Piotr Nabielec

Piotr Nabielec Produktywni.pl -
założyciel i trener

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Hej,

Może dorzucicie jakieś wartościowe trzy grosze odnośnie kupna klawisza?
W tej chwili bardzo poważnie myślę o Rolandzie RD-300NX (lub GX). Ma ktoś realne doświadczenia z nim?

Info:
- Klawisz jest dla osoby, która wiele lat grała na pianinie i *bardzo* ważna jest dla niej klawiatura, jej jakość, reakcja, wyważenie. Bardzo ważna.
- Klawisz, a nie piano, ponieważ ważne są też inne brzmienia (np. rhodesy albo synth), chociaż pewnie 80% grany będzie jako piano.
- 90% czasu klawisz jest grany w domu, ale ważne, żeby był łatwo transportowalny i grywalny na scenie. 16-17kg brzmi dobrze.
- Klawisz jest dla osoby, która grywała na Rolandzie RD-700SX i ma o nim (bardzo) dobre zdanie.

W tym świetle wydawało się, że w grę wchodzi Kurzweil albo Rolandy RD-300 lub RD-700.

Dalej:
- Różnica między Rolandami serii RD-300, a RD-700 wynosi ponad 3.000zł oraz 10kg i to już jest dużo (wydaje się, że nie ma aż takich potrzeb).
- W rękach do tej pory mieliśmy tylko RD-300SX i RD-700SX, żadnych realnych doświadczeń z serią GX i NX
- Po obejrzeniu filmiku http://www.youtube.com/watch?v=a7jIk0cs9W4 zobaczyłem dwa szerokie uśmiechy (jeden w lustrze) :)
- RD-300NX w porównaniu z RD-300GX ma według różnych forów dużo lepszą klawiaturę i super brzmienie pianina (czyli dwie z trzech najważniejszych cech :) - różnica w cenie wynosi około 1.000zł
- Generalnie różne zagraniczne fora, które przejrzałem, mówią dobrze o obu klawiszach

Tu (http://www.artmusic.pl/offer/0/13315/roland_rd300_nx.h... można znaleźć RD-300NX za ~6.000zł. RD-300GX (http://muzyczny.pl/123542_Roland-RD-300-GX-pianino-cyf... można mieć za ~5.300zł.

Niestety nie ma tych klawiszy do "ogrania" w Krakowie nigdzie.

Dałem sobie czas na decyzję do piątku (chyba, że pojawią się jakieś ważne zmienne). W tej chwili "przechylony" jestem w stronę RD-300NX i artmusic.pl.

Dzięki z góry za komentarze,
Pozdrawiam,

Piotrek

konto usunięte

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Nabyłem ostatnio Kurzweila PC3LE8: http://www.sweetwater.com/store/detail/PC3LE8

Nie jestem jakimś sprzętowym fetyszystą, ale uważam że to dobra rzecz - w studio rewelacja, brzmienie w linku, a sama klawiatura też bardzo przyjemna.

Jeżeli chodzi o kupowanie czegokolwiek w dobrych cenach (czasem sporo poniżej sklepowych) to polecam http://midistore.pl/ - mnie się udało wyhaczyć go 1000 zł taniej niż np. w Thomannie.

konto usunięte

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Powiem ci ze swojego doświadczenia, że lepiej wybrać się do jakiegoś sklepu żeby na tych klawiszach pograć. Sam zastanawiałem się nad RD300 GX jakiś czas temu i byłem wręcz zakochany w tych klawiszach po obejrzeniu dziesiątek filmików na youtubie i przeczytaniu recenzji.
Jednak jak ich dotknąłem strasznie zawiodła mnie płytkość klawiatury. Grając na nich starałem się jakby na siłę dociskać te klawisze do końca, ale one po prostu mają taki mały skok. Dlatego postanowiłem na razie zostać przy swojej dość prostej ale poczciwej Yamaszce i zbieram na Yamahę CP50 :)

Oczywiście wszystko zależy od osobistych preferencji, ale myślę, że warto się pofatygować w twoim przypadku np. do Katowic do jakiegoś sklepu i mieć pewność że klawisze dobrze leżą pod palcami :)
Maciej R.

Maciej R. da się.

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Tego o czym Piszesz nie da się osiągnąć jednym klawiszem, na pewno nie rolandem RD-300 NX

Dawniej chodziły takie anegdoty że albo kupujesz Korga i Yamahę, albo Rolanda.

20 lat temu.

Klawiatura w Rolandzie jest płytka, to nie jest klawiatura fortepianowa.

Doepfer, nawet ten Kurzweil PC3LE 8 bije ją na głowę.

Świetne piano ma KORG SV-1 - POLECAM, przepiękne rhodesy !!!!!!! klawisz z duszą, lecz klawiatura tam jest do dupy !!!!!!!!!!

Ja używam Kurzweila PC3 8 jako sterownika jedynie.

Sensowny wybór to VST, zainwestować w Native Instruments ten zestaw cały za niecałe 2 tys zł i kupić do tego najlepszego Fatara Nano Nero czy jakoś tak, w sumie wyjdzie 6,5 tys ( po negocjacjach poniżej 6 ), Obecnie produkowane komputery poradzą sobie z obsługą podstawowych programów z obsługą VST, do tego zwykła karta z ASIO 2.0 i JAZDA !!!!

Takiemu zestawowi nie dorówna nic co nazywa się Roland, Yamaha, czy Korg, może połączenie Access Virus z Rhodesem nowym i Nord Piano ... może .......
Piotr Nabielec

Piotr Nabielec Produktywni.pl -
założyciel i trener

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Patryk Scelina:
Oczywiście wszystko zależy od osobistych preferencji, ale myślę, że warto się pofatygować w twoim przypadku np. do Katowic do jakiegoś sklepu i mieć pewność że klawisze dobrze leżą pod palcami :)

Masz na myśli jakiś konkretny sklep?
Szukałem tu w okolicy RD-300GX lub RD-300NX, ale znalazłem dopiero we Wrocławiu/Poznaniu/Chełmie/Lublinie itp. (generalnie 250km w górę)

Pozdrawiam,

Piotrek

konto usunięte

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Hmm. Nie tak palnąłem Katowice, w końcu duże miasto, sądziłem, że gdzieś się znajdzie.
Może w Czaku będą mieli na stanie, choć to dość daleko.
http://czakmusic.pl/sklep/product_info.php/info/p8132_...
Jacek Hajnrych

Jacek Hajnrych Jacek Hajnrych

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

@Piotr - mogę wiedzieć, co wybrałeś? Mam podobne dylematy. Mnie jest potrzebne piano, które będę współdzielił z... 6-letnim synem, :) którego zapisałem na fortepian. Mnie jest potrzebne głównie jako kontroler MIDI do studia i jako stage piano. Śliniłem się na Yamahę CP33, CP50, P155, Rolanda RD 300 NX, 700 NX, Clavię Nord Piano 88. Resztę odpuściłem na podstawie przerzuconych dziesiątków postów na forach fortepianowych. P155 miałem przez kilka dni. Fajny klawisz, ale nieco ciężki, bo choć ma to być użytkowane również w domu, nie potrzebuję głośników - mam wysokiej klasy odsłuchy studyjne, a i na live są mi zbędne. CP33 ma sporo pozytywnych opinii, ale jednak to entry level, polifonia 64 głosy, co przy złożeniu (dual) z jakąś inną barwą szałem nie jest. Niemniej cenowo jest to atrakcyjny instrument. P155 ma niegłupią klawiaturę. W zasadzie wszystko z nią jest ok, choć po dotknięciu Rolanda RD 700 NX czarł prysł :) RD 700 NX ma w moim przekonaniu znakomitą klawiaturę. Jak zasiadam do naszego studyjnego Steinwaya to pod palcami mam podobnie - chodzi mi o to granie z dużą dynamiką, od ppp po fff. Samo brzmienie Rolanda RD 700 NX uznałem za ... nieco kontrowersyjne :) Testowałem go w sklepie, niestety na słuchawkach, ale przełączając się między nim, a Yamahą CP50. CP50 ma zdecydowanie mniej "realną" fortepianowo klawiaturę. Absolutnie nie jest zła, sprawia wrażenie masywniejszej, cięższej. Na pewno przy okołorockowym graniu na scenie świetnie się sprawdzi. Natomiast samo brzmienie akustyczne w Yamasze było mocno ... rockowe? Na pewno nie miało tej delikatności, która jest w RD 700 NX. Przy czym obsługa CP50 to koszmar :) Raczej nie jestem z tych na bakier z technologią, a wręcz przeciwnie, a tu, przyznam, zrobienie podstawowych rzeczy wymaga nie lada samozaparcia. Gdzie RD 700 NX jest bardzo intuicyjny i banalny w obsłudze. To, co nie podobało mi się to dziwne wrażenie, że z intonacją jest coś nie tak. No i może ta przesadna akustyczność brzmienia - taki aksamit, którego, obawiam się, niewiele zostanie po nagłośnieniu z kapelą. Niemniej, na pewno mariaż tego piana z tą właśnie klawiaturą jest genialny.
Mój dylemat pojawił się po grzebaniu w sieci za RD 300 NX. Te różnice technologiczne między 700 a 300 wynikające z ilości brzmień, warstw, efektów w ogóle mnie nie ruszają. Natomiast nurtuje mnie, na ile ta klawiatura jest "gorsza" (?) od modelu 700. OK, producent podaje jaka jest w obu modelach, ale poza zdawkową informacją o lepszej repetycji nic zasadniczego nie ma. A różnica w cenie, wadze (!) jest zasadnicza.
Nurtuje mnie też Clavia Nord Piano 88. Pomijając, że generalnie wszyscy psy na niej wieszają za klawiaturę, to brzmieniowo ponoć wykosiła wszystko w okolicy +/- 4000 zł. Bardzo uboga jest jeśli chodzi o "dodatki" (inne brzmienia, tryby dual, layer, pitch bend - jako kontroler MIDI), ale sam fortepian ponoć to wszystko rekompensuje :)
Jeżeli możesz zdradzić - co wybrałeś i dlaczego akurat taki był wybór?

Pozdrowienia,
Jacek
Piotr Nabielec

Piotr Nabielec Produktywni.pl -
założyciel i trener

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Hej,

Od czterech tygodni stoi u mnie właśnie Roland RD-300NX :)

Ja jestem początkujący, jeśli chodzi o granie, a klawisz był głównie dla mojej żony. Myślę, że najlepiej będzie jak ona napisze Ci opinię - postaram się ją wrzucić do końca najbliższego weekendu, a gdyby nie było to przypomnij mi się proszę na priva.

Moje pierwsze odczucia:
Jest bardzo estetyczny i intuicyjny, jeśli chodzi o obsługę. Klawiatura jest lekko matowa i faktycznie bardzo przypomina fortepianową (nie ślizga się). Jak dla mnie na początku była trochę lekko "sztywna", ale bardzo dobrze (mi) się na niej gra.

Podstawowe brzmienie Grand Piano mnie zmiotło, jest dokładnie takie jak lubię. Większość z 200 brzmień jest kiepska, znajdzie się tam z 10-20 naprawdę fajnych, a reszta.. po prostu jest.

Z tego, co piszesz możesz być w podobnej sytuacji jak ja: żona gra profesjonalnie (to odpowiednik Ciebie), a ja jestem pewnie odpowiednikiem Twojego 6 letniego syna ;)
Rozumiem, że najbardziej zależy Ci na opinii o klawiaturze.
Żonka nie grała na 700NX - grała na 300SX i 700SX i do tych może porównać. Ze stwierdzeń ogólnych mogę powiedzieć, że jest naprawdę bardzo zadowolona i klawiaturą i brzmieniem.

Szczegóły postaram się wrzucić za parę dni.

Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

odnośnie sklepów to może zna ktoś z was jakieś sklepy w katowicach gdzie można pograć na np korg radias, triton, rolandzie sh201 czy virusie ti?
Jacek Hajnrych

Jacek Hajnrych Jacek Hajnrych

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Piotr Nabielec:
Od czterech tygodni stoi u mnie właśnie Roland RD-300NX :)

Zawziąłem się na testy i to wszystkiego, na co mnie było stać :) Zamówiłem Clavia Nord Piano 88, i oba te Rolandy. Clavia godzinę temu dojechała do mnie, Rolandy będą dziś, nieco później. Tak naprawdę stawiam właśnie na tego Rolanda 300 NX ze względu na rozsądek [cena] :P Niemniej, bardzo ciekaw byłem Clavii ze względu na jej bardzo pochlebne opinie w Sieci. Ale ona jest taka... ascetyczna, jeżeli chodzi o wyposażenie. No i jak powiedziałem żonie, że być może zostanie u nas czerwone piano to się przeraziła :) Tym bardziej, że cały czas była przekonana, że chcę piano elektroniczne, ale w formie typowego domowego el-piana [czytaj: mebel] :) Cóż, może za 2-3 dni napiszę swoją recenzję tych 3 pian.

Pozdrawiam,
Jacek
Maciej R.

Maciej R. da się.

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Jacek Hajnrych:

Cześć Jacku !

Nord Piano. Jest leciutkie, naprawdę doskonale gra, a klawiatura jest wystarczająca po prostu. KORG SV-1 to jest bajka - nie wiem czy miałeś przyjemność, ale to nie jest klawiatura też dla dziecka, jest cholernie ciężka, jakaś toporna. Nord Piano. Może brzmień ma mało ( chociaż ma edytor komputerowy ) ale gra. Pozdrawiam Kielce
Maciej R.

Maciej R. da się.

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Rafał M.:
odnośnie sklepów to może zna ktoś z was jakieś sklepy w katowicach gdzie można pograć na np korg radias, triton, rolandzie sh201 czy virusie ti?


Rafał, w Katowica robiło się zawsze inaczej. Napisz ogłoszenie na akademii na 5 wydziale, ktoś na pewno ma i na pewno da się pobawić godzinkę.

konto usunięte

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

No, bo niestety u nas mamy badziewne sklepy, jeśli chcesz już pograć na czymś droższym lub przeznaczonym do typowo elektronicznych brzmień to zawsze słysze że nie ma.
Jacek Hajnrych

Jacek Hajnrych Jacek Hajnrych

Temat: Klawisz: Roland RD-300 NX?

Kilka słów o moich spostrzeżeniach - może komuś pomogą w podjęciu decyzji. Jak wspomniałem, zamówiłem Roland RD 300 NX, RD 700 NX i Clavia Nord Piano 88. Przetestowałem je na trzy sposoby - nieduże nagłośnienie i wszystkie trzy wpięte wprost do konsolety, bez żadnych dodatków wprost do FOH; potem już tylko RD 300 NX i Nord Piano na minikoncercie, finalnie ten sam duet w ministudiu na słuchawkach i monitorach studyjnych.

Test 1 - nieduże nagłośnienie. Skalibrowałem mniej więcej poziomy, klawisze dziewicze - wyjęte z pudełek, wszystkie presety fabryczne. Na sucho - klawiatura RD 700 NX prezentowała się imponująco. Ładna (kolor i wykonanie, kształt klawiszy), kultura pracy nienaganna, cicha; RD 300 NX - widać klasę niżej, natomiast nadal wysoki poziom, dosyć lekka; Nord Piano - też lekka, dosyć głośna, zupełnie inne czucie niż w Rolandach - bardziej "syntezatorowe". Podstawowy preset fortepianu: Roland RD 700 NX - klarowny, nieco zbyt dudniący w dole, fajnie współpracuje z klawiaturą - ogromna rozpiętość dynamiczna, wręcz za duża :) Trzeba nauczyć się grać :P RD 300 NX - hmmm, przymulone w dole, zdecydowanie mniej klarowne i ogólnie ma się wrażenie większej kompresji próbek. Nord Piano 88 - wow, niezłe, może nie tak akustyczne jak Rolandy, ale z masywnym i czytelnym środkiem. Takie wręcz idealne do grania z kapelą, niekoniecznie jako instrument solo.

I już prawie dałem się złapać na tę ogromną różnicę między Rolandami - 300 i 700. Tłumaczyłem sobie, że to z powodu tej całkiem sporej różnicy w cenie. A jednak niekoniecznie... Okazało się, że fabrycznie 700ka ma aktywny Sound Focus - to taki poprawiacz, który może być czymś w rodzaju enhancera/excitera/eq i to głównie on powodował tę różnicę.

Klawiatury - ta w Nord Piano była taka sobie. Już z dźwiękiem, nie na sucho, można w zasadzie wybaczyć jej to, że się tłucze, ale jest zbyt lekka i generalnie wyzwala dosyć mocne Velocity, co w zasadzie jest dobrze sparowane z wewnętrznym modułem, ale i tak skutkuje tym mocnym dźwiękiem z górnego zakresu przez większość czasu. Roland daje znacznie większą rozpiętość i łatwość gry od piana po forte. Mnie się bardziej podobały te klawiatury. Innym muzykom dotykającym tych klawiatur też. Aczkolwiek następnego dnia znajomy klasyczny pianista, mocno koncertujący, nie podzielał mojego zdania. Wg niego to jak dwie klawiatury w jednym - inaczej reagują przy tym ppp, niż od forte wzwyż. Mnie wydawało się, że tak jest właśnie w fortepianie, ale wg niego owszem, ale nie ma aż takiej różnicy w czuciu klawiatury. Moim zdaniem, w modelu 300 jest bardziej tępo, więc i te różnice są mniejsze, może stąd mnie też w końcu łatwiej się grało na 300, choć wolałbym, żeby klawiatura była ogólnie cięższa.

Przy okazji - epiana: żadne z Rolandowych nie wzruszyło mnie. Uważam je za dosyć przeciętne, a w porównaniu do Clavii... Hmmm, głęboka przepaść :D Rhodes z Nord Piano poraża, mięsko, power, dynamika itd. Pozamiatane ;)

Z racji ceny (wagi, dla mnie zbędnych dodatków) odpuściłem RD 700 NX w następnych testach.

Test 2 - mała sztuka - piano, gitara klasyczna (Godin z pickupem), saksofonik, wokal, zero bębenków, takie niby akustyczne granie. Warunki wręcz okropne, bo w okolicy głośno, ale dobre miejsce do sprawdzenia, jak się klei. 45 minut na Nord Piano, druga część minikoncertu na RD 300 NX. Clavia - moim współgraczom micha się śmiała :) Mnie też, czytelne, wszystko słychać, zapas pod palcami. Niestety, ponieważ gramy numery, w których powinienem grać lewą łapą partię kontrabasu, tudzież w innych na piano wsadzić jakiś pad - tu Clavia nic tych rzeczy nie potrafi. Ot, pojedynczy sound i nic więcej. Drugą część zagrałem na Rolandzie. Pierwsze co nas wszystkich uderzyło to mocno zbasowane brzmienie, nienaturalne w dole. Z bólem serca zdjąłem znacznie tego dołu, a to dlatego, że z kolei epiana bez tego dołu brzmiały cienko, nijako. W zasadzie brzmienie fortepianu było ładne, akustyczne, ale zgodnie z przewidywaniami ciężko było się dobrze zmiksować - zbyt przymulone i mało klarowne. Sytuację ratował Sound Focus - ten poprawiacz, tyle, że grałem na fabrycznych ustawieniach, a te z kolei na każdym presecie miały to wyłączone i ciągle musiałem pamiętać, żeby to włączać.

Tu wyszły plusy Rolanda - jako piana scenicznego, które sporo może. Szybko i wygodnie można zrobić podział klawiatury (split), nałożyć dwie barwy (dual), przy czym obie te funkcje można ze sobą łączyć. Generalnie pod względem obsługi - skutecznie i prosto, bez szukania, bardzo intuicyjny instrument.

Finalnie uczucia mieszane - Nord Piano brzmiał fajniej, ale z racji mocnych ograniczeń funkcjonalnych (oczywiście dla mnie) Roland wypadł nieco wyżej, choć nadal brakowało mi przez tę drugą część grania tego Rhodesa :(

Test 3 - studio. Nord Piano - fajnie, ale wyszły pewne drobiazgi. Na kilku klawiszach słychać zniekształcenia w próbkach, czy wręcz nieznośne artefakty. Ale ogólny sound niezły, z tym że przypominał fortepian już wykręcony w miksie - czyli nie jak wprost z mikrofonów. Roland - solo świetnie, akustycznie. Oczywiście bas nadal drażnił, ale patrząc na sam akustyczny fortepian, jako instrument solo, to po tej lekkiej korekcie basu - naprawdę ok. Po zabawie w edycję można nadrobić te elementy związane z przymulonym brzmieniem (korekcja odpowiedzi piana na Velocity przy cichym graniu), minimalne użycie Sound Focusa i jest bardzo przyzwoicie. Jest jeszcze jeden z parametrów, który zmienia nieco charakter w taki bardziej klarowny, ale odniosłem wrażenie, że przy wyższych ustawieniach wprowadza zbyt duże zniekształcenia fazowe i sound zaczyna być dosyć metaliczny. Niemniej przy wartości 2 (0..5) jest jeszcze akceptowalny do gry live, a uwydatni to pasmo prezencji. W sumie, mając w pamięci inne piana - poza Nord Piano i tymi Rolandami i tak stwierdzam, że ten silnik SuperNATURAL (nowa technologia Rolanda) w połączeniu z progresywną klawiaturą ("waga" klawiatury spada w wyższych rejestrach) z wymykiem (tradycyjny mechanizm w fortepianie, w odróżnieniu od "zwykłego udawania młotka" w klawiaturach tzw. hammer mechanic) to taki krok naprzód w stosunku do konkurencji.

Finalnie zdecydowałem się na RD 300 NX. Niestety to kompromis. Chciałbym te epiana z Nord Piano, jej możliwość wgrywania brzmień, a właściwie pozostawienia w instrumencie tylko tych, które się podobają - mało a dobrze :) Niestety, funkcjonalnie odpada, klawiatura też nie jest rewelacyjna, sporo się tłucze, co z kolei w domu może być elementem denerwującym. Cóż, zostaje u mnie, może go bardziej polubię, bo choć imitacja akustycznego fortepianu jest świetna, klawiatura niezła, to jednak chciałbym w nim odrobinę z Nord Piana :) Mam nowy cel - postanowiłem zacząć się ślinić na Nord Stage 2 :P Niestety w wersji 88 klawiszy kosztuje dziś 250% tego Rolanda... Ale kto wie... :)

Pozdrowienia,
JacekJacek Hajnrych edytował(a) ten post dnia 10.10.11 o godzinie 12:05

Następna dyskusja:

Sprzedam ROLAND SONIC CELL




Wyślij zaproszenie do