Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

"Demokracja, która powinna gwarantować suwerenność, a więc i niezależność różnych społeczności w mikro- i makroskali, sprowadza się tylko do możliwości głosowania. Ale to, co dzieje się przed wyborami, w trakcie wyborów i po wyborach, niewiele ma wspólnego z demokracją. Przed wyborami nie każdy chętny do startowania może znaleźć się na liście. Jest ktoś, kto o tym decyduje, choć wyborca nie wie, kto, a i kandydat nie musi wiedzieć. Kampania wyborcza kosztuje, ktoś może sponsorować różnych kandydatów. W trakcie wyborów możliwe są przekręty na wszystkich szczeblach łącznie z komputerową transmisją danych. A wreszcie po wyborach wybrani kandydaci czy partie polityczne dziwnym trafem zapominają (?) o swoim programie wyborczym i realizują zupełnie inny program (a może plan?). Tak było z AWS, tak jest z PO. Skąd ten plan się bierze? Może z zewnątrz? Może od tych, który rządzą światem?"
A może to my sami kreujemy te plany mając serdecznie w czterech literach to co jest odległe i nie dotyczy nas osobiście?

Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zamiast pisać i czytać łatwiej wysłuchać co mówią inni. Demokracja tylko w szczególnych wypadkach pozbawia rozsądku wypowiedzi ale skoro posiadamy własny rozum to, kto sięga po środki z arsenału archiwum X?

https://youtu.be/plarUikNE_o
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4

Kanapki zjadłem, wszystko wypiłem i przeczytałem. Widać, że nie rządzi rozsądek i racjonalizm.
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4

Kanapki zjadłem, wszystko wypiłem i przeczytałem. Widać, że nie rządzi rozsądek i racjonalizm.

Rozsądek i racjonalizm jest trudnym pojęciem w czasach konsumpcji która bezwzględnie wymaga środków wymiany równoważących wartość oczekiwanych potrzeb. Skoro smakował posiłek to może dla odmiany absurdy kolorowej rewolucji którą zgotowali Polakom robotnicy z najbogatszych firm krajowych. W końcu każda rewolucja zaczyna się od żądań zaś o ich absurdach raczej milczą medialni piewcy wolności inaczej. Skoro ktoś pokusił się by wypunktować je po swojemu to ja ze swojej strony mogę jedynie przytaknąć za celne spostrzeżenia autorki. Dzięki nim, obiektywnie można porównać przeszłe czasy z obowiązkową wiedzą podręcznikową Historia podobno jest jedna a zatem z kąd tyle w niej rozbieżności?

A TERAZ ZRÓBMY GROŹNE MINY I ZAPYTAJMY: JAK TO MOŻLIWE, ŻE NAMI RZĄDZĄ ŻYDZI?
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4

Kanapki zjadłem, wszystko wypiłem i przeczytałem. Widać, że nie rządzi rozsądek i racjonalizm.

Rozsądek i racjonalizm jest trudnym pojęciem w czasach konsumpcji która bezwzględnie wymaga środków wymiany równoważących wartość oczekiwanych potrzeb.

Konsumpcja istniała od zawsze. Kiedyś nawet przybierała bardziej troglodyckie postaci, ponieważ mógłbyś zabić za upolowanego jelenia. Teraz tego nie zrobisz. Kiedyś ukształtowałby się Twój dziwny wyraz twarzy bez zęba , gdy ujrzałbyś ogień na skraju lasu. "Ciekawym", co byś uczynił dla konsumpcji...
Skoro smakował posiłek to może dla odmiany absurdy kolorowej rewolucji którą zgotowali Polakom robotnicy z najbogatszych firm krajowych. W końcu każda rewolucja zaczyna się od żądań zaś o ich absurdach raczej milczą medialni piewcy wolności inaczej. Skoro ktoś pokusił się by wypunktować je po swojemu to ja ze swojej strony mogę jedynie przytaknąć za celne spostrzeżenia autorki.

Ja bardziej martwiłbym się o bezkarność związków zawodowych. Robotnicy korporacji są niegroźni, ponieważ wystarczy ich nakarmić, dać w łapkę telefon z androidem i włączyć telewizor z reklamą dla debila, który nie potrafi sam wybrać w supermarkecie dla siebie jogurtu albo myśli, że jak położy maseczkę na twarz, to będzie młodszy i zdrowszy.
Dzięki nim, obiektywnie można porównać przeszłe czasy z obowiązkową wiedzą podręcznikową Historia podobno jest jedna a zatem z kąd tyle w niej rozbieżności?

Rozbieżności biorą się z zazdrości. Krzyżacy przynieśli do Polski światło nietuzinkowej wiedzy, ale i tak są w naszych głowach jako potwory zabierający naszą miskę ze świńską głową...a bohater Mieszko jest bohaterem pomimo socjopatycznych inklinacji.

A TERAZ ZRÓBMY GROŹNE MINY I ZAPYTAJMY: JAK TO MOŻLIWE, ŻE NAMI RZĄDZĄ ŻYDZI?

Ktoś musi rządzić. Wypadło na Żydów, którzy potrafią się jednoczyć i sobie pomagać, zbierać grosz do grosza i jak trzeba nie jeździć Lexusem w leasingu lub smart planie, ale jeżdząc zachlapaną Ładą wykonać telefon i powiedzieć, kto dostanie linię kredytową na projekt wojenny, a kto nie. Polak zazdrości nieprawdaż? .... i wsiada do swojego Lexusa jadącego w stronę przedmieści Warszawy lub do garażu apartamentowca w centrum Warszawy. Potem jednak treść rozmowy przez telefon dotyczy zupełnie innych spraw.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.09.17 o godzinie 12:03
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4

Kanapki zjadłem, wszystko wypiłem i przeczytałem. Widać, że nie rządzi rozsądek i racjonalizm.

Rozsądek i racjonalizm jest trudnym pojęciem w czasach konsumpcji która bezwzględnie wymaga środków wymiany równoważących wartość oczekiwanych potrzeb.

Konsumpcja istniała od zawsze. Kiedyś nawet przybierała bardziej troglodyckie postaci, ponieważ mógłbyś zabić za upolowanego jelenia. Teraz tego nie zrobisz. Kiedyś ukształtowałby się Twój dziwny wyraz twarzy bez zęba , gdy ujrzałbyś ogień na skraju lasu. "Ciekawym", co byś uczynił dla konsumpcji...
W tych bardzo starych czasach nie musiałem zabijać tylko dlatego że wystarczyła mi zdolność przyjmowania energetycznych cząstek których średnica wynosiła około dwu milionowych części milimetra. To zmysły wykształciły kolejne funkcje poznawcze lecz wewnętrzny sposób przemiany chemicznej pozostał ten sam. Jeśli zatem mówimy o konsumpcji to, jest ona raczej subiektywnym realizowaniem potrzeb w fizycznym układzie odniesienia do którego zmuszeni jesteśmy się przystosować tylko z racji posiadanych już zdolności oraz w celu zachowania ciągłości zachodzących przemian. To coś takiego co łączy fizykę z metafizyką, podlewane sosem kwantowych urojeń rzeczywistych zderzeń:)
Skoro smakował posiłek to może dla odmiany absurdy kolorowej rewolucji którą zgotowali Polakom robotnicy z najbogatszych firm krajowych. W końcu każda rewolucja zaczyna się od żądań zaś o ich absurdach raczej milczą medialni piewcy wolności inaczej. Skoro ktoś pokusił się by wypunktować je po swojemu to ja ze swojej strony mogę jedynie przytaknąć za celne spostrzeżenia autorki.

Ja bardziej martwiłbym się o bezkarność związków zawodowych. Robotnicy korporacji są niegroźni, ponieważ wystarczy ich nakarmić, dać w łapkę telefon z androidem i włączyć telewizor z reklamą dla debila, który nie potrafi sam wybrać w supermarkecie dla siebie jogurtu albo myśli, że jak położy maseczkę na twarz, to będzie młodszy i zdrowszy.
Nic tak nie pobudza wyobraźni jak obraz bogactwa ukazany na kolorowym filmie z dobrym dubbingiem. Na takich filmach aktorzy jedynie się bawią, wydają dyspozycje i dokonują zakupów. Nikt nie pracuje a sceny kręcone są w pogodne dni lub kilku gwiazdkowych salonach. Czy można się zatem dziwić, że ten wirtualny świat chcemy przenieść do naszej rzeczywiatości?
Kasety Estry kryją jeszcze niejedną tajemnicę rzeczywistości pisaną w czasie przyszłym :)
Dzięki nim, obiektywnie można porównać przeszłe czasy z obowiązkową wiedzą podręcznikową Historia podobno jest jedna a zatem z kąd tyle w niej rozbieżności?

Rozbieżności biorą się z zazdrości. Krzyżacy przynieśli do Polski światło nietuzinkowej wiedzy, ale i tak są w naszych głowach jako potwory zabierający naszą miskę ze świńską głową...a bohater Mieszko jest bohaterem pomimo socjopatycznych inklinacji.
Można gdybać bo gdyby nie wielka powódź w VI wieku ne, to nie byłoby krzyżowców, Mitra nadal był by jednym z bogów a Mieszko uczestnikiem zorganizowanego przez uświęconych historyków castingu na księcia. Podobno rada naukowa nie pozwoliła nam grzebać głębiej niż od X wieku naszej ery

A TERAZ ZRÓBMY GROŹNE MINY I ZAPYTAJMY: JAK TO MOŻLIWE, ŻE NAMI RZĄDZĄ ŻYDZI?

Ktoś musi rządzić. Wypadło na Żydów, którzy potrafią się jednoczyć i sobie pomagać, zbierać grosz do grosza i jak trzeba nie jeździć Lexusem w leasingu lub smart planie, ale jeżdząc zachlapaną Ładą wykonać telefon i powiednadzieję ao dostanie linię kredytową na projekt wojenny, a kto nie. Polak zazdrości nieprawdaż? .... i wsiada do swojego Lexusa jzorganizow stronę przedmieści Warszawy lub do garażu apartamentowca w centrum Warszawy. Potem jednak treść rozmowy przez telefon dotyczy zupełnie innych spraw.

Chciałoby się po tym napisać, że demokracja pozwala na bardzo wiele ale nie łączy, religia nie daje ziemi ale nadzieję a polityka pozwala gadać wszystkim lecz wydawać dyspozycje tylko nielicznym. Jeśli ekwici są wobec tego potomkami Midasa a intelektualiści licząc na cud spąglądają w niebo to pozostało zakute w blachy rycerstwo i teraz mamy krzyżówkę majątku, władzy i wiedzy w sprytnym anagramie trzech bogów. Gdyby obecny żyd dowiedział się że też jest arabem to pewnie udałby się do europy celem metrykalizacji pochodzenia:)
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Lektura jest dość długa dlatego przed zapoznaniem się z jej treścią proszę zrobić sobie kanapki i coś do picia :)
https://www.gloria.tv/article/3ffCe2kzraqC3cdiv4tKSRZh4

Kanapki zjadłem, wszystko wypiłem i przeczytałem. Widać, że nie rządzi rozsądek i racjonalizm.

Rozsądek i racjonalizm jest trudnym pojęciem w czasach konsumpcji która bezwzględnie wymaga środków wymiany równoważących wartość oczekiwanych potrzeb.

Konsumpcja istniała od zawsze. Kiedyś nawet przybierała bardziej troglodyckie postaci, ponieważ mógłbyś zabić za upolowanego jelenia. Teraz tego nie zrobisz. Kiedyś ukształtowałby się Twój dziwny wyraz twarzy bez zęba , gdy ujrzałbyś ogień na skraju lasu. "Ciekawym", co byś uczynił dla konsumpcji...
W tych bardzo starych czasach nie musiałem zabijać tylko dlatego że wystarczyła mi zdolność przyjmowania energetycznych cząstek których średnica wynosiła około dwu milionowych części milimetra. To zmysły wykształciły kolejne funkcje poznawcze lecz wewnętrzny sposób przemiany chemicznej pozostał ten sam. Jeśli zatem mówimy o konsumpcji to, jest ona raczej subiektywnym realizowaniem potrzeb w fizycznym układzie odniesienia do którego zmuszeni jesteśmy się przystosować tylko z racji posiadanych już zdolności oraz w celu zachowania ciągłości zachodzących przemian. To coś takiego co łączy fizykę z metafizyką, podlewane sosem kwantowych urojeń rzeczywistych zderzeń:)

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo? Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Skoro smakował posiłek to może dla odmiany absurdy kolorowej rewolucji którą zgotowali Polakom robotnicy z najbogatszych firm krajowych. W końcu każda rewolucja zaczyna się od żądań zaś o ich absurdach raczej milczą medialni piewcy wolności inaczej. Skoro ktoś pokusił się by wypunktować je po swojemu to ja ze swojej strony mogę jedynie przytaknąć za celne spostrzeżenia autorki.

Ja bardziej martwiłbym się o bezkarność związków zawodowych. Robotnicy korporacji są niegroźni, ponieważ wystarczy ich nakarmić, dać w łapkę telefon z androidem i włączyć telewizor z reklamą dla debila, który nie potrafi sam wybrać w supermarkecie dla siebie jogurtu albo myśli, że jak położy maseczkę na twarz, to będzie młodszy i zdrowszy.
Nic tak nie pobudza wyobraźni jak obraz bogactwa ukazany na kolorowym filmie z dobrym dubbingiem. Na takich filmach aktorzy jedynie się bawią, wydają dyspozycje i dokonują zakupów. Nikt nie pracuje a sceny kręcone są w pogodne dni lub kilku gwiazdkowych salonach. Czy można się zatem dziwić, że ten wirtualny świat chcemy przenieść do naszej rzeczywiatości?
Kasety Estry kryją jeszcze niejedną tajemnicę rzeczywistości pisaną w czasie przyszłym :)

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.
Dzięki nim, obiektywnie można porównać przeszłe czasy z obowiązkową wiedzą podręcznikową Historia podobno jest jedna a zatem z kąd tyle w niej rozbieżności?

Rozbieżności biorą się z zazdrości. Krzyżacy przynieśli do Polski światło nietuzinkowej wiedzy, ale i tak są w naszych głowach jako potwory zabierający naszą miskę ze świńską głową...a bohater Mieszko jest bohaterem pomimo socjopatycznych inklinacji.
Można gdybać bo gdyby nie wielka powódź w VI wieku ne, to nie byłoby krzyżowców, Mitra nadal był by jednym z bogów a Mieszko uczestnikiem zorganizowanego przez uświęconych historyków castingu na księcia. Podobno rada naukowa nie pozwoliła nam grzebać głębiej niż od X wieku naszej ery

Podobno, ale są tacy, co grzebią i twierdzą, że Mieszko jest potomkiem Vikingów. To trochę niepoprawne politycznie - by było. Otóżnie prawda jest w cenie, ale konsumpcja właśnie, która przybiera nawet kształt pigułek gwałtu naukowego.

A TERAZ ZRÓBMY GROŹNE MINY I ZAPYTAJMY: JAK TO MOŻLIWE, ŻE NAMI RZĄDZĄ ŻYDZI?

Ktoś musi rządzić. Wypadło na Żydów, którzy potrafią się jednoczyć i sobie pomagać, zbierać grosz do grosza i jak trzeba nie jeździć Lexusem w leasingu lub smart planie, ale jeżdząc zachlapaną Ładą wykonać telefon i powiednadzieję ao dostanie linię kredytową na projekt wojenny, a kto nie. Polak zazdrości nieprawdaż? .... i wsiada do swojego Lexusa jzorganizow stronę przedmieści Warszawy lub do garażu apartamentowca w centrum Warszawy. Potem jednak treść rozmowy przez telefon dotyczy zupełnie innych spraw.

Chciałoby się po tym napisać, że demokracja pozwala na bardzo wiele ale nie łączy, religia nie daje ziemi ale nadzieję a polityka pozwala gadać wszystkim lecz wydawać dyspozycje tylko nielicznym. Jeśli ekwici są wobec tego potomkami Midasa a intelektualiści licząc na cud spąglądają w niebo to pozostało zakute w blachy rycerstwo i teraz mamy krzyżówkę majątku, władzy i wiedzy w sprytnym anagramie trzech bogów. Gdyby obecny żyd dowiedział się że też jest arabem to pewnie udałby się do europy celem metrykalizacji pochodzenia:)

Hm, czyż właśnie tak nie robi?
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo?
Teraz, to się chyba Bretharianizm, nazywa:)
Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Urojenia są najpierw a potem myśl wyraża je słowami i dalej idzie już jak po maśle. W odwrotnym kierunku nie da się tego zrobić choć fizycy kombinują jak wywrócić wszechświat na lewą stronę :)

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.

Wszystko się zgadza tylko że w czasie gdy to cieleśni zapragneli budować sobie świat wg własnej skali kolorów wszystko zostało oparte na kontraście. Im większy kontrast tym łatwiej tworzyć i na tym oparto filozofię kolejnych działań. Świat sferyczny wg pierwotnych kanałów barw nie daje tak ostrego obrazu choć jego monochromatyczny kanał obrazu sugeruje już wyraźny kształt zarysu i wypełnienia lecz bez barw. Problem polega na tym, że z barwami trzeba bardzo uważać gdyż mają bardzo wąski i rygorystyczny zakres stosowania ale to na tej metodzie NASA pokazuje nam kolorowy kosmos. Czy w tym wypadku kontrast z urojeniem może stworzyć coś dobrego dla wszystkich?

Podobno, ale są tacy, co grzebią i twierdzą, że Mieszko jest potomkiem Vikingów. To trochę niepoprawne politycznie - by było. Otóżnie prawda jest w cenie, ale konsumpcja właśnie, która przybiera nawet kształt pigułek gwałtu naukowego.
Mimo wszystko nie da się zbudować czegoś trwałego na kłamstwie a my ciągle szukając oszczędności w oparciu o ekonomicznych doradców ciągle jedynie zasypujemy stare, wmawiając innym, że teraz będzie po nowemu, tylko, że dziwnym trafem historii z tego nowego po latach wychodzi dokładnie to, co zostało wcześniej zasypane :)

Hm, czyż właśnie tak nie robi?

Robi, robi, tylko nie wie o tym i dlatego udomowiony arab to nie muzułmanin tylko żyd. A ja myślałem że oni mądrzy są :)
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo?
Teraz, to się chyba Bretharianizm, nazywa:)
Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Urojenia są najpierw a potem myśl wyraża je słowami i dalej idzie już jak po maśle. W odwrotnym kierunku nie da się tego zrobić choć fizycy kombinują jak wywrócić wszechświat na lewą stronę :)
A co, kiedy nie ma urojeń, potem są słowa, potem myśli i czyny i na końcu urojenia?
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.

Wszystko się zgadza tylko że w czasie gdy to cieleśni zapragneli budować sobie świat wg własnej skali kolorów wszystko zostało oparte na kontraście. Im większy kontrast tym łatwiej tworzyć i na tym oparto filozofię kolejnych działań. Świat sferyczny wg pierwotnych kanałów barw nie daje tak ostrego obrazu choć jego monochromatyczny kanał obrazu sugeruje już wyraźny kształt zarysu i wypełnienia lecz bez barw. Problem polega na tym, że z barwami trzeba bardzo uważać gdyż mają bardzo wąski i rygorystyczny zakres stosowania ale to na tej metodzie NASA pokazuje nam kolorowy kosmos. Czy w tym wypadku kontrast z urojeniem może stworzyć coś dobrego dla wszystkich?

...bo kosmos jest kolorowy a wynika to z reakcji termojadrowych, które na poszczególnych etapach swojej ewolucji emitują różne dłogości fal, co ad rem i nota bene jest stratą energii. To my z ziemskiego padołu widzimy rzeczy takimi najpierw, jakimi nie są, na przykład monochromatyczny kosmos. Z innymi casusami może być tak samo. Wmawianie nam, na podstawie myślowych eksperymentów i napisanych później podług nich wzorów, że masa to za krzywiona czasoprzestrzeń może być porównywalne z tym, że ogólnie wiadomo, że pochodna przyspieszenia to zryw, który może zniszczyć wszystko, ale nie jest znana formuła, która łączy go z jakakolwiek uzytecznością prócz zniszczonych skrzyń biegów , pękniętych opon lub oderwanych silników rakietowych, co przecież mozna podobno wyliczyć, kiedy znana jest wartość zakrzywionej czasoprzestrzeni.
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:

Podobno, ale są tacy, co grzebią i twierdzą, że Mieszko jest potomkiem Vikingów. To trochę niepoprawne politycznie - by było. Otóżnie prawda jest w cenie, ale konsumpcja właśnie, która przybiera nawet kształt pigułek gwałtu naukowego.
Mimo wszystko nie da się zbudować czegoś trwałego na kłamstwie a my ciągle szukając oszczędności w oparciu o ekonomicznych doradców ciągle jedynie zasypujemy stare, wmawiając innym, że teraz będzie po nowemu, tylko, że dziwnym trafem historii z tego nowego po latach wychodzi dokładnie to, co zostało wcześniej zasypane :)

I na tej zasadzie powrócą dzwonowate jeansy, ale nie zmieni to faktu, że procent ze stu bedzie jednością w ekonomii. Co do kłamstwa, to juz pisałem wcześniej, że na rozwinietym rynku można drukować pieniądze, ale możni tego świata wmawiają nam kłamstwo, że to spowoduje biedę starając się bronić swoje pozycji na świecie siedząc na swoich jachtach lub na najwyższych pietrach banków właśnie. Jeśli wydrukujesz w Polsce pieniądze potrzebne dla 500+ to wierz mi, że rynek tego nawet nie zauważy (prócz wyliczeń podaży pieniądza liczonej przez NBP , ale kogo to obchodzi?). A przecież polepszenie stanu gospodarki i koniunktury jest zauważalne.
Jeśli tak jest, to można wysnuć tezę, że pieniądze w Polsce zostały wydrukowane choćby dlatego, że ucichła nagle debata o pieniądzu egzogenicznym, co Amerykanie nazywają inteligentnie ilościowym ułatwieniem, a co w Polsce jest napiętnowane jak w Kościele sam diabeł. Zupełnie niepotrzebnie.

Hm, czyż właśnie tak nie robi?

Robi, robi, tylko nie wie o tym i dlatego udomowiony arab to nie muzułmanin tylko żyd. A ja myślałem że oni mądrzy są :)

Dlatego ich tu nie chcą?Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.10.17 o godzinie 10:29
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Dawaj, dawaj, Zachary. Nie mogę teraz odpisać ale miło się czyta gdy się zaczynasz rozkręcać :)
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo?
Teraz, to się chyba Bretharianizm, nazywa:)
Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Urojenia są najpierw a potem myśl wyraża je słowami i dalej idzie już jak po maśle. W odwrotnym kierunku nie da się tego zrobić choć fizycy kombinują jak wywrócić wszechświat na lewą stronę :)
A co, kiedy nie ma urojeń, potem są słowa, potem myśli i czyny i na końcu urojenia?

Wtedy mamy taką wstęgę Möbiusa tylko że bez początku i końca
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.

Wszystko się zgadza tylko że w czasie gdy to cieleśni zapragneli budować sobie świat wg własnej skali kolorów wszystko zostało oparte na kontraście. Im większy kontrast tym łatwiej tworzyć i na tym oparto filozofię kolejnych działań. Świat sferyczny wg pierwotnych kanałów barw nie daje tak ostrego obrazu choć jego monochromatyczny kanał obrazu sugeruje już wyraźny kształt zarysu i wypełnienia lecz bez barw. Problem polega na tym, że z barwami trzeba bardzo uważać gdyż mają bardzo wąski i rygorystyczny zakres stosowania ale to na tej metodzie NASA pokazuje nam kolorowy kosmos. Czy w tym wypadku kontrast z urojeniem może stworzyć coś dobrego dla wszystkich?

...bo kosmos jest kolorowy a wynika to z reakcji termojadrowych, które na poszczególnych etapach swojej ewolucji emitują różne dłogości fal, co ad rem i nota bene jest stratą energii. To my z ziemskiego padołu widzimy rzeczy takimi najpierw, jakimi nie są, na przykład monochromatyczny kosmos. Z innymi casusami może być tak samo. Wmawianie nam, na podstawie myślowych eksperymentów i napisanych później podług nich wzorów, że masa to za krzywiona czasoprzestrzeń może być porównywalne z tym, że ogólnie wiadomo, że pochodna przyspieszenia to zryw, który może zniszczyć wszystko, ale nie jest znana formuła, która łączy go z jakakolwiek uzytecznością prócz zniszczonych skrzyń biegów , pękniętych opon lub oderwanych silników rakietowych, co przecież mozna podobno wyliczyć, kiedy znana jest wartość zakrzywionej czasoprzestrzeni.

Uwzględniając jednak środowisko jako układ odniesienia otrzymamy jedynie to, co potrafimy sobie jedynie wyobrazić wraz z fizyczną manifestacją tego o co się potykamy. Nie do końca zatem rozumowanie oparte na algorytmach pracy mózgu i narządów jest tym czego szukamy. Równie dobrze może to być jedynie iluzja w doskonale wymieszanym falowo środowisku, zaś to, co nadaje mu odczuwalny kształt jest informacją którą sobie przetwarzamy zgodnie z przeznaczeniem i posiadaną wyobraźnią. W końcu to ruch jest tym co łączy ze sobą cały wszechświat a my potrafimy jednocześnie słuchać tylko jednej stacji radiowej :)
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo?
Teraz, to się chyba Bretharianizm, nazywa:)
Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Urojenia są najpierw a potem myśl wyraża je słowami i dalej idzie już jak po maśle. W odwrotnym kierunku nie da się tego zrobić choć fizycy kombinują jak wywrócić wszechświat na lewą stronę :)
A co, kiedy nie ma urojeń, potem są słowa, potem myśli i czyny i na końcu urojenia?

Wtedy mamy taką wstęgę Möbiusa tylko że bez początku i końca

Dobrze, że to napisałeś. Podkreślając fakt, że wstęga Möbiusa nie ma początku i końca, na jej powierzchni żyją ci, któzy mają urojenia i ci, którzy ich nie mają, co ostatecznie prowadzi do wniosku, że nie ma znaczenia, czy ktos ma urojenia, czy ktoś ich nie ma, ponieważ i tak koniec końców wszyscy walczą o to, żeby przekonać, że ich nie mają. To z kolei prowadzi do wszelkich rozwiązan początkowych, czyli na początku nie było ognia, a na końcu będzie wojna na pałki.
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Za kulisami demokracji

Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.

Wszystko się zgadza tylko że w czasie gdy to cieleśni zapragneli budować sobie świat wg własnej skali kolorów wszystko zostało oparte na kontraście. Im większy kontrast tym łatwiej tworzyć i na tym oparto filozofię kolejnych działań. Świat sferyczny wg pierwotnych kanałów barw nie daje tak ostrego obrazu choć jego monochromatyczny kanał obrazu sugeruje już wyraźny kształt zarysu i wypełnienia lecz bez barw. Problem polega na tym, że z barwami trzeba bardzo uważać gdyż mają bardzo wąski i rygorystyczny zakres stosowania ale to na tej metodzie NASA pokazuje nam kolorowy kosmos. Czy w tym wypadku kontrast z urojeniem może stworzyć coś dobrego dla wszystkich?

...bo kosmos jest kolorowy a wynika to z reakcji termojadrowych, które na poszczególnych etapach swojej ewolucji emitują różne dłogości fal, co ad rem i nota bene jest stratą energii. To my z ziemskiego padołu widzimy rzeczy takimi najpierw, jakimi nie są, na przykład monochromatyczny kosmos. Z innymi casusami może być tak samo. Wmawianie nam, na podstawie myślowych eksperymentów i napisanych później podług nich wzorów, że masa to za krzywiona czasoprzestrzeń może być porównywalne z tym, że ogólnie wiadomo, że pochodna przyspieszenia to zryw, który może zniszczyć wszystko, ale nie jest znana formuła, która łączy go z jakakolwiek uzytecznością prócz zniszczonych skrzyń biegów , pękniętych opon lub oderwanych silników rakietowych, co przecież mozna podobno wyliczyć, kiedy znana jest wartość zakrzywionej czasoprzestrzeni.

Uwzględniając jednak środowisko jako układ odniesienia otrzymamy jedynie to, co potrafimy sobie jedynie wyobrazić wraz z fizyczną manifestacją tego o co się potykamy. Nie do końca zatem rozumowanie oparte na algorytmach pracy mózgu i narządów jest tym czego szukamy. Równie dobrze może to być jedynie iluzja w doskonale wymieszanym falowo środowisku, zaś to, co nadaje mu odczuwalny kształt jest informacją którą sobie przetwarzamy zgodnie z przeznaczeniem i posiadaną wyobraźnią. W końcu to ruch jest tym co łączy ze sobą cały wszechświat a my potrafimy jednocześnie słuchać tylko jednej stacji radiowej :)

...lub też byt to sen nadany przez tego, kto się dobrze bawi...
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Kręci sie też filmy o czarnym i szarym zabarwieniu życia człowieka. Nie ma jednak nic złego w tym, że szary człowiek chce być kolorowy. Kobieta, któa kocha swojego męża z przykrótkim krawatem może być uwiedziona w czasie przez kogoś bez krawata, ale z grubszym portfelem. To też grzech konsumpcji. Jeśli 70% rozwodów ma podstawy niezgodności chcarkterów, to jest to właśnie kłamstwo konsumpcyjne.

Wszystko się zgadza tylko że w czasie gdy to cieleśni zapragneli budować sobie świat wg własnej skali kolorów wszystko zostało oparte na kontraście. Im większy kontrast tym łatwiej tworzyć i na tym oparto filozofię kolejnych działań. Świat sferyczny wg pierwotnych kanałów barw nie daje tak ostrego obrazu choć jego monochromatyczny kanał obrazu sugeruje już wyraźny kształt zarysu i wypełnienia lecz bez barw. Problem polega na tym, że z barwami trzeba bardzo uważać gdyż mają bardzo wąski i rygorystyczny zakres stosowania ale to na tej metodzie NASA pokazuje nam kolorowy kosmos. Czy w tym wypadku kontrast z urojeniem może stworzyć coś dobrego dla wszystkich?

...bo kosmos jest kolorowy a wynika to z reakcji termojadrowych, które na poszczególnych etapach swojej ewolucji emitują różne dłogości fal, co ad rem i nota bene jest stratą energii. To my z ziemskiego padołu widzimy rzeczy takimi najpierw, jakimi nie są, na przykład monochromatyczny kosmos. Z innymi casusami może być tak samo. Wmawianie nam, na podstawie myślowych eksperymentów i napisanych później podług nich wzorów, że masa to za krzywiona czasoprzestrzeń może być porównywalne z tym, że ogólnie wiadomo, że pochodna przyspieszenia to zryw, który może zniszczyć wszystko, ale nie jest znana formuła, która łączy go z jakakolwiek uzytecznością prócz zniszczonych skrzyń biegów , pękniętych opon lub oderwanych silników rakietowych, co przecież mozna podobno wyliczyć, kiedy znana jest wartość zakrzywionej czasoprzestrzeni.

Uwzględniając jednak środowisko jako układ odniesienia otrzymamy jedynie to, co potrafimy sobie jedynie wyobrazić wraz z fizyczną manifestacją tego o co się potykamy. Nie do końca zatem rozumowanie oparte na algorytmach pracy mózgu i narządów jest tym czego szukamy. Równie dobrze może to być jedynie iluzja w doskonale wymieszanym falowo środowisku, zaś to, co nadaje mu odczuwalny kształt jest informacją którą sobie przetwarzamy zgodnie z przeznaczeniem i posiadaną wyobraźnią. W końcu to ruch jest tym co łączy ze sobą cały wszechświat a my potrafimy jednocześnie słuchać tylko jednej stacji radiowej :)

...lub też byt to sen nadany przez tego, kto się dobrze bawi...
Osobowo, to ma pomagierów tylko już nieufny jest, dlatego reszta gubi się w domysłach :)
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:
Sławek D.:
Zachary Z.:

Spożywanie cząstek o średnicy około dwu milionowych części milimetra kultywowana jest do dnia dzisiejszego i jest nazwana dodatkową suplementacją, któa nie może zastąpić właściwego trybu odżywiania. Czyż to nie Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo?
Teraz, to się chyba Bretharianizm, nazywa:)
Człowiek myśli i to, co wymyśli od razu jest usprawiedliwione. Zazdrośni tylko sprzeciwiaja się tym, któzy wpadli na coś wczesniej niż oni. Konsumpcja rozwija sie wraz z pomysłem człowieka i dlatego nie skacze w krzaki za potrzebą, tylko kupuje grający i świcący kibel z funkcją bidetu, a to też konsumpcja. Tak więc trudno oskarżyć producenta kibli o urojenia.
Urojenia są najpierw a potem myśl wyraża je słowami i dalej idzie już jak po maśle. W odwrotnym kierunku nie da się tego zrobić choć fizycy kombinują jak wywrócić wszechświat na lewą stronę :)
A co, kiedy nie ma urojeń, potem są słowa, potem myśli i czyny i na końcu urojenia?

Wtedy mamy taką wstęgę Möbiusa tylko że bez początku i końca

Dobrze, że to napisałeś. Podkreślając fakt, że wstęga Möbiusa nie ma początku i końca, na jej powierzchni żyją ci, któzy mają urojenia i ci, którzy ich nie mają, co ostatecznie prowadzi do wniosku, że nie ma znaczenia, czy ktos ma urojenia, czy ktoś ich nie ma, ponieważ i tak koniec końców wszyscy walczą o to, żeby przekonać, że ich nie mają. To z kolei prowadzi do wszelkich rozwiązan początkowych, czyli na początku nie było ognia, a na końcu będzie wojna na pałki.

Prawie jak nieskończoność w której mróz styka się z ogniem. Oba stany mają ten sam kolor oglądany urządzeniem które udało się nam stworzyć :)
Gdyby nie czarny prążek to pewnie woda nadal byłaby pierwiastkiem:)
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Za kulisami demokracji

To się dopiero nazywa przekręt :)

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2018/05/bundesr...

Ciekawe jak my wyglądamy w tych zapisach wspólnych porozumień. Lechistan czy Disneyland? :(-
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Za kulisami demokracji

Po obejrzeniu pewnego dokumentu o archtekturze w Azji Mniejszej zacząłem analizować historię Półwyspu Arabskiego oraz bliższych Europie terenów i trochę zafascynowałem się historią Bizancjum. Państwa, które nigdy się tak nie określało a jako Imperium Romanum, czyli Cesarstwo Rzymu. Uczymy się na historii, że upadło zachodnie w 476 roku i niewiele poświęca się czasu o jego wschodniej części, które przetrwało 1000 lat.

Ale do rzeczy. Owe Bizancjum ostro walczyło o odzyskanie terenów od plemion germańskich dawnego imperium Rzymu i przede wszystkim uzurpacje tytułu spadkobierców Rzymu. Ludy władające językiem niemieckim od Ottonów po Habsburgów tytułowali się coś w rodzaju "... władca świetej rzeszy cesarstwa rzymskiego". Same kraje niemieckie przeżywały rozbicie dzielnicowe praktycznie do końca 19 wieku. A sam kraj jak już zjednoczone Niemcy, odejmując wszelkie podziały, zawieruchy historycze to mają dość krótką tradycję swojej państwowości. Niemcy zachodnie tzw. RFN to był też sztuczny twór, kontra na wschodnie NRD nie mniej sztuczne, ludowe. Całe Niemcy powojenne to poligon walki ideologicznej dwóch konkurencyjnych biegunów światopoglądowo-ustrojowych, nie wspominając o różnicy układów politycznych i systemów ekonomicznych.

Myślę sobie, że oni też wielu rzeczy jeszcze się uczą po 90 roku i mimo, że to kraj "pierwszego świata" to problemy mają takie jak kraje postkomunistyczne. Ale jedno trzeba im przyznać, mają solidne rzemiosło i byli zawsze innowacyjni dlatego gospodarczo są lepsi i USA dobrze o tym wie. Podczas II WŚ mieli okazję się boleśnie o tym przekonać. Natomiast USA miało kasę. Plan "Marschalla" na pewno nie był sam w sobie darem tylko inwestycją.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.05.18 o godzinie 10:08

Następna dyskusja:

Za kulisami demokracji w me...




Wyślij zaproszenie do