Temat: Ćwiczenia prozatorskie- temat 1
No to kilka słów o tekście Karoliny...
W tekście masz uwagi, tu ogólniej napiszę.
1. Język bardzo sztuczny, używasz konstrukcji dość potocznych, prostych, które nie brzmią ładnie. Słowa są fajne, można się nimi bawić, ustawiać w różnej konfiguracji, sprawdzać, testować, cieszyć się językiem, poużywać sobie literacko. Próbować rozbudowywać zdania.
2. A jeśli rozbudowywać zdania to także budować napięcia, kreślić sceny, pełne opisy, a Ty używasz ogólników typu jakiś, coś itp. Idziesz na skróty pisząc: po dwóch miesiącach, po tygodniu, po jakimś czasie. A co w tym czasie? Na początku myślałam, że to specjalnie. Bo skoro opowiadanie ma 11 stron to znaczy, że coś będzie dalej, rozwinie się. A tu nie. Zawód.
3. Największy zawód to język i bohaterka. Agnieszka jest totalnie nieprawdziwa, nieprzekonująca, sztuczna, bezcielesna i bezbarwna. Nawet nie wiem jak wygląda, czy ma ładne piersi, oczy, jak się ubiera, jakie ma włosy, na ile jest atrakcyjna? no i przede wszystkim co ma w głowie? dla mnie pusto... Zachowuje się nieracjonalnie. Pisałam Ci w tekście o tym. Wiesz, bohater to podstawa. Trzeba mu dać tożsamość, nie tylko imię, ale też ubrać go w mięśnie, uzbroić w psychikę.
4. tekst jest pozbawiony emocji i emocji też nie wzbudza. Dialogi są sztuczne (nie martw się, też na to cierpię :-)), a narracja kuleje okrutnie. Właśnie narracją możesz budować fajne opisy, wkładać do głowy bohaterki myśli, przeżycia, sceny, obrazy. Jej sytuacja jest pokręcona, trudna, ale ja jej nie wierzę, myślę, masz za swoje, skoro takaś naiwna była. Rozdrażniła mnie :)
5. No i sam pomysł... Mnie nie przypadł do gustu... Dość przewidywalne opowiadanie. Ale to przez bohaterkę, z taką postacią, nie mogło być inaczej. Nie kupuję Agnieszki a takim opakowaniu.
6. Karolino, nie zniechęcaj się, wiem, że dużo trudnych spraw poruszyłam. Wiem też, jak trudno się pisze i ile to wymaga wysiłku, więc rozumiem Cię doskonale :-) Ale wiesz, warto pisać, z każdym tekstem będziesz lepsza. Popracuj nad tymi punktami, a z czasem trzaśniesz naprawdę miłą powieść obyczajową :)