Temat: Rozwijajmy słownictwo! :]
Kamil Daniel Bernacki:
Szanowni Uczestnicy Grupy!
W związku z akcją Telewizji Polskiej, mającej na celu kładzenie nacisku na poprawną polszczyznę, zapraszam do nowego wątku tematycznego. Poprawna polszczyzna, gwarantem sukcesu w życiu zawodowym i osobistym. Opiszcie swoje doświadczenia, związane z władaniem językiem polskim. Smaczki mile widziane... ;)
Osobiste doświadczenia?
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,1707782.html
Kto chce, niech się sprawdzi:
Kawiooka, Pszennozłota Halszko,
ani bieżące obowiązki, ani niekiedy nużące igraszki z brzdącami z sąsiedztwa, ani niemal czteroipółtygodniowa rozłąka nie stępiły mojej tęsknoty. Jakby to było wczoraj, pamiętam, jak przywiózłszy Cię do Drohiczyna, niepomny wróżb andrzejkowych, dałem się namówić na huczne przyjęcie w legendarnej
późnośredniowiecznej oberży. Nie sposób zapomnieć, że stół był przystrojony bukszpanem i gałązkami sztucznej ostróżki lilaróż. Nieomal obok żarzącego się kominka półrzeczywisty skrzypek rzępolił z cicha melancholijną kolędę.
Niestety, bodajże nazajutrz rad nierad musiałem Cię opuścić, by wojażować z powrotem do Wiednia. Cóż z tego, żeśmy się wkrótce znów spotkali, skoro nieubłagany kalendarz nieledwie w okamgnieniu przypomniał o rozstaniu.
Jak zażądałaś, stanąłem do konkursu Austriacki Mistrz Polskiej Ortografii, ogłoszonego przez SIO "EuropaContext". Zrazu wszyscy byliśmy dobrej nadziei, aleśmy w mig struchleli, kiedy się pomału zaczęło dyktowanie. Nasz sędziwy ciemięzca krążył wokół sali, potem sunął na wprost, w skos i w poprzek, na przemian wzdłuż i wszerz, by znienacka ni stąd, ni zowąd chyżo wynurzyć się obok delikwenta, który by nieopatrznie spróbował ściągać. Och, jak by to było dobrze, jakbyś wtenczas była ze mną. Tymczasem niecierpliwie wyglądamy werdyktu jury.
Na razie z oddali
ściska Cię
Twój Innocenty