Temat: Demokracja po polsku
Andrzej C.:
?
Chyba mnie nie zrozumiałeś:)
Nie mam wiedzy na tematy biologiczno medyczne i ty tez jej nie masz (zajrzałem na twój profil).
Obaj słuchamy szumu medialnego gdzie jedni "eksperci" mówią, że szczepionki dobre a inni ze szczepionki złe. Do mnie trafiają argumenty ze umieralność dzieci spada i wiele chorób zostało wyeliminowanych a do ciebie że szczepionki są po to aby zmniejszyć populacje i stworzyć nowe choroby.
Uwierz mi że bardzo starałem się Ciebie zrozumieć i tu zgoda że obaj nie mamy wiedzy medycznej na poziomie pozwalającym leczyć ludzi. To co nas różni od medyków to fakt, że po ukończeniu szkoły jesteśmy w pełni przygotowani do wykonywania zawodu podobnie jak pielęgniarki. Różnica wynika w tym wypadku z faktu że lekarz po sześciu latach przygotowania teoretycznego zdobywa dopiero umiejętności terminując w służbie zdrowia. Ci przeciętni terminują tak i po dziesięć lat ale tu nie o tym. Zachaczyłeś jednak o temat związany z eugeniką która obecnie jako dyscyplina zakazana funkcjonuje pod inną uniwersytecką nazwą. Jeśli zatem nie rusza Ciebie filozofia z nauk której wyrosły takie np. postacie jak hitler, pol-pot, Stalin, czy Lenin to o tych pozostałych którym kwitną w głowach podobne idee na pewno jeszcze nie przeczytasz w podręcznikach.
I dalej to już kwestia wiary. Ty nie jesteś dla mnie autorytetem ani ja dla ciebie. Obaj wiemy tyle co wyczytamy gdzieś tam. Tak samo ty możesz być i zapewne jesteś manipulowany jak i ja.
Z tym również się zgadzam dlatego by nie ulegać manipulacji od ponad dwudziestu lat nie chodzę do lekarzy i pewnie Ciebie to zdziwi ale nie choruję. Skoro zatem wszyscy mamy podobne organizmy to zgodnie z przyjętym stereotypem albo jestem jakimś fenomenem albo świruję:)
Zaczeło się to od bardzo prozaicznego wypadku. Któregoś roku jesienią lat 90 miałem do zrobienia bardzo pilny projekt. Ponieważ grafiką zajmowałem się też i w domu jak każdy komputerowy grafik to po powrocie z pracy gdy dopadła mnie gorączka, dreszcze i smarki w nosie, miałem jedynie dwa wyjścia. Iść do lekarz albo postawić się chorobie i skończyć projekt. Zaplikowałem sobie jakąś herbatkę ziołową, lampkę jakiejś ziołowej mikstury którą podobno psy w Alpach noszą pod szyją a na końcu bardzo gorącą kąpiel, taką że aż pot wyłaził włosami. Pomiędzy tymi czynnościami zrobiłem sobie makro operacji do wykonania przez komputer a następnie zadałem mu odtworzenie makro ale już na pliku wielkości docelowej a sam poszedłem koło godz pierwszej spać. Rano nie czułem choroby, pracę wykonał komputer a ja powiedziałem sobie że skoro jestem człowiekiem to takie małe coś jak wirusy nie mogą mieć do mnie dostępu. Mineło już od tego czasu ponad dwadzieścia dwa lata i z ręką na sercu, gdyby nie wypadek samochodowy i przygoda z kleszczem to pewnie nie wiedziałbym jak wygląda gabinet lekarski. Zresztą nadal nie wiem.
Wiesz na czym polega fenomen leczenia. Sami aplikujemy sobie truciznę w postaci lekarstw a przecież jako organizm biologiczny ulegamy rozwojowi który dotyczy również odporności na choroby. Teraz pewnie domyślasz się co robię w temacie medycznym dotyczącym szczepień
Ja tu widzę tylko jeden ciekawy problem dlaczego niektórzy ludzie wierzą w spiskowe teorie a inni nie? dlaczego jedni wierzą w zamach na Gibraltarze i Smoleńsku mimo ze fachowcy wykluczyli taka możliwość a inni niewierzą? Dlaczego jedni wierzą w globalne ocieplenie a inni nie? dlaczego jedni wierzą w rząd światowy i zmowę Żydo Masonerii a inni nie?
To proste. Ich świadomość zaprzątają inne problemy natomiast sprawy które poruszyłeś wymagają krytycznej oceny tez stawianych zarówno przez jedną jak i drugą stronę. W wielu wypadkach nie potrafimy odnieść się do zagadnień technicznych, psychologicznych czy filozoficzno społecznych ponieważ nas one nie interesują z racji innego zawodu który wykonujemy. Jeśli jednak spotykamy się z argumentami logicznie przedstawiającymi zagadnienie a do tego językiem który znamy to jaki jest powód by nie wysłuchać takich ludzi lecz zamknąć im usta?
Jeśli sam jednocześnie przemyciłeś stwierdzenie dotyczące wypadku smoleńskiego z tezą o nieprawdziwości zamachu to jakich żądasz jeszcze argumentów by zmienić swoje zdanie jeśli wyniki komisji zawarte w filmie są dla Ciebie niezrozumiałe?
https://youtu.be/Su1fTsCM4LAKiedyś słyszałem o ludziach którzy folie aluminiowa wkładają do czapki aby nie pozwolić tajnym służbom manipulować ich umysłami.
Uśmiejesz się gdy Ci napiszę że mózg pracuje jak odbiornik radiowy. Jeśli do tego dodam że to on produkuje własne lekarstwa dla organizmu bądź kontroluje pracę innych narządów i organów to czy chciałbyś samodzielnie majstrować przy tak doskonałym urządzeniu?
Inaczej mówiąc czemu jedni przyjmują proste wyjaśnienie a inni zawsze doszukują się drugiego dna i wszędzie widza spiski?
Widocznie proste wyjaśnienia nie wystarczą gdy trzeba się wgłębić w temat a o tym, co uczeni mówią i jak ze sobą rozmawiają podczas klubowych spotkań prasa nie pisze. Jaki zatem jest sens kogoś przekonywać jeśli on i tak tego nie zrozumie albo przeinaczy?
Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.08.17 o godzinie 20:42