Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Witam:)
Problem jest palący i ja jak i moi sąsiedzi jesteśmy bezradni:(
Naprzeciwko naszego bloku są dwa sklepy(w tym jeden nocny) sprzedające alkohol,od samego rana , miłośnicy mocnych trunków okupują sklepy pijąc oficjalnie alkohol drąc mordy(przepraszam za określenie ale dokładnie tak jest)klną,wyzywają, wrzeszczą a my to w naszych domach słyszymy tak jak by stali obok.
Jak by tego było mało, podczas deszczu ,wieczorami przychodzą do naszego bloku,na p[iętrach i pod moim balkonem, i pod oknem małego pokoju.(mieszkam nad wejsciem do klatki schodowej.
Wzywaliśmy policję,straż miejską to zaczęli niszczyć samochody a mnie grozili ze wybija mi okna.
Uciekali i po dwóch godzinach wracali żądni zemsty jeszcze bardziej głośni i zacietrzewieni.
Pisaliśmy pisma do administracji(ta sama wynajmuje sklepy) władz miasta na policje i stwierdzono że po przeprowadzonych kontrolach nie stwierdzono nieprawidłowości i wszystko jest w porządku a my mamy juz dość wrzasków i przekleństw 24 godziny na dobę.Błagam pomóżcie co możemy jeszcze zrobić.
Pozdrawiam serdecznie Anna Wisniewska
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

W tym układzie można się bać i siedzieć cicho lub coś zrobić.
Nawet tzw. "drobny pijaczek" ma swoje prawa i nie można ich naruszać. Nie jest więc wskazane strzelać do nich z wiatrówki, procy, przeganiać kijami bejsbolowymi itp...

Policja czesto jest bezradna bo jesli otrzymają zgłoszenie (szczególnie jeśli anonimowe) to i tak zanim przyjadą to nie tylko nie ma już żadnej "zadymy" a nawet nie ma samej osoby, która doknała tego zgłoszenia. Panowie udają zdziwionych że "jakiemuś dziwakowi" przeszkadzają ich rozmowy. Przecież nie bedą przed sklepem rozmawiać na migi.

Fakt niszczenia samochodów można fotografować. odstraszajaco może działać widok kamerki.

Dobrze że napisaliście pisma na policję i do administracji. Radziłbym napisać następne z informacją że Państwa zdaniem czynności kontrolne zakończono wyciągając błedny wniosek gdyż .. nieprawidłowości nadal są. Jak najmniej telefonów, bo o nich się nie pamięta i najczesciej nie mogą stanowić dowodu w sprawie, chyba że rozmowa była nagrywana. List polecony w każdej instytucji powinien być ewidencjonowany i zawsze można ustalić konkretne osoby, które "olały sprawę". Kolejne listy zawsze można kierować z kopią do róznych instytucji jak prasa i telewizja co może działać motywujaco na osoby, które powinny się tym zajać.

Z kodeksu wykroczeń:
Art. 51. § 1.Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
Górna wysokość grzywny - 5 tys. zł, aresztu - 30dni. Uporczywe zakłócanie spokoju sąsiadom cały czas podlega pod ten przepis, niezależnie od tego czy ma miejsce w nocy, czy w dzień.
Dużo wiec zalezy od tego czy pozostali lokatorzy też zgłoszą że doznają zakłócania spokoju.
Mimo wszystko trzeba się tez liczyć z tym że wielu osób areszt nie jest jakąś bardzo groźną karą a grzywny i tak nie mają z czego zapłacić.
Podejmujac się takich działań warto jednak ubezpieczyć mieszkanie i samochody. Nie wiadomo co komu strzeli do głowy.

Nie jest to może identyczna sytuacja jak ta poniżej, ale moi znajomi nie tylko mieli sklep obok swego budynku ale także co chwila pojawiał się jakiś jegomość proszący o pożyczenie kilkudziesięciu groszy. Z porozumieniu z sąsiadami postawili stolik z przywiązanymi na łańcuszkach metalowymi kubkami oraz skarbonkę z napisem "dla niezaradnych życiowo". Od tego czasu jakoś nikt nie chce przychodzić w to miejsce.

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Skarga na piśmie do Komendanta Miejskiego Policji oraz do UM wydz. zezwoleń i koncesji. Polecony ZPO.
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Hmmm. U mnie też był problem z pijakami.

Do czasu gdy osiedle ogrodzono.

Może warto złożyć taki wniosek?
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Bardzo dziękuję ,za wszystkie odpowiedzi:)
Pani Ewo ogrodzenie jest niemożliwe,jest to teren miasta i w dodatku bardzo rozległy,podzielony na rożne odnogi typu MZBM,MZZL ,TBS-Y oraz na wykupione mieszkania i te nie wykupione,do tego dochodzi las, nowoczesny basen i proste pytanie kto?kto miła by to ogrodzić.

Panie Wiesławie bardzo dziękuję za podstawy prawne będą mi bardzo potrzebne podczas jutrzejszej rozmowy w Administracji.Większość sąsiadów stoi murem i są tego samego zdania co ja,pisaliśmy na Policje i do wydz koncesji i nic wszystko okazało się bezskuteczne.Walczymy od 10 lat i wszyscy mamy dosyć.
Wczoraj mnie olśniło żeby nagrywać otoczenie i fotografować na telefonie komórkowym bo przecież któś jest odpowiedzialny z ten teren.
Właścicielem jest MZZL wynajmuje go osobom prowadzącym działalność gospodarczą, czyli albo najemcy maja obowiązek gonić pijących spod sklepu albo administracja.
Plan mam taki jutro administracja , dam im czas w międzyczasie robię telefonem filmy z ukrycia,potem UM i koncesje,potem policja a na końcu prokuratura.

a tak na marginesie Panie Wiesławie kije ,wiatrówki a co z poczciwą smołą,pierzem i strzałami zapalającymi,ach to były czasy.
Dla rozbawienia powiem że wykurzam ich jazzem Aretha Franklin załatwia ich na maxa,Ella Fitzgerald tez niezłe sobie radzie, że o Milesie Davisie nie wspomnę.Oczywiście wszystko w porozumieniu z sąsiadami stawiam magnetofon w otwartym oknie i gram na cały regulator,był opór przeciwnika podzwonili po kolegów stanęli pod oknem i tak dzielnie trwali cały dzień,ja też i na razie wygrałam,dwa dni jest spokój pod oknami.
Jeszcze raz dziękuje i proszę o jeszcze.
A jeszcze wrócę do stolika z postu Pana Wiesława, na moim osiedlu wyrzucili by kartkę z pieniądze z puszki kupiliby jabole i siedli sobie przy stoliku narzekając ze nikt krzesełek nie dał,taka to gmina.Spokojnej nocy życzę i jeszcze raz z całego serca dziękuję.Anna Wiśniewska.
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Mam następne pytanie:)
Jeżeli właścicielem ziemi,budynków mieszkalnych i handlowych jest MZZL.
MZZL wynajmuje mieszkania i sklepy, to kto odpowiada za nieprzestrzeganie prawa na tym terenie?
MZZL,mieszkańcy ,handlowcy-którzy do 100 wódki sprzedają kieliszki plastikowe i akceptują picie pod sklepem?
I co powinna zgodnie z prawem zrobić administracja(właściciel nieruchomości)jeżeli lokatorzy zgłaszają naruszenie prawa, groźby karalne,boją się o swoje bezpieczeństwo?

Za każdą radę będę bardzo wdzięczną.Anna Wiśniewska.

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

za bezpieczeństwo obiektu odpowiada własciciel obiektu. Pytanie czy czasem nie jest tak, że pijaczki znajdują się na terenie prywatnym ( posesja). Dodatkowo koncesja na sprzedaż alkoholu zdaje mi się powinna regulowac formę jego sprzedaży tzn z konsumpcją lub bez . Jeśli z konsumpcją to powinny być spełnione odpowiednie warunki. O ile dobrze kojarzę to sklep bierze na siebie niejako odpowiedzialnośc koncesyjną za to, że sprzedaż alkoholu nie będzie wiązała się z naruszaniem prawa i z uciązliwościami dla sąsiedztwa. Nie czytałem tych aktów prawnych ale niejednokrotnie sklepy żeby nie tracić koncesji wynajmują ochronę żeby goniła pijaczków z pod sklepu.
Poza tym ustawa o wychowaniu w trzeźwości zabrania spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Tak z ciekawości co to za miasto, bo jestem w szoku że policja uchyla się od zrobienia tam porządku...
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Oczywiście że można wiedzieć,to Sosnowiec,Kalinowa.
Właściciel obiektu ma to wszystko w ogonku,właśnie wróciłam z administracji i załamałam się postawą kierownika, który twierdzi,że to nasza sprawa i w ogóle to my nieżyczliwi jesteśmy.
W piątek podjadę do UM , tam popytam zobaczymy co mi powiedzą.Bardzo dziękuje.Pozdrawiam serdecznie.

konto usunięte

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Mieszkam i znam sląśk prawie 30 lat, niestety pod względem zapijaczenia nie mam dobrego zdania o tym regionie.
Obecne pokolenie jest już trochę inne pod tym względem natomiast jeszcze poprzednie w sporej części uważa że dzień bez uchlania to dzień stracony.
Przykro mi że mam takie zdanie o miejscu w którym mieszkam ale wynika to z wieloletnich obserwacji.

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

proszę nie jeździć i nie rozmawiac bo szkoda czasu a przy złej woli nic Pani nie załatwi i tak.
Proszę słac pisma do skutku.
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Panie Robercie ma Pan rację,poczekam aż emocje opadną i będziemy słać pisma.Bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie.

Panie Robercie młodzież nie ustępuje w niczym dorosłym, są dobrze wyszkoleni, naprawdę mieszkam w dzielnicy cudów:)

konto usunięte

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Rafał M.:
Mieszkam i znam sląśk prawie 30 lat, niestety pod względem zapijaczenia nie mam dobrego zdania o tym regionie.
Obecne pokolenie jest już trochę inne pod tym względem natomiast jeszcze poprzednie w sporej części uważa że dzień bez uchlania to dzień stracony.
Przykro mi że mam takie zdanie o miejscu w którym mieszkam ale wynika to z wieloletnich obserwacji.

Z doświadczenia wiem, że region zwykło się oceniać po ulicy na której mieszkamy, ewentualnie po miejscach które widujemy na co dzień. To jeszcze nie czyni całego regionu. Swego czasu jako mieszkaniec Sosnowca bardzo źle oceniałem Katowice, głównie przez to, że od czasu do czasu pojawiałem się w okolicach dworca, ulicy 3 Maja czy Piotra Skargi. Teraz mieszkam i pracuję również w centrum, jednak już trochę w innym miejscu i muszę powiedzieć, że to fajne miejsce, przyjemne, zieleni też tu nie brakuje. W innych dzielnicach może być jeszcze inaczej. Niemniej jednak ciężko tak ocenić cały region pod kątem przykładowo pijaństwa. Nie wszędzie sprawy wyglądają tak samo.

konto usunięte

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Ja też znam świetne miejsca w katowicach, dużo się tutaj zmienia na lepsze. Natomiast dużo jeżdże po śląsku. Niestety miejsca takie jak chorzów, ruda, mysłowice i kilka jeszcze innych są skażone pijaństwem.
Tak jak mówię urodziłem się tutaj i wychowałem więc mogę coś powiedzieć na ten temat.
Znam np trochę osób z środowiska górniczego które twierdzą że po pracy trzeba coś wychlać, albo "kiedy przychodzi sobota trzeba się napić po ciężkim tygodniu pracy".
Dlatego niestety nie mam zbyt dobrego zdania na ten temat.
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Myślę,że w każdym mieście są lepsze i gorsze miejsca , mieszkałam wiele lat w Chorzowie w ciszy i spokoju z życzliwymi ludźmi.
Najsmutniejsze jest to,że pracownicy Administracji lekceważą lokatorów,siedzą na ciepłych posadkach, udają ważniaków i kompletnie nic nie robią a potencjalnych petentów traktują jak uprzykrzone muchy.
Dzisiaj przeżyłam szok, bo myśląc logicznie ,.byłam święcie przekonana ,że właściciel terenu, czyli administracja zareagują natychmiast a tu nic.
I faktycznie nie ma sensu nigdzie jeździć, bo wszędzie będzie tak samo.
Mentalność urzędników administracji jest taka sama.to smutne niestety.
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Anna Wiśniewska:
Dzisiaj przeżyłam szok, bo myśląc logicznie ,.byłam święcie przekonana ,że właściciel terenu, czyli administracja zareagują natychmiast a tu nic.
Zawsze jest tak, gdy wynagrodzenie nie jest w bezpośredni sposób zależne od zadowolenia klienta.
Bo w normalnej sytuacji powinno wystarczyc zagrożenie właścicielowi mieszkań, że jak nic nie zrobi to otrzyma wypowiedzenia.

PS.
Pozdrowienia dla współstudentki :)
Anna Wiśniewska

Anna Wiśniewska księgowa, podatkowa
ksiega przychodów i
rozchodów

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Sławomir Kurek:

PS.
Pozdrowienia dla współstudentki :)
nie wiem o co chodzi ale dziękuje:)
Łukasz Pasternak

Łukasz Pasternak Handlowiec z krwi i
kości.

Temat: Walka z pijakami...czyli jak na razie z wiatrakami:(

Prosty sposób mojego kolegi - kupno kamery internetowej (250zł) i założenie strony www z relacją online :) Plus rozesłanie linka do strony do wszelkich możliwych lokalnych mediów.

Kamera zarejestrowała kilka przypadków pobić i kradzieży - do właściciela kamery zgłaszali się kolejni poszkodowanie o udostępnienie nagrań. Kilka osób dostało dzięki temu to po zadku i problem znikł.

Następna dyskusja:

Skarbnica Narodowa, czyli j...




Wyślij zaproszenie do