Temat: egzystencjalnie
dzielę życie na pół
na to co było
i co będzie
układam równania-
czy zachód słońca nad morzem
odmierzany rytmem wspólnego oddechu
równa się samotnemu zachwytowi
nad koronką śniegu na gałęziach drzew
ale żaden ze mnie matematyk
więc zbieram przeszłe chwile
zastygłe w tamtym czasie
jak drobiny mchu w bursztynie
nawlekam je na nić dawnych radości
układam w skrzynce pamięci
ale nie jestem dobrym jubilerem czasu
skrzynka jest w połowie pełna
a może w połowie pusta
egzystencjalizm też nie jest
moją mocną stroną
więc wracam do tego
co zawsze robiłam najlepiej
będę żyć z radością
i śmiechem
Beata Aleksandra Gutocka edytował(a) ten post dnia 23.03.13 o godzinie 18:42