Paweł Ż.

Paweł Ż. another graphic
designer

Temat: kurwa co tak drogo

Andreas Andrzej M.:
.... ale byc moze uda Mu sié cos spieniézyc i bédzie dobrze... nawet jeden zadowolony odborca - to powód i zachéta... moze my jestesmy "porábani" i patrzymy przez pryzmat wlasnego tworzenia(?), dajmy innym pozyc.... AA+M

nigdy nie mialem w reku zlamanego pedzla, wiec bynajmniej nie patrze przez pryzmat wlasnego tworzenia. wybieram tylko z wszechwladnej malarskiej sieczki cos, co uwazam za fajne i cos, co osobiscie mi sie podoba.

konto usunięte

Temat: kurwa co tak drogo

Andreas Andrzej M.:
Renata M.:

...Ale jesli ktos cos takiego wystawia na widok publiczny, to chyba liczy sie z ocena tego przez innych ludzi i nie przeszkadza mu ta krytyka az tak badzo w dalszym zyciu...;-)

..... Masz Pani racjé.... ale z tá krytyká - to bylbym ostrozny... jak mnie pamiéc nie myli to ludzie sá rózni, ale szczególnie twórczy wszelakiego rodzaju sá podatni na sugestie, komplementy i wrazliwi jak mimozy... rzadko jest ktos "twardy jak opoka".... moim zdaniem ten ekshibicjonizm jakim jest pokazywanie publiczne swoich prac - jest juz wystarczajácym stressem dla tworzácego i on sam natychmiast widzi blédy i wlasná niedoskonalosc... raczej oczekuje on bardziej lekkiego wsparcia i wskazówki niz krytyki.... moze sié myle(?).... ale tak to widzé....AA+M
Zgadza sie, sama tworze, wiec jestem tez wrazliwa :-). Inna sprawa, ze "stres" zwiazany z ocenianiem przez innych jest wpisany w ten zawod i jesli ktos nie jest odporny, to znaczy, ze niestety, ale nie bardzo sie do upubliczniania swoich dziel nadaje, niestety... To znaczy, nikt mu wtedy nie zabrania tworzyc i tworca nie przestaje byc, ale niech wtedy te swoja nadwrazliwosc chroni chowajac swoje prace do szuflady, a nikt go nie skrytykuje ;-).

Co do samego pojecia "krytyka" to chyba odmiennie je rozumiemy. Piszac to slowo zawsze mam na mysli jego "konstruktywne" znaczenie. Pan chyba troszeczke to bardziej odebral jako tzw. "krytykanctwo", a od tego znaczenia jestem jak najbardziej daleka i zgadzam sie, ze nie jest ono artyscie w zadnej mierze pomocne. :-)

Temat: kurwa co tak drogo

Renata M.:


.... troché glupio wszlo.... nie wyrazilem sié zbyt precyzyjnie... myslalem oczywiscie o krytyce - jak najbardzej konstruktywnej. Natomiast krytykanctwem sié brzydzé i nie uprawiam.... Pozdrowienia... AA+M

konto usunięte

Temat: kurwa co tak drogo

Zasadniczy problem to ten, że sztuka już dawno odeszła od tego, co piękne i wyraża raczej to, co emocjonalne. Pomijając już dosadne slowo kurwa, ile razy zastanawiamy się "co tak drogo"?
Moim zdaniem obraz jest ok, chociaż też nie powiesiłabym go w pokoju. Natomiast na wystawie sklepowej - owszem ;)

Temat: kurwa co tak drogo

[author]Paweł

konto usunięte

Temat: kurwa co tak drogo

mnie to przypomina formalnie Młodożeńca (Jana) natomiast merytorycznie to styl Maciejowskiego - taka pointa, historia_nie_historia, albo może raczej reflekleksja bardzo nie głęboka:-)
No cóż podobno wszytsko już było;-)

Mi się akurat podoba i "tekst" i "obrazek" tylko nie do końca podoba mi się to "w jaki sposób" to jest na obrazie.

Następna dyskusja:

a moze tak troche informacj...




Wyślij zaproszenie do