Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Milion złotych wyda ministerstwo edukacji na lekcje patriotyzmu, które ruszą jesienią w szkołach. Lekcje to dyskusje i spotkania z bohaterami wojennymi, opieka nad miejscami pamięci narodowej albo gromadzenie dokumentów historycznych o patronie szkoły. Dla porównania - na podręczniki dla najbiedniejszych dzieci ministerstwo przeznaczyło w tym roku tylko 700 tys. zł, a na zajęcia pozalekcyjne dla uczniów - 600 tys. zł.

(al), "Gazeta Wrocławska"

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Maria T.:
Lekcje to dyskusje i spotkania z bohaterami wojennymi, opieka nad
miejscami pamięci narodowej albo gromadzenie dokumentów
historycznych o patronie szkoły.

skąd ja to znam? skąd ja to znam...?
aaa! już wiem! zstępująca gomułkowszczyzna i wstępująca gierkowszczyzna
i tak trzymać! mać!

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Z mieszanymi uczuciami podchodzę do tego tematu. Pomysłu ani nie krytykuję od początku do końca, ani nie popieram. Bo wyrósł nie tylko z paranoicznego podejścia do kwestii narodowych byłego ministra edukacji, myślę że trzeba to widzieć trochę szerzej. To była tylko jedna z reakcji na pewne zjawisko. Chyba na skutek przełomu, transformacji, kryzysów wszelkiego sortu coraz więcej Polaków w różnym wieku zaczęło powtarzać "kiedyś byłam/em patriotką/ ą, ale jak na to patrze to już nie jestem". Pojęcie patriotyzmu takie, jak rozumie je dziś większość ludzi, powstało w okresie rozmantyzmu, kiedy wszystkie narody słowiańskie (i nie tylko; z wyjątkiem Rosji) walczyły o stworzenie własnej państwowości, która gwarantowałaby im poczucie gdoności oraz możliwość rozowju własnej kultury, gdzie mogliby się posługiwać bez przeszkód własnym językiem i kultywować własne tradycje (tu też istnieje błąd w założeniu, bo przeceiż nie istnieją państwa homeogeniczne kulturowo i religijnie - kolejny problem, a jak o nim uczyć?). Ten proces przebiegał nierównomiernie, i podczas gdy na Półwyspie Bałkańskim trwa nadal, Polska weszła już w zupełnie inny etap.
Zresztą, już Kolumbowie (Gajcy na przykład) twierdzili, że ideały romantyczne nijak nie przystają do ich położenia. A epoka romantyzmu przecież dopiero się kończy (Maria Janion)...
SToimy zatem przed koniecznością przeformułowania pojęć "patriotyzm", "miłość ojczyzny", "tradycja narodowa". I główny problem: Ak tego uczyć w warunkach "Nowej Europy"? Nie ma obaw, nie zagubimy tu swej tożsmaości. Natomiast niewłaściwa edukacja w tej dziedzinie może doprowadzić do rozwoju nacjonalizmu, szowinizmu, ksenofobii i Bóg wie czego jeszcze w konsekwencji. To nie są moje wymysły, takie przypadki zna historia XX wieku i są one opisywane w litaraturze, nie tylko naukowej.
I jeszcze co do uczenia patriotyzmu - ja znam "Pierwsza brygadę" i 'Wojenko, wojenko" i sto innych piosenek patriotycznych, w domu są śpiewniki moich pradziadków, rodzice moich rodziców walczyli o Polskę - w dwóch wrogich sobie armiach i o tym mówiono, o 1968 dowiedziałam się w domu, bo najlepszy przyjaciel mojej mamy musiał wtedy wyjechać z Polski, więc na lekcji historii nie było to dla mnie nic nowego. Miałam do tego wsyzstkiego stosunek emocjonalny, to było żywe, widziałam uwikłanie bliskich mi ludzi w te sprawy, które dla wielu moich róiesników pozostają zupełnie abstrakcyjne.

A zatem, podsumowując: istnieje realny problem i potrzeba nowego podejscia do ważnych pojęć. Podręczniki ani programy ani odatkowe godziny w szkole tego nie zmienią, bo samych nauczycieli nikt nie kształcił, poza tym tego typu wykształcenie (jak uczy historia XIX-XX wieku) zdobywa się w rodzinie. Co zatem robić? Czy ktoś widzi rozsądne wyjście z sytuacji? Pytam o konstruktywne propozycje.

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Ale wykład.
Jestem pod wrażeniem:)

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

O rany! Znowu zaczynam dużo gadać, z stąd już tylko krok do nudziarstwa;-)
Dziękuję.
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

W Polsce patriotyzm miał przeważnie charakter negatywny i to jego bardzo ważna cecha. Nie, dlatego, że był to patriotyzm szowinistyczny lub ksenofobiczny (chociaż bywał), ale dlatego, że jego intensywność ściśle wiązała się ze stopniem zniewolenia polskiego społeczeństwa. Im większe zniewolenie, tym silniejszy patriotyzm, większa gotowość do poświęceń dla ojczyzny i bogatsza symbolika oraz mitologia patriotyczna. Im większe zniewolenie, tym znaczniejsza rola wielkich Polaków i powtarzania jak mantry ich nazwisk: Kopernik, Chopin, Curie-Skłodowska. Kiedy zniewolenie mijało lub stawało się słabsze, w szkołach takiego właśnie patriotyzmu uczono dzieci i młodzież. Ludzie dorośli nie śmieli podważać tej symboliki nawet wtedy, kiedy zdawali sobie sprawę z tego, jak bardzo jest wątpliwa i jak dalece zmyślona. A obecnie nic dziwnego, że po rozluźnieniu cugli, trudno nawet zidentyfikować potrzebę uczucia patriotyzmu
Z powyższego nie wynika, iż w Polsce więź ta miała charakter negatywny lub nierzeczywisty, a wynika jedynie, iż tak, jak diamenty w wiecznym lodzie Antarktydy, istniała ona wyłącznie na skutek presji zewnętrznej, a kiedy tej presji zabrakło, rozprysła się na tysiące kawałków. Próżne i żałobne rozważania, dlaczego już patriotyzmu polskiego w dawnej postaci nie ma lub, dlaczego istnieje tylko w archiwalnych formach, w muzeach i w postaci rzeźb, których przechodnie nawet nie zauważają. Nie sądzę, aby wysiłki ministerstwa edukacji przywróciły dawna „magiczną” formę omawianego zjawiska, – jeśli autorzy maja takie ambicje. Mogą to być kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Należy pamiętać, że takie zdaje się „sztuczne inicjowanie” lekcji, nie zastąpi tego, co zostało lub powinno być zaszczepione w serach młodych ludz,i głównie w ich własnych domach, poprzez kultywowanie dobrych tradycji, czy obserwację żywego obrazu uczuć, jakie mogą przekazać tylko najbliżsi…- ale to w tej kwestii zdaje się otwierać głębie i otchłań tematu…Maria S. edytował(a) ten post dnia 22.08.07 o godzinie 12:06

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Maria S.:
W Polsce patriotyzm miał zawsze charakter negatywny i to jego bardzo ważna cecha. Nie, dlatego, że był to patriotyzm szowinistyczny lub ksenofobiczny (chociaż bywał), ale dlatego, że jego intensywność ściśle wiązała się ze stopniem zniewolenia polskiego społeczeństwa. Im większe zniewolenie, tym silniejszy patriotyzm, większa gotowość do poświęceń dla ojczyzny i bogatsza symbolika oraz mitologia patriotyczna.

i tu szczęka moja uderzyła o kolana (bo siedzę)
nie jestem szowinistą, nie jestem ksenofobem, kraj nie jest zagrożony ani zniewolony, a ja jakoś idiotyczno-romantycznie patriotą jestem
chyba go, patriotyzma tego, z mlekiem matki wyssałem i tak już zostało

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

a tak ogólnie - patriotyzmu nie można nauczyć, można go jedynie podsycać, ale na pewno nie metodami proponowanymi przez brunatnego Końskiego Łba
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

krzysztof "Chrabja" b.:
Maria S.:
W Polsce patriotyzm miał zawsze charakter negatywny i to jego bardzo ważna cecha. Nie, dlatego, że był to patriotyzm szowinistyczny lub ksenofobiczny (chociaż bywał), ale dlatego, że jego intensywność ściśle wiązała się ze stopniem zniewolenia polskiego społeczeństwa. Im większe zniewolenie, tym silniejszy patriotyzm, większa gotowość do poświęceń dla ojczyzny i bogatsza symbolika oraz mitologia patriotyczna.

i tu szczęka moja uderzyła o kolana (bo siedzę)
nie jestem szowinistą, nie jestem ksenofobem, kraj nie jest zagrożony ani zniewolony, a ja jakoś idiotyczno-romantycznie patriotą jestem
chyba go, patriotyzma tego, z mlekiem matki wyssałem i tak już zostało

Zgadzam się. O tym właśnie piszę, choć nie dosadnie.
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Chyba przesadziłam z tym "zawsze"...Maria S. edytował(a) ten post dnia 22.08.07 o godzinie 12:26

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

no właśnie
o to "zawsze" mię szło
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Ale "troszku" się poprawiłam:))Co...???

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

no niech tam już jej będzie, że się poprawiła ;o)

a tak na poważnie, to te lekcje patriotyzmu to jest działanie wprost pleniące patriotyzm, co pamiętam jeszcze z czasów mojej młodości, która przypada na zstępującą gomułkowszczyznę i wstępującą gierkowszczyznę - te wszystkie "izby pamięci", spotkania z kościanymi dziadkami (weteranami różnej maści), obowiązkowe młócenie patriotyzmu i matriotyzmu na lekcjach wychowawczych i przy okazji dokładnie każdej rodzimej lektury - liczyły się przede wszystkiem "wartości", a dopiero potem można było mówić o tem, jak to jest zrobione i dlaczego (może właśnie dlatego przez przekorę na studiach siedziałem przede wszystkiem w teorii literatury, olewając równo jej historię?)
i tak dalej

jeśli kto z domu nie wyniesie poczucia tożsamości z rodzimą kulturą, z charakterystycznymi tylko nam cechami, to nie ma mowy o tym, żeby go ktokolwiek patriotyzmu nauczył, bo - powtarzam - jego nauczyć nie można
wedle mię ta bańka to kasa wyrzucona w błoto
ale niemiłosiernie nam panujący akurat na to nie zwracają uwagi, byle zrealizować własne, często chore - jak w wypadku Giertycha - wizje (patrz: obozy koncentracyjne dla niepokornych czyli tzw. ośrodki wychowawcze)krzysztof "Chrabja" bielański edytował(a) ten post dnia 23.08.07 o godzinie 09:47

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...


jeśli kto z domu nie wyniesie poczucia tożsamości z rodzimą kulturą, z charakterystycznymi tylko nam cechami, to nie ma mowy o tym, żeby go ktokolwiek patriotyzmu nauczył, bo - powtarzam - jego nauczyć nie można


No tak. Zagadzam się z diagnozą "choroby" i z podaniem jej przyczyn. Dlatego właśnie pisałąm wcześniej o potrzebie przeformułowania definicji patriotyzmu. Bo jeżeli nie można go nauczyć inaczej niż w domu, to będzie "patriotów" coraz mniej, aż wreszcie wymrą jak mamuty i zaleje nas morze "beztożsamościowców"....

haha, ducha byłego ministra oświaty poczułam.

Wbrew obawom tożsamość sama nie zginie i można ją podsycać, chodzi o to jak i w jakim kierunku. Nikt nie neguje istnienia problemu. Chodzi natomiast o to jak mądrze podejść do jego rozwiązania? Co to znaczy być patriotą we wspólnocie ponadnarodowej i ponadpaństwowej, jaką jest Unia Europejska?

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Anna Maria K.:
Wbrew obawom tożsamość sama nie zginie i można ją podsycać, chodzi o to jak i w jakim kierunku. Nikt nie neguje istnienia problemu. Chodzi natomiast o to jak mądrze podejść do jego rozwiązania? Co to znaczy być patriotą we wspólnocie ponadnarodowej i ponadpaństwowej, jaką jest Unia Europejska?

toć to bardzo proste - wystarczy czuć się równocześnie rodakiem i kosmopolitą
sprzeczność? pozorna - tu są moje korzenie i gdzie by mnie nie wyniosło, związany z tym krajem, a raczej miejscem na Ziemi będę i nie na to rady
jasne, że są tacy, którzy wyjechawszy gdziekolwiek już po 2-3 miesiącach mówią z obcym akcentem i kaleczą mowę rodzimą, ale to bezmózgowcy, którzy nawet nie znają znaczenia wyrazu "patriotyzm"
jak podsycać? też proste - dawać powody do dumy z własnego kraju, ale nie takie w postaci wygranego meczu czy zdobytego medalu, ale np. odgrywania solidnej roli na unijnych forach
tymczasem jak raz wszystko dzieje się akurat w kierunku odwrotnym - vide ten stary bałwan Giertych starszy, żałosne podrygi Fotygi, dyspepsje Kaczora większego po durnym artykuliku w marginalnym cajtungu itp.
a ja wbrew temu jakoś patriotą się czuję
tyle, że niekoniecznie tego samego kraju, co różne Kaczory, Giertychy, Rydzyki, Wierzejskie, Bosaki itp. swołoczkrzysztof "Chrabja" bielański edytował(a) ten post dnia 23.08.07 o godzinie 11:23

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

krzysztof "Chrabja" b.:
Anna Maria K.:
Wbrew obawom tożsamość sama nie zginie i można ją podsycać, chodzi o to jak i w jakim kierunku. Nikt nie neguje istnienia problemu. Chodzi natomiast o to jak mądrze podejść do jego rozwiązania? Co to znaczy być patriotą we wspólnocie ponadnarodowej i ponadpaństwowej, jaką jest Unia Europejska?

toć to bardzo proste - wystarczy czuć się równocześnie rodakiem i kosmopolitą
sprzeczność? pozorna - tu są moje korzenie i gdzie by mnie nie wyniosło, związany z tym krajem, a raczej miejscem na Ziemi będę i nie na to rady
jasne, że są tacy, którzy wyjechawszy gdziekolwiek już po 2-3 miesiącach mówią z obcym akcentem i kaleczą mowę rodzimą, ale to bezmózgowcy, którzy nawet nie znają znaczenia wyrazu "patriotyzm"
jak podsycać? też proste - dawać powody do dumy z własnego kraju, ale nie takie w postaci wygranego meczu czy zdobytego medalu, ale np. odgrywania solidnej roli na unijnych forach
tymczasem jak raz wszystko dzieje się akurat w kierunku odwrotnym - vide ten stary bałwan Giertych starszy, żałosne podrygi Fotygi, dyspepsje Kaczora większego po durnym artykuliku w marginalnym cajtungu itp.
a ja wbrew temu jakoś patriotą się czuję
tyle, że niekoniecznie tego samego kraju, co różne Kaczory, Giertychy, Rydzyki, Wierzejskie, Bosaki itp. swołoczkrzysztof "Chrabja" bielański edytował(a) ten post dnia 23.08.07 o godzinie 11:23

No taaak! Tylko ze to jest rozmowa o patriotyzmie dojrzałych ludzi, którzy z racji swego myślenia do większości nie należą. Ja natomiast wychodzę trochę dalej, tj. w stronę pokolenia zdcydowanie młodszzego. Dla przykładu, mojego 12-letniego brata. Co z nim? Jak będzie patrzył na Polskę, Europę, Niemców i Żydów? Jest zapalonym piłkarzem i bardzo się ucieszył, gdy przywiozłam mu z Serbii koszulkę Crvenej Zvezdy. Zalożył ją jednak tylko raz, bo koledzy (12-latkowie!!!) zaczęli się śmiać że ma koszulkę "Ruskich". Cyrylica -ruscy. Ładne skojarzenie, zwłaszcza, że od kilku miesiecy mamy w UE i prawosłąwnych i nawet jeden kraj który posluguje się cyrylicą (co zreszta wywowłuje wiele problemów nautry technicznej, typu ujednlicanie transkypcji na lacinkę itd>)
No i co z uprzedzeniami? Mam nadzieję, że nikt mi nie zaserwuje argumentu typu "zabór rosyjski i komuna. A... i Ruscy nas rozpili". To zupełnie jak uniwersalny argument Bałkańczyków "jesteśmy biedni/głupi/brudni/żle wychowani, chamscy wobec kobiet i siebie, bo my tu mieliśmy 500 (Bułgarzy, Macedończycy) / 400 (Serbowie) lat niwoli tureckiej i dlatego jesteśmy tacy jacy jesteśmy.

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

... od kilku
miesiecy mamy w UE i prawosłąwnych i nawet jeden kraj który posluguje się cyrylicą (co zreszta wywowłuje wiele problemów nautry technicznej, typu ujednlicanie transkypcji na lacinkę itd>)

Autokorekta: 3 państwa prawosławne: Bułgarię, Rumunię i Grecję - od wielu lat.

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

byc może własnie Wam podpadnę, ale nie czuję się patriotka nic, a nic. Bardzo możliwe, że to dzięki mieszance narodowościowej w rodzinie. Nie wzruszam się, nie ginęłabym za żadne ideały typu ojczyzna, nie chciałabym, zebymoje dziecko walczyło za coś tak abstrakcyjnego.
Karmiono mnie patriotyzmem lat wiele w szkole, w domu. Wywieszam flagę w święta bo mieszkam w tym kraju i uważam, że tyle mogę zaznaczyć. Nic więcej. Żadnych wzruszeń, żadnej identyfikacji głębiej niż wymaga ode mnie tego kontakt z otoczeniem, urzędami itp.

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Dzisiaj cały dzień myślę o tym, co zostało tu powiedziane i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mówimy o różnych rzeczach. Naprawdę. Ja pytam o to co powinno być ważne dla ludzi, jakie ideały. Wszystko to w związku z potrzebą posiadania swojego miejsca na tym świecie, którą czuje każdy człowiek, a zarazem i potrzebą identyfikowania się z czymś określonym (w sytuacji mobilności społeczeństw, z jaką mamy dziś do czynienia).
No bo czy ideałam naprawdę jest tylko praca, pieniądze, auta, książki, kino, ciuchy?
Co jest dla Was ważne? Co się waszym zdaniem dzisiaj liczy? Pytam poważnie.

Jeśli chodzi o mnie, to uważam że każdy ma prawo do swoich poglądów (oczywiście dopóki nie godzą one wyraźnie w czyjeś dobro).Anna Maria Kijewska edytował(a) ten post dnia 23.08.07 o godzinie 22:53

konto usunięte

Temat: Milion na lekcje patriotyzmu Lekcje w szkołach już na...

Może rodzina? Ale jeśli tak to dlaczego? Czy tyko z "pobudek" czysto biologicznych? Zapewnić ciągłość istnienia swoim genom?



Wyślij zaproszenie do