Temat: Manewry ZAPAD 2017

Przegryzam słodkie winogrona i popijam wino. Myślę, że Putin zajął właśnie Białoruś.

Temat: Manewry ZAPAD 2017

Co roku jest to samo, a ostatnio może bardziej napięte. No trudno się dziwić samym Rosjanom w momencie kiedy obecność sił NATO jest w pobliżu ich granic, to są odpowiedzi na manewry i ćwiczenia wojsk natowski u nas czy w krajach bałkańskich. Takie prężenie muskułów.

Putin chyba nie potrzeby zajmowania Białorusi, bo kasa na koncie się zgadza. Łukaszenka współpracuje i do póki mu się we łbie nie pomiesza do tego stopnia, że wpadnie na pomysł tworzyć demokracje, dać władze ludowi, wstąpić do Unii Europejskiej a co gorsze jeszcze do NATO to na razie wszystko jest w najlepszym porządku.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.09.17 o godzinie 11:26

Temat: Manewry ZAPAD 2017

Dominik K.:
Co roku jest to samo, a ostatnio może bardziej napięte. No trudno się dziwić samym Rosjanom w momencie kiedy obecność sił NATO jest w pobliżu ich granic, to są odpowiedzi na manewry i ćwiczenia wojsk natowski u nas czy w krajach bałkańskich. Takie prężenie muskułów.

Putin chyba nie potrzeby zajmowania Białorusi, bo kasa na koncie się zgadza. Łukaszenka współpracuje i do póki mu się we łbie nie pomiesza do tego stopnia, że wpadnie na pomysł tworzyć demokracje, dać władze ludowi, wstąpić do Unii Europejskiej a co gorsze jeszcze do NATO to na razie wszystko jest w najlepszym porządku.

Jeśli zryw od zera do 13 tys. (oby) żołnierzy rosyjskich tuż przy granicach Polski pozwala na twierdzenie, że wszystko jest w porządku,..bo miałem to na myśli, to...muszę zrewidować swoje obawy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.09.17 o godzinie 17:50

Temat: Manewry ZAPAD 2017

Ja tylko mówię, że mnie nie dziwią zachowania Kremla, który patrzy na to z drugiej strony tego szkiełka, oczywiście absolutnie nie usprawiedliwiam jego zachowania. Ale zimne fakty są takie, że tuż przy granicy mają zarejestrowana obecność kilku tysięcy żołnierzy i siły NATO - nie będącymi tylko rodzimymi siłami krajów jak Polska, Litwa, Łotwa, Estonia. Co gorsze obecność ta jest również w ogarniętej wojną domową Ukrainie, gdzie Kreml rzecz jasna stosuje starą taktykę ochrony pobratymców, a w Kijowie, to co jeszcze jest po Majdanie świat zachodni wg niego "się panoszy". Choćby takie fakty jak nasi ex-ministrowie zasiadają w biurkach doradców Poroszenki.

Chorą retoryką może się to wydawać dla nas, ale dla takiego człowieka jak Putin to czysta ochrona swoich interesów i zakładania scenariusza, że NATO sie moze rozszerzyć, a co gorsze - może być gotowe na atak Rosji. Co propagandowo komunikatami podprogowymi zapewne Putin wykorzystuje w swojej polityce wewnętrznej. Więc dla niego ćwiczenia "Zapad" to odpowiedzi na ćwiczenia natowskie np. w Polsce, które odbywają się co roku (każde ma kryptonimy od ptaka lub węża z numerem roku w którym mają miejsce), też rozważające pewnie scenariusze inwazji ze wschodu i eskalacji konfliktu na Ukrainie dalej. Nie widzę powodu dla którego Rosjanie mieliby na nie patrzeć ze spokojem, zorganizują swoje.

To jest druga Zimna Wojna, tylko, że moim zdaniem taka pozorna, bo Rosję się chce wciągnąć w układ bloku przeciw Państwu Środka, które naprawdę rośnie w siłę, mają już broń piątej generacji. Można powiedzieć, a tam chińskie "niewidzialne" samoloty to szajs - nawet jeśli to jak zaczną produkować to nimi nas nakryją i koniunktura USA nie wyrobi nawet. Zakładając scenariusz wojny z Chinami to już nie będzie jak wojna na Pacyfiku z Japonią.

Tu się pojawia jeszcze Korea, niezałatwione interesy Chiny - Japonia, coś tam Wietnam się jeszcze wcina, tam się robi gorąco, rozgrzebany Bliski Wschód, przy tych regionach Europa nawet z Ukrainą wydaję się być Elizjum czy przedszkolem.
Oczywiście musimy być czujni.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.09.17 o godzinie 14:16