Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Wojciech B.:
>
Szlachetni ludzie o tym nie mówią wprost, ale powstanie było doświadczeniem traumatycznym także i z powodu zwykłego głodu, zimna, brudu, insektów, częstych biwaków pod gołym niebem w lesie zimą... Ex-powstańcy w ogóle mieli bardzo cierpki stosunek do malarstwa batalistycznego. Z własnego doświadczenia wiedzieli, że wojna nie jest patetyczna... Dlatego zapewne nie przyjaźnili się raczej z Kossakiem i jego "stajnią" ani nawet z Matejką.

Powrócę jeszcze do sprawy powstania styczniowego. To przeżycie całego pokolenia, a jednak zostawiło w artystach różne odczucia.
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Rafał Cichowlas:
Wojciech B.:
>
Szlachetni ludzie o tym nie mówią wprost, ale powstanie było doświadczeniem traumatycznym także i z powodu zwykłego głodu, zimna, brudu, insektów, częstych biwaków pod gołym niebem w lesie zimą... Ex-powstańcy w ogóle mieli bardzo cierpki stosunek do malarstwa batalistycznego. Z własnego doświadczenia wiedzieli, że wojna nie jest patetyczna... Dlatego zapewne nie przyjaźnili się raczej z Kossakiem i jego "stajnią" ani nawet z Matejką.

Powrócę jeszcze do sprawy powstania styczniowego. To przeżycie całego pokolenia, a jednak zostawiło w artystach różne odczucia.

Rozważania o powstaniu przypominają mi obraz Stanisława Witkiewicza "Ranny w lesie". Według prof. Zdzisława Piasekiego stał się on źródłem rozdźwięku miedzy przyjaciółmi - miedzy jego twórcą a obdarowanym, czyli Sienkiewiczem. Pisarz, chcąc wspomóc finansowo przyjaciela, miał go sprzedać, co uraziło malarza.

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Adrianna Adamek:

Rozważania o powstaniu przypominają mi obraz Stanisława Witkiewicza "Ranny w lesie". Według prof. Zdzisława Piasekiego stał się on źródłem rozdźwięku miedzy przyjaciółmi - miedzy jego twórcą a obdarowanym, czyli Sienkiewiczem. Pisarz, chcąc wspomóc finansowo przyjaciela, miał go sprzedać, co uraziło malarza.

Problem naszych powstań narodowych zawsze powraca w indywidualnych biografiach ludzkich...
Kamila Zaborowska

Kamila Zaborowska Kto nie ma odwagi do
marzeń, nie będzie
miał siły do walk...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Chyba każdy obraz skłania nas do szukania pewnych odpowiedzi na nasuwające się pytania. Pytałam o mroczność w malarstwie brata Alberta, bo życie składa się i ze zła, i z dobra. Zima może nie musi być od razu znakiem zła, ale wywołuje mimo woli smutek. Gra słonecznych promieni wiosną i latem oto radość. Każdy człowiek ma za sobą słe i dobre doświadczenia. Dobrze, gdy być radosnym mimo smutku:)

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Kamila Zaborowska:
Chyba każdy obraz skłania nas do szukania pewnych odpowiedzi na nasuwające się pytania. Pytałam o mroczność w malarstwie brata Alberta, bo życie składa się i ze zła, i z dobra. Zima może nie musi być od razu znakiem zła, ale wywołuje mimo woli smutek. Gra słonecznych promieni wiosną i latem oto radość. Każdy człowiek ma za sobą złe i dobre doświadczenia. Dobrze, gdy być radosnym mimo smutku:)

O.. ma , ma, Kamilo...! A jednak śpiewa radość życia... Gdzie ja to czytałem? Czy to nie był Staff?
Katarzyna Barańska

Katarzyna Barańska Tylko człowiek
posiada dar mowy.

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Kamila Zaborowska:
Chyba każdy obraz skłania nas do szukania pewnych odpowiedzi na nasuwające się pytania. Pytałam o mroczność w malarstwie brata Alberta, bo życie składa się i ze zła, i z dobra. Zima może nie musi być od razu znakiem zła, ale wywołuje mimo woli smutek. Gra słonecznych promieni wiosną i latem oto radość. Każdy człowiek ma za sobą słe i dobre doświadczenia. Dobrze, gdy być radosnym mimo smutku:)

Chyba tego właśnie szukamy w książkach...

konto usunięte

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Kamila Zaborowska:
Chyba każdy obraz skłania nas do szukania pewnych odpowiedzi na nasuwające się pytania. Pytałam o mroczność w malarstwie brata Alberta, bo życie składa się i ze zła, i z dobra. Zima może nie musi być od razu znakiem zła, ale wywołuje mimo woli smutek. Gra słonecznych promieni wiosną i latem oto radość. Każdy człowiek ma za sobą słe i dobre doświadczenia. Dobrze, gdy być radosnym mimo smutku:)

Rozumiem pytanie, ale odpowiedź będzie mało ciekawa ;). Nie, nie malował mroku. Mrok go nie pociągał.
Właściwie cała jego kariera artystyczna była kontynuacją nuty patriotycznej. A ponieważ uważał, że prawdziwa sztuka to taka, która płynie prosto z serca bez retuszu intencjonalnego (por. "O istotocie sztuki", Ateneum 1 (1875?)). Jego zdaniem dzieło sztuki jest wielkie wówczas, gdy wyraża stan duszy artysty wypowiedziany przez dowolną technikę. Jego sprzeciw budziła natomiast postawa np. malarza, który "i w psa nie wierzy, a Madonny maluje".
Przez długi czas w Monachium malował obraz "Bajka o dobrym synu", który idzie samotnie na górę wysoką w poszukiwaniu wody życia dla umierającej matki. Właściwie ten obraz miał wyrażać, może wówczas w sposób nie do końca uświadomiony, stan jego duszy. To on sam był tym dobrym synem, który szukał wody życia (cudownej drogi ocalenia) dla swojej rozdartej i udręczonej Ojczyzny. W tym sensie jego poszukiwania artystyczne były kontynuacją jego walki powstańczej.
Zresztą nie był w tym odosobniony. To, co go wyróżniało, to bezkompromisowość i... czystość intencji. - Cierpiał biedę, bo nie chciał stoczyć się w komercję... widział, co się robiło z artystami, którzy nagle stali się bogaczami. Na przykład nie chciał malować koni i scen batalistycznych, chociaż dobrze by się to sprzedawało, trafiając w gusta ówczesnej "klasy średniej". Oczywiście, mógł też jak Gierymski malować Żydów nad Wisłą, co też sprzedawało się dobrze, albo wręcz "Szarżę Kozaków na Krakowskim Przedmieściu", za który obraz Max Gierymski dostał rosyjskie stypendium na studia monachijskie (jeśli dobrze pamiętam). Każdy chciał przeżyć...

Jeszcze dopowiedzenie co do mroku. Oczywiście, wszyscy wiemy, że wielu artystów mrok pociągał, eksperymentowali z mrokiem. Była moda na wirujące stoliki, na magię i takie tam np. Stanisław Przybyszewski poświęcił jakiś czas na studiowanie magii podczas wyjazdu do Hiszpanii. Jaki miało to wpływ na tragizm jego życia osobistego? Podobnie Władysław Podkowiński... Właściwie cała Młoda Polska fascynowała się mrokiem. Ale zaczęło to się wcześniej. Nawet bliski przyjaciel BA, Stanisław Witkiewicz całe dnie spędzał w zakopiańskiej chacie tzw. Czarnej Mary, niegdyś przyjaciółki Marii Szetkiewiczowej. Ale to inny temat... Więcej tu: MATLAKOWSKI Władysław Kiejstut, Wspomnienia Władysława Kiejstuta Matlakowskiego 1886-1939, t. 1: Zakopane.

Moim skromnym zdaniem, jasność w malarstwie Brata Alberta ma niewiele wspólnego z radosną grą promieni słonecznych wiosną i latem, chociaż podobno kolorystą był nadzwyczajnym. Jasność i prostota jego obrazów wynikała w decydującym stopniu z wewnętrznej drogi, jaka przeszedł... A łatwo nie było. Już w Monachium jego koledzy uważali go za dziwaka lub nieudacznika... mogły padać słowa obraźliwe. - Był głęboko religijny, nie chodził do domów publicznych, nie robił kasy, klepał biedę i ciągle rozmyślał... Jak zauważył Max Gierymski, chciał "życie nagiąć do marzeń", a oni - wręcz przeciwnie.
Tu przypominają się słowa Jana Pawła II podczas Światowego Dnia Młodzieży w Toronto: "Pokój duszy osiąga się po długiej i ciężkiej walce" (cyt. z pamięci). Tak właśnie było u A.Chmielowskiego.Wojciech B. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 13:11
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Wojciech B.:
Rozumiem pytanie, ale odpowiedź będzie mało ciekawa ;). Nie, nie malował mroku. Mrok go nie pociągał.

Pewnie artystów mimo wszystko w większym stopniu ciągnie do jasności, ale bywa, że mrok jest bardziej kuszący - i tak mamy dwa nurty w sztuce. Myślę, że to dążenie do jasności mimo świadomości istnienia mroku jest świadectwem wyjątkowego hartu ducha.

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Adrianna Adamek:
Wojciech B.:
Rozumiem pytanie, ale odpowiedź będzie mało ciekawa ;). Nie, nie malował mroku. Mrok go nie pociągał.

Pewnie artystów mimo wszystko w większym stopniu ciągnie do jasności, ale bywa, że mrok jest bardziej kuszący - i tak mamy dwa nurty w sztuce. Myślę, że to dążenie do jasności mimo świadomości istnienia mroku jest świadectwem wyjątkowego hartu ducha.

Podoba mi się rozważanie spraw ludzkich w związku z metaforą światła.
Małgorzata A.

Małgorzata A. projektantka

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Wojciech B.:

Obrazek

Prawda, że skąpane w słońcu...

Przypomina mi ten obrazek malarstwo średniowieczne.
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Skąpane w słońcu obrazy bardzo sie przydają w dni jesiennej szarugi.
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

najważniejsze by umieć w sobie codziennie rano "włączać"wewnętrzne słońce, przy którym lepiej i piękniej będzie nam i innym obok:)
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

wracając do tematów Sienkiewiczowskiej twórczości, na pierwsze miejsce wysuwa się wątek narodowościowy:"ojczyzna w potrzebie", na myśl przychodzi mi książka, którą obecnie czytam: Milczące psy" Łysiaka, książka opowiada o tym, jak doszło do zniknięcia Polski z mapy Europy, ciekawie, barwnie i z deka filozoficznie opisuje czasy Poniatowskiego...warto przeczytać!gorąco polecam
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Iwona C.:
na myśl przychodzi mi książka, którą obecnie czytam: Milczące psy" Łysiaka, książka opowiada o tym, jak doszło do zniknięcia Polski z mapy Europy, ciekawie, barwnie i z deka filozoficznie opisuje czasy Poniatowskiego...warto przeczytać!gorąco polecam

Dzięki za wskazanie ciekawej książki! Czasy Poniatowskiego zawsze mnie intrygowały. Fakt, że pojawia się filozoficzny namysł dodatkowo mnie zaciekawiło.

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Iwona C.:
najważniejsze by umieć w sobie codziennie rano "włączać"wewnętrzne słońce, przy którym lepiej i piękniej będzie nam i innym obok:)

Słusznie, a na pewno pomaga w tym dobra książka!
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Rafał Cichowlas:
Iwona C.:
najważniejsze by umieć w sobie codziennie rano "włączać"wewnętrzne słońce, przy którym lepiej i piękniej będzie nam i innym obok:)

Słusznie, a na pewno pomaga w tym dobra książka!

A czasami świeci nadzwyczajnie wewnętrzne słońce innego człowieka, co niewątpliwie stanowi dobry przykład...
Wiesław Adamik

Wiesław Adamik Dziwny zbieg
okoliczności
sprawił, iż
biografia jego
wymi...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

W trudnych chwilach człowiek znajduje oparcie tylko w drugim zyczliwym człowieku.
Można byc szczęśliwym czyniąc dobro dla innych, nie dla siebie.

Człowiek sprawdza swoje człowieczeństwo we wspólnocie.

- oto moje przemyslenia po śmierci ojca.
Wiesław Adamik

Wiesław Adamik Dziwny zbieg
okoliczności
sprawił, iż
biografia jego
wymi...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Sięgam po listy Sienkiewicza, jakże skąpe z których dowiadujemy się co czuł po stracie żony Marii Szetkiewicz.
Co Sienkiewicz pisał o swoich straconych bliskich oraz Polski, gdy był już na emigracji?Wiesław Adamik edytował(a) ten post dnia 11.01.11 o godzinie 10:56

konto usunięte

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Adrianna Adamek:
Wojciech B.:
Rozumiem pytanie, ale odpowiedź będzie mało ciekawa ;). Nie, nie malował mroku. Mrok go nie pociągał.

Pewnie artystów mimo wszystko w większym stopniu ciągnie do jasności, ale bywa, że mrok jest bardziej kuszący - i tak mamy dwa nurty w sztuce. Myślę, że to dążenie do jasności mimo świadomości istnienia mroku jest świadectwem wyjątkowego hartu ducha.

Zgoda na ostatnie zdanie. :)

Mrok jest o tyle kuszący, że skandalista szybko zdobywa sławę, a często i pieniądze. Natomiast, artysta, który rodzi arcydzieło, sławę zdobywa... po śmierci, a pieniądze, heh, zdobywają... spadkobiercy praw autorskich. ;)

Nic dziwnego więc, że skandaliści są z reguły ateistami, a arcymistrze - wierzą w życie wieczne. ;) - Hmm, najbardziej poszkodowani są... agnostycy.
Adrianna Adamek

Adrianna Adamek "Prawdziwym
powołaniem człowieka
jest to tylko, do
czego ...

Temat: O życiu... na marginesie życia i twórczości Sienkiewicza

Wojciech B.:

skandaliści są z reguły ateistami, a arcymistrze - wierzą w życie wieczne. ;)

To prawda...
A jednak nie ma pewności co do tego, kogo nazwać arcymistrzem...

Wydaje mi się, że rzeczywistość nie przybiera kształtu takiego, jakiego byśmy sobie życzyli. Ale być może ten porządek jest po prostu nieuchwytny dla niektórych... Bo jednak - gdy się przyjrzeć dokładnie i wyciągnąć wnioski - wszystko zdaje się być odwrócone na opak.
- Hmm, najbardziej poszkodowani są... agnostycy.

Niekoniecznie, bo znajdują uznanie w oczach odbiorców-agnostyków.



Wyślij zaproszenie do