Madzia Chmarzynska

Madzia Chmarzynska uczen, alliance

Temat: Żona,matka kontra kochanka męża

Mieszkam w Danii od prawie 4 lat...cud że jeszcze żyje,ale teraz wiem że to dzieki mojej miłości do synka.On mi dał siłe po odejsciu męża od nas do swojej kochanki.Kochałam męża bezgranicznie,bezgraniczne zaufanie,był moją podporą,dzieki niemu miałam to czego pragnełam...rodzine...Razem 11 lat,cudowne lata,smiech,łzy,milość,narodziny naszego synusia...To już przeszłość,i teraz wiem że nic nie trwa wiecznie nic!!!Tylko nie zdawalam sobie z tego sprawy,byłam tak pewna swego,że nawet przez myśl mi nie przeszło,że mąż spotyka sie z inną...i właśnie pewność swego doprowadziła mnie do szoku jaki doznałam jak na jaw wyszedł romans męża.To było jak grom z nieba,poraziło mnie,moje serce tak szybko biło że mialam wrażenie,że przestało funkcjonować.To był 25 grudzień 2010 roku,po świątecznym śniadaniu poczułam się senna,po kilku minutach drzemki w salonie,ockełam się,aby przykryć się kocem,mąż siedział obok mnie pisząc na gg z kolegami z pracy,zajrzałam katem oka i zdziwilo mnie pytanie jednego z jego kolegow...co kupiłeś swoim kobietą?...Mąż wytłumaczył mi,że to taki żartowniś i mam się takimi głupimi żartami nie przejmować.I jakoś mu w to uwierzyłam,uspokoił mnie.Ponownie się zdrzemnełam i obudził mnie sygnał przychodzacych wiadomosci,podnioslam glowe i przeczytałam login...SAM WIESZ KTO...Odrazu mnie oświeciło,zaatakowałam natychmiast męża a on zamknął laptopa bardzo szybko,uspokajal mnie mowiąc,ze to koleżanki z pracy i piszą do siebie glupoty i jak mi to pokaze to się zdenerwuje,ale ja nie odpuszczalam i cisnełam go,aż zmiękł,usiadł na sofie i się rozpłakał...Boże to było straszne już nie musiał mowić niczego,a ja płakałam i krzyczałam z rozpaczy,wymiotowałam,kreciło mi się w głowie,serce łomotało jak oszalałe...w jednej chwili straciłam chcę życia...Nasz synek ma 10 lat,wszystko słyszał i zrozumiał natychmiast co się świeci,błagał ojca aby nie odchodził a ja razem z nim,powiedziałam mu,że mu wybacze tylko aby został z nami.Ale wieczorem wychodził do pracy o 4 godziny wcześniej niz powinien i ja wiedziałam gdzie idzie,ale jako posłuszna żona zrobiłam śniadanie do pracy i powiedziałam aby pamietał gdzie jego dom i kto go tak najbardziej kocha...mowic te słowa plakałam jak dziecko,kruszyłam dłonie,stałam jak taka sierotka,a on odwrocił sie i wyszedł w milczeniu.Wrócił nastepnego dnia z nocki.A ja całą noc nie spałam,ciagle płakalam,jadłam leki na uspokojenie,piłam kawe za kawą papieros za papierosem.Cała noc cięłam nożyczkami jego ubrania,wszystkie,łacznie ze slipami,skarpetkami,zniszczyłam jego laptopa.Zostawiłam mu tylko stare spodnie dresowe i koszulke.Jak wrocił był w szoku jak zobaczył jaką mu wyprawke zostawiłam na nową drogę życia.A że był zmęczony polozył sie w naszej sypialni,a ja miedzy czasie pocięła mu rzeczy ktore mu zostały bo miał je na sobie.Wiec po przebudzeniu nie miał nawet butow,nic a nic,nawet kapcie pociete.Po przebudzeniu ubrał się w łachy i wyszedł z domu!Była to niedziela 26 grudzień,nie wrocił do domu przez dobę,legalnie bez oporów rzadził z kochanką.A ja zaczełam cała drzec,nie mogłam się uspokoic,nie spałam juz dwie doby.Serce tak walilo,że nie mogłam spać.Poniedziałek 27 grudzień o 3 w nocy już byłam przygotowana do pracy,ale byłam taka słaba bez sił,i coraz wieksza ochote miałam aby umrzec,wiec wyciągnełam tabletki i zaczełam łykać powoli,jak tabletki się skonczyły polożyłam się w salonie...i czekałam na śmierć...Zaczeło krecic mi się w glowie,robilo mi się raz ciepło raz zimno i nagle usłyszałam jak moj synek zakaszlał przez sen i dostałam objawienia i chec życia wróciła.Chwyciłam w ostatniej chwili za telefon i na chybił trafil zadzwoniłam do znajomych,którzy w ciągu 5 min byli u mnie w domu.Kolezanka zawiozła mnie do szpitala a kolega został w moim domu aby zaopiekowac sie moim dzieckiem.W szpitalu wypłukali ze mnie te tableki,ale prosili mnie abym została w szpitalu bo potrzebuje pomocy psychologa,nie wyraziłam zgody i wrociłam poznym popoludniem do domu,mąż czekal i wyzywałm mnie. Ale ja byłam bardzo spokojna bo w szpitalu zaaplikowali mi leki na uspokojenie.Mąż ponownie zniknął po moim powrocie do domu ze szpitala i nastepna noc nie przespana.Słaniałam sie na nogach,spadłam ze schodow i postanowiłam wrocić do szpitala bo wiedziałam ze nie dam sobie sama rady.Sam mąż mnie spakował 28 grudnia i zawiózł do szpitala.Tam mną się zajeli,a moj synek był pod opieką mojego męża i kolegi,który codziennie przyjeżdzał na noc aby synek nie był sam bo mąż pracował w nocy.31 grudnia 2010 roku,cos mi się pomieszało,nie odróżniałam snu od jawy,wyszłam ze szpitala i chodziłam bez celu po ulicach,jakimś cudem po 3 godzinach tułaczki znalazł mnie moj mąż i zapakował do samochodu i odstawił mnie do szpitala,byłam przemarznieta.Podali mi leki i czekałam na sen,mąż sie ze mna pozegnał bo juz było po 24 a synek był niby sam w domu.Godzine pozniej jakis mezczyzna do mnie zadzwonil i kazał zapisac nr.telefonu i zadzwonic i zyczyl mi szczesliwego nowego roku.Zadzwonilam na podany nr.tel i uslyszałam kobiecy głos który wyszeptał...twoja zona...I nagle w sluchwace uslyszalam jego glos mojego meza ktory mnie wyzywa i przeklina,a ja doznalam olsnienia i wiedzialam ze kochanka meza jest w moim domu blisko mojego dziecka.Dostałam ataku furii,paniki..i straciłam przystomnosc i znalazłam sie na oddziale zamknietym.Nastepnego dnia odwiedził mnie moj mąż z synkiem,ktory płakał głosno mowił do mnie że w naszym domu jest ta pani,ktora spała w sypialni z tatusiem a ja wszystko widziałem...!!! Wyobrazcie sobie co ja czułam,to byl taki wielki szok dla mnie,że nie mialam siły cokolwiek powiedziec,a mój drogi mąż nie odezwał sie ani slowem.Dwa dni pozniej wróciłam do domu,synek powiedzial,że ta pani była w naszym domu 3 dni,pila z tata alkohol i widzial jak oni uprawiali seks.Mężowi kazałam jak najszybciej się wyprowadzić,raczej nic nie mial do zabrania.Wyszedł tak jak stał,czyli bez niczego.Wychodząc z domu płakał,nie mam pojecia dlaczego???Przecież to jego wybor,i odchodził niby do kobiety ktorą kocha.Na poczatku jeszcze przyjezdzał odwiedzać synka,ale teraz już go nie chce,nie odwiedził synka przez 4 miesiace,a teraz co miesiac pojawia sie i zabiera moje dziecko w kazdy pierwszy piatek miesiaca na 2/3 godziny.Zapomniał o urodzinach dziecka.Pod wpływem tej kobiety stał się zimnym draniem. w polowie stycznia 2011 roku zameldował w moim domu swoja kochankę,ale na szczescie mam adwokata,ktoremu udalo się wymeldować te kobiete.12 maja otrzymalismy rozwod,mamy wspolny dom w calosci kredytowany i teraz on niechce placic polowy rat i dom prawdopodobnie pojdzie na aukcje.Zniszczyl nas doszczednie,skasował samochod,same problemy... Ale on nie byl z nami szczesliwy i chcial się bawić,a teraz jego kochanica jest w ciąży,czy to oznacza dobrą zabawe???kochanka chciała budować szczeście na rozpaczy i łzach innych...To jest kobieta bez skrupulów i z bardzo brudnymi ambicjami...A my zostaliśmy wyrzuceni na śmieci jak przeterminowany towar.To nie koniec moich potyczek z człowiekiem,ktorego nadal kocham,oddalabym wszystko aby zamist milosci do niego poczuć obrzydzenie...
Paweł Bojarski

Paweł Bojarski Kierownik
gastronomii,
manager, dyrektor

Temat: Żona,matka kontra kochanka męża

Witaj Madziu, bardzo Ci współczuję i nie chciał bym przejść tego co Ty przeszłaś bo pewnie jako facet zabił bym żonę i jej kochanka mam nadzieję że mnie to nie spotka i nikomu bym czegoś takiego nie życzył. Ale na pewno nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem "To już przeszłość,i teraz wiem że nic nie trwa wiecznie nic!!!" bo myśląc tak nigdy do niczego nie dojdziemy oczywiście jestem zwolennikiem twardego stąpania po ziemi ale jestem także optymistą i jeżeli buduję jakiś związek z kobietą to wierzę w to że mnie nie zdradzi nie skrzywdzi i nasze życie będzie sielanką co oczywiście nie zawsze się udaje bo takie jest życie raz na wozie a raz pod nim. Trzymaj się i mam nadzieję że znajdziesz mężczyznę któremu zaufasz i stworzycie coś bardziej stałego i stabilnego niż poprzedni związek. Wiem że Ci ciężko ale postaraj się zapomnieć o byłym mężu jak o kimś kogo kochałaś i pokochaj kogoś innego a na pewno nie zamykaj się przed innymi. Pozdrawiam ;)

Temat: Żona,matka kontra kochanka męża

To jest najbardziej cudowna rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Odwiedziłem tutaj forum w internecie w dniu 06 lipca 2016 r. I widziałem wspaniałe wspomnienia na forum o dobrych pracach DR ZAZA. Am Eva Adalwolf z Stany Zjednoczone. Nigdy tego nie uwierzyłam, bo nigdy wcześniej nie słyszałem o tym cudzie. Żadne ciało nie mogłoby mnie przekonać, dopóki DR ZAZA nie zrobił dla mnie wspaniałej pracy, która przywróciła moje małżeństwo przez 4 lata, wracając do mojego rozwiedzionego Męża w ciągu 24 do 48 godzin, tak jak czytałem w internecie. Byłem naprawdę zszokowany, gdy mój mąż wrócił do domu, prosząc o przebaczenie, aby go zaakceptować. Naprawdę brakuje mi słów, aby pokazać moje uznanie dla DR ZAZA, ponieważ jest on Bogiem posłanym do mnie i całej mojej rodziny do Bożego przywrócenia małżeństwa. Czy potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy? Nie wahaj się z nim skontaktować. Specjalizuje się również w następujących sprawach:
Rozliczenie pojednania
Pojednanie małżeńskie
Wzrost firmy
Promocja w miejscu pracy / biurze
Udzielanie bankom pożyczek
Leki na choroby takie jak; Raka, AIDS, wirusa Zika, choroby opryszczki, zakażenia seksualnego E.T.C.
Ciąża lub płodność
Wracaj do EX / lover
Zabierz żonę / męża z powrotem
Zdobądź swojego chłopaka / dziewczynę
E-mail: dr.zazaspelltempel93@gmail.com



Wyślij zaproszenie do