Temat: Dosyć wredny artykuł o Januszu L.Wiśniewskim

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/51,98083,13...

Oto co odpisał w komentarzach Janusz L. Wiśniewski

Przykład chwytliwego i jadowitego "leadu", ktory ma przyciagnac kupujących. Niezgodny z prawdą, próbujący przedstawić mnie jako nadętego bufona.

Na dodatek, oprócz tego wpisu nie mam żadnych innych możliwości obrony.

1. Nie jeżdże mercedesem od dawna (zreszta redaktorka o tym dalej w tekscie pisze). To nieistotna informacja zresztą czym kto jeździ. Chyba, że jest to Kubica.

2. Pozwolilem sobie powiedziec: "Marze o tym, aby pisać tak, żeby czytalo mnie jak najwiecej starszych bibliotekarek" (przeczytały bowiem w swoim życiu wiele ksiązek i jest to ogromne wyróżnienie dla autora, moim zdaniem). W tekście jest zupełnie co innego.

3. Do polskiej Mensy nie przyjmuje sie od IQ=148. Według regulaminu MENSA, czlonkowsto zapewnia:
"inteligencję z wynikiem umieszczającym osobę zdającą w 2% populacji o najwyższym ilorazie inteligencji."
Wystarczyło sprwadzić regulamin.

4. To relacja z pobytu we Frankfurcie p. redaktor Wodeckiej. To nie wywiad ze mną.
Uczyniłem wszystko, aby jej pobyt był celowy. Podarowałem jej dwa dni swojego życia.

5. Nigdy nie dano mi możliwosci autoryzowania tego tekstu. Lub ustosunkowania się do niego przed publikacją.

6. Mało kto dotrze do całego tekstu w Wysokich Obcasach Extra. Jednakże tutaj wykreowano ze mnie czlowieka, którym nie jestem. Sprawiono mi tym ogromną przykrość.

Janusz L. Wiśniewski, Frankfurt nad Menem, dnia 28 lutego 2013