konto usunięte
- 1
- 2
konto usunięte
Temat: prozaicznie
***sztuczne bociany uwiły gniazdo na moim domu. plastikowymi dziobami wtykały gałązki, rozpościerały elanobawełniane skrzydła, klekotały klekotem z syntezatora. potem powiły lukrowe pisklęta, które jadły dżdżownice zrobione z pestek wiśni i piszczały w c-moll. słońce nad moim domem było prawdziwe. stopiły się lukrowe pisklęta, pestki wytoczyły się i spadały po jednej z dachu. bociany plamiły lukrem dzioby, do lepkich skrzydeł przyklejał się prawdziwy kurz. straciłam.
konto usunięte
Temat: prozaicznie
Dor,lubie takie krótkie formy, a Twoja jest bardzo udana:)Niepokojący obrazek, potrafisz wprowadzić nastrój nawet w kilku zdaniach, więcej tu poezji niż w niejednym wierszu. Pomysł z lukrem - niezwykły, i wcale nie dlatego ze przywołuje sztuczność, zewnętrzność, ulotność,..., chociaż to pewnie też. Zwlaszcza rozpływający się już lukier wzmacnia niesamowicie efekt niepokoju - każdy chyba doświadczył uczucia lepkości, gdy palce się sklejają a pod ręką ma wody.I jeszcze skojarzenie z przedwiośniem, gdy nie ma już osłony, jest obnażająco w ostrym słońcu, ale przez bardzo, bardzo krótka chwile. Gdyby w takim kontekscie czytac ostatnie zdanie, to strata narratora jest czymś bardzo fajnym, rozwojowym, otwierającym:-)
konto usunięte
Temat: prozaicznie
no dzięki, ew, wiesz, ja nie uważam tego tekściku za specjalnie udany, taki sobie jest ;) dlatego dzięki za dobre słowo i zachęcam do złego /słowa/, bo to mają warsztaty być, to chyba nie będziemy sobie tylko lukrować, co nie?;) śmiało! jak na SLA*!*Studium Literacko-Artystyczne, o którym jest mowa w innych wątkach :))
konto usunięte
Temat: prozaicznie
oj nie kuś, dziewczyno, bo wiesz... rozłożyć tekst na kawałki jest owszem, możliwe, tylko po co.Poza tym to raczej proza poetycka jest. Obrazowa, piękna, poetycka. Nie spełnia teoretycznych założeń prozy "prozowej".
konto usunięte
Temat: prozaicznie
A dla mnie dzisiejsza proza Doroty jest bardzo pięknym wierszem. Pozdrawiam więc poetycko, pisz nam tak dalej Dorotko, jeszcze... - Ryszardkonto usunięte
Temat: prozaicznie
Toż mówię, proza poetycka :)konto usunięte
Temat: prozaicznie
wiem, wiem, że poetycka :) ale nie ma mowy w temacie, jaka proza ma być :) co do "rozkładania tekstu na kawałki", to jest taki powód, dla mnie ważki: chcę pisać lepiej :) same pochwały mi w tym nie pomogą. to jest też a propos wątku, czy warsztaty literackie mają sens. pozdrawiamkonto usunięte
Temat: prozaicznie
No dobra, spróbuję...>sztuczne bociany uwiły gniazdo na moim domu.
Może lepiej ukonkretyzować słowo "sztuczne" - mechaniczne, uwizualni to sztuczność i pobudzi wyobraźnię.
Mechaniczne bociany uwiły gniazdo na moim domu.
plastikowymi dziobami wtykały gałązkiok
rozpościerały elanobawełniane skrzydła, klekotały klekotem z syntezatora.
Klekotały... pierwsze słowo można zamienić, na przykład na: śpiewały klekotem z syntezatora, albo jakoś podobnie. Pada tutaj słowo: syntezator, co daje do myślenia, że bociany są jednak mechaniczne (patrz zdanie pierwsze).
potem powiły lukrowe pisklęta,
Wyrzuciłabym słowo: potem. Krótko, dobitnie, w osobnym akapicie:
powiły lukrowe pisklęta.
które jadły dżdżownice zrobione z pestek wiśni i piszczały w c-moll.
W tonacji, nutami tonacji c-moll... coś takiego.
Które jadły dżdżownice z pestek wiśni i piszczały nutami tonacji c-moll.
słońce nad moim domem było (jednak) prawdziwe.(...)
Dodałabym słowo: jednak, trzykropek na końcu zdania, od nowego wiersza
Stopiły się lukrowe pisklęta, pestki wytoczyły się i spadały po jednej z dachu. bociany plamiły lukrem dzioby, do lepkich skrzydeł przyklejał się prawdziwy kurz.
Próba:
I stopiło lukrowe pisklęta. (Niedojedzone) pestki dżdżownic spadały z dachu. Jedna za drugą... Bociany plamiły dzioby, nurzając w lukrze. Do ich lepkich skrzydeł przywierał prawdziwy kurz...
straciłam.
Zakończenie idealne.
Pozdrawiam i co złego to nie ja :)Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 06.10.07 o godzinie 01:43
konto usunięte
Temat: prozaicznie
Pardon, miałem zacząć od "I", a nie od "A", a zatem: "I dla mnie dzisiejsza proza Doroty jest bardzo pięknym wierszem..." Co do rozkładania jej (znaczy się prozy, nie Doroty) na części, celem jej doskonalenia, wybacz Dorotko, ale tego nie będę robił. No i tyle na dzisiaj, bo jest już właśnie jutro. Dobranoc, słodkich snów wszystkim - R.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.10.07 o godzinie 02:22konto usunięte
Temat: prozaicznie
Dorota N.:
no dzięki, ew, wiesz, ja nie uważam tego tekściku za specjalnie udany, taki sobie jest ;) dlatego dzięki za dobre słowo i zachęcam do złego /słowa/, bo to mają warsztaty być, to chyba nie będziemy sobie tylko lukrować, co nie?;) śmiało! jak na SLA*!
*Studium Literacko-Artystyczne, o którym jest mowa w innych wątkach :))
słodyczy we mnie niewiele,więc bez obaw:) czekam na kolejny -mniej udany tekst, wyżyję się wtedy z przyjemnością:DD
ale niezbyt lubie ocenianie polegające na wskazówkach typu: usuń, zamień, etc., to trochę wchodzenie na terytorium autora...
wolę czytać z pozycji czytelnika, wierzącego, że uzyte słowa nie są przypadkowe. a jak wiadomo art poetica błędów też używa
konto usunięte
Temat: prozaicznie
Cyprian Kamil NorwidPisarstwo (fragmenty)
Ktokolwiek pisze rzeczy, jak one się dzieją,
Ten stawa się c y n i k i e m - kto, jak się dziać mogą,
Ten bywa w i z j o n a r z e m; radzi się zeń śmieją,
I bardzo słusznie - trzecią zaś, kto idzie drogą,
Czyli kto pisze, jak się rzeczy dziać powinny,
Ten bywa nawet z d r a j c ą - to niemniej jest słusznie,
Bowiem zdradza nałogi. Pierwszy więc jest gminny
I płaski - drugi marzy tylko wielkodusznie;
Trzeci zaś obrał drogę, dopóki żyw, brudną:
Styl jego nieprzystępny i intryga nudną.
Tak więc - nie piszmy w onych trzech zboczeniach głównych,
T o j e s t: n i e p i s z m y w c a l e - lecz, znając usterki,
Przejdźmy z manowców sztuki do ścieżek jej równych
Z laską krytyki w ręku, jak dawne pasterki -
Te zwłaszcza, które wieków temu parę lano,
W powykrzywiane formy, bladą porcelaną.
[. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ]
Nie ma bo jak krytyki rzemiosło sprężyste,
Na czytelników k r ó t k i e j oparte p a m i ę c i,
Tudzież na s m a k u - dwie to bazy wiekuiste
Jak granit! - Chcesz krytykiem być? - wystarcza chęci.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(Pięć zarysów, II)Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.10.07 o godzinie 10:50
konto usunięte
Temat: prozaicznie
no ok, ewo, przyjmuję :) nie wiem, jak to się mogło stać, że posądziłam Cię o nadmiar słodyczy :P teraz proszę o wybaczenie ;)magdo, dziękuję, że pochyliłaś się na tekstem. hm, zastanowiła mnie jedynie sugestia, żeby wyrzucić słowo "potem". wiesz, reszta ingerencji zmieni styl tego tekstu tak doszczętnie, że to już nie będzie mój tekst i nie będę się mogła pod nim podpisać. a tego przecież nie chcemy ;)
myślę, że masz po prostu inny sposób wyrażania myśli, dla którego zwięzłość nie jest aż tak istotna. zauważ, że ten tekst ma rytm, dodając wyrazy lub zmieniając niektóre na dłuższe, tracimy go. dlatego na przykład nie mogę się zgodzić z "mechanicznymi bocianami" ani z "tonacją c-moll". dżdżownice-wiśnie nie były niedojedzone, pisklęta jadły je z pestkami, jak się stopiły, to pestki wytoczyły się z ich wnętrzności :) pozdrawiam!
konto usunięte
Temat: prozaicznie
uwielbiam Norwida! :)konto usunięte
Temat: prozaicznie
wybaczam:)konto usunięte
Temat: prozaicznie
Okej, rozumiem :) mówiłam, że to proza poetycka i nie trzyma norm prozy jako takiej :)))) dlatego moim zdaniem rozkmianianie jej na kawałki oraz analiza jest zbędna :), bo ja nie widziała tych dodatkowych szczegółów, o których mówisz i którymi się kierowałaś tworząc swoją wizję. Zaburzyłam obraz wiersza przez rokrojenie go na kawałki. To działa przy tekście prozatorskim, nie poetyckim - to tak do tej polemiki czy warsztaty mają sens...:)Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 06.10.07 o godzinie 11:41
konto usunięte
Temat: prozaicznie
zatem prozaicy mogą chodzić na warsztaty, a poeci nie? :)konto usunięte
Temat: prozaicznie
Poezja można powiedzieć, rządzi się innymi prawami niż proza. Ja byłam na warsztatach literackich, przedstawiłam moje wiersze, zostały rozdrobione na kawałki, poddane ocenie, wers po wersie (czego w przypadku wiersza, jak pokazałam na Twoim przykładzie, się nie robi) i wyszłam z płaczem... Tak więc, owszem warsztaty, ale raczej do przedstawienia swojej poezji oraz omówienia obrazów, czy emocji im towarzyszących, niż analiza jednostkowa każdego słowa i wynikającego z niego kontekstu. Taka mała różnica. Prozę sie kroi na kawałki, poezję ogląda całościowo... to moje zdanie :)Tak więc warsztaty literackie, owszem, tylko inne dla prozy, inne dla poezji... Coś takiego chciałam powiedzieć :) o ile nic nie pomieszałam.
konto usunięte
Temat: prozaicznie
eee chyba nie inne :) jak ktoś zmienia komuś styl, to ani w poezji, ani w prozie jest to nie do zniesienia :)konto usunięte
Temat: prozaicznie
Nie do zniesienia, owszem :)- 1
- 2
Następna dyskusja: