Ania Górecka

Ania Górecka www.alcstudio.pl

Temat: Propozycja współpracy dla sponsorów

Zapraszam do zapoznania się z projektem filmu niemego, na który zbieramy fundusze:)

http://polakpotrafi.pl/projekt/spotkanie-film-niemy

konto usunięte

Temat: Propozycja współpracy dla sponsorów

Gdyby Chaplin żył w dzisiejszych czasach pewnie, chciałby robić filmy w najwyższej rozdzielczości, stereo (3D) z dźwiękiem w eksperymentalnym formacie 10.2 , a tu takie retrospektywne ambitne plany :)
Nie żebym krytykował, wręcz przeciwnie, tylko zastanawiam się czy to nie jest sztuka dla sztuki, kto dzisiaj chcę oglądać niemy film, poza ludźmi, którzy interesują się filmem zawodowo i obejrzą go z ciekawości.
Jacek Getner

Jacek Getner Firma pisarska Jacek
Getner

Temat: Propozycja współpracy dla sponsorów

Patryk Scelina:
Gdyby Chaplin żył w dzisiejszych czasach pewnie, chciałby robić filmy w najwyższej rozdzielczości, stereo (3D) z dźwiękiem w eksperymentalnym formacie 10.2

polemizowałbym:)
Przecież Chaplin zrobił bodaj ostatni niemy film, (to chyba były "Światła Wielkiego Miasta") podczas gdy wszyscy wokół dawno zachwycali się "nowinką dźwięku". Gdyby dzisiaj żył, na pewno dołożyłby się do tego projektu:)
Szymon Sochnowski

Szymon Sochnowski Dajcie sobie
przestrzeń

Temat: Propozycja współpracy dla sponsorów

Jacek Getner:
Patryk Scelina:
Gdyby Chaplin żył w dzisiejszych czasach pewnie, chciałby robić filmy w najwyższej rozdzielczości, stereo (3D) z dźwiękiem w eksperymentalnym formacie 10.2

polemizowałbym:)
Przecież Chaplin zrobił bodaj ostatni niemy film, (to chyba były "Światła Wielkiego Miasta") podczas gdy wszyscy wokół dawno zachwycali się "nowinką dźwięku". Gdyby dzisiaj żył, na pewno dołożyłby się do tego projektu:)


Ale zważając na jego pozycje, taki projekt był melancholijną zachcianką.
Jacek Getner

Jacek Getner Firma pisarska Jacek
Getner

Temat: Propozycja współpracy dla sponsorów

Ale zważając na jego pozycje, taki projekt był melancholijną zachcianką.

Polemizowałbym:)
Właśnie sprawdziłem, że ostatnie nie były "światła wielkiego miasta" z 1931 r. ale "Dzisiejsze czasy" z 1936 r. Gdyby to była melancholijna zachcianka, kręciłby również w międzyczasie filmy dźwiękowe, a pierwszy był "Dyktator" z 1940 r. (w każdym razie ja na nic wcześniejszego nie trafiłem) Traktowałbym więc to raczej w kategorii braku umiejętności poruszania się w nowej technologii.
A tak jakby z innej beczki, nic nie ujmując projektowi, w który jest zaangażowana Ania, nieme filmy wydają mi się w ogóle przyszłością polskiego kina:) Patrząc na jakość dialogów i umiejętności polskich operatorów, to najlepiej wychodzą nam długie, bezsłowne ujęcia. Takie "opowiadanie obrazem", jak to się dumnie nazywa, czyli współczesna odmiana filmu niemego.

Następna dyskusja:

Studio Filmowe TOMLINE VISI...




Wyślij zaproszenie do