Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Myślę, że w przypadku GL wyjaśnienie jest prostsze aczkolwiek równie przerażające.
Ja odczułem to w dyskusjach na temat Ukrainy i Banderyzmu ale mam świadomość że dotyczy to zapewne wielu różnych sfer życia.
Polski rząd i służby specjalne już kilka lat temu dostrzegły że portale społecznościowe są świetnym polem do uprawiani skutecznej propagandy. Została stworzona armia trolli którzy to w internecie publikowali treści wg pewnego klucza. Treści te miały wytworzyć wrażenie ze większość obywateli popiera oficjalna linie polityki. Wg tej samej zasady zauważono również że sondaże mogą być świetnym narzędziem propagandy. Ludzie lubią się czuć częścią większej grupy i przynależeć do większej społeczności. Zatem ludzie zmieniają swoje poglądy w ten sposób aby wpasować się w opinie które często słyszą.
Ktoś kiedys fajnie to powiedział że jak widzisz biała ścianę a 10 osób powie że ściana jest czarna to po jakimś czasie powiesz ze jest szara.
Tak oto GL jako jeszcze do niedawna jedna z bardziej popularnych płaszczyzn dyskusyjnych zostało spenetrowane przez takich ludzi. Do tego dołączyła się grupa tzw pożytecznych idiotów.
Przykłady można mnożyć, myślę ze sami je znacie. Jesli ktoś prezentuje inne poglądy niż troll a przedstawiane przez niego argumenty są trudne do podważenia wtedy atakuje się osobę i przykleja jej łatkę ruskiego agenta a teraz może niemieckiego, czy UE?? albo atakuje się źródło typu że Kresy.pl , RT, czy wyborcza sa skompromitowane. A ja zawsze pytam to czemu o niektórych sprawach piszą tylko Kresy.pl ?
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Edward K.:
Sławek D.:
Andrzej C.:
Ze swojej strony też zastanawiam się nad granicami wolności jeśli otrzymując wiadomość o treści:
"Witaj,

Twoje wypowiedzi w grupie A ja uważam że... zostały zgłoszone przez wiele osób jako nadużycie. W związku z tym, prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na sposób formułowania swoich wypowiedzi oraz przestrzeganie regulaminu GoldenLine.

Kolejne zgłoszenia Twoich wypowiedzi mogą skutkować blokadą możliwości wypowiadania się na tym forum.

Pozdrawiamy,
Zespół GoldenLine.pl" dostaję wyraźną informację o istnieniu na grupie A ja uważam że... typowej ekstremy której nadal zależy na utrzymywaniu ludzi w nieświadomości. W wypadku tej grupy mogą Państwo jedynie otrzymać informację że nie pełnię już roli założyciela i ogłoszone są nowe wybory.

Ja kiedys się zastanawiałem czy jest statystycznie możliwe aby taka ilość zwykłych półgłówków i chamów o kompletnym braku wiedzy zebrała się w jednym miejscu, na jednej grupie.
Nie można wykluczyć przypadku jednakże wydaje mi się, że ta wspomniana grupa i pewnie kilka innych jest spenetrowana przez osoby które zawodowo zajmują się tego typu propaganda.

A widzisz? Ciąg kolejnych zdarzeń następujących po sobie sam nasuwa podejrzenie o zmowie. Bardzo trudno jednak wytypować bezpośrednich sprawców takiego zachowania w chwili gdy istnieje możliwość funkcjonowania na GL pod fałszywymi profilami które zostały stworzone w tym celu kilka lat temu. Komputerowe booty też mają w tym swój udział a skoro system wymyka się z rąk informatyków to poczekajmy kiedy i oni znajdą się na bezrobociu. Inną sprawą jest natomiast teza, że o wiele prościej jest zrobić z człowieka robota niż na odwrót. Teza urzeczywistniana jest w życiu ns etapie nauki zaś bifurkacja sposobu przekazywania wiedzy jest tym, co powoduje różnicę w zrozumieniu zjawisk. Pozostaje zatem pytanie na ile się tym przejmować?

Proszę Panie Sławku poczytać o autonomicznych-inteligentnych robotach bojowych, stanie wprowadzania ich na uzbrojenie /niewiele ale coś jest jeszcze w sieci/ i będzie Pan wiedział czy np. na przejmowanie się nie jest już za póżno.....
Jeżeli jeszcze znajdzie Pan coś w sieci o przerwanym ze strachu eksperymencie komunikacyjnym miedzy inteligentnymi robotami, które w błyskawicznym tempie stworzyły własny język, którym zaczęły komunikować się między sobą poza wszelką kontrolą to będzie miał Pan obraz całości......

Fizyk nie zajmuje się filozofią choć ta ostatnia wykształciła dyscyplinę zwaną kognifistyką. O bojowych robotach i pracach nad cyfrową inteligencją pisałem na GL dobrych parę lat temu. Nikt jak dotąd nie wytłumaczył skąd pochodzi świadomość i jak to się dzieje, że po przekroczeniu pewnego progu zaczynamy myśleć samodzielnie. Póki co, to zbudowani jesteśmy z ponad trzech trylionów komórek. Każda z nich funkcjonuje jako układ logiczny pogrupowany wg skali medycznej na narzdy, organy i cały wachlarz kolejnych nazw. By organizm mógł reagować na bodziec potrzebuje ok jednego miliona komórek. To pewnie dlatego przygoda i zabawa z tajemnicą mózgu zaczyna się od ślimaków. Mają podobną konsystencję. To co mnie martwi jest nauką jaką udzielamy cyfrowej sieci reagując na słowa, obrazy i przekazywane informacje. Test turinga na portalu GL przestaje być w tym wypadku fikcją tylko, że ilu jest na nim ludzi świadomych tego co się dzieje?
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
Myślę, że w przypadku GL wyjaśnienie jest prostsze aczkolwiek równie przerażające.
Ja odczułem to w dyskusjach na temat Ukrainy i Banderyzmu ale mam świadomość że dotyczy to zapewne wielu różnych sfer życia.
Polski rząd i służby specjalne już kilka lat temu dostrzegły że portale społecznościowe są świetnym polem do uprawiani skutecznej propagandy. Została stworzona armia trolli którzy to w internecie publikowali treści wg pewnego klucza. Treści te miały wytworzyć wrażenie ze większość obywateli popiera oficjalna linie polityki. Wg tej samej zasady zauważono również że sondaże mogą być świetnym narzędziem propagandy. Ludzie lubią się czuć częścią większej grupy i przynależeć do większej społeczności. Zatem ludzie zmieniają swoje poglądy w ten sposób aby wpasować się w opinie które często słyszą.
Ktoś kiedys fajnie to powiedział że jak widzisz biała ścianę a 10 osób powie że ściana jest czarna to po jakimś czasie powiesz ze jest szara.
Tak oto GL jako jeszcze do niedawna jedna z bardziej popularnych płaszczyzn dyskusyjnych zostało spenetrowane przez takich ludzi. Do tego dołączyła się grupa tzw pożytecznych idiotów.
Przykłady można mnożyć, myślę ze sami je znacie. Jesli ktoś prezentuje inne poglądy niż troll a przedstawiane przez niego argumenty są trudne do podważenia wtedy atakuje się osobę i przykleja jej łatkę ruskiego agenta a teraz może niemieckiego, czy UE?? albo atakuje się źródło typu że Kresy.pl , RT, czy wyborcza sa skompromitowane. A ja zawsze pytam to czemu o niektórych sprawach piszą tylko Kresy.zatem,Ok, tylko jak bronić się przed tą falą bezmyślnego hejtu czy wulgarnego ekstremizmu? Nie jesteśmy przecież tu po to, by się wzajemnie przekonywać tylko pogadać w sposób kulturalny nawet o czterech literach Maryny.
Co do Wołynia i Banderyzmu też mam własne zdanie. Wcześniej jednak musiałem spotkać grupę osób mającą wspomnianą metrykę a poprzez kilkudziesięcioletnie obcowanie z nimi poznać też motyw zachowania które wyzwoliło u przeciwników falę okrucieństwa. Nie napiszę zatem, że jedni są be a drudzy należą do anielskich kręgów. To dość skomplikowane gdy uczucia z kulturą mieszają się z negatywnymi genami cech, odziedziczonych po rodzicach. To między inymi stało się przyczyną dla której jednokierunkowe ocenianie zdarzeń na Wołyniu doprowadziło do konfliktu pomiędzy mną a Zbyszkiem S. Czy masz jakiś pomysł na pokojowe załatwienie narastających napięć pomiędzy GL a jego uczestnikami?

Ps. Mam dysleksję i piszę z błędami. Proszę mi to wybaczyć :)
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

>
Co do Wołynia i Banderyzmu też mam własne zdanie. Wcześniej jednak musiałem spotkać grupę osób mającą wspomnianą metrykę a poprzez kilkudziesięcioletnie obcowanie z nimi poznać też motyw zachowania które wyzwoliło u przeciwników falę okrucieństwa. Nie napiszę zatem, że jedni są be a drudzy należą do anielskich kręgów. To dość skomplikowane gdy uczucia z kulturą mieszają się z negatywnymi genami cech, odziedziczonych po rodzicach. To między inymi stało się przyczyną dla której jednokierunkowe ocenianie zdarzeń na Wołyniu doprowadziło do konfliktu pomiędzy mną a Zbyszkiem S.

zawsze jest tak, że wgłębiając się w jakieś zagadnienie widać jego złożoność. Natomiast jeśli widzi się, że oponent obstaje przy jednostronnym widzeniu tematu to my też się usztywniamy. Wtedy nie ma pola do wzajemnego zrozumienia i wymiana poglądów jest niemożliwa.

Czy masz jakiś pomysł na pokojowe załatwienie narastających napięć pomiędzy GL a jego uczestnikami?

Moim zdaniem nie ma na to szans. Kiedyś bardzo się emocjonowałem i próbowałem tłumaczyć długo i możliwie prosto moje poglądy , argumentować itd. W odpowiedziach dostawałem 1 zdaniowe obraźliwe teksty . Znowu próbowałem tłumaczyć i tak w kolko. Aż do utraty cierpliwości i wtedy ja bylem oskarżany o agresywność.
Moim zdaniem nie ma możliwości na spokojna rozmowę na dłuższa meta. Trzeba powiedziec swoje i nie reagować na zaczepki. Bardzo duża grupa ludzi żywi się tylko konfliktami.
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
>
Co do Wołynia i Banderyzmu też mam własne zdanie. Wcześniej jednak musiałem spotkać grupę osób mającą wspomnianą metrykę a poprzez kilkudziesięcioletnie obcowanie z nimi poznać też motyw zachowania które wyzwoliło u przeciwników falę okrucieństwa. Nie napiszę zatem, że jedni są be a drudzy należą do anielskich kręgów. To dość skomplikowane gdy uczucia z kulturą mieszają się z negatywnymi genami cech, odziedziczonych po rodzicach. To między inymi stało się przyczyną dla której jednokierunkowe ocenianie zdarzeń na Wołyniu doprowadziło do konfliktu pomiędzy mną a Zbyszkiem S.

zawsze jest tak, że wgłębiając się w jakieś zagadnienie widać jego złożoność. Natomiast jeśli widzi się, że oponent obstaje przy jednostronnym widzeniu tematu to my też się usztywniamy. Wtedy nie ma pola do wzajemnego zrozumienia i wymiana poglądów jest niemożliwa.
Zwróć również uwagę na sposób relacjonowania wydarzeń z przeszłości. W bardzo wielu wypadkach uczestnicy polemik nie byli ich świadkami a wiedza na której się opierają pochodzi już z zafałszowanych publikacji bądź szczątkowych felietonów które w formie jakiej zostały napisane już kierują czytelnika w stronę określonych wniosków. Jeśli wobec tego faktem staje mord tysięcy ludzi zamieszkujących Wołyń oraz zmuszenie pozostałych do opuszczenia własnej ziemi i majątków to już nasuwa się pytanie dotyczące odszkodowania. Cicho o nim było nie tylko za komuny ale i teraz. Kolejną sprawą jest historyczna beletrystyka opisująca naszą państwową wielkość tylko dziwnym trafem, tą wielkość opisują pałace a nie lud "należący" do ich kolejnych dziedziców. Historia przypomina sobie o nim tylko w chwili wielkich wydarzeń które opisuje. Skoro jednak milczy o wzajnych stosunkach do siebie w czasie poprzedzającym wojne zaś wspomnienia Wsńkowicza czy Makuszyńskiego o stosunku lokalnej ludności do Polaków z Królewca, pomijane są milczeniem przez współczesnych publicystów to, co takiego się stało w przeszłości że te antagonizmy przerodziły się w zbrodnię. Walka o miedzę czy wykupywanie ziemi?
Czy masz jakiś pomysł na pokojowe załatwienie narastających napięć pomiędzy GL a jego uczestnikami?

Moim zdaniem nie ma na to szans. Kiedyś bardzo się emocjonowałem i próbowałem tłumaczyć długo i możliwie prosto moje poglądy , argumentować itd. W odpowiedziach dostawałem 1 zdaniowe obraźliwe teksty . Znowu próbowałem tłumaczyć i tak w kolko. Aż do utraty cierpliwości i wtedy ja bylem oskarżany o agresywność.
Moim zdaniem nie ma możliwości na spokojna rozmowę na dłuższa meta. Trzeba powiedziec swoje i nie reagować na zaczepki. Bardzo duża grupa ludzi żywi się tylko konfliktami.

Myślę. że w tym wypadku chodzi raczej o zniechęcenie kogoś do rozmowy niż celowe działanie mające na celu emocjonalne zranienie przeciwnika. Jeśli język lub argumenty użyte w rozmowie są bardziej przekonujące niż te użyte przez oponęta to, rozmowa milknie. Jeśli jednak poruszane przez jedną ze stron tematy, mają za zadanie celową indoktrynację i manipulację poprzez stawianie fałszywych tez, to każdy, kto je ujawni staje się wrogiem obowiązującego systemu. Dodaj teraz fakt, że nie rozmawiamy ze sobą z perspektywy zajmowanych stanowisk zawodowych lecz równi sobie partnerzy. Przy takim zestawie niejednemu już puściły nerwy, co w wypadku gdy każdy chciałby wywrzeć na uczestnikach pozytywne wrażenie, sprowadza się do pokazu jak utrzeć nosa drugiemu. Jak śmiesznie to wygląda z perspektywy czytelników niech świadczy fakt, że sami już nie mają potrzeby się wypowiadać. To stwarza doskonałą sytuację do moderowania przez "system" zachowań uczestników a opcja która rządzi zależy już jedynie od widzi mi się moderacji.
Wydaje mi się, że nie jesteśmy zbyt pożądanymi partnerami do rozmów na innych grupach o zabarwieniu politycznym :)
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Sławek D.:
Zwróć również uwagę na sposób relacjonowania wydarzeń z przeszłości. W bardzo wielu wypadkach uczestnicy polemik nie byli ich świadkami a wiedza na której się opierają pochodzi już z zafałszowanych publikacji bądź szczątkowych felietonów które w formie jakiej zostały napisane już kierują czytelnika w stronę określonych wniosków.

dokładnie tak.
Jeśli wobec tego faktem staje mord tysięcy ludzi zamieszkujących Wołyń oraz zmuszenie pozostałych do opuszczenia własnej ziemi i majątków to już nasuwa się pytanie dotyczące odszkodowania. Cicho o nim było nie tylko za komuny ale i teraz.

obawiam się że jeszcze długo będzie to nierealne. I chyba nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest aby wreszcie zablokować rozpowszechnianie kompletnie nieprawdziwych mitów historycznych nie pozwolić na tworzenie "bohaterów" których bardzo trudno będzie pozniej zrzucić z cokołów

Kolejną sprawą jest historyczna beletrystyka opisująca naszą państwową wielkość tylko dziwnym trafem, tą wielkość opisują pałace a nie lud "należący" do ich kolejnych dziedziców. Historia przypomina sobie o nim tylko w chwili wielkich wydarzeń które opisuje. Skoro jednak milczy o wzajnych stosunkach do siebie w czasie poprzedzającym wojne zaś wspomnienia Wsńkowicza czy Makuszyńskiego o stosunku lokalnej ludności do Polaków z Królewca, pomijane są milczeniem przez współczesnych publicystów to, co takiego się stało w przeszłości że te antagonizmy przerodziły się w zbrodnię. Walka o miedzę czy wykupywanie ziemi?

tu bym się nie zgodził. Po pierwsze historie tworzyły elity bo lud jak ty to mówisz nie miał poczucia przynależności narodowej. Rozumiem że pijesz do Sienkiewicza. wiec jak przeczytasz lub zobaczysz jeszcze raz Ogniem i Mieczem to zauważysz że przedstawiony jako kat Ukrainy Wiśniowiecki był Rusinem. Swoja droga o czym już w tej książce się nie wspomina rodzina Chmielnickiego pochodziła z Mazowsza (jest kilka hipotez) to pokazuje jak trudny do przełożenia na współczesne wartości jest koloryt narodowościowy RON.
Natomiast moje spostrzeżenia dotyczące Polaków i ich poczucia własnej wartości w relacji do Niemców , Francuzów i innych pokazują ze wciąż brak nam poczucie dumy narodowej . ciągle mamy kompleksy i czujemy się gorsi . Zatem jest wciąż potrzeba przypominania Polakom o tych faktach z których możemy być dumni. W moim odczuciu RON to okres z którego możemy być dumni. Oczywiście nie wszystko było idealnie ale w porównaniu z innymi krajami Europy odstawaliśmy pozytywnie.
Wydaje mi się, że nie jesteśmy zbyt pożądanymi partnerami do rozmów na innych grupach o zabarwieniu politycznym :)

Ja odpuściłem bo jakoś nie bawi mnie wzajemne opluwanie. Dodatkowo stałem się obiektem ataku pewnego Ukraińca z Australii którego uznałem za chorego psychicznie i bezgranicznie schamiałego. . dlatego tez przestałem się wypowiadać. Mam wiele innych ciekawych rzeczy do zrobienia i nie muszę przekrzykiwać się z idiotami:) Wnioskuje że twoje doświadczenie jest podobne.
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:

obawiam się że jeszcze długo będzie to nierealne. I chyba nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest aby wreszcie zablokować rozpowszechnianie kompletnie nieprawdziwych mitów historycznych nie pozwolić na tworzenie "bohaterów" których bardzo trudno będzie pozniej zrzucić z cokołów
Pałace jednak zostały a brak jednolitości narodowej jedt tym, co pozwala wznosić różne hasła scalające w działaniu osoby o nacjonalistycznym podejściu do tego tematu. O tym, że ten region z austro-węgierską metryką wielonarodowej ludności stał się wylęgarnią różnych idei było już wiadomo od wieków. To pewnie dlatego znalazło w nim swoje miejsce szereg organizacji pragnących uniezależnić się od wszystkich którzy mieli go pod kontrolą a to, że bohaterami stają się postacie o wątpliwej reputacji, schodzi w tym wypadku na drugi plan. Liczy się bowiem skuteczność działań a nie ofiary.
>
tu bym się nie zgodził. Po pierwsze historie tworzyły elity bo lud jak ty to mówisz nie miał poczucia przynależności narodowej. Rozumiem że pijesz do Sienkiewicza. wiec jak przeczytasz lub zobaczysz jeszcze raz Ogniem i Mieczem to zauważysz że przedstawiony jako kat Ukrainy Wiśniowiecki był Rusinem. Swoja droga o czym już w tej książce się nie wspomina rodzina Chmielnickiego pochodziła z Mazowsza (jest kilka hipotez) to pokazuje jak trudny do przełożenia na współczesne wartości jest koloryt narodowościowy RON.
Natomiast moje spostrzeżenia dotyczące Polaków i ich poczucia własnej wartości w relacji do Niemców , Francuzów i innych pokazują ze wciąż brak nam poczucie dumy narodowej . ciągle mamy kompleksy i czujemy się gorsi . Zatem jest wciąż potrzeba przypominania Polakom o tych faktach z których możemy być dumni. W moim odczuciu RON to okres z którego możemy być dumni. Oczywiście nie wszystko było idealnie ale w porównaniu z innymi krajami Europy odstawaliśmy pozytywnie.
Literacka proza niewiela ma wspólnego z tym czego oczekuje społeczna większość zaś naturalne potrzeby sprowadzają się zawsze do bezpiecznego dachu nad głową, źródła pożywienia i przynależności do grupy w której panują dobrosąsiedzkie stosunki nadające kulturowe zabarwienie środowiska z którego ta grupa może zrobić sobie raj. Piekło zawsze robią w nim ludzie z zewnątrz, co staje się domeną cywilizacji którą podobno tworzymy. Gdybanie w tym wypadku niczego nie zmieni


Ja odpuściłem bo jakoś nie bawi mnie wzajemne opluwanie. Dodatkowo stałem się obiektem ataku pewnego Ukraińca z Australii którego uznałem za chorego psychicznie i bezgranicznie schamiałego. . dlatego tez przestałem się wypowiadać. Mam wiele innych ciekawych rzeczy do zrobienia i nie muszę przekrzykiwać się z idiotami:) Wnioskuje że twoje doświadczenie jest podobne.

Przez chwilę myślałem że piszesz o kimś innym a tym bardziej, że w krzyżakowie z którego pochodzi wspomniany miłośnik kangurów, ukraińców raczej nie było:)
Nie przejmuj się nim a szczególnie gdy maccartyzm którego jest zwolennikiem, zachód już dawno spalił na stosie. Jeśli zatem wydało Ci się, że dyskutujesz z niedopaloną cząstką tej ideii to, było dolać benzyny a nie gasić:)
Witaj w klubie :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.08.17 o godzinie 09:08
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Sławek D.:
Andrzej C.:

obawiam się że jeszcze długo będzie to nierealne. I chyba nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest aby wreszcie zablokować rozpowszechnianie kompletnie nieprawdziwych mitów historycznych nie pozwolić na tworzenie "bohaterów" których bardzo trudno będzie pozniej zrzucić z cokołów
Pałace jednak zostały a brak jednolitości narodowej jedt tym, co pozwala wznosić różne hasła scalające w działaniu osoby o nacjonalistycznym podejściu do tego tematu. O tym, że ten region z austro-węgierską metryką wielonarodowej ludności stał się wylęgarnią różnych idei było już wiadomo od wieków. To pewnie dlatego znalazło w nim swoje miejsce szereg organizacji pragnących uniezależnić się od wszystkich którzy mieli go pod kontrolą a to, że bohaterami stają się postacie o wątpliwej reputacji, schodzi w tym wypadku na drugi plan. Liczy się bowiem skuteczność działań a nie ofiary.

chyba o innych epokach mówimy :) Kiedyś np. Polanie i Wiślanie były znienawidzonymi grupami (celowo nie pisze narodami) gotowymi wymordować się nawzajem. A obecnie obie te grupy nazywają się Polakami.
RON byłą bardzo ciekawym tworem. Państwo to nie opierało się na narodzie we współczesnym rozumieniu tego słowa. Państwo było wielokulturowe i ogromna ilością imigrantów.
Rusini byli jedna z kilkunastu a może i kilkudziesięciu nacji żyjących na tych samych prawach.

Jesli mówimy o XIX wieku to rządy Austrii poza tym że musiały "ogarnąć" wielokulturowość swojego państwa chętnie wykorzystywały lub nawet kreowały konflikty wewnętrzne,. Stara zasada dziel i rządź.
Znasz zapewne dorobek Pana Hrabiego Franz Stadion, hrabia Warthausen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franz_Stadion

otóż KOZACY w czasach RON byli to w znacznej mierze zbiegli kryminaliści którzy na dzikich polach dołączali do Rusinów którzy walczyli z Tatarami. Te grupy raczej nie plamiły rąk pracą ich głównym zajęciem były napady i rabunki na terenach tatarskich. RON byłą zadowolone do pewnego czasu bo w ten sposób utrzymywała (a właściwie samo się utrzymywało) wyćwiczone wojsko gotowe do użytku. Problem pojawiał się kiedy pokój trwał zbyt długo. Darmowe wojsko żądało przywilejów a ktoś musiał pracować. Tak wiec posiadacze ziemscy (przeważnie Rusini) musieli jakoś zmusić do pracy chłopstwo (dobrze uzbrojone i wyćwiczone) . Chłopstwo pracować nie chciało powołując się na przywileje królewskie. A ktoś pracować musiał.
Może ci się nie podobać że istniały podziały feudalne ale oni wtedy istniały w całej Europie , taki był świat
Rozwydrzone chłopstwo się buntowało i po buncie dostało się pod but władzy autorytarnej rosyjskiej.
To pojawia się problem . Bo np naród rosyjski lubi jak ktoś go mocno za mordę trzyma a ten dziwny twój który powstał na granicy RON czyli mieszanka Rusinów Polaków i Litwinów chyba jest w tym temacie podzielony.
Z tej mieszanki Austriacy stworzyli naród Ukraiński który mail być przeciwwagą dla Polaków i ich dążeń niepodległościowych. Udało się.
Tak w dużym skrócie widzę przyczyny podziałów na Ukrainie.

W tej chwili już oczywiście można mówić o takim pojęciu jak naród Ukraiński. Ale ludność która zamieszkuje teren byłej Ukrainy na pewno nie jest monolitem. Krym to Rosjanie i Tatarzy. Obecnie głownie Rosjanie, wschód Ukrainy to był bardzie ciekawy twór bo nawiązywał do tej prawdziwej Ukrainy Rusińskiej i zachód takie nie wiadomo co to. Wschód Ukrainy ma swoja kulturę i historycznie nawiązuje to rusińskiej przeszłości tego terenu. Zachód Ukrainy to sfrustrowani ludzie o niesprecyzowanej przynależności kulturowej panicznie poszukujący elementów jednoczących.

Mam duża pretensje do polskiego rządu że jak Ukraińcy zaczęli demolować swój kraj Polska nie wykorzystał możliwości aby formować tych ludzi na naszą "modlę" . Teraz jest już chyba za późno i wyhodowaliśmy sobie wroga na wschodzie.

>
tu bym się nie zgodził. Po pierwsze historie tworzyły elity bo lud jak ty to mówisz nie miał poczucia przynależności narodowej. Rozumiem że pijesz do Sienkiewicza. wiec jak przeczytasz lub zobaczysz jeszcze raz Ogniem i Mieczem to zauważysz że przedstawiony jako kat Ukrainy Wiśniowiecki był Rusinem. Swoja droga o czym już w tej książce się nie wspomina rodzina Chmielnickiego pochodziła z Mazowsza (jest kilka hipotez) to pokazuje jak trudny do przełożenia na współczesne wartości jest koloryt narodowościowy RON.
Natomiast moje spostrzeżenia dotyczące Polaków i ich poczucia własnej wartości w relacji do Niemców , Francuzów i innych pokazują ze wciąż brak nam poczucie dumy narodowej . ciągle mamy kompleksy i czujemy się gorsi . Zatem jest wciąż potrzeba przypominania Polakom o tych faktach z których możemy być dumni. W moim odczuciu RON to okres z którego możemy być dumni. Oczywiście nie wszystko było idealnie ale w porównaniu z innymi krajami Europy odstawaliśmy pozytywnie.
Literacka proza niewiela ma wspólnego z tym czego oczekuje społeczna większość zaś naturalne potrzeby sprowadzają się zawsze do bezpiecznego dachu nad głową, źródła pożywienia i przynależności do grupy w której panują dobrosąsiedzkie stosunki nadające kulturowe zabarwienie środowiska z którego ta grupa może zrobić sobie raj. Piekło zawsze robią w nim ludzie z zewnątrz, co staje się domeną cywilizacji którą podobno tworzymy. Gdybanie w tym wypadku niczego nie zmieni
mi chodziło o to że Polacy muszą być z siebie i swojego kraju dumni. Trzeba im podsunąć powody. Tak jak człowiek musi mieć poczucie własnej wartości aby coś osiągnąć tak i grupa społeczna. Polacy są lepiej wykształceni , bardziej kreatywni , sprytniejsi bardziej operatywni niż większość narodów europejskich bo tak nas ukształtowała historia i warunki życia. Te cechy zanikają wraz z upodobnieniem się warunków życia do innych krajów europejskich. Wykorzystajmy tą przewagę póki ją mamy. Dajmy ludziom poczucie dumy z faktu że są Polakami to nabiorą wiatru w żagle. W przypadku naszego narodu wrogów chyba trzeba szukać wewnątrz a nie na zewnątrz. To zawiść, głupota, zazdrość, chęć przypodobania się innym itd
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
mi chodziło o to że Polacy muszą być z siebie i swojego kraju dumni. Trzeba im podsunąć powody.

Idziemy tą droga aż za nadto. otóż dwa obozy polityczne udawadniają, że są dumnymi Polakami. Dwie grupy w naszym narodzie ścierają się w swojej dumie. Kaczyński poprzez Premier Szydło, Schetyna poprzez nic, Tusk poprzez martwe wypowiedzi - i jeszcze Sikorski w ZDF. Jakoś słyszę niemiecko-francuski rechot.
Tak jak człowiek musi mieć poczucie własnej wartości aby coś osiągnąć tak i grupa społeczna. Polacy są lepiej wykształceni , bardziej kreatywni , sprytniejsi bardziej operatywni niż większość narodów europejskich bo tak nas ukształtowała historia i warunki życia.

Nie mozna sie zgodzić i niezgodzić, ponieważ moim zdaniem nie istnieją obiektywne dowody. Wypowiedziana teza jest subiektywna. Czy Polak pracujący rzetelniej w Irlandii niz w Polsce lub kobieta rodząca chętniej dzieci w Wlk. Brytanii niz w Polsce oznaczają dumę, spryt, czy lepsze wykształcenie, czy lepszą kreatywność, czy operatywność?
Te cechy zanikają wraz z upodobnieniem się warunków życia do innych krajów europejskich. Wykorzystajmy tą przewagę póki ją mamy. Dajmy ludziom poczucie dumy z faktu że są Polakami to nabiorą wiatru w żagle.

Umożliwiają to media. Na przykład TVP1 oraz Polsat i TVN. One dają szanse, aby Polak był dumny. Ja daję powody do dumy Pani Jadzi pracującej w sklepie spożywczym poprzez przyznanie, że to ciężka praca, a ona na to " jutro odchodzę", bo mi mało płacą. Na wspólnej domówce Polacy rozmawiają o swoich mikro i małych i średnich biznesach. Myśli pan, że są dumni? Otóż nie. Szanse jednak przecież mają.

W przypadku naszego narodu wrogów chyba
trzeba szukać wewnątrz a nie na zewnątrz. To zawiść, głupota, zazdrość, chęć przypodobania się innym itd

Nie wiem, jak spojrzeć na Putina i Macrona w tym kontekście, ale twierdzenie , że wrogów trzeba szukać wewnątrz powoduje mocne zaprzeczenie dawania szansy do dumy.....
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Zachary Z.:
Andrzej C.:

mi chodziło o to że Polacy muszą być z siebie i swojego kraju dumni. Trzeba im podsunąć powody.

Idziemy tą droga aż za nadto. otóż dwa obozy polityczne udawadniają, że są dumnymi Polakami. Dwie grupy w naszym narodzie ścierają się w swojej dumie. Kaczyński poprzez Premier Szydło, Schetyna poprzez nic, Tusk poprzez martwe wypowiedzi - i jeszcze Sikorski w ZDF. Jakoś słyszę niemiecko-francuski rechot.

no właśnie chyba nie :) Moim zdaniem połączenie tych 2 strategii tzn antagonizowania społeczeństwa i jednoczenia jego części przeciwko wrogom politycznym wraz z nawiązywaniem do wartości patriotycznych bądź religijnych przynosi dokładne odwrotny efekt.
Np. zawłaszczenie sobie przez PIS symboli narodowych bądź religijnych spowodowało że jak ktoś włoży np koszulkę z polska flaga bądź orłem jest postrzegany jako człowiek o poglądach pisowskich bądź zgoła nazistowskich a nie jako osoba deklarująca miłość do własnego kraju. To samo dotyczy symboliki religijnej. Z drugiej strony obnoszenie się z symbolami UE zostało zawłaszczone przez PO i Nowoczesna.
Efekt jest taki że ludzie źle oceniają wartości patriotyczne , religijne i europejskie. Ta strategia ma ewidentnie destrukcyjny wpływ na życie społeczne.

Tak jak człowiek musi mieć poczucie własnej wartości aby coś osiągnąć tak i grupa społeczna. Polacy są lepiej wykształceni , bardziej kreatywni , sprytniejsi bardziej operatywni niż większość narodów europejskich bo tak nas ukształtowała historia i warunki życia.

Nie mozna sie zgodzić i niezgodzić, ponieważ moim zdaniem nie istnieją obiektywne dowody. Wypowiedziana teza jest subiektywna. Czy Polak pracujący rzetelniej w Irlandii niz w Polsce lub kobieta rodząca chętniej dzieci w Wlk. Brytanii niz w Polsce oznaczają dumę, spryt, czy lepsze wykształcenie, czy lepszą kreatywność, czy operatywność?

Miałem co innego na myśli. Uważam że przeciętny Polak zna lepiej języki obce, ma nieporównywalnie większa wiedzę na temat swojego zawodu, potrafi łączyć fakty i wykorzystywać wiedzę z rożnych obszarów życia i nauki. Przeciętny europejczyk i obywatel USA słabo zna języki, jest bardzo słabo wykształcony w wąskiej specjalizacji i ma klapki na oczach i nie chce mu się myśleć. Mam bardzo dużo kontaktów z zachodnia Europa i USA i tak to widzę.
Dlaczego zatem przeciętny Polak na zachodzie podlega w organizacji gorzej wykształconemu tubylcowi?? bo brak mu wiary ze można to zmienić
Dlaczego tamte kraje są bogate a my nie? .bo chyba są lepiej zorganizowani i maja więcej kapitału

Moje wypowiedzi są zawsze subiektywne :) tak jak twoje . każdy wygłasza swoje subiektywne opinie zbudowane na swoim osobistym doświadczeniu życiowym.
Te cechy zanikają wraz z upodobnieniem się warunków życia do innych krajów europejskich. Wykorzystajmy tą przewagę póki ją mamy. Dajmy ludziom poczucie dumy z faktu że są Polakami to nabiorą wiatru w żagle.

Umożliwiają to media. Na przykład TVP1 oraz Polsat i TVN. One dają szanse, aby Polak był dumny. Ja daję powody do dumy Pani Jadzi pracującej w sklepie spożywczym poprzez przyznanie, że to ciężka praca, a ona na to " jutro odchodzę", bo mi mało płacą. Na wspólnej domówce Polacy rozmawiają o swoich mikro i małych i średnich biznesach. Myśli pan, że są dumni? Otóż nie. Szanse jednak przecież mają.

media to raczej dają powody do wstydu. A to że ludzie rozmawiają o problemach które ich najbardziej zajmują to normalne. Wiekszosc Polaków ma faktycznie dochody znacznie niższe niż te na zachodzie ale wiąże się to często z zasobnością portfela potencjalnych klientów czyli nas wszystkich. Znam tez trochę przykładów młodych ludzi którzy na bazie swoich małych firm dorobili sie milionów. Jest ich statystycznie coraz więcej. To jest już chyba inny zupełnie temat.

W przypadku naszego narodu wrogów chyba
trzeba szukać wewnątrz a nie na zewnątrz. To zawiść, głupota, zazdrość, chęć przypodobania się innym itd

Nie wiem, jak spojrzeć na Putina i Macrona w tym kontekście, ale twierdzenie , że wrogów trzeba szukać wewnątrz powoduje mocne zaprzeczenie dawania szansy do dumy.....

A czemu to niby Putin jest naszym wrogiem???? Może jakies przykład bo nie pamiętam jakiś wrogich czynów? Pamiętam wiele gestów przyjaznych i prób naprawienia relacji konsekwentnie torpedowanych przez Polskę.
Macron to inna inszość :) Moim zdaniem to taki kolejny populistyczny polityk który na potrzeby wewnętrzne rozwala Unię. Francja ma mnóstwo problemow gospodarczych i społecznych i trzeba wskazać wroga :) Polska pod wodzą idiotów świetnie się do tego nadaje. Celem tej polityki jest zbudowanie we Francuzach poczucia, że oto prezydent o nich dba i stawia interesy Francji ponad wszystko.
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
Sławek D.:
Andrzej C.:

obawiam się że jeszcze długo będzie to nierealne. I chyba nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest aby wreszcie zablokować rozpowszechnianie kompletnie nieprawdziwych mitów historycznych nie pozwolić na tworzenie "bohaterów" których bardzo trudno będzie pozniej zrzucić z cokołów
Pałace jednak zostały a brak jednolitości narodowej jedt tym, co pozwala wznosić różne hasła scalające w działaniu osoby o nacjonalistycznym podejściu do tego tematu. O tym, że ten region z austro-węgierską metryką wielonarodowej ludności stał się wylęgarnią różnych idei było już wiadomo od wieków. To pewnie dlatego znalazło w nim swoje miejsce szereg organizacji pragnących uniezależnić się od wszystkich którzy mieli go pod kontrolą a to, że bohaterami stają się postacie o wątpliwej reputacji, schodzi w tym wypadku na drugi plan. Liczy się bowiem skuteczność działań a nie ofiary.

chyba o innych epokach mówimy :) Kiedyś np. Polanie i Wiślanie były znienawidzonymi grupami (celowo nie pisze narodami) gotowymi wymordować się nawzajem. A obecnie obie te grupy nazywają się Polakami.
RON byłą bardzo ciekawym tworem. Państwo to nie opierało się na narodzie we współczesnym rozumieniu tego słowa. Państwo było wielokulturowe i ogromna ilością imigrantów.
Rusini byli jedna z kilkunastu a może i kilkudziesięciu nacji żyjących na tych samych prawach.

Jesli mówimy o XIX wieku to rządy Austrii poza tym że musiały "ogarnąć" wielokulturowość swojego państwa chętnie wykorzystywały lub nawet kreowały konflikty wewnętrzne,. Stara zasada dziel i rządź.
Znasz zapewne dorobek Pana Hrabiego Franz Stadion, hrabia Warthausen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franz_Stadion

otóż KOZACY w czasach RON byli to w znacznej mierze zbiegli kryminaliści którzy na dzikich polach dołączali do Rusinów którzy walczyli z Tatarami. Te grupy raczej nie plamiły rąk pracą ich głównym zajęciem były napady i rabunki na terenach tatarskich. RON byłą zadowolone do pewnego czasu bo w ten sposób utrzymywała (a właściwie samo się utrzymywało) wyćwiczone wojsko gotowe do użytku. Problem pojawiał się kiedy pokój trwał zbyt długo. Darmowe wojsko żądało przywilejów a ktoś musiał pracować. Tak wiec posiadacze ziemscy (przeważnie Rusini) musieli jakoś zmusić do pracy chłopstwo (dobrze uzbrojone i wyćwiczone) . Chłopstwo pracować nie chciało powołując się na przywileje królewskie. A ktoś pracować musiał.
Może ci się nie podobać że istniały podziały feudalne ale oni wtedy istniały w całej Europie , taki był świat
Rozwydrzone chłopstwo się buntowało i po buncie dostało się pod but władzy autorytarnej rosyjskiej.
To pojawia się problem . Bo np naród rosyjski lubi jak ktoś go mocno za mordę trzyma a ten dziwny twój który powstał na granicy RON czyli mieszanka Rusinów Polaków i Litwinów chyba jest w tym temacie podzielony.
Z tej mieszanki Austriacy stworzyli naród Ukraiński który mail być przeciwwagą dla Polaków i ich dążeń niepodległościowych. Udało się.
Tak w dużym skrócie widzę przyczyny podziałów na Ukrainie.

W tej chwili już oczywiście można mówić o takim pojęciu jak naród Ukraiński. Ale ludność która zamieszkuje teren byłej Ukrainy na pewno nie jest monolitem. Krym to Rosjanie i Tatarzy. Obecnie głownie Rosjanie, wschód Ukrainy to był bardzie ciekawy twór bo nawiązywał do tej prawdziwej Ukrainy Rusińskiej i zachód takie nie wiadomo co to. Wschód Ukrainy ma swoja kulturę i historycznie nawiązuje to rusińskiej przeszłości tego terenu. Zachód Ukrainy to sfrustrowani ludzie o niesprecyzowanej przynależności kulturowej panicznie poszukujący elementów jednoczących.

Mam duża pretensje do polskiego rządu że jak Ukraińcy zaczęli demolować swój kraj Polska nie wykorzystał możliwości aby formować tych ludzi na naszą "modlę" . Teraz jest już chyba za późno i wyhodowaliśmy sobie wroga na wschodzie.

>
tu bym się nie zgodził. Po pierwsze historie tworzyły elity bo lud jak ty to mówisz nie miał poczucia przynależności narodowej. Rozumiem że pijesz do Sienkiewicza. wiec jak przeczytasz lub zobaczysz jeszcze raz Ogniem i Mieczem to zauważysz że przedstawiony jako kat Ukrainy Wiśniowiecki był Rusinem. Swoja droga o czym już w tej książce się nie wspomina rodzina Chmielnickiego pochodziła z Mazowsza (jest kilka hipotez) to pokazuje jak trudny do przełożenia na współczesne wartości jest koloryt narodowościowy RON.
Natomiast moje spostrzeżenia dotyczące Polaków i ich poczucia własnej wartości w relacji do Niemców , Francuzów i innych pokazują ze wciąż brak nam poczucie dumy narodowej . ciągle mamy kompleksy i czujemy się gorsi . Zatem jest wciąż potrzeba przypominania Polakom o tych faktach z których możemy być dumni. W moim odczuciu RON to okres z którego możemy być dumni. Oczywiście nie wszystko było idealnie ale w porównaniu z innymi krajami Europy odstawaliśmy pozytywnie.
Literacka proza niewiela ma wspólnego z tym czego oczekuje społeczna większość zaś naturalne potrzeby sprowadzają się zawsze do bezpiecznego dachu nad głową, źródła pożywienia i przynależności do grupy w której panują dobrosąsiedzkie stosunki nadające kulturowe zabarwienie środowiska z którego ta grupa może zrobić sobie raj. Piekło zawsze robią w nim ludzie z zewnątrz, co staje się domeną cywilizacji którą podobno tworzymy. Gdybanie w tym wypadku niczego nie zmieni
mi chodziło o to że Polacy muszą być z siebie i swojego kraju dumni. Trzeba im podsunąć powody. Tak jak człowiek musi mieć poczucie własnej wartości aby coś osiągnąć tak i grupa społeczna. Polacy są lepiej wykształceni , bardziej kreatywni , sprytniejsi bardziej operatywni niż większość narodów europejskich bo tak nas ukształtowała historia i warunki życia. Te cechy zanikają wraz z upodobnieniem się warunków życia do innych krajów europejskich. Wykorzystajmy tą przewagę póki ją mamy. Dajmy ludziom poczucie dumy z faktu że są Polakami to nabiorą wiatru w żagle. W przypadku naszego narodu wrogów chyba trzeba szukać wewnątrz a nie na zewnątrz. To zawiść, głupota, zazdrość, chęć przypodobania się innym itd

Dwie trzecie Twojej odpowiedzi, Andrzeju, to komentarz do komemtarzu który ktoś, kiedyś napisał bazując na innym komentarzu. Zgadam się natomiast ze stwirdzemie ma mamy własną odrębność kulturową i nie powimniśmy wzajaemnie podcinać sobie skrzydeł
Życie czasi krzyżuje nam drogi ale o wiele łatwiej nimi iść gdy spotykamy na nich przyjaciół. Czy nie wydaje Ci się, że pora oddzielić od siebie to, co jest dla nas istotne od tego, na co nie mamy wpływu dywagując jaki kto jest?
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku


Dwie trzecie Twojej odpowiedzi, Andrzeju, to komentarz do komemtarzu który ktoś, kiedyś napisał bazując na innym komentarzu.

nie wiem nic o komentarzach to jest po prostu prawda ;)Piszę to samo od wielu lat

. Zgadam się natomiast ze stwirdzemie ma mamy własną
odrębność kulturową i nie powimniśmy wzajaemnie podcinać sobie skrzydeł

a tego wlasnie nie jestem pewien. Tyle lat wspólnego państwa i przenikania się kultur oraz genów :) Jedyny rozróżnik widoczny to obrządek religijny który decydował o "narodowości"
Życie czasi krzyżuje nam drogi ale o wiele łatwiej nimi iść gdy spotykamy na nich przyjaciół. Czy nie wydaje Ci się, że pora oddzielić od siebie to, co jest dla nas istotne od tego, na co nie mamy wpływu dywagując jaki kto jest?

Oczywista oczywistość, że łatwiej i skuteczniej funkcjonuje się w zgodzie.
Ja bym chciał jednak aby w zgodzie żyć z wszystkimi tzn Litwinami, Białorusinami, Ukraińcami i Rosjanami.
Z tej grupy ewidentnie Litwini I Ukraińcy prowadza politykę względem Polski która jest dla Polski nie do przyjęcia lub uwłaczająca . Jednocześnie skłócają nas z pozostałymi państwami w tej grupie. Nie twierdze, że Rosja jest naszym przyjacielem ale uważam, że wykonała bardzo dużo przyjaznych gestów. Nie twierdze też że Białoruś jest naszym przyjacielem ale mentalnie dużo bliżej nam do Białorusinów niż do Ukraińców i z otwartymi rekami witałbym ich w Polsce. Łukaszenka wielokrotnie wykonywał przyjazne gesty względem Polski jednakże boi się że większe otwarcie spowoduje, że jakiś sponsor zorganizuje rozróby które zagrożą jego życiu i zniszczą kraj. Po doświadczeniu z Ukraina obawy bardzo uzasadnione.
Ukraińcy jakby chcieli budować długofalowe przyjazne relacje z Polska to oparli by się w swojej strategii na elementach łączących a nie dzielących nasze narody nieprawdaż?
Czemu np torpedują budowę pomników ku czci bohaterskich Ukraińców ratujących Polaków przed mordami UPA?
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:

Dwie trzecie Twojej odpowiedzi, Andrzeju, to komentarz do komemtarzu który ktoś, kiedyś napisał bazując na innym komentarzu.

nie wiem nic o komentarzach to jest po prostu prawda ;)Piszę to samo od wielu lat
To co jest źródłem informacji w oparciu o które piszesz ciągle to samo?
. Zgadam się natomiast ze stwirdzemie ma mamy własną
odrębność kulturową i nie powimniśmy wzajaemnie podcinać sobie skrzydeł

a tego wlasnie nie jestem pewien. Tyle lat wspólnego państwa i przenikania się kultur oraz genów :) Jedyny rozróżnik widoczny to obrządek religijny który decydował o "narodowości"
Wspólnego Państwa z kim? Celtami, Bałtami, Germanami czy kościelną zbieraniną a może masz na myśli tatarskie i romskie geny. O rusinach nie wspominam bo pojawili się znacznie później niż arabowie i potomkowie greckiej Troi. Galowie to kolejna zagwozdka w zestawieniu z mapą Ptolemeusza. Czy przypadkiem historia którą znamy nie jest kompilacją tego co przez nowożytnych historyków zostało jedynie zapożyczone od innych zaś odrzucone to, o czym pisał Lelewel lub Adam Naruszewicz. Religia i kultura z nią związana nie jest w tym wypadku wykładnikiem państwowości tylko dlatego że nie jest związana z ziemią. Słyszałeś już taki termin: Decemwirat?
Życie czasi krzyżuje nam drogi ale o wiele łatwiej nimi iść gdy spotykamy na nich przyjaciół. Czy nie wydaje Ci się, że pora oddzielić od siebie to, co jest dla nas istotne od tego, na co nie mamy wpływu dywagując jaki kto jest?

Oczywista oczywistość, że łatwiej i skuteczniej funkcjonuje się w zgodzie.
Ja bym chciał jednak aby w zgodzie żyć z wszystkimi tzn Litwinami, Białorusinami, Ukraińcami i Rosjanami.
Z tej grupy ewidentnie Litwini I Ukraińcy prowadza politykę względem Polski która jest dla Polski nie do przyjęcia lub uwłaczająca . Jednocześnie skłócają nas z pozostałymi państwami w tej grupie. Nie twierdze, że Rosja jest naszym przyjacielem ale uważam, że wykonała bardzo dużo przyjaznych gestów. Nie twierdze też że Białoruś jest naszym przyjacielem ale mentalnie dużo bliżej nam do Białorusinów niż do Ukraińców i z otwartymi rekami witałbym ich w Polsce. Łukaszenka wielokrotnie wykonywał przyjazne gesty względem Polski jednakże boi się że większe otwarcie spowoduje, że jakiś sponsor zorganizuje rozróby które zagrożą jego życiu i zniszczą kraj. Po doświadczeniu z Ukraina obawy bardzo uzasadnione.
Ukraińcy jakby chcieli budować długofalowe przyjazne relacje z Polska to oparli by się w swojej strategii na elementach łączących a nie dzielących nasze narody nieprawdaż?
Czemu np torpedują budowę pomników ku czci bohaterskich Ukraińców ratujących Polaków przed mordami UPA?

Ładnie napisane a skoro jesteśmy zgodni w pierwszym zdaniu to dlaczego skupiasz się na sąsiadach jeśli we własnym politycznym obejściu ciągle mamy bałagan? Jeśli chcesz ich zapraszać do stołu to, może lepiej pomyśleć by nie być na tym stole głównym daniem?Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.08.17 o godzinie 21:47
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Sławek D.:
Andrzej C.:

Dwie trzecie Twojej odpowiedzi, Andrzeju, to komentarz do komemtarzu który ktoś, kiedyś napisał bazując na innym komentarzu.

nie wiem nic o komentarzach to jest po prostu prawda ;)Piszę to samo od wielu lat
To co jest źródłem informacji w oparciu o które piszesz ciągle to samo?

nie namówisz mnie na wypisywanie ci listy literatury i źródeł internetowych. :)) Wiedza, która jest zbudowana na podstawie przeczytanych książek, rozmów ze świadkami wydarzeń, prasy, artykułów internetowych, własnych obserwacji i przemyśleń itp
Nie ma w tym wiedzy tajemnej , jest ona dostępna dla każdego.

a tego wlasnie nie jestem pewien. Tyle lat wspólnego państwa i przenikania się kultur oraz genów :) Jedyny rozróżnik widoczny to obrządek religijny który decydował o "narodowości"
Wspólnego Państwa z kim? Celtami, Bałtami, Germanami czy kościelną zbieraniną a może masz na myśli tatarskie i romskie geny. O rusinach nie wspominam bo pojawili się znacznie później niż arabowie i potomkowie greckiej Troi. Galowie to kolejna zagwozdka w zestawieniu z mapą Ptolemeusza. Czy przypadkiem historia którą znamy nie jest kompilacją tego co przez nowożytnych historyków zostało jedynie zapożyczone od innych zaś odrzucone to, o czym pisał Lelewel lub Adam Naruszewicz. Religia i kultura z nią związana nie jest w tym wypadku wykładnikiem państwowości tylko dlatego że nie jest związana z ziemią. Słyszałeś już taki termin: Decemwirat?

Trochę chyba zbaczasz z tematu :)
Wszystkie te grupy o których wspomniałeś oczywiście miały wpływ na to co teraz nazywamy kulturą polska. I jeszcze pewnie można by się doszukać jeszcze wielu innych grup. Np Żydzi i ich kultura (o czym nie wspomniales) która mocno odcisnęła się na naszej. Generalnie spotkanie kultur zawsze skutkuje przenikaniem się .
My jednak rozmawialiśmy o bardzo konkretnym przykładzie tzn Ukrainie i Ukraińcach. Uważam, taka grupa ze świadomością własnej odrębności narodowej została stworzona przez Austriaków. Aczkolwiek bez wątpienie obecnie stała się faktem i trzeba przyjąć do wiadomości ze istnieje i jak każda młoda społeczność jest wyczulona na punkcie swoje odrębności.I trzeba to szanować.
W spojrzeniu na naszych wschodnich sąsiadów trzeba pamiętać ze byli oni wszyscy częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego z którym Polska miała unie a następnie Polski. dawniej nie było takich ostrych podziałów narodowościowych (takiej świadomości) a te niewielkie które były dotyczyły elit.
Pojawia się pytanie co ma świadczyć o tym czy dana grupa jest narodem?? (problem nierozstrzygnięty jak wiesz) . Ruch Autonomii Ślaska ma np mnóstwo argumentów aby uznać Ślązaków jako naród .

Ładnie napisane a skoro jesteśmy zgodni w pierwszym zdaniu to dlaczego skupiasz się na sąsiadach jeśli we własnym politycznym obejściu ciągle mamy bałagan? Jeśli chcesz ich zapraszać do stołu to, może lepiej pomyśleć by nie być na tym stole głównym daniem?

Tego nie rozumiem?? Polska po otwarciu granic i w ramach jednoczenia się krajów europejskich niestety została dotknięta masowa emigracja. Tak to już jest , jak w naczyniach połączonych. Do czasy wyrównania się poziomów będziemy narażeni na odpływ i żadne deklaracje polityków tego nie zmienia. Na to nakłada się katastrofa demograficzna bo młodzi ludzie wola dorabiać się i używać życia niż cieszyć życiem rodzinnym.
To są fakty czy nam się to podoba czy nie.
Można ze tymi zjawiskami walczyć ale trzeba być realistami i założyć ze nawet jak trendy się odwrócą to będzie to proces powolny. A jeśli tak to trzeba przygotować się mądrze do przyjęcia imigrantów. A jeśli tak to najlepiej przyjmować takich którzy są nam bliscy kulturowo a jednoczesne nie są wrogo nastawieni do naszej kultury czy historii. Białorusini wydają mi się idealni.
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
Sławek D.:
Andrzej C.:

Dwie trzecie Twojej odpowiedzi, Andrzeju, to komentarz do komemtarzu który ktoś, kiedyś napisał bazując na innym komentarzu.

nie wiem nic o komentarzach to jest po prostu prawda ;)Piszę to samo od wielu lat
To co jest źródłem informacji w oparciu o które piszesz ciągle to samo?

nie namówisz mnie na wypisywanie ci listy literatury i źródeł internetowych. :)) Wiedza, która jest zbudowana na podstawie przeczytanych książek, rozmów ze świadkami wydarzeń, prasy, artykułów internetowych, własnych obserwacji i przemyśleń itp
Nie ma w tym wiedzy tajemnej , jest ona dostępna dla każdego.
Nie chcę Ciebie namawiać ale jeśli ta wiedza pochodzi z rozmów prywatnych to, nie jest dostępna dla każdego. Co wobec tego powiesz na występujące różnice pomiędzy tym co mówią zwykli ludzie a tym co przekazują media?

a tego wlasnie nie jestem pewien. Tyle lat wspólnego państwa i przenikania się kultur oraz genów :) Jedyny rozróżnik widoczny to obrządek religijny który decydował o "narodowości"
Wspólnego Państwa z kim? Celtami, Bałtami, Germanami czy kościelną zbieraniną a może masz na myśli tatarskie i romskie geny. O rusinach nie wspominam bo pojawili się znacznie później niż arabowie i potomkowie greckiej Troi. Galowie to kolejna zagwozdka w zestawieniu z mapą Ptolemeusza. Czy przypadkiem historia którą znamy nie jest kompilacją tego co przez nowożytnych historyków zostało jedynie zapożyczone od innych zaś odrzucone to, o czym pisał Lelewel lub Adam Naruszewicz. Religia i kultura z nią związana nie jest w tym wypadku wykładnikiem państwowości tylko dlatego że nie jest związana z ziemią. Słyszałeś już taki termin: Decemwirat?

Trochę chyba zbaczasz z tematu :)
Wszystkie te grupy o których wspomniałeś oczywiście miały wpływ na to co teraz nazywamy kulturą polska. I jeszcze pewnie można by się doszukać jeszcze wielu innych grup. Np Żydzi i ich kultura (o czym nie wspomniales) która mocno odcisnęła się na naszej. Generalnie spotkanie kultur zawsze skutkuje przenikaniem się .
Z żydami, widzisz, jest największy problem bo to sztuczny twór wyodrębniony z arabów. Problem polegał na tym, że jako grupa wyznaniowa nie mieli prawa do ziemi a jako szemrana grupa wychowana na kompilacji tekstów hinduskich i aramejskich, takie prawo nabyła. Nie wyodrębniono jak dotąd genu który wskazywałby na żydowskie pochodzenie a zatem?
My jednak rozmawialiśmy o bardzo konkretnym przykładzie tzn Ukrainie i Ukraińcach. Uważam, taka grupa ze świadomością własnej odrębności narodowej została stworzona przez Austriaków. Aczkolwiek bez wątpienie obecnie stała się faktem i trzeba przyjąć do wiadomości ze istnieje i jak każda młoda społeczność jest wyczulona na punkcie swoje odrębności.I trzeba to szanować.
Osobiście nic do nich nie mam ale gdyby było jak piszesz to, stepowa przestrzenie towarzyszące drodze na Krym już dawno byłyby zagospodarowane a tak nie jest. Co wobec tego stoi na przeszkodzie by ci ludzie zaczeli myśleć o własnej cywilizacji a nie byli jedynie konsumentami obcej?
W spojrzeniu na naszych wschodnich sąsiadów trzeba pamiętać ze byli oni wszyscy częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego z którym Polska miała unie a następnie Polski. dawniej nie było takich ostrych podziałów narodowościowych (takiej świadomości) a te niewielkie które były dotyczyły elit.
Ale to elity zawsze kształtują naród a nie społeczeństwo. Z kim Ci bardziej po drodze, z elitami czy społeczeństwem?
Pojawia się pytanie co ma świadczyć o tym czy dana grupa jest narodem?? (problem nierozstrzygnięty jak wiesz) . Ruch Autonomii Ślaska ma np mnóstwo argumentów aby uznać Ślązaków jako naród .
To samo mówią Kaszubi a jeśli na wybrzeżu wylądują wojska Uni albo Rosji to z Polski zrobi sié druga Etiopia. To typowa gra polityczna podobna do tej w którą gra Izrael wytyczając granice swojego państwa

Ładnie napisane a skoro jesteśmy zgodni w pierwszym zdaniu to dlaczego skupiasz się na sąsiadach jeśli we własnym politycznym obejściu ciągle mamy bałagan? Jeśli chcesz ich zapraszać do stołu to, może lepiej pomyśleć by nie być na tym stole głównym daniem?

Tego nie rozumiem?? Polska po otwarciu granic i w ramach jednoczenia się krajów europejskich niestety została dotknięta masowa emigracja. Tak to już jest , jak w naczyniach połączonych. Do czasy wyrównania się poziomów będziemy narażeni na odpływ i żadne deklaracje polityków tego nie zmienia. Na to nakłada się katastrofa demograficzna bo młodzi ludzie wola dorabiać się i używać życia niż cieszyć życiem rodzinnym.
A wiesz może kto kazał wyciąć kwitnący sad jakim była Polska z końcem lat 70?
To są fakty czy nam się to podoba czy nie.
Można ze tymi zjawiskami walczyć ale trzeba być realistami i założyć ze nawet jak trendy się odwrócą to będzie to proces powolny.
To pewnie wiesz również z której strony padł pomysł by rozwalić cały ten układ społeczny jakim był socjalizm i stwprzyć jeszcze lepszy kapitalizm?
A jeśli tak to trzeba przygotować się mądrze do przyjęcia imigrantów. A jeśli tak to najlepiej przyjmować takich którzy są nam bliscy kulturowo a jednoczesne nie są wrogo nastawieni do naszej kultury czy historii. Białorusini wydają mi się idealni.
Białorusini, to najgorsza swołocz jaka przetoczyła się przez nasze ziemie w trakcie II wś. Po nich byli ukraińcy. Z Litwinami też mamy trudne negocje a zatem... Chiny?. Dostęp do handlowych porozumień z nimi, blokują nam Niemcy. O czym zatem piszesz jeśli lokalni tubylcy nie mają czym płacić za jedzenie. O zagranicznym wolontariacie z celnymi restrykcjami?
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku

Nie chcę Ciebie namawiać ale jeśli ta wiedza pochodzi z rozmów prywatnych to, nie jest dostępna dla każdego. Co wobec tego powiesz na występujące różnice pomiędzy tym co mówią zwykli ludzie a tym co przekazują media?

to nie tak ;) Jak się interesujesz np historią narodu Żydowskiego to czytasz różne książki, oglądasz filmy, czytasz informacje prasowe, rozmawiasz z ludźmi, czytasz blogi internetowe, śledzisz wydarzenia polityczne związane z ta tematyka, itd...
Na pytanie o źródła wiedzy musiałbym poświecić cały dzień aby wyszukiwać informacje z internetu czy szukać literatury... nie ma to sensu bo jeśli naprawdę interesuje cie temat to możesz użyć GOogle i sam taka wiedzę znaleźć. Miałem okazje rozmawiać osobiście z tzw repatriantami z Wołynia ..ale wspomnienia tych ludzie tez znajdziesz w internecie , jeśli będziesz naprawdę chciał.
Z żydami, widzisz, jest największy problem bo to sztuczny twór wyodrębniony z arabów. Problem polegał na tym, że jako grupa wyznaniowa nie mieli prawa do ziemi a jako szemrana grupa wychowana na kompilacji tekstów hinduskich i aramejskich, takie prawo nabyła. Nie wyodrębniono jak dotąd genu który wskazywałby na żydowskie pochodzenie a zatem?

obawiam się ze taki sposób argumentacji można zastosować w relacji do każdego narodu. Ponadto to twierdzenie jest chyba z gruntu fałszywe.
Poszukałem odpowiedzi na stronach zajmujących się badaniami DNA i znalazłem z 2 minuty dziesiątki stron które wskazują na kod DNA Żydów Europejskich. Ton twojej wypowiedzi wskazuje ze opierasz się na jakiś źródłach bardzo antyżydowskich , zgadza się?

http://www.genealogiagenetyczna.com/2015/10/czy-mam-zy...
To samo mówią Kaszubi a jeśli na wybrzeżu wylądują wojska Uni albo Rosji to z Polski zrobi sié druga Etiopia. To typowa gra polityczna podobna do tej w którą gra Izrael wytyczając granice swojego państwa

jakoś mi trudno znaleźć analogie pomiędzy Polska a Izraelem. Unia to organizacja państw do której należymy wiec jak to mamy sami siebie atakować? Nie rozumiem tez przykładu ataku Rosji i drugiej Etiopii? musisz jakoś rozwinąć ten watek bo nie znam historii ani teraźniejszości Etiopii poza tym ze nie ma tam wody.
A wiesz może kto kazał wyciąć kwitnący sad jakim była Polska z końcem lat 70?

ja żyłem w latach 70 i kwitnącym sadem to Polska nie była. Było w miarę dobrze na tle innych państw obozu ale cukier był na kartki a na mieszkanie czekało się 40 lat i cale mnóstwo innych anomalii. Gospodarka była krótkowzroczna i musiała doprowadzić do katastrofy gospodarczej.
O ile wiem to w DDR było lepiej :) a i tak ludzie wyjeżdżający z Polski na zachód przezywali szok..
Polacy konsekwentnie nie akceptowali tego systemu i władzy i bunty były do parę lat.
Tak na szybko z pamieci... do 50 roku partyzantka antykomunistyczna, 56 Poznań, 68 - cały kraj, 70 Gdańsk, 76 Radom, 80 cały kraj, 88 cały kraj.
Jakos nie dla wszystkich był to kwitnący sad.
Oczywiście uznaje tez dobre strony tego co wtedy mielimy (wtedy ich nie doceniano) ale cały system był ekonomicznie niewydajny i nie mógł przetrwać choć niektorych rzeczy żal....
To pewnie wiesz również z której strony padł pomysł by rozwalić cały ten układ społeczny jakim był socjalizm i stwprzyć jeszcze lepszy kapitalizm?

to chyba źle postawione pytanie :) Zainteresowanych zmiana było bardzo dużo. Jak zwykle na zmianach jedni zyskują inni tracą. Kapitalizm nie jest idealny ale jest najbardziej efektywny. Pytanie podstawowe do czego ludzie i społeczności powinny dążyć a do czego dążą?
Idealiści powiedzą ze system powinien być sprawiedliwy, umożliwiać ludziom godne życie, zapewniać bezpieczeństwo socjalne itd
Praktyka pokazuje ze to z Kuby do USA emigrowano a nie odwrotnie :) Z Polski (w okresie "kwitnącego sadu" ludzie chcieli emigrować na zachód a nie odwrotnie.
Tak wiec po raz kolejny nawet jak nam się to nie podoba to ludzie wybierają konsumpcje i materializm a to lepiej zapewnia kapitalizm
Białorusini, to najgorsza swołocz jaka przetoczyła się przez nasze ziemie w trakcie II wś. Po nich byli ukraińcy. Z Litwinami

a to ciekawe? możesz rozwinąć temat bo o ile wiem to Ukraińcy mordowali Polaków wszędzie gdzie popadło a Wołyń był tego apogeum, Litwini budowali dla Polaków obozy koncentracyjne a o zbrodniach Białoruskich nie słyszałem. Chętnie poczytam coś więcej na ten temat.

też mamy trudne negocje a zatem... Chiny?. Dostęp do handlowych porozumień z nimi, blokują nam Niemcy. O czym zatem piszesz jeśli lokalni tubylcy nie mają czym płacić za jedzenie. O zagranicznym wolontariacie z celnymi restrykcjami?

znowu skaczesz po tematach nie związanych ze sobą:) Mi się wydaje ze nikt nam nic nie blokuje. Jak to w biznesie jest walka o rynki i tyle. O ile pamiętam to kłody pod nogi budowie linii kolejowej rzucał PIS . ja raczej widziałbym tu czystą głupotę i strach ze w przypadku sukcesu ktoś mógłby ten sukces przypisać poprzednikom.
Handel z Chinami rozwija się niezależnie od tego czy jakaś tam linia kolejowa jest czy jej nie ma. To sztuczny problem. Chcesz kupować w Chinach wejdź na aliexpres i kupuj :) nie potrzebujesz do tego linii kolejowej. Kontenery przypływają statkami, jada pociągami z przesiadka w Moskwie , latają samolotami od 40 lat. W swoim pokoju znajdziesz spokojnie z 100 rzeczy "made in chiny" :)
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
Nie chcę Ciebie namawiać ale jeśli ta wiedza pochodzi z rozmów prywatnych to, nie jest dostępna dla każdego. Co wobec tego powiesz na występujące różnice pomiędzy tym co mówią zwykli ludzie a tym co przekazują media?

to nie tak ;) Jak się interesujesz np historią narodu Żydowskiego to czytasz różne książki, oglądasz filmy, czytasz informacje prasowe, rozmawiasz z ludźmi, czytasz blogi internetowe, śledzisz wydarzenia polityczne związane z ta tematyka, itd...
Na pytanie o źródła wiedzy musiałbym poświecić cały dzień aby wyszukiwać informacje z internetu czy szukać literatury... nie ma to sensu bo jeśli naprawdę interesuje cie temat to możesz użyć GOogle i sam taka wiedzę znaleźć. Miałem okazje rozmawiać osobiście z tzw repatriantami z Wołynia ..ale wspomnienia tych ludzie tez znajdziesz w internecie , jeśli będziesz naprawdę chciał.
Nie przekonasz mnie. Była żona miała metrykę wołyńską.
Z żydami, widzisz, jest największy problem bo to sztuczny twór wyodrębniony z arabów. Problem polegał na tym, że jako grupa wyznaniowa nie mieli prawa do ziemi a jako szemrana grupa wychowana na kompilacji tekstów hinduskich i aramejskich, takie prawo nabyła. Nie wyodrębniono jak dotąd genu który wskazywałby na żydowskie pochodzenie a zatem?

obawiam się ze taki sposób argumentacji można zastosować w relacji do każdego narodu. Ponadto to twierdzenie jest chyba z gruntu fałszywe.
Poszukałem odpowiedzi na stronach zajmujących się badaniami DNA i znalazłem z 2 minuty dziesiątki stron które wskazują na kod DNA Żydów Europejskich. Ton twojej wypowiedzi wskazuje ze opierasz się na jakiś źródłach bardzo antyżydowskich , zgadza się?

http://www.genealogiagenetyczna.com/2015/10/czy-mam-zy...
To praca napisana przez osobę z tytułem naukowym a do tego hebraiskimi korzeniami. Chcesz zaprzeczyć faktom?
http://www.eioba.pl/a/2zsk/zydzi-narod-wymyslony
To samo mówią Kaszubi a jeśli na wybrzeżu wylądują wojska Uni albo Rosji to z Polski zrobi sié druga Etiopia. To typowa gra polityczna podobna do tej w którą gra Izrael wytyczając granice swojego państwa

jakoś mi trudno znaleźć analogie pomiędzy Polska a Izraelem. Unia to organizacja państw do której należymy wiec jak to mamy sami siebie atakować? Nie rozumiem tez przykładu ataku Rosji i drugiej Etiopii? musisz jakoś rozwinąć ten watek bo nie znam historii ani teraźniejszości Etiopii poza tym ze nie ma tam wody.
Wpisz nazwę kraju w google
A wiesz może kto kazał wyciąć kwitnący sad jakim była Polska z końcem lat 70?

ja żyłem w latach 70 i kwitnącym sadem to Polska nie była. Było w miarę dobrze na tle innych państw obozu ale cukier był na kartki a na mieszkanie czekało się 40 lat i cale mnóstwo innych anomalii. Gospodarka była krótkowzroczna i musiała doprowadzić do katastrofy gospodarczej.
Bzdury piszesz. Chciałbym dziś zarabiać te pieniądze co wtedy. 5600 zł plus dodatki
O ile wiem to w DDR było lepiej :) a i tak ludzie wyjeżdżający z Polski na zachód przezywali szok..
Polacy konsekwentnie nie akceptowali tego systemu i władzy i bunty były do parę lat.
Tak na szybko z pamieci... do 50 roku partyzantka antykomunistyczna, 56 Poznań, 68 - cały kraj, 70 Gdańsk, 76 Radom, 80 cały kraj, 88 cały kraj.
Jakos nie dla wszystkich był to kwitnący sad.
Oczywiście uznaje tez dobre strony tego co wtedy mielimy (wtedy ich nie doceniano) ale cały system był ekonomicznie niewydajny i nie mógł przetrwać choć niektorych rzeczy żal....
A ile miałeś lat w czasach o których piszesz?
To pewnie wiesz również z której strony padł pomysł by rozwalić cały ten układ społeczny jakim był socjalizm i stwprzyć jeszcze lepszy kapitalizm?

to chyba źle postawione pytanie :) Zainteresowanych zmiana było bardzo dużo. Jak zwykle na zmianach jedni zyskują inni tracą. Kapitalizm nie jest idealny ale jest najbardziej efektywny. Pytanie podstawowe do czego ludzie i społeczności powinny dążyć a do czego dążą?
Idealiści powiedzą ze system powinien być sprawiedliwy, umożliwiać ludziom godne życie, zapewniać bezpieczeństwo socjalne itd
Praktyka pokazuje ze to z Kuby do USA emigrowano a nie odwrotnie :) Z Polski (w okresie "kwitnącego sadu" ludzie chcieli emigrować na zachód a nie odwrotnie.
Tak wiec po raz kolejny nawet jak nam się to nie podoba to ludzie wybierają konsumpcje i materializm a to lepiej zapewnia kapitalizm
Chyba jednak nie posiadasz kompletu informacji o tych czas na
Białorusini, to najgorsza swołocz jaka przetoczyła się przez nasze ziemie w trakcie II wś. Po nich byli ukraińcy. Z Litwinami

a to ciekawe? możesz rozwinąć temat bo o ile wiem to Ukraińcy mordowali Polaków wszędzie gdzie popadło a Wołyń był tego apogeum, Litwini budowali dla Polaków obozy koncentracyjne a o zbrodniach Białoruskich nie słyszałem. Chętnie poczytam coś więcej na ten temat.

Wobec tego porozmawiaj z ludźmi i kobietami, którzy pamiętają tamtą wojnę. Ich obraz wspomnień
bardzo różmi się od propagamdowej prozy. Podobno rozmawiasz z ludźmi
też mamy trudne negocje a zatem... Chiny?. Dostęp do handlowych porozumień z nimi, blokują nam Niemcy. O czym zatem piszesz jeśli lokalni tubylcy nie mają czym płacić za jedzenie. O zagranicznym wolontariacie z celnymi restrykcjami?

znowu skaczesz po tematach nie związanych ze sobą:) Mi się wydaje ze nikt nam nic nie blokuje. Jak to w biznesie jest walka o rynki i tyle. O ile pamiętam to kłody pod nogi budowie linii kolejowej rzucał PIS . ja raczej widziałbym tu czystą głupotę i strach ze w przypadku sukcesu ktoś mógłby ten sukces przypisać poprzednikom.
Handel z Chinami rozwija się niezależnie od tego czy jakaś tam linia kolejowa jest czy jej nie ma. To sztuczny problem. Chcesz kupować w Chinach wejdź na aliexpres i kupuj :) nie potrzebujesz do tego linii kolejowej. Kontenery przypływają statkami, jada pociągami z przesiadka w Moskwie , latają samolotami od 40 lat. W swoim pokoju znajdziesz spokojnie z 100 rzeczy "made in chiny" :)

Myślę że jeszcze bardzo dużo nie wiesz
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Demokracja po polsku


Myślę że jeszcze bardzo dużo nie wiesz

tak szybko podsumowując :) bo widzę ze nabierasz napastliwej maniery wypowiedzi. :)
Nie zamierzam cie przekonywać tylko zaprezentowałem swoje zdanie a ty swoje i każdy pozostanie przy swoim :)
Nie zamierzam szukać informacji i zagłębiać się w historie i teraźniejszość Etiopii bo mam ciekawsze rzeczy do robienia .
Antysemityzm jest wyjątkowym zjawiskiem w Polsce i bardzo ciekawym ze względu socjologicznego i historycznego i psychologicznego i wielu innych ale to zupełnie inny temat. Nie będę komentował ani wypowiedzi uczonych Żydów ani Mędrców Syjonu :) ani nikogo. Ciekawi mnie zjawisko nienawiści do Żydów których w Polsce prawie już nie ma a ci Polacy którzy maja korzenie Żydowskie są przeważnie dawno zasymilowani. .
Polecam film: "cud purymowy" który w sposób zabawny ale bardzo trafny pokazuje problem polskiego antysemityzmu :)

Tak wiec myślę, że osiągnęliśmy moment w którym zostawiamy tą dyskusje i każdy pozostaje przy swojej opinii :))
Sławek D.

Sławek D. JESTEM a PRAWDA JEST
PORZĄDKIEM, SŁOWO
JEJ ORĘŻEM

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:

Myślę że jeszcze bardzo dużo nie wiesz

tak szybko podsumowując :) bo widzę ze nabierasz napastliwej maniery wypowiedzi. :)
Przepraszam jeśli tak odebrałeś moją wypowiedź. Sam jednak stwierdziłeś wyrywkowe zbieranie informcji z pominięciem innych równie ciekawych
Nie zamierzam cie przekonywać tylko zaprezentowałem swoje zdanie a ty swoje i każdy pozostanie przy swoim :)
Nie zamierzam szukać informacji i zagłębiać się w historie i teraźniejszość Etiopii bo mam ciekawsze rzeczy do robienia .
Antysemityzm jest wyjątkowym zjawiskiem w Polsce i bardzo ciekawym ze względu socjologicznego i historycznego i psychologicznego i wielu innych ale to zupełnie inny temat. Nie będę komentował ani wypowiedzi uczonych Żydów ani Mędrców Syjonu :) ani nikogo. Ciekawi mnie zjawisko nienawiści do Żydów których w Polsce prawie już nie ma a ci Polacy którzy maja korzenie Żydowskie są przeważnie dawno zasymilowani. .
Polecam film: "cud purymowy" który w sposób zabawny ale bardzo trafny pokazuje problem polskiego antysemityzmu :)
Myślę że nadużywasz twierdzenia o antysemityzmie Polaków. Lingwistycznie takie zjawisko nie istnieje a szczególnie gdy semityzm dotyczy grupy językowej związanej obecnie z arabami. Wynikałoby z tego że sami żydzi mają problem z ustaleniem kto jest żydem a kto nie. Skoro ustalenie źródłosłowia wskazuje jedynie na bezmyślne powtarzanie terminu który nie ma nic wspólnego z żydami to o jakiej niechęci wobec nich piszesz?
Tak wiec myślę, że osiągnęliśmy moment w którym zostawiamy tą dyskusje i każdy pozostaje przy swojej opinii :))
Oczywiście, że tak:)
Zachary Z.

Zachary Z. Inwestycje
matematyczne

Temat: Demokracja po polsku

Andrzej C.:
Zachary Z.:
Andrzej C.:

mi chodziło o to że Polacy muszą być z siebie i swojego kraju dumni. Trzeba im podsunąć powody.

Idziemy tą droga aż za nadto. otóż dwa obozy polityczne udawadniają, że są dumnymi Polakami. Dwie grupy w naszym narodzie ścierają się w swojej dumie. Kaczyński poprzez Premier Szydło, Schetyna poprzez nic, Tusk poprzez martwe wypowiedzi - i jeszcze Sikorski w ZDF. Jakoś słyszę niemiecko-francuski rechot.

no właśnie chyba nie :) Moim zdaniem połączenie tych 2 strategii tzn antagonizowania społeczeństwa i jednoczenia jego części przeciwko wrogom politycznym wraz z nawiązywaniem do wartości patriotycznych bądź religijnych przynosi dokładne odwrotny efekt.
Np. zawłaszczenie sobie przez PIS symboli narodowych bądź religijnych spowodowało że jak ktoś włoży np koszulkę z polska flaga bądź orłem jest postrzegany jako człowiek o poglądach pisowskich bądź zgoła nazistowskich a nie jako osoba deklarująca miłość do własnego kraju. To samo dotyczy symboliki religijnej. Z drugiej strony obnoszenie się z symbolami UE zostało zawłaszczone przez PO i Nowoczesna.
Efekt jest taki że ludzie źle oceniają wartości patriotyczne , religijne i europejskie. Ta strategia ma ewidentnie destrukcyjny wpływ na życie społeczne.

Z tym zawłaszczaniem symboli narodowych i religijnych to chyba problem nie tylko polski, ale tak chyba mają wszyscy ludzie na ziemskim globie. Polacy w służbie polityki nie są wyjątkiem. Nie można się zgodzić, co do tego, że te strategie przynoszą destrukcyjny, czy odwrotny efekt. Przecież to społeczeństwo jest podzielone i wybiera swoich reprezentantów do parlamentu i potem przyklaskuje zachowaniom wybranych przez siebie grup. Można pokusić się na przechodniość logicznych kwantyfikatorów i stwierdzić, że to nie politycy są winni, a właśnie społeczeństwo, czyli naród. Póżniej idąc dalej można stwierdzić, że to nie politycy są głupi, tylko naród. Naród określa swoją istotę i byt poprzez teren przez niego zamieszkiwany oraz jego język, którym sie posługuje. Można do tego dodać jego historię i mamy gotową strawę, która albo smakuje - albo nie. Chyba nie smakuje....innym wokół.

Tak jak człowiek musi mieć poczucie własnej wartości aby coś osiągnąć tak i grupa społeczna. Polacy są lepiej wykształceni , bardziej kreatywni , sprytniejsi bardziej operatywni niż większość narodów europejskich bo tak nas ukształtowała historia i warunki życia.

Nie można się zgodzić i niezgodzić, ponieważ moim zdaniem nie istnieją obiektywne dowody. Wypowiedziana teza jest subiektywna. Czy Polak pracujący rzetelniej w Irlandii niz w Polsce lub kobieta rodząca chętniej dzieci w Wlk. Brytanii niz w Polsce oznaczają dumę, spryt, czy lepsze wykształcenie, czy lepszą kreatywność, czy operatywność?

Miałem co innego na myśli. Uważam że przeciętny Polak zna lepiej języki obce, ma nieporównywalnie większa wiedzę na temat swojego zawodu, potrafi łączyć fakty i wykorzystywać wiedzę z rożnych obszarów życia i nauki. Przeciętny europejczyk i obywatel USA słabo zna języki, jest bardzo słabo wykształcony w wąskiej specjalizacji i ma klapki na oczach i nie chce mu się myśleć. Mam bardzo dużo kontaktów z zachodnia Europa i USA i tak to widzę.

To jak to się ma do przeciętnego Holendra., który w szkole ma obowiązkowy francuski i angielski ?
Nie widzę aż tak dobrze Polaków i ich zdolności jezykowych. Wyjątki oczywiście potwierdzają moją tezę. Problemem jest chyba to, że Polacy są właśnie zbyt ogólnie wykształceni i poprzez to pyszałkowato-przemądrzali w każdym temacie. Przeciętny natomiast Amerykanin jest za to bardziej wyspecjalizowany i może nawet nie wiedzieć, gdzie leży Polska, bo i po co mu to wiedzieć. Potrafi za to sprzedać rzecz za 1 dolara 300 milionom ludzi dziennie. Myslę, że Polak tego nie piotrafi, a i nie daj Boże, aby zabrał się do negocjacji...
Dlaczego zatem przeciętny Polak na zachodzie podlega w organizacji gorzej wykształconemu tubylcowi?? bo brak mu wiary ze można to zmienić
Dlaczego tamte kraje są bogate a my nie? .bo chyba są lepiej zorganizowani i maja więcej kapitału

Myslę, że Polak nie może zostać Dyrektorem Generalnym General Motors nie dlatego, że brak mu wiedzy o zarządzaniu i wtryskiwaczach, ale każdy naród ma prawo korzystać ze swoich zasobów. Polacy jak popatrzą na swoje krajowe zasoby osobowe, to wygląda to mizernie, a i jak już taki dyrektor "FSO" się znajdzie, to jego marzeniem będzie ze swoją wiedzą i doświadczeniem wyjechać do USA, ale tam nie będzie już na takim wysokim stanowisku, jednak będzie szczęśliwy, że się stąd wyrwał przytaczając Stanisława Lema, "bo Polska to cywilizacyjne zadupie", co ostatnio to się bardzo łatwo potwierdza.

Moje wypowiedzi są zawsze subiektywne :) tak jak twoje . każdy wygłasza swoje subiektywne opinie zbudowane na swoim osobistym doświadczeniu życiowym.

No ja też nie opieram się na radiu i telewizji w tej kwestii.
Te cechy zanikają wraz z upodobnieniem się warunków życia do innych krajów europejskich. Wykorzystajmy tą przewagę póki ją mamy. Dajmy ludziom poczucie dumy z faktu że są Polakami to nabiorą wiatru w żagle.

Umożliwiają to media. Na przykład TVP1 oraz Polsat i TVN. One dają szanse, aby Polak był dumny. Ja daję powody do dumy Pani Jadzi pracującej w sklepie spożywczym poprzez przyznanie, że to ciężka praca, a ona na to " jutro odchodzę", bo mi mało płacą. Na wspólnej domówce Polacy rozmawiają o swoich mikro i małych i średnich biznesach. Myśli pan, że są dumni? Otóż nie. Szanse jednak przecież mają.

media to raczej dają powody do wstydu. A to że ludzie rozmawiają o problemach które ich najbardziej zajmują to normalne. Wiekszosc Polaków ma faktycznie dochody znacznie niższe niż te na zachodzie ale wiąże się to często z zasobnością portfela potencjalnych klientów czyli nas wszystkich. Znam tez trochę przykładów młodych ludzi którzy na bazie swoich małych firm dorobili sie milionów. Jest ich statystycznie coraz więcej. To jest już chyba inny zupełnie temat.

Temat może inny, ale chyba to nie zasobność portfela o tym decyduje, ale szerokość i głębokość rynku, na którym się coś sprzedaje. Przy stałej zasobności portfela można pomnożyć wielokrotnie cenę i mamy miliardy, zamiast milionów, a co w konsekwencji przełozy sie na portfele. W Polsce tak nie będzie z oczywistych powodów, a sięganie rynków zagranicznych jest kosztowne, a konurencja rewelacyjna. Przytaczając przykład Norwegii, to jest taka mozliwość, jak zakładając firmę zacznie się od wysokiego "c" i każda firma za tym podąży. Jakoś nie widzę, aby kasjerkę z Polski było stać na stek z piwem pod Kołem Podbiegunowym za 150 Euro, bo Pan Zdzisiek ma tylko 4 sklepy spożywcze i sam ledwie wyjeżdża na urlop na Polinezję Francuską a ze swojego zysku nie zrezygnuje na rzecz Pani kasjerki Grażyny.

W przypadku naszego narodu wrogów chyba
trzeba szukać wewnątrz a nie na zewnątrz. To zawiść, głupota, zazdrość, chęć przypodobania się innym itd

Nie wiem, jak spojrzeć na Putina i Macrona w tym kontekście, ale twierdzenie , że wrogów trzeba szukać wewnątrz powoduje mocne zaprzeczenie dawania szansy do dumy.....

A czemu to niby Putin jest naszym wrogiem???? Może jakies przykład bo nie pamiętam jakiś wrogich czynów? Pamiętam wiele gestów przyjaznych i prób naprawienia relacji konsekwentnie torpedowanych przez Polskę.

Pomińmy Putina. Dla jednych jest wspaniały, dla innych nie.
Macron to inna inszość :) Moim zdaniem to taki kolejny populistyczny polityk który na potrzeby wewnętrzne rozwala Unię. Francja ma mnóstwo problemow gospodarczych i społecznych i trzeba wskazać wroga :) Polska pod wodzą idiotów świetnie się do tego nadaje. Celem tej polityki jest zbudowanie we Francuzach poczucia, że oto prezydent o nich dba i stawia interesy Francji ponad wszystko.

Tak więc francuski prezydent nie robi niczego innego, co czyni polski rząd :-), a jeśli chodzi o idiotów, to jest u nas w Polsce wylęgarnia na każdym rogu.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.09.17 o godzinie 00:52

Następna dyskusja:

Szwajcaria. Ubezpieczenie s...




Wyślij zaproszenie do