Maria Zofia Tomaszewska www.edumuz.pl
Temat: Świetlicki: Jestem mistrzem słowa
Marcin Świetlicki, jeden z najwybitniejszych współczesnych poetów średniego pokolenia, opublikował właśnie powieść „Trzynaście”.To już drugi tom zapowiadanej przez autora trylogii (pierwszym było „Dwanaście”, a ostatnia część cyklu będzie nosić tytuł „Jedenaście”) o przygodach niejakiego mistrza, nieco już zmęczonego życiem i podstarzałego gwiazdora PRL-owskiego kina dziecięcego, który – niczym bohater Chandlera – nieustannie wplątuje się w rozmaite kłopoty. Chociaż Świetlicki zdecydowanie twierdzi, że „Dwanaście” i „Trzynaście” są klasycznymi kryminałami, wielu krytyków podejrzewa, że są to raczej utwory pastiszujące charakterystyczne motywy literatury popularnej.
Stanisław Bereś: Zastanawiam się, czy mówiąc do pana „Mistrzu”, popełniam jakieś przestępstwo?
Marcin Świetlicki: Myślę, że nie popełnia pan żadnego przestępstwa. Albowiem najprawdopodobniej jestem mistrzem słowa polskiego.
Zarówno w „Dwanaście” jak i w „Trzynaście” występuje bohater, który nosi miano Mistrza, ale pisany jest z małej litery...
W prasie polskiej, zwłaszcza w kolorowych warszawskich tygodnikach, piszą z dużej litery.
Ale pan pisze z małej. Dlaczego? Z braku szacunku? Z potrzeby autoironii?
Bo to jest mały mistrz, taki powiatowy po prostu.
Dziennik