Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Czy widzieliście ilość osób na liście startowej ? :)
4914 biegaczy :) WOW

Na liście widziałem Agnieszkę, Hanię i Piotrka.
Czy z GL ktoś jeszcze startuje ?
Grzegorz B.

Grzegorz B. Dyrektor Operacyjny

Startuje :)

konto usunięte

Agnieszka Siennicka

Agnieszka Siennicka pedagog, SPOR-T

do zobaczenia w Gdyni :)

konto usunięte

do zobaczenia :-)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Do zobaczenia;
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Początek lata, najkrótsza noc....spotykamy się o 23:30 przy Błyskawicy do wspólnego zdjęcia, nawet gdyby błyskało na niebie....
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Będę na pewno
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

ciekawe czy popada ??
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Rok temu na Swiętojańskim błyskało i waliło piorunami do 19-tej...najgorzej mieli ci, co o kijach....
biegli wcześniej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.06.13 o godzinie 18:09
Agnieszka Siennicka

Agnieszka Siennicka pedagog, SPOR-T

do zobaczenia przy Błyskawicy :)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

No i po biegu...
Start o północy, w końcu to był nocny bieg...dla mnie nowe doświadczenie.

Na miejsce startu, Skwer Kościuszki wyjechałam dwie godziny przed północą, dzięki czemu nie miałam problemu z zaparkowaniem samochodu. Mimo, że do startu było jeszcze sporo czasu miasto już opanowali biegacze- wysypywali się tłumnie głównie z kolejki SKM, ulica 10- Lutego prowadząca do Skweru zamieniła się w deptak. Widok niecodzienny- serce radujący. Nic dziwnego, do biegu zapisała się rekordowa ilość, prawie 5 tys. sztuk. Do tego uczestnicy wcześniejszych zawodów Nordic Walking, kibice, morze kibiców.

O godz. 23:30 zbiórka przy okręcie Błyskawica, robienie wspólnej fotki w tym miejscu przed biegiem staje sie już rytuałem. Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że Trójmiasto biega, ale też i biegają nasi liczni przyjaciele.
Wspólne zdjęcie Golden Team, Agnieszka, Piotr i Arek, którego miło było poznać w realu.
Przed samym startem ...poczułam klejące się oczy me. Ciemno, a gdy ciemno to ja zazwyczaj śpię...

Na linii startu ustawialiśmy się w przydzielonych nam sektorach, wg kolorów na numerach startowych. Staliśmy chwilę ściśnięci niczym sardynki w puszce, w końcu wystrzał z dział Błyskawicy padł i ruszyliśmy.
Najpierw marszem, za linią startową lekkim truchtem, dużo nas a miejsca mało. Tłumy ludzi, więcej, niż podczas biegów dziennych; miłe zaskoczenie, wydawałoby się, że o tej porze przybędzie niewielu. Gorąco, nie było zapowiadanego deszczu, burzy i błyskawic, pozostała wysoka temperatura, dwadzieścia parę stopni. W środku nocy.
10 km ale trasa do najłatwiejszych nie należy. No i ciasno, urok masowego biegu ulicznego. Stocznia Gdyńska, Dworzec Morski, podbieg do stacji SKM Gdynia- Stocznia, lekki zbieg do Gdynia- Główna, w dół do Hali Targowej i ponownie Skwerek Kościuszki, i tłumy kibiców. Fajnie biec wśród Was....Swiętojańska niejednemu daje sie we znaki...długi podbieg, a tu wciąż gorąco...w dół do Bulwaru. Nie ma tu orzezwiającego wiaterku, powietrze stoi. My biegniemy. Przed nami widok, który bardzo lubię- oświetlony Skwer odbijający się w morskiej toni...
Jeszcze kilomert..słyszę mego syna, Sebastiana:
- Mama, dawaj!!!
No to daję; na metę wbiegam wyprzedzając kilku zawodników. Nie wiedziałam, ze tak przyspieszyć potrafię...
Czas jednak rewelacyjny nie jest, 53:18, wysoka temperatura a i zatory na trasie zrobiły swoje. Meta.
Gdybym przybiegła 40 sek. wcześniej, byłoby pudło, a tak miejsce 6. No ale ciemno było, nie wiedziałam, że rywalki są tak blisko. Niemniej miejsce 224 wśród startujących 1191 kobiet to całkiem niezle...tym bardziej, że w tym biegu wyjątkowo dużo wystartowało dziewcząt w kategoriach + 20 i + 30. To bardzo cieszy, coraz więcej młodzieży biega.

Poznałam kolegę, mieszka na równoległej do mojej ulicy. Widywał mnie na treningach, podszedł i przedstawił się. Na metę wbiegł tuż za mną. Ma....77 lat. Przyglądałam mu się z prawdziwym podziwem, mój ojciec dożył zaledwie 77 lat...Być może umówimy się kiedyś na wspólne bieganie.
Młode dzieciaki, ludzie w podeszłym wieku...wszyscy na jednej i tej samej imprezie biegowej. Czyż świat nie jest wspaniały?????

konto usunięte

bieg był super :)!
atmosfera, organizacja
GOSIR z Piotrem Suchenią zrobili super robotę
a ponad 4 tysiące ludzi też - przez udział i kibicowanie również :)

warto popatrzeć na oceny na maratonypolskie.pl - same 10

dziękuję Wam za wspólne zdjęcie - małe i duże :D
i gratuluję biegu

Wyślij zaproszenie do