Adam
P.
pracownik, Spółka
Kapitałowa
Temat: Sprawa spadkowo-podatkowa, trzeba płacić podatek?
Mam takie pytanie do radców prawnych, prawników, specjalistów od podatków:Mieszkam z siostrą, tatą (no i przez pewien czas jeszcze z siostrzenicą i jej rodziną - ale tylko do przyszłego roku).
Właścicielem tego mieszkania (spółdzielczo-własnościowego bez księgi wieczystej) jest tata i była mama.
Mama zmarła kilka 4 lata temu temu w październiku.
Po śmierci mamy odbyła się rozprawa sądowa (na początku 2006 roku), w wyniku której spadek po mamie został podzielony na mnie, tatę, siostrę i brata.
Mój brat nie mieszka z nami, ma swoją rodzinę oraz mieszkanie.
Mowił, że chce się "zrzec" swojej części albo na mnie, albo na moją siostrę - jeszcze ostatecznie nie znam jego decyzji.
Po rozprawie sądowej po śmierci mamy (do 6 mcy po śmierci) nie rozliczyliśmy PITów spadkowych. We wrześniu tego roku przyszło nam pismo z urzędu skarbowego, by je rozliczyć.
Rozliczyliśmy je i przyszła nam odpowiedź, że podatku nie musimy płacić, jeżeli będziemy mieszkać w tym mieszkaniu przez 5 lat.
Nie rozumiem dlaczego od momentu złozenia pitu a nie od momentu decyzji sądu, gdyż 5 lat minie na początku przyszłego roku 2011, bo wtedy patrząc wstecz 5 lat ta rozprawa sie odbyła.
To mieszkanie nie jest notarialnie przepisane na nikogo, być może tata będzie musiał podjąć tę decyzję i mój brat się zdeklarować ostatecznie na kogo się "zrzeka".
Tylko powstaje pytanie: czy jest możliwe zgodnie z prawem tę decyzję US obejść tak, aby przez 5 lat nie trzeba było mieszkać w tym mieszkaniu?
Mamy zamiar po prostu sprzedać to mieszkanie i kupić 2 mniejsz. Ustaliłam tak ze swoją siostrą, że tak chcemy zrobić. Ojciec się zgadza na to.
Mój brat musiał zapłacić podatek, gdyż z nami nie mieszka...
Czy nas to też czeka jeśli wcześniej będziemy chcieli działać ze sprzedażą mieszkania?
Czy da się to jakoś "obejść"?
Wiem, że sprawa nie jest łatwa i w sumie dlatego szukam jakiegoś radcy prawnego, prawnika który się na tych sprawach zna, by doradzić jak działać i w jakiej kolejności...
Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc.