Sławek
D.
JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM
Temat: Niby śmiesznie
Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą.- Bardziej chyba oszczędnością - zauważyła córka mojej sąsiadki - Widziała pani prywatną rezydencję prezydenta Janukowycza?
- Po pierwsze byłego prezydenta - sprostowałam - a po drugie, nie myślisz chyba, że do takiego bogactwa doszedł oszczędnością.
- Tylko pracą?
- Tego nie powiedziałam.
- I dobrze. Bo i tak bym nie uwierzyła! Wie pani, ile by musiał pracować, żeby tak się urządzić?!?
- Wspominałam ostatnio…
- Że już premier Churchill - przerwała z irytacją - powiedział, że polityka to całkiem dochodowy interes. Wierzę. Ale nie uwierzę, że aż tak dochodowy! Więc jeśli politycy się bogacą, to bardziej chyba oszczędnością niż pracą.
- Jak to się mówi, grosz do grosza…
- A żeby pani wiedziała! Żona posła Hofmana na przykład zaoszczędziła ostatnio 12 zł i 80 groszy, płacąc za prywatny kurs taksówką, sejmową kartą męża.
- I taksówkarz , jak doniósł wczorajszy "Fakt", wyleciał za to z pracy.
- Za to, że przewiózł żonę pana posła "na sejm"?!? Za głupie 12 zł i 80 groszy?!?
- Za to, że doniósł o tym do redakcji "Faktu".
Ale fakt, że wyszło głupio . - Maria Czubaszek