Temat: >> C.A.C < <czyli Co Aktualnie Czytacie:)
Czołem,
jak Krzysztof słusznie zauważył - brak nowych postów woła o pomstę do nieba. Nie wierzę, żeby na GL było tak niewielu użytkowników zainteresowanych fantastyką.
Pierwsze primo - Jarek, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, Ziemiański najpierw "Achają", a potem właśnie "Zapachem Szkła" zachęcił mnie do swoich książek. Jak to powiedział mój ojciec po lekturze "Autobahn nach Poznań": "Ma facet kiepełę" :D
Drugie primo - tym razem do Wiktorii, może pomimo trzech miesięcy jeszcze tu zagląda :) Zajdel to straszny oldschool i wstyd przyznać, że czytałem tylko jedną jego książkę ("Cylinder van Troffa") i to dość dawno temu. Napisz proszę coś więcej o "Ogonie Diabła", bo dziś skończyłem czytać Kresa i zastanawiam się po co sięgnąć tym razem.
Trzy - rany, Jacek, na Twoje pytanie ciężko odpowiedzieć, bo wiele książek, które czytałem, teraz w trakcie odpowiadania próbuje zwrócić moją uwagę na siebie. Dla mnie o pierwsze miejsce chyba zawsze będzie gryźć się Geralt z Achają. Chyba, bo z tego co wiem to książki Feliksa Kresa o Szerni są jeszcze lepsze, a ponieważ do tej pory tylko jedną przeczytałem i zapowiada ona znakomity cykl książek, to mogą mi się preferencje jeszcze zmienić. Pytałeś również o książki twórców zagranicznych?
Cztery - Iwono, po lekturze "Innych pieśni" Dukaja wystarczył mi rzut okiem na "Lód" żeby sobie na razie odpuścić - ja chyba za młody jestem na tego autora, "poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej" - jak śpiewał Kuba Sienkiewicz - i może wtedy do Dukaja wrócę.
Co do czytanych przeze mnie książek - fantastykę zacząłem czytać pod koniec podstawówki, tytułów "zaliczonych" jest legion, dziś wracając autobusem z roboty do domu skończyłem "Północną granicę" wspomnianego już Kresa i gdyby nie jakieś durne zaliczenia w weekend rozejrzałbym się za czymś nowym. Czytam głównie co tam dobra Fabryka wypuści, choć ciężko mi się oprzeć wrażeniu, że coraz częściej można spotkać drugie wydania publikowanych już wcześniej tytułów (Pacyński, Pilipiuk, Piekara, Ziemiański) niż nowe pozycje. Oczywiście przesadzam, jednak wrażenie pozostaje. Na szczęście Fabryka to nie jedyne Źródło, o czym będę pamiętał goniąc za nową lekturą.
Pozdrawiam
Kuba