Temat: beczka whisky?
Można to zrobić na wiele sposobów. Najprościej zwrócić się z zapytaniem bezpośrednio do którejś ze szkockich destylarnii (np. Bruichladdich Plc), ewentualnie do niezależnego dystrybutora (np. Duncan Taylor Co.) bądź firmy brokerskiej handlującej beczkami z whisky (np. Vintage Whisky Co.) Opcja pierwsza - zakup (najczęściej młodego, kilkuletniego) destylatu i "abonamentu" na skład przez kolejną dekadę wraz z ubezpieczeniem. Plusy: niska cena i szeroki wybór wersji (np. różny stopień zatorfienia, rodzaj beczki i inne). Minusy: długi (?) czas o czekiwania na efekt końcowy i przede wszystkim brak pewności, jak dobry on będzie ;) Opcja druga: zakup whisky odleżakowanej, bezpośrednio do butelkowania lub do krótkoterminowej maturacji. Plusy: gwarantowana jakość (i ilość!). Minusy: CENA ;)
Jeszcze co do tych 100 litrów. Zwróć uwagę, że wskutek parowania whisky wraz z upływem kolejnych lat w beczce ubywa (tzw. angels share), a także obniża się (w różnym tempie) jej moc. Również same beczki są rozmaitej pojemności - od kilkudziesięciu do kilkuset litrów. Tak więc w ciągu zakładanych 10 lat ilość destylatu ulegnie (może nawet dość radykalnemu) zmniejszeniu. Oczywiście ratunkiem może być późniejsze butelkowanie whisky z obniżoną mocą (np. do 43%) co przełoży się na większą liczbę butelek.