Paweł
Ż.
another graphic
designer
Temat: wyborczy weekend z Komuna Otwock 20-21.10 Warszawa
Wyborczy weekend z Komuną Otwock20-21.10.2007, Lubelska 30/32
Organizujemy ten „wyborczy weekend" w poczuciu, że pewnie spotka się na nim nowa klasa „wykluczonych" – ludzi aktywnych, zaangażowanych w działania polityczne i społeczne, ale niemających żadnego wpływu na „wielką politykę". Dyskurs polityczny w Polsce zdominowała przeszłość i tematy symboliczne. Słabość polskiej opozycji pokazuje niemoc wobec agresywnej sprawności rządzących. Wydaje się, że jedyną możliwą postawą po wyborach będzie zupełne zobojętnienie na politykę i przeczekanie. Na ile ta sytuacja jest winą polityków, a na ile demokratycznym wyborem społeczeństwa; czy możliwe jest wprowadzenie do polityki nowej generacji myślącej innymi kategoriami – między innymi o tym chcemy porozmawiać podczas przed- i powyborczego wieczoru Komuny Otwock.>[GRZEGORZ LASZUK, KOMUNA OTWOCK]
PROGRAM
20.10 [sobota]
# 18.00 Komuna Otwock: „Przyszłość świata" [najnowsza wersja naszego work in progress]
# 19.20 Komuna Otwock: akcja „Zmory/kolory/dźwięki", czyli polityka
przełożona na spektrum świetlne poparte harmonią muzyczną +
performance Edyty Ołdak
# 20.00 Fundacja Feminoteka: Feministyczna cisza wyborcza
Kiedy Feminoteka wraz z Komuną Otwock zaproponowała spotkanie i
podyskutowanie o tym, na kogo będą głosować feministki, okazało się, że żadna z nich na ten temat dyskutować nie chce: polityka już mi się znudziła, nie będę się tłumaczyć ze swoich wyborów, niech sobie każdy głosuje, na kogo chce... –; mówiły. A wydawałoby się, że jest o czym rozmawiać: Czy feministki powinny pokazać kobiecą solidarność i głosować na Partię Kobiet? Czy głosować na kobiety na listach innych partii? Jakich? Która partia polityczna ma feministkom coś do zaoferowania? Czy o tym wszystkim chcemy
milczeć?
Zapraszamy na spotkanie bez agitacji, afirmacji i wyborczego bełkotu, posiedźmy w takim razie w ciszy. W ciszy feministycznej. Porozmawiajmy o prywatnych dylematach, bo prywatne jest polityczne.
[ANNA CZERWIŃSKA, FEMINOTEKA]
Udział w dyskusji wezmą przedstawicielki organizacji i grup kobiecych
# cały wieczór [od 17.30]: stoisko Wybieram.pl
Stoisko Wybieram.pl, apartyjnego stowarzyszenia zachęcającego młodych ludzi do udziału w wyborach, jest miejscem, gdzie można wymienić opinie i zaopatrzyć się w rozliczne wyborcze gadżety – vlepki, plakaty, opaski i znaczki. Zapraszamy do rozsiadania się na leżakach i rozmawiania o wyborach. Chętnych do zabrania/oddania głosu zachęcamy do pisania. Na wielkiej ceratowej płachcie powstanie mapa wyborczych dylematów. Plakat-postać to sposób na opisanie sylwetki polityka, wyborcy, Polaka i Polki. Czekać tu będą również karty do gry we flirt polityczny, bo o polityce trzeba starać się rozmawiać na różne sposoby. Na stoisku do obejrzenia także: spoty profrekwencyjne, slajdy, najnowsze i dotychczasowe kampanie Wybieram.pl. Nawiązując do zagranicznych doświadczeń projektu Design for democracy, do pomocy w ich przygotowaniu zaprosiliśmy młodych zdolnych reżyserów, montażystów, fotografów, grafików i rysowników (Artur Wyrzykowski, Magda Widok Piwowar, Tymek Jezierski, Kuba Świetlik, U-BOT, mamastudio]. Przyjdź, zabierz, napisz, obejrzyj, pogadaj. I głosuj, głosuj, jak chcesz, bo znowu masz szansę
[KATARZYNA ZANIEWSKA, WYBIERAM.PL]
21.10 [niedziela]
# 18.00 Komuna Otwock: „Przyszłość świata"
# 19.20 Komuna Otwock: akcja „Zmory/kolory/dźwięki" + performance Edyty Ołdak
# 20.00 Gorące komentarze wyników wyborów
Komentować będą:
Roman Kurkiewicz ["Przekrój"]
Anna Laszuk [Radio Tok FM]
Marzena Mendza-Drozd [Stowarzyszenie na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych]
Wojciech Orliński ["Gazeta Wyborcza"]
Bożena Umińska-Keff [felietonistka i publicystka]
Przemysław Wielgosz [redaktor naczelny "Le Monde Diplomatique", edycja polska]
20-21.10.2007 [sob-nd]
Lubelska 30/32, Warszawa
bilety na spektakl 15 zł
rezerwacja: ko@g.pl lub 0 504 188 955
na akcję i resztę wieczoru wstęp wolny
na miejscu bar
PRZYSZŁOŚĆ ŚWIATA
Ostania, trzecia część teatralnej trylogii „Dlaczego nie będzie rewolucji".
„Przyszłość świata", to historia hipotetycznych dzieci Andreasa
Baadera – lidera terrorystycznej Rote Armee Fraktion. Dzieci dziś mają
po 30 lat i są pokoleniem alterglobalistów. W snach/na jawie objawia
się im ojciec. Doradza im zabicie George'a Busha – wcielonego zła...
POCZUCIE BEZSIŁY
KAŻDA ANTYSYSTEMOWA ALTERNATYWA KOŃCZY SIĘ SZKÓŁKĄ NIEDZIELNĄ
Co mogę jeszcze zrobić, jeśli oddałem głos, założyłem stronę www,
rozrzuciłem ulotki, zapłaciłem składki, założyłem organizację
pozarządową, wpłaciłem na konto, podpisałem petycję, wystąpiłem w
mediach, wziąłem udział w demonstracji, co mogę jeszcze zrobić poza
przyznaniem się do bezradności. Myśleliśmy, że łącząc dynamiczne geny
Andreasa Baadera z mądrością tych, którzy znają historię, stworzymy
„człowieka trzeciej drogi" – pomiędzy PRZYJEMNOŚCIĄ i STRACHEM –
drogi, która pozwoli uniknąć utraty godności i będzie służyła
wspólnocie, ale dziecko Baadera tylko potwierdziło nasze obawy: nie
będzie rewolucji, nic się nie zmienia. 90% ludzkości jest bierna, 5%
działa na rzecz Dobra, 5% na rzecz Zła. Jedyne, co możemy zrobić, to
stawać po stronie Szlachetnego Celu i wspierać kruchą równowagę, aby
bezwład nie przemienił się w chaos.
Gazeta Wyborcza
o spektaklu:
Najciekawszy i zarazem najbardziej zaskakujący jest ostatni spektakl –
to ironiczna wiwisekcja mitu RAF, do dzisiaj żywego w środowiskach
anarchistycznych. Baader i Meinhof wstają po 27 latach z trumien, aby
namówić swoje późne dzieci do walki z amerykańskim imperializmem, te
jednak nie chcą słuchać. Na próżno Baader rzuca nożami w podobiznę
amerykańskiego prezydenta, a Meinhof przeklina siarczyście
„kapitalistyczne świnie". (...)
Spektakl ujawnia bezradność środowisk alternatywnych, które nie mają
narzędzi do walki z systemem, ponieważ jedne formy protestu, jak
terroryzm, skompromitowały się, a inne są nieskuteczne. Dzieci Baadera
i Meinhof nie mają alternatywy. Co z tego, że spalą supermarket, skoro
na jego miejscu wyrośnie dziesięć następnych? Co z tego, że zbojkotują
wybory, skoro politycy i tak podejmą decyzję bez ich udziału? Co z
tego, że wyzwą kapitalistów od świń i burżujów, skoro i tak będą
kupować ich produkty? (...)
Komuna Otwock nie podzieliła losu innych rewolucyjnych teatrów i nie
stała się tubą propagandową. Jej przedstawienia są dzisiaj najbardziej
polityczną manifestacją polskiego teatru – nie tylko ostrzegają przed
ideologiami, ale i przed brakiem aktywności. Uczą samodzielnego
myślenia, podważają oczywiste prawdy i zadają niewygodne pytania.
Roman Pawłowski
[premiera: 2006, festiwal Krakowskie Reminiscencje Teatralne; premiera
nowej wersji: czerwiec 2007, Warszawa]