Michał
M.
powoli zmierzam do
celu
Temat: Wiersz dla mnie szczególnie ważny
Z pewnością każdy, kto kocha poezję, ma listę wierszy, które są dla niego szczególnie istotne, ważne na tyle, że przyczyniły się do bliższego zainteresowania poezją. W tym temacie wpisujemy wiersze, z którymi nie moglibyśmy się rozstać.Moja przygoda z poezją zaczęła się od wysłuchania niezwykłego oratorium Czesława Niemena do słów Cypriana Kamila Norwida. Chwilę później w moim pokoju pojawił się Jan Kochanowski, Leopold Staff oraz Jarosław Iwaszkiewicz... i tak to się zaczęło.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Cyprian Kamil Norwid
BEMA PAMIĘCI ŻAŁOBNY-RAPSOD
...Iusiurandum patri datum usque ad hanc-diem ita servavi...
Annibal
I
Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? —
Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan,
Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.
— Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.
Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki
Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami,
Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki...
Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami...
II
Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona
Ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa;
Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona...
Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.
III
Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba,
W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne,
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne...
IV
Wchodzą w wąwóz i toną... wychodzą w światło księżyca
I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął,
I po ostrzach, jak gwiazda spaść nie mogąca, przeświéca,
Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął...
V
Dalej — dalej — aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić Ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą...
VI
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą — pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej – dalej — —
______________________________________________
muzyka i wykonanie: Czesław Niemen
http://www.youtube.com/watch?v=t8dHolTmr70&feature=rel...Michał M. edytował(a) ten post dnia 14.09.12 o godzinie 08:04