Wybierając się na imprezę robimy wszystko, by wyglądać jak najlepiej:) Większą sztuką jest jednak zjawiskowy wygląd... następnego dnia rano. Niedobór snu, wymyślne drinki czy papierosowy dym - zwykle nieodłączne atrybuty "szalonej nocy" - na pewno osiągnięciu takiego nie sprzyjają. A często rano po prostu musimy dobrze wyglądać - w pracy, szkole, czy na... kolejnej imprezie:)

Chciałam więc zapytać o Wasze sposoby na świeżą i promienną cerę - bez śladów całonocnych szaleństw . Jakie macie patenty na to, by nazajutrz po imprezie wyglądać promiennie i rześko?

Zapraszam do dyskusji - zwłaszcza, że karnawał już tuż tuż:)

Sylwester jest bardzo dobrą okazją, by odświeżyć wątek:) Która z nas chciałaby bowiem jutro po spojrzeniu w lustro zamartwiać się tym, jak - delikatnie mówiąc - „nie najlepiej” wygląda jej twarz po całonocnym szaleństwie? Oto kilka przydatnych rad, jak tego uniknąć:)

Chociaż nie wiem jak będziemy zmęczone, przed pójściem do łóżka postarajmy się zmyć makijaż! Dokładnie:) Zresztą, same już wcześniej stwierdziłyśmy, jak wielkim grzechem jest brak demakijażu przed snem…

Szybki, zimny prysznic tuż po przebudzeniu pobudzi krążenie w organizmie. Jeśli nasza twarz jest „napuchnięta”, strumień takiej wody podziała zbawiennie i na nią.

Lód sprawdził się nie tylko, jako dodatek do sylwestrowych drinków:) 1 stycznia może on pomóc także naszym zmęczonym twarzom. Kostki lodu przyłożone na kilka chwil w okolice oczu, na pewno zniwelują efekt „zarwanej nocy”:) Ukojenie przyniosą także położne na powieki torebeczki ze świeżo zaparzonej herbaty.

Pora na kosmetyki:) Tym razem – tylko nawilżające, bo nasza cera woła o nawilżenie! Tonik i krem, oczywiście odpowiednie dla naszego typu cery, możemy wyjątkowo zaaplikować w „grubszej” warstwie niż zwykle. Tego dnia dobrze sprawdzi się także maseczka nawilżająca:)

Poza tym chciałabym Wam życzyć szampańskiej zabawy oraz dużo szczęścia w Nowym Roku:) Mam nadzieję, że wszystkie powitamy go… pięknie:)

Stosuje się do wszytskich uwag, tyle, ze zamiast herbaty nakładam na oczy okularki żelowe, wczęsniej schłodzone w lodówce.
Twarz obficie spryskuje wodą termalna, aby złagodzic podrażnienia i troszke ja "uspokoić".
No i duzo piję, tym razem wody mineralnej a nie jak poprzedniego dnia- ognistej:)
Zielona herbata pozwala usunąć toksyny z organizmu, co na pewno wplynie tez pozytywnie na wygląd skóry, wiec woda + zielona herbata.
A do tego wszytskiego, choć nie mamy na nic siły, naprawde dobrze zrobi dotlenienie organizmu, czyli spacer. Choćby na 20 minut wyrwijmy się z mieszkania i zróbmy sobie energiczny spacer, który dotleni nas a niska temperatura poprawi nam krążenie i orzeźwi.
No ale oczywiście to wersja dla "twardzieli", reszt niech spokojnie wypoczywa w domoym zaciszu, pamiętając jednak, aby wywietrzyć mieszkanie najlepiej już przed snem.
Życzę Wam wszytskim wspaniałej zabawy sylwestrowej, a tym którzy zdecydowali się wypocząć w tę noc, gratuluje jutrzejszej dobrej formy:))