Joanna
Ellwart
człowiek pióra,
literaturoznawca
Temat: zagadki literackie
Zaciągnijcie na oknie niebieską zasłonę,Siostro, leki stąd weź, niepotrzebne mi są.
Wiara, Nadzieja, Miłość, poznaję - to one,
Moje trzy wierzycielki odwiedzić mnie chcą.
Krótki pobyt na ziemi opłacić przystoi,
Ale pustą sakiewkę dziś mam, jak na złość...
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o Wiaro ty moja,
Pewnie jeszcze dłużników zostało ci dość.
Resztką sił się obrócę do drugiej z kolei,
By w ramionach jej ukryć skruszoną swą twarz:
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o matko Nadziejo,
Nie jednego wszak syna na ziemi tu masz!
A gdy usta przycisnę do dłoni tej trzeciej,
Słyszę jaką czułością głos cichy jej drga:
- Nie zamartwiaj się, nie smuć, ja sama się przecież
Zamiast ciebie musiałam roztrwonić do cna.
- Czyjekolwiek cię w życiu ramiona tuliły,
Jakikolwiek nieziemski ogarnąłby żar,
Dług twój ludzkie oszczerstwa w trójnasób spłaciły,
Więc oczyszczam cię z win i uwalniam od kar.
Leżę czysty jak łza w pierwszym świtu przypływie,
Biała flaga pościeli powita mdły brzask.
Trzy sędziny, trzy matki, trzy siostry cierpliwe
Otwierają mi kredyt ostatni już raz.Joanna Ellwart edytował(a) ten post dnia 07.07.11 o godzinie 09:43