Lech Tkaczyk

Lech Tkaczyk www.lech-tkaczyk.pl
; www.wydaj-sie.pl ;
www.ksiazka-nosn...

Temat: o problemach książki cyfrowej!

Wszystkie aktualnie dostępne na polskim rynku książki elektroniczne w formacie ePUB i Mobipocket powstały w wyniku konwersji plików PDF. Do czasu zmiany technologicznej, jaka czeka wydawców w najbliższych latach, jest to proces nie do uniknięcia.

Dlatego też warto zastanowić się, jak konwertować, co to znaczy konwersja i kto powinien się nią zajmować? Konwersja to nic innego, jak ekstrakcja tekstu z pliku PDF oraz ponowny skład publikacji. „Wyciągnięcie” tekstu nigdy nie odbywa się bez strat. Tekst po konwersji wymaga pracy. Po pierwsze autokorekty, a najlepiej korekty ludzkiego oka. Po drugie, wysokiej jakości składu, który zadba nie tylko o wygląd poszczególnych elementów szczególnie multimediów ale też np. o narzędzia ułatwiające poruszanie się po elektronicznym tekście, czyli interaktywne spisy treści, przypisy, indeksy itd.
Dzisiaj na rynku konwersją zajmują się firmy dystrybuujące książki elektroniczne. Biorąc pod uwagę to, że wydawcy dysponują zazwyczaj tylko plikami PDF przygotowanymi dla drukarni dystrybutorzy nie mają innego wyjścia muszą sami uwalniać treść od ograniczeń tego formatu. Jeżeli nie podjęliby się konwersji zwyczajnie nie mieliby możliwości sprzedaży publikacji czytelnikom korzystającym z wielu urządzeń mobilnych, a to do nich przecież staramy się dotrzeć.

Ten model ma jednak poważne ograniczenia. Dystrybutorzy konwertują pliki na własny koszt, licząc na to, że zwróci im się to dzięki dość wysokim marżom narzucanym wydawcom. W krótkiej perspektywie jest to jednak koszt, który należy minimalizować, co odbija się na jakości ebooków dostępnych na polskim rynku.

Cierpi oczywiście czytelnik, który zapłacił niemało, a otrzymał treść podaną w znacznie niższej jakości niż, gdyby zdecydował się na zakup książki tradycyjnej. Na co narzekają czytelnicy? Lista jest długa: sklejone wyrazy, porozrywane akapity, nielinkujący się spis treści oraz przypisy, wstawione na sztywno grafiki, o dodatkowych materiałach nie ma co wspominać.

Pierwszym krokiem każdego wydawcy, który poważnie myśli o dystrybucji cyfrowych wersji publikacji powinno być odzyskanie kontroli nad wersjami elektronicznymi. W tej chwili wygląda to tak, że wydawcy oddają dystrybucji książkę, która na dobrą sprawę jest przed korektą, a brak czujnego oka wydawcy dramatycznie odbija się na jakości książki elektronicznej.

Dlatego też, jeżeli już konwersji nie da się uniknąć to należy powierzyć ją wyspecjalizowanym firmom, które korzystają z nowoczesnych technologii pozwalających na profesjonalne przygotowanie publikacji w wielu formatach cyfrowych i to z jednego źródła. W tym modelu konwersja jest robiona tylko raz , na zlecenie wydawcy i pod jego pełną kontrolą. Wydawca uzyskuje wysokiej jakości publikacje elektroniczne we wszystkich potrzebnych mu dzisiaj formatach i dostarcza dystrybutorom gotowe już publikacje.