konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

"Grunt to poczucie humotu"

Zanoszę się śmiechem,
stojąc na cienkiej linie
nad przepaścią.

Kiedy przestanę się śmiać,
spadnę.

/Anna Świrszczyńska/
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski PR/Marketing Manager

Temat: Ulubiony wiersz?

John Berryman: Dream Song 14: Life, friends, is boring

Life, friends, is boring. We must not say so.
After all, the sky flashes, the great sea yearns,
we ourselves flash and yearn,
and moreover my mother told me as a boy
(repeatedly) 'Ever to confess you're bored
means you have no

Inner Resources.' I conclude now I have no
inner resources, because I am heavy bored.
Peoples bore me,
literature bores me, especially great literature,
Henry bores me, with his plights & gripes
as bad as achilles,

Who loves people and valiant art, which bores me.
And the tranquil hills, & gin, look like a drag
and somehow a dog
has taken itself & its tail considerably away
into mountains or sea or sky, leaving
behind: me, wag.

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Różne samotości

Przyszedłem ci podziękować
za samotności różne
za taką gdy nie ma nikogo
lub gdy się razem płacze
i taką że niby dobrze
ale zupełnie inaczej
za najbliższą kiedy nic nie wiadomo
i taką że wiem po cichu ale nie powiem nikomu
za taką kiedy się kocha i taką kiedy się wierzy
że szczęście się połamało bo mnie się nie należy
jest samotnością wiadomość
list dworzec pusty milczenie
pieniądz genialnie chory
minuty jak ciężkie kamienie
czas zawsze szczery bo każe iść dalej i prędzej
mogą być nawet nią włosy
których dotknęły ręce

są samotności różne
na ziemi w piekle w niebie
tak rozmaite że jedna
ta co prowadzi do Ciebie
Jan Twardowski

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

ja tez uwielbim poświatowska....
to jest tez jej:

więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom

jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami
Justyna Polakowska

Justyna Polakowska Accenture,
Management
Consulting

Temat: Ulubiony wiersz?

Wisława Szymborska
Jestem za blisko (...)

Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Nie fruwam nad nim, nie uciekam mu
pod korzeniami drzew. Jestem za blisko.
Nie moim głosem śpiewa ryba w sieci.
Nie z mego palca toczy się pierścionek.
Jestem za blisko. Wielki dom się pali
beze mnie wołającej ratunku. Za blisko,
żeby na moim włosie dzwonił dzwon.
Za blisko, żebym mogła wejść jak gość,
przed którym rozsuwają się ściany.
Już nigdy po raz drugi nie umrę tak lekko,
tak bardzo poza ciałem, tak bezwiednie,
jak niegdys w jego śnie. Jestem za blisko,
za blisko. Słyszę syk
i widzę połyskliwą łuskę tego słowa,
znieruchomiała w objęciu. On śpi,
w tej chwili dostępniejszy widzianej raz w życiu
kasjerce wędrownego cyrku z jednym lwem
niż mnie leżącej obok.
Teraz to dla niej rosnie w nim dolina
rudolistna, zamknięta ośnieżona górą
w lazurowym powietrzu. Ja jestem za blisko,
żeby mu z nieba spaść. Mój krzyk
mógłby go tylko zbudzić. Biedna,
ograniczona do własnej postaci,
a byłam brzozą, a byłam jaszczurką,
a wychodziłam z czasów i atłasów
mieniąc się kolorami skór. A miałam
łaskę znikania sprzed zdumionych oczu,
co jest bogactwem bogactw. Jestem blisko,
za blisko, żeby mu się śnić.
Wysuwam ramię spod głowy śpiącego,
zdrętwiałe, pełne wyrojonych szpilek.
Na czubku każdej z nich, do przeliczenia,
strąceni siedli anieli.
Joanna C.

Joanna C. Starszy specjalista,
Centrala NFZ

Temat: Ulubiony wiersz?

Odcisk
Pamiętajmy o sobie
Usilnie
Nawet kiedy rozsypią się
Numery naszych telefonów
Pamiętajmy dotyk dłoni
I smak ust
I jeszcze raz
Chwilę
Kiedy otworzył się widok
Na morze
Mewa zakołysała się
Jak siwa brew
Nad naszym okiem
Staliśmy przytuleni
Jakbyśmy brali z siebie odcisk
Dla potomnych
Tomasz Jastrun
Katarzyna Kozieł

Katarzyna Kozieł Account Manager ,
Netizens

Temat: Ulubiony wiersz?

Poświatowska

Feryne
Z czerwonego piekła na zielonym płomieniu uniosła
się i nie wróciła. Płakali diabli skuleni w kątach
a Belzebub gryzł ze złości napięstki.
Mefisto w filozoficznej zadumie podpierał brodę
kostyczną ręką wzruszał ramieniem.
Zagrzytnął Belzebub - dym zasnuł czerwone
łóżka - chichocząc dziewczyny zniknęły w płomiennych
oparach. Diabli szlochali w głos.
Mefisto wzruszył ramieniem. Kiedy Belzebub
wstał z pluszowego krzesła i tupnął racicą - znieruchomiały dziewczyny na tapczanach. Cóż - rzekł mefisto -
zbyt piękna - zbyt piękna aby ją potępić

---

Hillar

Przychodził nocą

Zabierał jej włosy
spiące w mroku

Zabierał
bursztynowy półksiężyc
brzucha

Zanurzał się w niej
jak chrząszcz
w płonącej nasturcji

Zamykał ją w dłoniach
ciasno i szczelnie

Nie czuł
że się wymyka

Nie słyszał
jak odchodzi

Nie stukały obcasy
czerwonych pantofli
Justyna Polakowska

Justyna Polakowska Accenture,
Management
Consulting

Temat: Ulubiony wiersz?

Leopold Staff
Kochać i tracić...

Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie
Marcin Mroczka

Marcin Mroczka Operator lider,
Unilever Polska

Temat: Ulubiony wiersz?

Karolina H.:
ja tez uwielbim poświatowska....
to jest tez jej:

więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom

jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami


całuję we wszystkich kolorach świata
srebrno i złoto
ciemną czerwienią całuję

twoje wargi osuwają się ze mnie
fioletowo i chmurnie
gdy milczysz

błyskiem zębów
potrafię ubrać niebo
w najpiękniejszy wschód miłości

południe - dusznym zapachem pomarańczy
zniża się ku nam
bierze nas w siebie
rozżarzone niebieskie słońce

nic nie mówmy nocy - noc jest głucha
czarno całujemy się i zmroku
ręką gładząc sypką kocią sierść
Halina Poświatowska

Uwielbiam Halinkę
Dagmara M.

Dagmara M. Naukowiec i praktyk
w takich obszarach
jak: ICT,
Architek...

Temat: Ulubiony wiersz?

Sięgnij do wspomnień

Kiedy sięgasz pamięcią wstecz
i otwierasz album swych wspomnień,
przywołujesz chwile, które są twoją własnością.

One wciąż żyją w tobie,
a ty w nich.

Udajesz się w podróż do dzieciństwa twej duszy,
by powrócił czyjś uśmiech,
który pamiętasz do dziś,
krajobraz niezapomniany, spacer w deszczu,
ludzie, których kiedyś spotkałeś,
spojrzenie drogich ci oczu...

Z biegiem lat coraz bardziej tęsknimy
do dzieciństwa...

>>Małgorzata Stolarska<<Dagmara Modrzejewska - Chochorowska edytował(a) ten post dnia 26.08.07 o godzinie 02:42
Dagmara M.

Dagmara M. Naukowiec i praktyk
w takich obszarach
jak: ICT,
Architek...

Temat: Ulubiony wiersz?

zamieszkałem w lesie,
ponieważ chciałem żyć świadomie...
chciałem czerpać ze źródeł życia całą jego istotę...
odrzucić wszystko co nie było nim,
by w godzinie śmierci nie odkryć,
że nie żyłem..."

>>Henry David Thoreau<<

Ach ja,
ach życie moje w powracających pytaniach,
w nieskończonym ciągu zdrad,
w miejscach naznaczonych bezmyślnością,
...
życie cóż dobrego dla mnie masz ...??!!
Brzmi odpowiedź
To żeś jest
egzystencja, twa tożsamość,
ten wspaniały teatr trwa,
MOŻESZ PISAĆ SWOJE KWESTIE

>>Walt Whitman<<Dagmara Modrzejewska - Chochorowska edytował(a) ten post dnia 26.08.07 o godzinie 02:55
Dagmara M.

Dagmara M. Naukowiec i praktyk
w takich obszarach
jak: ICT,
Architek...

Temat: Ulubiony wiersz?

Jest tego mnóstwo. Uwielbiam Andrzeja Bursę. Ulubiony wiersz

NADZIEJA

Jeżeli nam się uda to cośmy zamierzyli
i wszystkie słońca które wyhodowaliśmy w doniczkach
naszych kameralnych rozmów
i zaściankowych umysłów
rozświetlą szeroki widnokrąg
i nie będziemy musieli mówić że jesteśmy geniuszami

bo inni powiedzą to za nas
i aureole
tęczowe aureole
... ech szkoda gadać
Panowie jeżeli to się uda

To zalejemy się jak jasna cholera

Halinę Poświatowską - ulubiony to:

bądź przy mnie blisko

bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno

chłód wieje z przestrzeni

kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja

to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata

I następny w grupie "ulubiony" Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

Fotografia

Gdy się miało szczęście, które się nie trafia:
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to - to jest bardzo mało.....

I Jana Twardowskiego ten właśnie:

Ta jedna chwila dziwnego olśnienia
kiedy ktoś nagle wydaje się piękny
bliski od razu jak dom kasztan w parku
łza w pocałunku
taki swój na co dzień
jakbyś mył włosy z nim w jednym rumianku
ta jedna chwila co spada jak ogień

nie chciej zatrzymać
rozejdą się drogi -
samotność łączy ciała a dusze cierpienie

ta jedna chwila
nie potrzeba więcej

to co raz tylko - zostaje najdłużej

Oj dużo tego jest :D Zatem koniec zasypywania. Pozdrawiam Wszystkich w Grupie :D

Temat: Ulubiony wiersz?

Ostatnio ...może dlatego że lato sie kończy

"Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje by spotkać zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich ,dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wzrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.

Mży nieustannie w godzinę przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała nie znalazłwszy nic,
od siebie odsuwają sie rozczarowane;
i kiedy ludzie co sie nienawidzą,
spać muszą razem-bardziej jeszcze sami:
samotność płynie całymi rzekami.

Rainer Maria Rilke
Rafał M.

Rafał M. “What you call love
was invented by guys
like me ... to...

Temat: Ulubiony wiersz?

Monika O.:
a może ktoś czytuje Sępa-Szarzyńskiego??

Ja czytuję, bo to pierwszy nasz sonecista :)
Pozdrawiam
Katarzyna Kozieł

Katarzyna Kozieł Account Manager ,
Netizens

Temat: Ulubiony wiersz?

Anna C.:
Janusz St. Pasierb

miłość
nie tylko moja
niemożliwa
nie do życia
skazana
przed narodzeniem
wierna

kiedy bialo-czerwona
stajesz się
szaro-czarna
kiedy się zmierzchasz
gdy w cień się cofasz

gdy nam
pełna świetności dawnej
wielobarwna
ciemniejesz w oczach

której nam nikt nie zazdrości
która nie umiesz ocalać
w godzine klęski

ty którą cieżko jest dźwigać
ktorej nie można zostawić

niech nie zabraknie nam siły
gdy taka przychodzi cię kochać


Piękny!
aż sięgnę po więcej tego autora :))
Elzbieta Petryka

Elzbieta Petryka Quality and Process
Manager

Temat: Ulubiony wiersz?

Andrzej Kaliszewski

MODLITWA

choć tyle razy przychodzi zaczynać od nowa
i błędy te same lub prawie te same
choć skądś już znamy te myśli te pozy

nie karz nas kołem

tak byśmy chcieli jeszcze raz zobaczyć
usłyszeć spotkać zabić odbudować
wiedzielibyśmy

lecz nie karz nas kołem

przez drzwi uchylone
niech wiatr przynosi świeżo zeschłe liście
i niech punkt wyjścia będzie dość odległy
byśmy go mogli minąć będąc całkiem blisko

niech drogi czasem kończą się bezdrożem

niechaj ta linia zataczając kręgi
nigdy nie przejdzie w martwy profil koła
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Ulubiony wiersz?

TAK, JAK MOżESZ

Jeśli nie możesz ukształtować swojego życia
tak, jak chcesz, przynajmniej o to się staraj
tak, jak możesz: aby go nie upodlić
w ciągłym ze światem obcowaniu,
w bieganiu i gadaniu.

Upodliłbyś je, wlokąc to w prawo, to w lewo,
obnosząc je dokoła, zanurzając
w te spotkania towarzyskie, te bankiety,
w tę głupotę codzienną,
ażby się stało obcym dla ciebie brzemieniem.

**************

W DRZWIACH KAWIARNI

Jakieś słowa, które mnie dobiegły od sąsiedniego stolika,
sprawiły, że spojrzałem ku drzwiom kawiarni.
I ujrzałem ciało tak piękne,
jakby je utworzył u szczytu mistrzostwa Eros ¬
z radością modelując harmonijne członki,
podnosząc wzrost,
ze wzruszeniem kształtując twarz
i zostawiając od dotknięcia swych palców
czar szczególny na czole, na oczach, na wargach.

**************

ZAPOMNIENIE

W cieplarni uwięzione
pod szkłem, kwiaty zapominają, jaką słońce
jasnością płonie
i czym są powiewy rzeźwe, nad łąką tchnące.

...autorem wszystkich trzech: Konstandinos Kawafis.
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Ulubiony wiersz?

Żanna B.:
Byc moze powinnam poszukac polskiego tłumaczenia, ale wydaje mi sie, że tylko w oryginale brzmią tak, że wtapiasz się w jej lirykę..
Mówię o poezji Anny Achamtowej. Poniżej - mój ulubiony wiersz.

Ты выдумал меня. Такой на свете нет,
Такой на свете быть не может.
Ни врач не исцелит, не утолит поэт,—
Тень призрака тебя и день и ночь тревожит.
Мы встретились с тобой в невероятный год,
Когда уже иссякли мира силы,
Все было в трауре, все никло от невзгод,
И были свежи лишь могилы.
Без фонарей как смоль был черен невский вал,
Глухонемая ночь вокруг стеной стояла...
Так вот когда тебя мой голос вызывал!
Что делала — сама еще не понимала.
И ты пришел ко мне, как бы звездой ведом,
По осени трагической ступая,
В тот навсегда опустошенный дом,
Откуда унеслась стихов казненных стая.


Cudowne...
Arkadiusz T.

Arkadiusz T. Product Manager

Temat: Ulubiony wiersz?

pewnie coś z Kwiatów Asnyka
można powiedzieć, że same się śpiewają :)

Róża

Ach ta róża! ach ta róża!
Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera...


Wciąż z zazdrością myślę o niej,
Choć jej nie śmiem dotknąć ręką,
Bo mnie gniewa, że bezkarnie
Patrzy nocą w twe okienko.


Rad bym nieraz rzucić wzrokiem,
Błądząc w wieczór po ogrodzie,
Rad bym dojrzeć... ale zawsze
Stoi róża na przeszkodzie!


Ona winna! ona winna!
Że ciekawość moję draźni,
Bo gdzie sięgać wzrok nie może -
Sięga siła wyobraźni.


Odtwarzając piękność twoję,
Coraz bardziej tracę głowę,
Zamiast pączków - zawsze widzę
Twe usteczka karminowe.


A gdy jeszcze wonne kwiaty
Poosrebrza blask księżyca,
Wtedy, wtedy w każdej róży
Widzę tylko twoje lica.


A myśl coraz dalej biegnie -
I wypełnia postać cudną,
I odsłania wszystkie wdzięki...
Bo fantazję wstrzymać trudno.


Widzę ciebie na wpół senną,
Snem rozkoszy rozmarzoną,
Widzę włosów splot jedwabny,
Śnieżną falą drżące łono


I te usta, co miłośnie
Wpółotwarte - chcą czarować;
I rozważam: co za rozkosz
Takie usta pocałować!


Krew się ogniem w żyłach pali,
Chcę ten obraz pieścić wiecznie...
Lecz przy róży - pod okienkiem
Stać młodemu niebezpiecznie.


Gdybym tylko mógł być pewny,
Że cię, piękna, nie oburzę,
Byłbym, byłbym już od dawna
Pod twym oknem zdeptał różę.

konto usunięte

Temat: Ulubiony wiersz?

Perspektywa

Szymborska Wisława

Minęli się jak obcy,
bez gestu i słowa,
ona w drodze do sklepu,
on do samochodu.
Może w popłochu
albo roztargnieniu,
albo niepamiętaniu,
ze przez krótki czas
kochali się na zawsze.
Nie ma zresztą gwarancji,
że to byli oni.

Może z daleka tak,
a z bliska wcale.
Zobaczyłam ich z okna,
a kto patrzy z góry,
ten najłatwiej się myli.
Ona zniknęła za szklanymi drzwiami,
on siadł za kierownicą
i szybko odjechał.

Czyli nic się nie stało
nawet jeśli stało.
A ja, tylko przez moment
pewna, co widziałam,
próbuję teraz w przygodnym wierszyku
wmawiać Wam, Czytelnikom,
że to było smutne.

Wisława Szymborska, "Dwukropek", Wydawnictwo a5, Kraków 2005



Wyślij zaproszenie do