakty z urzędem skarbowym to są to najbardziej bezproblemowi urzędnicy jakich w życiu spotkałem. Mili, uczynni, uprzejmi. Ludzie boją się bardzo urzędów skarbowych, i urzędów w ogóle. Choć tak naprawdę w przypadku problemów najgroźniejsza rzecz jaka Cię spotka to list pełny paragrafów o karach grożących za nie stawienie się i nie uregulowanie i terminów typu 5 dni, licząc od przedwczoraj. Jednak kiedy już stawisz się na miejscu to okaże się, że bardzo się ucieszą, że już jesteś powiedzą Ci ile i gdzie im przelać ewentualnie jakie dokumenty im przynieść i jak zrobisz co każą to wszystko będzie ok. Listy są groźne bo dużo ludzi żyje w jakimś swego rodzaju otępieniu i uprzejme wezwanie wyrzucili by po prostu do kosza. Posiadanie księgowej w niczym nie pomaga ponieważ w przypadku problemów i tak Ty ponosisz pełną odpowiedzialność, a na dodatek księgowe zazwyczaj nie są specjalnie bystre i wykonują swój zawód rutynowo więc mogą za Ciebie skorzystać z jakiejś ulgi, która tak naprawdę Ci nie przysługuje.Kamil Szot edytował(a) ten post dnia 07.04.09 o godzinie 08:57

konto usunięte

Wygląda na to, że coraz popularniejsze staje się zakładanie firm np. na Litwie, czy na wyspach. Oczywiście aby przyspieszyć i tak niechybny upadek ZUS.
Zdaje się w uproszczeniu to wygląda tak, że ubezp. społ. płacisz tam (np. ok. 170 EUR na rok), a podatki tutaj czyli tam, gdzie zarabiasz.
Z łatwością wygooglasz info na ten temat, polecam też wykop.pl.

Wyślij zaproszenie do