Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: Ulubiony wiersz?

Ulubionych wwierszy mam tysiące, ale ostatnio ten chodzi mi po głowie (po duszy?)

St. Barańczak
Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził

Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim.
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.

I półprzytomny wstyd, że ona tak się trudzi,
to, co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym
przez to, że w nocy płacze. Nie jej płacz go zbudził:

ile więc było wcześniej nocy, gdy nie zwrócił
uwagi - gdy skrzyp drewna, trzepiąca o komin
gałąź, wiatr, dygot szyby związek z prawdą ludzi

negowały staranniej: ich szmer gasł, nim wrzucił
do skrzynki bezsenności rzeczowy anonim:
"Płakała w nocy, chociaż nie jej płacz cię zbudził"?

Na wyciągnięcie ręki - ci dotkliwie drudzy,
niedotykalnie drodzy ze swoim "Śpij, pomiń
snem tę wilgoć poduszki, nocne prawo ludzi".

I nie wyciągnął ręki. Zakłóciłby, zbrudził
toporniejszą tkliwością jej tkliwość: "Zapomnij.
Płakałam w nocy, ale nie mój płacz cię zbudził,
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi."

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

To miejsce to jest neutralny teren.
Ani to moje łóżko, ani też nie twoje.
Żadnej pamięci co do tego miejsca
nie masz, ja także nie mam. Niemożliwe będzie
zaznaczenie tu naszej obecności. Ślady
na prześcieradłach zostaną wyprane,
nasze śmieci zostaną wyniesione.

To miejsce to jest neutralny teren.
Nie udeptana ziemia, a więc żadnych wojen
nie uda nam się tu prowadzić. Koniec
na dzisiaj i na jutro. Zawieszenie broni
chwilowe. Więc co? Pozostaje tylko
kochać się, bo inaczej nie zdołamy przetrwać
tej nocy i następnej nocy.

Mamy przecież mentalność gości hotelowych
i niby łatwo jest się przyzwyczajać
do przypadkowych mebli i ciał przypadkowych.
Wybrałem jednak właśnie twoje ciało
i to wszystko co można znaleźć, gdy się przejdzie przez nie
(teraz mówię za siebie, nie mam prawa wiedzieć,
co ty w tej chwili...) Mocno, lecz nie rozpaczliwie --------

Mamy przecież mentalność gości hotelowych,
ale mamy przy sobie również osobiste
drobiazgi: zapalniczki, paczki papierosów,
klucze i kartki z numerami jakichś
odległych telefonów, bilety, pieniądze,
ty masz te swoje różne kobiece niezbędne,
ja – okruchy tytoniu w kieszeniach. I chociaż

często jesteśmy do siebie podobni,
to różnimy się bardzo, różnimy się płcią,
śmiercią i drobiazgami. Wyjeżdżamy pojutrze.
Zapominam zapomnieć.

Marcin Świetlicki - M-W podróży
Anna S.

Anna S. Marketing &
Innovation
Professional

Temat: Ulubiony wiersz?

Ja z kolei uwielbiam Baczyńskiego...

Ten wiersz jest żyłka słoneczna na ścianie
jak fotografia wszystkich wiosen.
Kantyczki deszczu wam przyniosę -
wyblakłe nutki w nieba dzwon
jak wody wiatrem oddychanie.
Tańczą panowie niewidzialni
"na moście w Awinion".
Zielone, staroświeckie granie
jak anemiczne pączki ciszy.
Odetchnij drzewem, to usłyszysz
jak promień - naprężony ton,
jak na najcieńszej wiatru gamie
tańczą liściaste suknie panien
"na moście w Awinion".
W drzewach, w zielonych okien ramie
przez widma miast - srebrzysty gotyk.
Wirują ptaki płowozłote
jak lutnie, co uciekły z rąk.
W lasach zielonych - białe łanie
uchodzą w coraz cichszy taniec.
Tańczą panowie, tańczą panie
"na moście w Awinion".

Sur le pont d'Avignion

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Irracjonalna potrzeba ciepła,
kiedy pół autobusu
opuszcza powieki
na przekrwione białka.

Mężczyźni śpią,
kobiety stoją.
Na szybach para
i powietrze wilgotne,

jak papierowe ciasto
klei się w ustach.
Patrzymy przez siebie
na zewnątrz.

Na chmury
odsłaniające brakujące miejsca,
na dziury po dymie.
Czas sobie nic z tego,

nie oferuje nic w zamian.
Odkrywa bloki
o brudnych dziąsłach,
po wyjściu strzela

w żyły zielenią,
na stołach zostawia kurz
i wezwania
ze znienawidzonych urzędów.

Mariusz Grzebalski - Krety
Marek D.

Marek D. Hardware Engineer,
PCB Designer,
Energoelektronik

Temat: Ulubiony wiersz?

Mój ulubiony wiersz to Norwida.

"Larwa"



Na śliskim bruku w Londynie,

W mgle - podksiężycowej, białej -

Niejedna postać cię minie,

Lecz ty ją wspomnisz, struchlały.

można nawet to zaśpiewać;)

Czoło ma w cierniu? czy w brudzie?

Rozpoznać tego nie można;

Poszepty z Niebem o cudzie

W wargach... czy? piana bezbożna!...



Rzekłbyś, że to Biblii księga

Zataczająca się w błocie -

Po którą nikt już nie sięga,

Iż nie czas myśleć... o cnocie!



Rozpacz i pieniądz - dwa słowa -

Łyskają bielmem jej źrenic,

Skąd idzie?... sobie to chowa,

Gdzie idzie?... zapewne - gdzie nic!



Takiej-to podobna jędzy

Ludzkość, co płacze dziś i drwi;

- Jak historia?... wie tylko: "krwi!..."

Jak społeczność?... tylko - "pieniędzy!..."Marek Danielewicz edytował(a) ten post dnia 01.08.08 o godzinie 22:02

Temat: Ulubiony wiersz?

Ojjj nie będę przeklejać treści, sami na pewno je znacie.

Sonet IV, Mikolaj S-Sarzynski
Różowe Ucho, Herbert
Przepiórka, Twardowski
Lena M.

Lena M. naczelnik, Bank
Spółdzielczy

Temat: Ulubiony wiersz?

Anita Lipnicka
Po cichu

Będę Cię kochać po cichu
miłością niespełnioną
Będę Cię kochać
w tajemnicy
przed światem i samą sobą

Będę brać wszystkie ręce
za Twe cudowne dłonie
Będę każdemu
dawać swe ciało
jakbym dawała je Tobie

W twarzach swoich kochanków
Twoją twarz będę widzieć
Wszystkich ubiorę
w Twoją skórę
i nadam im Twoje imię

Będę Cię kochać dyskretnie
będę Cię kochać szeptem
Nikt nie odgadnie
nikt się nie dowie
czyja naprawdę jestem

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Niepewnośc Mickiewicza

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Eugeniusz TKACZYSZYN-DYCKI

III.

jesień już Panie daleko stąd
zostawiłem swoje dawne i niedawne
ciało jakie jeszcze oglądam
kiedy otwieram jedną furtkę po drugiej

bo nigdy dość wspomnień fotografii
nie daj Bóg nikomu widoku
dawnych i niedawnych ciał w jakich się
spodziewam zobaczyć ciebie aniołku

u progu pierwszej komunii świętej
do której mam prawo podejść
dlatego że jestem zdolny do grzechu
wybieraj mój diabełku płeć


IV.

zatem wybieraj mój diabełku rodzaj
perwersji czynnej biernej i nie pytaj
o siedlisko duszy ani o siedlisko
rozkoszy której nie znajdziesz w salonie

masażu pytaj raczej o mnie i o moje siedzisko
albowiem tylko mój punkt siedzenia
może cię doprowadzić do punktu zbawienia
liczy się ponadto nie tylko mój punkt

siedzenia zbawienia ale i punkt szczytu
wszystko razem wzięte daje nam gwarancję bytu

z tomu: Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało (2003)
Luiza Karaban

Luiza Karaban dziennikarz, mgr
filologii polskiej

Temat: Ulubiony wiersz?

Agnieszka Knychała-Kowal:
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.

Nie myśl, że nie kocham,
Lub że tylko trochę kocham
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze, żegnaj, żegnaj

Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.

Ze mną można tylko
W dali znikać cicho

Stachura... i Stare Dobre Małżeństwo- kto pamięta???
ani na chwilę nie zapomniałam, na wrzosowisku prawdziwym jeden pan na żywo mi to grał i śpiewał, mam dreszcze na samo wspomnienie, choć sam pan - w niepamięci

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Miłość- Edwarda Stachury "Tylko rób tak żeby nie było dziecka(...)"
i Inny Ktoś z tamtej epoki:

UWAGA DRAMAT...

Mały szary człowiek
taki szary jak poniedziałek po niedzieli
szary jak szara mysz na szarym polu
dowolnie sortowany
magazynowany i sprzedawany
hurtownie
oraz krążący w obiegu detalicznie
jako jeden z detali
ogromnej sumy
identycznych detali
detal właściwie zbędny
o wiele bardziej zbędny
od cyfry, pod którą jest zapisany
zapłonął wielką miłością…
(Andrzej Bursa)
Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: Ulubiony wiersz?

Katarzyna Be:
Miłość- Edwarda Stachury "Tylko rób tak żeby nie było dziecka(...)"

---> to akurat jest Bursa, a nie Stachura :)Milena K. edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 13:38

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

nom to walnęłam gafe ;), okazuję skruchę i zamieszczam faktycznie coś Stachury:

Szumią chmury, szumią drzewa,
Jesień i jesieni cicha wrzawa,
Niby sen pożółkła już trawa,
Na przedmieściu dziś wieczorem jest zabawa,
On zjawi się tam!
Będzie tańczyć, słonce moje,
Z nową swą wybraną!
A mnie w głowie będzie się kręciło!
A mnie w piersiach mocno będzie biło!


Gdybym mogła,
Gdybym tak mogła
Wydrzeć sobie serce
I odrzucić serce
I być bez serca,
Byłoby mi lepiej,
Dużo lepiej,
Byłoby najlepiej,
Chociaż nie wiem, nie wiem...
Smutno! Smutno! Smutno!


Szumią chmury, szumią drzewa,
Jesień i w jesiennej cichej wrzawie
Cienie lamp kołyszą się w trawie,
Na przedmieściu jest już dawno po zabawie.Ciągle w oczach mam,
Jak on tańczył, słońce moje,
Patrząc tylko na nią!
I wciąż w głowie wszystko mi się kręci!
I wciąż duszno, boli coraz więcej!


Gdybym mogła,
Gdybym tak mogła
Wydrzeć sobie serce
I być bez serca,
Byłoby mi lepiej,
Dużo lepiej,
Byłoby najlepiej,
Chociaż nie wiem, nie wiem...
Smutno! Smutno! Smutno!
Agnieszka Nitka

Agnieszka Nitka Marketing / Biznes /
Weganizm ;)

Temat: Ulubiony wiersz?

"Lecz rycerz co walczył dla Niej
ten męstwo swe przeceniał

Zabłąkał się w otchłani
i zwątpił... i skamieniał..."

Wiersz z drzwi toalety w Jadłodajni Filozoficznej

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Konstanty Ildefons Gałczyński
Śmierć poety

Nie pomogły zastrzyki,
recenzje i pomniki
ni kwaśne mleko:
Przyszedł szarlatan - szuja,
opukał go, pobujał:
- Dementia praecox.

Toż radość była w domu,
nareszcie koniec sromu,
skończony kłopot!
Dozorca śmiał się setnie:
- Zaraz mu nitkę przetnie
panna Atropos.

Żona klaskała w dłonie:
- Ach, przecie nadszedł koniec
pijackich orgii.
Bólów miałam niemało,
nareszcie twoje ciało
wezmą do morgi.

Wszyscy stanęli kołem
z czołem bardzo wesołem:
Prasa, kuzyni;
i szacowne to grono
orzekło unisono:
- Dobrze tak świni!

Po co dziewki uwodził,
nocą domy nachodził,
sen rwąc dzieciątek;
i po co Pod Zegarem
lał w brzucho wino stare
świątek i piątek?

Zna go dobrze Warszawa: Pożyczał - nie oddawał,
nasienie drańskie;
a "poetyczne dale"
to były te skandale
w Małej Ziemiańskiej.

Dobrze ci, stary draniu,
za grzechy nad otchłanią
inferna zwisasz.
Najprzód gwiazdy i róże,
potem stołek w cenzurze -
sprzedajny pisarz!

Tak to nadobne grono
radziło unisono
w śmiertelnej sali.
A że lico miał bladsze
orzekli: - Pewnie nadszedł
koniec kanalii.

Zapachniały zefiry,
brzękły potrójne liry,
pierzchnęła tłuszcza.
Serce alkoholowe
unieśli aniołowie
na złotych bluszczach.

Konstanty Ildefons Gałczyński
Michał Szewczyk

Michał Szewczyk Freelancer: PR & IR

Temat: Ulubiony wiersz?

Lena M.:
Anita Lipnicka
Po cichu

Będę Cię kochać po cichu
miłością niespełnioną
Będę Cię kochać
w tajemnicy
przed światem i samą sobą

Będę brać wszystkie ręce
za Twe cudowne dłonie
Będę każdemu
dawać swe ciało
jakbym dawała je Tobie

W twarzach swoich kochanków
Twoją twarz będę widzieć
Wszystkich ubiorę
w Twoją skórę
i nadam im Twoje imię

Będę Cię kochać dyskretnie
będę Cię kochać szeptem
Nikt nie odgadnie
nikt się nie dowie
czyja naprawdę jestem

to już chyba przesada, Lipnicka obok Norwida...Michał Szewczyk edytował(a) ten post dnia 22.10.08 o godzinie 11:05
Agnieszka Nitka

Agnieszka Nitka Marketing / Biznes /
Weganizm ;)

Temat: Ulubiony wiersz?

Michał Szewczyk:

to już chyba przesada, Lipnicka obok Norwida...Michał Szewczyk edytował(a) ten post dnia 22.10.08 o godzinie 11:05

Dlaczego? :) to nie watek "Mistrzowie poezji" tylko "Ulubiony wiersz" ;)
Michał Szewczyk

Michał Szewczyk Freelancer: PR & IR

Temat: Ulubiony wiersz?

to nie jest wiersz...bez przesady...
Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: Ulubiony wiersz?

Agnieszka Nitka:
"Lecz rycerz co walczył dla Niej
ten męstwo swe przeceniał

Zabłąkał się w otchłani
i zwątpił... i skamieniał..."

Wiersz z drzwi toalety w Jadłodajni Filozoficznej


i w całości:

Asnyk Adam

Zaczarowana królewna

Zaczarowana królewna
W mirtowym lasku drzemie;
U nóg jej lutnia śpiewna
Zsunęła się na ziemię.

Niedokończona piosneczka
Uśmiechem lśni na twarzy;
Drżą jeszcze jej usteczka,
O czymś rozkosznie marzy.

Marzy o jednym z rycerzy,
Że idąc przez odmęty,
Do stóp jej tu przybieży
I przerwie sen zaklęty.

Lecz rycerz, co walczył dla niej,
Ten męstwo swe przeceniał.
Zabłąkał się w otchłani...
I zwątpił... i skamieniał
Agnieszka Nitka

Agnieszka Nitka Marketing / Biznes /
Weganizm ;)

Temat: Ulubiony wiersz?

Michał Szewczyk:
to nie jest wiersz...bez przesady...

na jakiej podstawie dokonujesz tej oceny?



Wyślij zaproszenie do