Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Happening  promujący  czytelnictwo

Fotel zabiegowy na ruchomej platformie, hełm przemiany i plastyczne rury z "prądami literackimi" - to elementy happeningu literackiego, który w środę odbył się w centrum Białegostoku.

Organizatorzy akcji "Gabinet doktora K. Odnowa, przemiana, medycyna literacka" chcieli w ten sposób promować czytelnictwo.

Happening zorganizowało Stowarzyszenie Fabryka Bestsellerów z Białegostoku w ramach IV Ogólnopolskiego Festiwalu Literatury Popularnej POPLit, którego celem jest promowanie najnowszych zjawisk w polskiej i obcej prozie popularnej oraz zachęcanie do czytania książek.

Czworo performerów w specjalnie przygotowanych czarno-czerwonych strojach i goglach zaaranżowało na placu miejskim koło Ratusza gabinet medycyny literackiej, składający się ze specjalnego fotela zabiegowego umieszczonego na ruchomej platformie, hełmu z rurkami, tacy z książkami oraz kilku plastycznych i czerwonych rur przyczepionych do fotela, wypełnionych "prądami literackimi".

Wydarzenie oglądali przechodzący przez plac białostoczanie, niektórzy przystawali, inni przyłączali się do happeningu, siadając na fotelu i nakładając hełm przemiany. Happener prowadzący akcję przykładał do nich rury z "prądami literackimi" i odczytywał fragment popularnej prozy.

"Proszę włączyć prądy literackie!", "Przeniesiemy cię teraz do innej epoki literackiej", "Bądź czytelny!" - wykrzykiwali happenerzy.

Jak powiedział PAP prowadzący happening i jednocześnie jego pomysłodawca, Damian Kudzinowski, taka forma promocji literatury ma pokazać, że "literatura oprócz gęby obgryzionej ławki szkolnej ma też swoje przyjazne oblicze i można się nią świetnie bawić".

Przechodnie obserwujący happening reagowali w przyjazny sposób. W rozmowie z PAP przyznawali, że czytelnictwo wymaga promowania. Ich zdaniem, taki sposób zabawy literackiej jest skuteczny, ponieważ "angażuje ludzi bezpośrednio".

"Ludzie teraz nie mają czasu na czytanie i uważają, że wszystkie książki to lektury szkolne, które się wpaja i koniecznie trzeba je czytać. A książki potrafią być ciekawe, tylko po prostu trzeba umieć do nich dotrzeć" - powiedziała Anna Krasowska, jedna z osób obserwujących happening.

To już trzeci happening literacki zorganizowany przez Stowarzyszenie Fabryka Bestsellerów. Podczas jednego z poprzednich, który przebiegał pod hasłem "Husaria literacka", performerzy wozili np. na taczce telewizor jako symbol kultury obrazkowej.

Happening "Gabinet doktora K." będzie miał swoje odsłony w kolejne dni festiwalu: w czwartek i piątek.

Źródło:(PAP)