Magdalena Poprawska

Magdalena Poprawska Blogerka, fotograf,
kobieta orkiestra

Temat: Zapraszam do Benedyktyńskiego Instytutu Kultury w Tyńcu...

Najbliższe wydarzenie!!!!

Dziady cz. II Adama Mickiewicza
w wykonaniu Tynieckiej Grupy Teatralnej „Statua Memnona”

23 listopada 2008 (niedziela), godz. 16.30

wstęp wolny
Benedyktyński Instytut Kultury Aby chronić dobro
ul. Benedyktyńska 37, 30-398 Kraków
http://benedyktyni.eu


Reżyseria, scenografia i opracowanie muzyczne: Anna Lipa

Obsada:
Guślarz - Marek Śmiech
Starzec - Maria Janik
Kruk - Kamil Kliś
Sowa - Agnieszka Bajer
Aniołek - Wojciech Kasprzyk
Widmo - Maciej Piątek
Dziewczyna - Aleksandra Kozieł
Chór - Justyna Miesiarczyk, Liliana Janik, Anna Lipa


Teatr, jaki kryje w sobie poetycki tekst II części Dziadów Adama Mickiewicza, jest z jednej strony głęboko zakorzeniony w ludowości i mrokach historii, a z drugiej wciąż i niezmiennie dotyka pytań, przed którymi staje każde nowe pokolenie – jest teatrem na wskroś współczesnym. W przestrzeni, którą stwarza nie ma miejsca na intelektualny dystans i przyjęcie pozycji oderwanego obserwatora. Dziady wciągają widza i dokonują tego w sposób całkiem odmienny od tego, w jaki wciąga wartka akcja, ciekawa opowieść czy realistyczna psychologia odnajdywane dziś wielokrotnie na deskach teatrów. Dziady wciągają widza w krąg tajemnego rytuału, przy nikłym blasku świec przestrzeń teatru rozszerza się obejmując wszystkich, zacierając różnicę między sceną a życiem, między widzem i aktorem. W tym dramacie „gramy” albo też „żyjemy” wszyscy bez wyjątku, stając przed pytaniami o dobro i zło, winę i karę, prawdę o nas samych i nasze bycie w świecie. Mickiewicz pokazuje metafizyczne kulisy naszej codzienności, jej zaświatową „podszewkę”, która stwarza inny punkt widzenia na to, co nam się przytrafia, na to, co nazywamy naszym „życiem”, na nas samych. Nieraz potrzeba dużej odwagi, by na tę drugą stronę świata i drugą stronę siebie spojrzeć bez bojaźni i drżenia. Klasztorne wnętrze, gdzie grany jest spektakl, oraz współgrające z poezją i miejscem śpiewy wzmagają atmosferę obrzędu, który przeniknięty jest dramatyzmem, uczuciami i pełną rozmachu wizyjnością.


Tyniecka Grupa Teatralna „Statua Memnona” powstała w 2006 roku i była to inicjatywa kilku młodych ludzi żywo zainteresowanych teatrem. Zaczęliśmy od klasyki rodzimej i obcej, wystawiając Dziady cz. II Mickiewicza oraz Chorego z urojenia Moliera. Nie ma w naszym teatrze tradycyjnego podziału ról i hierarchii. Spektakle tworzymy wspólnie, poczynając od wyboru tekstów, a kończąc na scenografii, choreografii i oprawie muzycznej. Nasza metoda to burza mózgów, tygiel pomysłów, w którym nabierają kształtu nasze spektakle. Nie staramy się tworzyć sztuki konceptualnej, opartej na spójnym przesłaniu, którego przekazanie byłoby naszym celem. Innymi słowy, jeśli chodzi o XX-wieczną scenę dramatyczną, sytuujemy się zdecydowanie po stronie Becketta, a nie Brechta.
Od samego początku „Statua” była związana z opactwem w Tyńcu, gdzie odbyły się premiery dwóch pierwszych przedstawień. W 2007 roku postanowiliśmy podjąć wyzwanie tekstu współczesnego i wystawiliśmy Tango Sławomira Mrożka. Po tych doświadczeniach ze specyficznym absurdem w wydaniu Mrożka wróciliśmy do klasyki, na którą próbowaliśmy spojrzeć w nieco inny sposób, szukając w niej tego, co łączy ją z naszą codziennością. W tym duchu w marcu 2008 wystawiliśmy Ożenek Mikołaja Gogola.
Mamy świadomość, że niemożliwe stało się dziś wyrażenie czegokolwiek poprzez sztukę i każdy artysta jest z góry skazany na porażkę. Ale w parze z tą nieuchronnością porażki idzie konieczność podejmowania kolejnych prób. Może następnym razem nie uda się lepiej.