Temat: Wybory prezydenckie_Polska_2020
Adam S.:
Jeśli chodzi o chamstwo, wiesz dlaczego grzeczna MKB i sympatyczny Władek odpadli w przedbiegach?
Rozmawiałem z sąsiadką, starsza panią, która mnie pyta o poradę na kogo głosować, oczywiście unikam takiego sugerowania a proponuje pani by nie głosowała taktyka mniejszego zła i głosowaniu na kogoś z kim się nie zgadza, ale robi to przeciw komuś. Dzielę się swoim poglądem, że wybór to nie obowiązek obywatelski a przywilej.
Idąc dalej rozważamy i sobie rozmawiamy to doszliśmy do wniosku, że przestało być miejsce dla grzecznych polityków na naszej scenie. To smutne zważywszy na to, że instytucja prezydenta raczej powinna się kojarzyć ze stanowiskiem reprezentanta, a nie jakiegoś przodownika kierunku politycznego, dyplomatycznego i wsparcia ekipy rządowej czy gabinetu cieni.
Małgorzata, czyli "Sofia Loren polskiej polityki" jak ja ochrzczono, była taka grzeczniutka, kandydat idealny na pierwszą polską "prezydentę" lub "prezydentkę", jakby to pewnie "ministra" Mucha określiła. Ale nikt tego nie kupił.
A Władek, "kosiarz kamieni" - nigdy nie mogę zapamiętać i poprawnie wypowiedzieć jego nazwiska :P - wydał mi się największą przegraną i bardzo złą wiadomością dla przyszłości PSLu. Ale jak się okazuje, to najlepszy wynik w historii wyborów prezydenckich jaki odnotował kandydat PSLu. Poprzednio był Jarubas i miał poniżej 2%.
No jest pewna nadzieja dla PSLu, jak utrzymają tempo wzrostu poparcia to może około roku 2425 ich kandydat wygra w I turze :D.