Maria
S.
Civis totius
mundi...
Temat: Wystawa "Andrzej Bobkowski – Chuligan wolności"
Wystawa "Andrzej Bobkowski – Chuligan wolności" przygotowana przez Towarzystwo Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu wspólnie z Muzeum Wychodźstwa Polskiego im. I. J. Paderewskiego zostanie otwarta 15 kwietnia 2008 roku o godz. 14. Wystawę będzie można oglądać w Łazienkach Królewskich w gmachu Podchorążówki od 15 kwietnia do 31 sierpnia 2008 roku."Człowiek wolny, intelektualista, pisarz i poeta naprawdę wolny, który chce być wolny, będzie do końca tego świata miał coś z chuligana"– Andrzej Bobkowski
"Wcale nie jest tak trudno opisać rzeczy dostrzeżone. O wiele trudniej jest dostrzegać. Prawdziwy pisarz to nie ten, który dobrze pisze – to ten, który najwięcej dostrzega."
"Jestem nareszcie wolny, tak wolny, iż mogę nawet swobodnie umrzeć z głodu. Pozwolą mi. I to jest to najwspanialsze uczucie. Intensywnością tego radosnego poczucia i zarazem jego niedorzecznością mierzę stopień przerażającego już «zesklawizowania się» człowieka dzisiejszej Europy."
Na tyłach, Kultura 16/17, 1949
Prawie 60. lat temu Andrzej Bobkowski na stałe opuścił Europę.
Kim był ten kontrowersyjny pisarz, wieczny tułacz, niepoprawny awanturnik, który zafascynował największe umysły polskiej emigracji, a do dziś nie zaistniał w powszechnej świadomości? Kimś, obok kogo nie można było przejść obojętnie. Bobkowski albo kogoś oczarował od pierwszego spotkania albo zirytował. Mogło być też odwrotnie: najpierw zirytował, potem zachwycił. W grę wchodziły niemal tylko te dwie postawy. Nic pomiędzy. To samo dotyczy jego twórczości.
Andrzej Bobkowski (1913-1961) - pisarz i eseista, niemal całe dorosłe życie przeżył poza Polską najpierw we Francji, potem w Gwatemali. Był w zasadzie autorem jednej książki - SZKICÓW PIÓRKIEM - które opublikował Instytut Literacki w Paryżu w 1957 roku. "To jedna z najważniejszych książek opublikowanych przez Instytut. I to nie tylko ze względu na jej wartości literackie, ale także z powodu zawartych w niej bardzo interesujących refleksji dotyczących oceny sytuacji politycznej po przegranej wojnie" - podkreślał Jerzy Giedroyc. Bobkowski zostawił też sztukę teatralną CZARNY PIASEK (1959) oraz sporo opowiadań, szkiców i notatek rozsianych po różnych czasopismach. Jego utwory prozą ukazywały się nie tylko w paryskiej Kulturze i londyńskich Wiadomościach, ale również w prasie krajowej. W latach 40. publikował m.in. w Tygodniku Powszechnym, Dziś i Jutro, Twórczości i Nowinach Literackich. W 1970 roku nakładem Instytutu Literackiego w Paryżu wyszedł tom szkiców i opowiadań COCO DE ORO, gdzie trafiły teksty zamieszczane w Kulturze.
W 2001 roku ukazał się wybór z tekstów pisarza "Potłuczona mozaika. Andrzeja Bobkowskiego myśli o epoce". Wybór korespondencji z Anielą Mieczysławską w 2003 roku wydało Wydawnictwo Ruta. W ostatnich latach w Bibliotece Więzi ukazały się: "Z dziennika podróży", "Listy do Tymona Terleckiego" i "Zmierzch". Wydawcy planują kolejne edycje z twórczością Boba.
W 6 specjalnie zaaranżowanych salach warszawskiej Podchorążówki będzie można zobaczyć po raz pierwszy udostępnione dokumenty, rękopisy, młodzieńcze dzienniki i zdjęcia pisarza ze zbiorów prywatnych i Archiwum Kultury.
Wystawie towarzyszy prezentacja multimedialna, pokaz filmów dokumentalnych i cykl spotkań o Andrzeju Bobkowskim. Bobkowski miał też dwie wielkie pasje jazdę rowerem i modelarstwo samolotowe. Tym jego pasjom od dzieciństwa towarzyszyła ta największa – pisanie dziennika. Pierwsze to "Szkice piórkiem" zwane przez niektórych Biblią dla rowerzystów, a potem "Z notatek modelarza". Oba dzienniki opublikował Jerzy Giedroyc w Instytucie Literackim.
Duży fragment wystawy poświęcony jest Barbarze z Birtusów Bobkowskiej, żonie Andrzeja. Dla przyjaciół i uczniów Andrzeja z klubu aeromodelistów po jego śmierci tłumaczyła m.in. fragmenty "Notatnika modelarza", "Czarny piasek", "Lourdes" i esej Czapskiego "Querido Bob".
Zaczęła porządkować manuskrypty męża, podsyłała je do Maisons Laffitte. Korespondowała z pisarzami: Tymonem Terleckim, Mieczysławem Grydzewskim, Kazimierzem Wierzyńskim, a przede wszystkim z Jerzym Giedroyciem. W 1970 roku opowiadania i eseje Bobkowskiego wydane zostały w tomie "Coco de Oro". Bez wątpienia duża w tym zasługa Basi. Nieustannie przypominała Giedroyciowi, a nawet nalegała, że ten tom powinien się ukazać właśnie w bibliotece Instytutu Literackiego, bo Jędrek był autorem Kultury.
Byłoby moim najgorętszym pragnieniem, aby przetłumaczyć jeszcze jedną z nowel. Mam już jedną wybraną. Jeśli zdołam, to umrę spokojniejsza, że choć to dla męża zrobiłam. Może jestem pomylona, bo jak już pisałam, robię to jakby „na nic”, lecz trudno. Gdyby nasi przyjaciele wiedzieli w jak trudnych warunkach. Pracę zawodową mam zajmującą, lecz bardzo wyczerpującą, bez wakacji od dziesięciu już lat, a że nie jestem businesswoman, więc tylko kotki syte. Aby te tłumaczenia robić, nie odpoczywam w sumie w ogóle.
- Barbara Bobkowska do Tymona Terleckiego, 8 stycznia 1972
Byli sobie przeznaczeni. Zawsze pozostawała w jego cieniu, ale była jego wielką miłością i podporą. Jerzy Giedroyc mówił, że to było idealne małżeństwo. – Ona o niego dbała, on się nią opiekował, byli sobie przeznaczeni – wspominał Redaktor Kultury.
Basia przeżyła męża o 21 lat. Mimo próśb i nalegań rodziny nigdy nie wyjechała z Gwatemali, chciała umrzeć i być pochowana obok Jędrka. Nie chciała też opuścić małego domku, gdzie mieszkali: Tu wszystko jest pełne Jędrka i naszego wspólnego życia – mówiła. Nie umiała się rozstać z książkami.
Barbara Bobkowska zmarła we wrześniu 1982 roku, została pochowana obok męża.
Autorkami scenariusza są Joanna Podolska i Agnieszka Mitkowska.
Projekt graficzny jest dziełem Hanny Milanowicz.ik