Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Aquarius

Nowy serial z Davidem Duchovnym, który po raz kolejny wciela się w rolę policjanta / agenta / innego strażnika porządku w Stanach. Rzecz dzieje się w Los Angeles w latach 60-tych, co oznacza miłość, narkotyki, więcej narkotyków, więcej miłości, ale także wciąż panoszący rasizm i - w rzeczy samej - Charlesa Mansona.

To właśnie Charlie jest tutaj osią całej akcji. Poznajemy go w momencie, gdy jest niespełnionym muzykiem, żyjącym w hippisowkiej komunie, której przewodniczy niczym król-guru. Jego psychikę toczy obsesja na punkcie bycia popularniejszym niż Beatlesi, co niestety nie przekłada się na talent muzyczny. O wiele sprawniej niż gitarą Charlie posługuje się brzytwą... kradnie, manipuluje, zastrasza, omamia naiwne dziewczęta z domów amerykańskich karierowiczów, którym przedstawia alternatywną wizję świata aniżeli ich rodzice - pełną miłości i muzyki, zamiast pogoni za pieniądzem i władzą. W ten sposób buduje swoją "Rodzinę", której historię zna cały świat.

Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy do rodziny Mansona dołącza nastoletnia córka wpływowego adwokata i polityka. Sam Duchovny gra tutaj postać policjanta, który uwikłany w wiele własnych życiowych perypetii, podejmuje się zadania odnalezienia "porwanej" córeczki prawnika. Tym samym wpada na trop Mansona i szybko odkrywa, że to "porwanie" to tylko pierwszy element grubszej sprawy.
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Aquarius

http://www.imdb.com/title/tt3768572/?ref_=nv_sr_1

Opinie na temat tego serialu są podzielone. Z jednej strony jest to świetny pomysł na mroczny thriller policyjny oparty na faktach - od razu nasuwa się skojarzenie z "The Following", gdzie również mamy złego charyzmatycznego guru i jego poddanych i ścigającego go policyjnego nemezis; z drugiej zaś strony odnoszę wrażenie, że nie wszystko co widzimy w tym serialu zostało potraktowane bardzo serio. Duchovny bardziej niż agenta Muldera przypomina tu swoją postać z "Californication" - więcej uwagi poświęca się tu "scenkom rodzajowym" z życia amerykańskiego policjanta i jego otoczenia z dochodzeniówki w sercu Hollywood, nie stroniącego od alkoholu i mającego więcej ex-partnerek życiowych niż czystych skarpet. Oglądając przychodzą mi też na myśl takie policyjne seriale jak "The Closer" czy "Life On Mars", gdzie przedmiot dochodzenia jest jedynie pretekstem do pokazania życia pewnej komórki społecznej jaką jest oddział policji, niejednokrotnie w zabawnych sytuacjach, co chcąc nie chcąc spłyca główny temat czyli Mansona. Ponadto, nasi policjanci zajmują się w międzyczasie także innymi sprawami i momentami ciężko jest się połapać co tak naprawdę jest ich kolejną sprawą, a co należy do głównego nurtu czyli do case'u Mansona.

To coś jak próba zrobienia amerykańskiego "The Ripper Street", gdzie wzięty jest na warsztat słynny morderca a wokół niego zbudowana reszta świata, często fikcyjna.

Dodatkowo aktor który wcielił się w postać Mansona bardziej irytuje niż przeraża i z punktu siedzenia widza mam ochotę, aby policja czym prędzej go zneutralizowała i przeszła do bardziej intrygujących przestępców.

Nie mniej jednak - cisnę dalej. Mimo ewidentnych wad serialu mam ochotę zobaczyć co będzie dalej. Przyjemnie się go ogląda, a do tego oczywiście dochodzi muzyka amerykańskiego Lata Miłości. Warto spróbować, tym bardziej że wszystkie odcinki są dostępne od razu.

Następna dyskusja:

Aquarius Property Investmen...




Wyślij zaproszenie do