Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)
Temat: Czy Facetom naprawdę jest tak trudno...
... czy trafiłam na wyjątkowo ciężki przypadek?Z jednej strony - komentarze typu "tak jak zrobisz, kochanie, będzie dobrze" np odnośnie samochodu, stylu imprezy, pory podania tortu itp. Z drugiej marudzenie, że w sumie po co tyle zachodu, że szkoda czasu i pieniędzy, że jaki jest sens w na przykład wynajęciu samochodu 2 miesiące przed ślubem (i na nic moje "nie kochanie, na dzień przed się nic nie załatwi;-)")... Ogólnie mam wrażenie, że mój mężczyzna tylko by rządził i pomstował ;-) Ja się zwijam, organizuję, mailuję, dzwonię, umawiam, a on tylko "może być" albo "a nie dałoby się czegoś innego/tańszego/bardziej nowoczesnego/czarnego/białego/srebrnego/innego koloru/itd itd"?
A na moje prośby, by się zakrzątnął i pomógł mi kwituje,że nie ma czasu. A ja niby mam, pracując tak jak on od 9 do 17 i dojeżdżając pół godziny w każdą stronę transportem miejskim (on śmiga samochodem i wszędzie dojedzie w góra 15 minut)??
Czasami mam ochotę wszystko rzucić. No ale, dziś mam PMS więc narzekanie poniekąd usprawiedliwia się samo. A jak jest u Was? Naprawdę tak trudno przekonać faceta do ślubnej organizacji? Bo mnie się czasem kończą nerwy :((((