Maria
S.
Civis totius
mundi...
Temat: Wrocław – poetycka ekstraklasa
Trzynasta edycja festiwalu poetyckiego Port Wrocław po raz kolejny udowodniła, że nie ma w Polsce imprezy literackiej, która mogłaby się równać z wrocławskim świętem poezji.Z każdym kolejnym rokiem festiwal rośnie w siłę i to, co zazwyczaj jest niewyobrażalną sytuacją – tłumy widzów z zapartym tchem oglądające występy poetów, we Wrocławiu jest najzwyklejszym widokiem.
W tym roku na festiwalową scenę został wybrany Teatr Polski – nie tylko ze względu na jedną z największych widowni, ale także z uwagi na charakter występów. Spotykająca się z entuzjastycznym odbiorem formuła poetyckich spotkań polega na tym, że tradycyjny wieczorek autorski za każdym razem przeobraża się w widowisko, w którym na równych prawach współistnieją poezja, wykonywana na żywo muzyka, aktorska pantomima oraz multimedialne wizualizacje.
Do najlepiej przyjętych tegorocznych wydarzeń należały występy gości zagranicznych – show Jurija Andruchowycza, który pojawił się w ukraińskim stroju szlacheckim i deklamował z charakterystycznym zaśpiewem, ale po polsku, swoje wczesne wiersze. Ciekawe były też pełne wyciszenia i wewnętrznego napięcia deklamacje Niemca Rainera Kunze oraz wieczór poezji francuskiej. Niestety, nie dojechał Harry Mathews, ale godnie zastąpili go polscy tłumacze. Spośród Polaków najlepiej wypadli portowi wyjadacze – Andrzej Sosnowski, Jerzy Jarniewicz, Wojciech Bonowicz i Marcin Sendecki, choć całkiem udanie sekundowali im młodsi koledzy, zwłaszcza Łukasz Jarosz i Julia Szychowiak.
Oklaskiwano także prezentację poetów aspirujących do debiutu w Biurze Literackim. Wydarzeniem o doniosłej randze była także prezentacja zdjęć autorstwa Rafała Wojaczka. Całkowitym novum zaś konkurs „Nakręć wiersz” na krótkie filmiki inspirowane wierszami lub będące ich wizualną interpretacją.
Finałowa gala – wręczenie Nagród Silesiusa – rozwiązała wszelkie wątpliwości, jeśli chodzi o najlepsze obecnie wydawnictwo prezentujące współczesną poezję. Wśród nagrodzonych i nominowanych większość stanowili autorzy związani z wrocławskim wydawnictwem, lecz nie ma w tym żadnego środowiskowego klucza – Biuro Literackie oraz firmowany przez nie festiwal to obecnie poetycka ekstraklasa.
Źródło : Życie Warszawy