Magdalena
K.
www.nocnyprzewodnik.
pl
Temat: Maleńki, niewidomy PUSZEK potrzebny chociaż DT
http://www.youtube.com/watch?v=u1S6hJVhvCcMiał dom, miał swój własny kąt. Miał człowieka, który go kochał. Był szczęśliwy. Urósł, zestarzał się, stracił wzrok. Wylądował na ulicy. Starszy niewidomy kanapowiec pośród wielu niebezpieczeństw, jeżdżących samochodów, złych ludzi, którzy kopniakiem pozbywali się problemu.
Szczęście w nieszczęściu trafił do schroniska, do malutkiej klatki, z racji jego malutkiego wzrostu. Nie wiedział co się dzieje, nikt mu nie powiedział. Bo przecież zobaczyć sam nie potrafi!
Tysiące głosów, wrzasków, krzyku: ZGINIESZ TU! ZOSTANIESZ DO ŚMIERCI! codziennie wokół niego. Codziennie głosy: o jaki ładny puchaty piesek. Niewidomy? E, to nie chcemy.
Nie może zrozumieć dlaczego nikt go nie chce. Nie jest pieskiem problemowym. Wychodzi na spacerki, krótkie bo takie są mu potrzebne. Na spacerach wiecznie merda ogonkiem, taki jest szczęśliwy. Nie zaczepia innych psów, nie potrzebuje psiego towarzystwa. Potrzebuje człowieka, potrzebuje czułości, spokoju i miejsca w Twoim sercu.
Cichutko szczeka, nie słychać go ale jeszcze próbuje zwrócić na siebie uwagę przechodniów. Nikt go nie chce. „Nie widzi – pewnie będzie sprawiał problemy”.
Dlaczego taki pies musi skończyć swój żywot w schronisku? Nikt nie będzie go opłakiwał, odejdzie w zapomnieniu we własnych gównach, z pustą michą. A dlaczego? Bo z rozpaczy i żalu pęknie jego maleńkie serduszko…
Błagam Was o pomoc! Nie pozwólmy, żeby Puszek umarł w samotności. Pozwólmy mu korzystać z życia i czerpać miłość. Niech ktoś opowie mu świat…Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 05.06.09 o godzinie 09:09