Michał Szewczyk

Michał Szewczyk Freelancer: PR & IR

Temat: Nasze wiersze

Kamila M.:
Oni są ok

Siedzą w kolorowych, modnych ciuchach, w swoich oazach spokoju i stylu.

200 metrów...meble...sprzęt...bryka....jasne, że z klimą...

W nowomiejskich akwariach jak egzotyczne ryby: zimne, puste...

Kawa...korek...biuro...biurko...raport...brief...agenda...lunch...16...17...18...19...20...21...22...taxi...prysznic
...sex albo nie...knajpa...3...nurofen...8...

a w weekendy? na maxa...nawet z nią...albo z nim... może...trochę...proszku...albo...

kawa...korek.......................................................

bardzo mi się podoba!
taki prosty, a taki trafny ...

gratuluje:)

Dzięki, miło mi. ;)

Temat: Nasze wiersze

Robert Węgrzyn:

Czereśniowy anioł

Idąc krawędzią swego życia
spotkałem anioła co pluł pestkami
I zamiast zemną się przywitać
Podał mi garniec z czereśniami

Unosząc dłoń wskazał drogę
Coś burknął cicho, beznamiętnie
Pokazał palec na przestrogę
Spluwając pestką niewybrednie

Chciałem go spytać o tak wiele
On tylko uniósł dłoń nad głowę
Wiedziałem że słowa są tu zbędne
Że czas mi ruszać w dalszą drogę

I chociaż ścieżka zryta i grząska
Poszedłem tam gdzie wskazał anioł
W końcu to trochę ręka Boska
Kierunek nadała mym staraniom

Nie wiem czy anioł mnie nie wypuścił
Na życia manowce pełne maligny
Bo niby nie był złotousty
Za to prawdziwy i solidny

Czasem po pachy grzęznąc w błocie
Żałuje innych wyborów tylu
Lecz nauczyłem się nie wracać
I nie oglądać się do tyłu

Może znów spotkam kiedyś anioła
I wskaże mi inne lepsze ścieżki
I może dam się mu przekonać
A może wsadzi mnie w pośpieszny

Dziś chcę się cieszyć każdą chwilą
Odpoczywając pod czereśnią
Zza rogu znowu ktoś wychynął
Pytając o nowe lepsze ścieżki

Znowu uniosłem dłoń nad głowę
Spluwając pestką niewybrednie
Wskazałem pierwszą z brzegu drogę
Nie mówiąc nic niepotrzebnie

I gość podeptał koleiną
Z wiarą, nadzieją, marzeniami
A ja zostałem z moją drogą
I z czerwonymi czereśniami
:) ja już to znam skądś :), i dobrze wiesz skąd. Zniknąłes stamtąd jakoś... Mam nadzieję , że nie czekasz aż z pestek tych czereśni wyrosna nowe owocujące drzewka :)

Temat: Nasze wiersze

O przecinkach

Za pomocą przecinków można zgrabnie dzielić
mężczyzn, kobiety, dzieci oraz starców,
odłączyć ich od siebie, uporządkować w listę,
a potem w długą, szeptaną litanię.

Na siedemdziesiątym drugim miejscu po przecinku
umieszczono sumienie, Boga jeszcze dalej.
Kreatywni księgowi nie chcą się nim zająć,
starają się zaokrąglić życie do jedności.

Lubię, kiedy w ciszy twoje oczy błyszczą
nieposegregowane na białka, źrenice,
tęczówki, brwi i rzęsy. Wyrzućmy przecinki,
zbyt wygodne narzędzie nieporozumienia.

Temat: Nasze wiersze

Widzę, Łukaszu, że kolejny wiersz "interpunkcyjny" :) I kolejny - świetny.Aleksandra D. edytował(a) ten post dnia 15.12.08 o godzinie 17:14
Robert Węgrzyn

Robert Węgrzyn :-) Kurde ... nie
jestem i nie byłem
posłem ....

Temat: Nasze wiersze

Łukaszu, ja nawet z Twoja myślą się zgadzam ... przecinki tylko utrudniają ;-)
Robert Węgrzyn

Robert Węgrzyn :-) Kurde ... nie
jestem i nie byłem
posłem ....

Temat: Nasze wiersze

Ot święta idą i tak jakoś się wyrwało :-)

Na ciepłej rurze, siedli dwaj stróże,
W rękach dzierżyli flaszki nieduże,
Mieli ze sobą boczku kawałek,
Dwie paczki fajek, paczkę zapałek.
A w koło cisza, a w koło biało,
Nagle jednemu się przypomniało:
Kazik, pamiętasz tą rudą Krychę,
Co wynosiła z Samu zagrychę?
Nooo – mruknął Henek coś bez rezonu,
- Wtedy to było prawie jak w domu.
I znów zamilkli w wieczornej ciszy,
Marząc lubieżnie o pani Krysi.
Z gwinta łyknęli płynu drobinę,
Za dobre czasy i za dziewczynę.
Kazik coś przeklął, z cicha pod nosem,
Henek na niebo spojrzał ukosem.
O, leci! – krzyknął - ręką machając,
- kuna zapiepsza jak młody zając.
Stuknęły flaszki. Boczku ucięli,
z cicha Wigilię swoją zaczęli.

Wesołych Świąt, choćby na rurze ;-)Robert Węgrzyn edytował(a) ten post dnia 17.12.08 o godzinie 10:20

Temat: Nasze wiersze

jeju, jaka sielana :D ale niektórzy tak mają naprawdę :( czasem nawet nie ma heńka, ba czasem nie ma w gowie żadnych Krych tylko ciemność...Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 17.12.08 o godzinie 11:32
Robert Węgrzyn

Robert Węgrzyn :-) Kurde ... nie
jestem i nie byłem
posłem ....

Temat: Nasze wiersze

Łukaszu,
ten obrazek jest prawdziwy. Był chyba 98 lub 99 w małej miejscowości na Podkarpaciu. Nie wiem tylko czy goście mieli takie imiona. Zycie jest okrutne ale tradycja nie gaśnie w narodzie.
Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: Nasze wiersze

Wklejam tu wiersz naszej nowej koleżanki:
JÓZEFA GRUSZKA:
Tyle czuję i nie czuję już nic prócz żalu,tęsknoty...
Ciągłe pytanie nasuwa się na myśl-dlaczego?
Nie widzę już nic ale widzieć muszę
bo życie umyka mi,z dnia na dzień ulatuje jak ptak.
Nadzieją oddycham dziś i jutro,pragnieniem wolności,zapomnienia
a w sercu?
Nieskończony plan,żródło we mnie płonie
i wieczny ogień nie daje zasnąć,ożywia ciało i zmysły.
Skąd ta siła?
Jego to moc nie daje spać,nie pozwala odejść.
Jego wola i życzenie wśród stu...
służyć i pozostać tylko dla Niego,żyć dzieki Niemu.

pażdziernik 2008JÓZEFA GRUSZKA edytował(a) ten post dnia 22.12.08 o godzinie 23:55

konto usunięte

Temat: Nasze wiersze

Coś w taki deseń... :)

Brzoskwinie

Dłonie rozgrzane i drżące, zwyczajnie
to pojawia się często po kawie, po stosunku
przerywanym telefonem teściowej, po zakupach
kiedy odmawiam kolejnej torebki, rogalików
z czekoladą, kupuję za to pomadkę smakową.

Zawsze lubiłem brzoskwinie. I te dłonie nadal
rozgrzane i drżące, to pojawia się często
ze stresu, egzamin już jutro, zebranie w pracy.
Zwyczajnie zabierać cię znów na zakupy, w regały
w te półki i alejki, portfel mój fitness
trenuje, więc giętki i sprawia radość.

A później co? Tylko Cisza, taka znajoma
spokojna i dobra jak ty zamknięta w przebieralni
Pretty Girl kiedy przymierzasz czwartą sukienkę.
A dłonie już drżące, rozgrzane pośpiesznie
to się pojawia także przy kasie, zwyczajnie
kartą Visa Gold płacę, nie płaczę.

A dalej? Pokój znany i miasto, ulice, te rekwizyty
wrzućmy do kosza, nie pal tytoniu i nie pij wódki
jedynie sok z ananasów, nie poddaj się konwencji
zrzuć ciuchy i biegnijmy tylko z pomadką na ustach
krzycząc po drodze, nie tak zwyczajnie.

Temat: Nasze wiersze

podoba mi się sposób w jaki kolega ogrywa motyw brzoskwiń i rąk. Wiersz jak film jak reportaż pełen emocji - takie lubię.

Temat: Nasze wiersze

a teraz kolejna rzecz wywiedziona z interpunkcji

Mówiąc nawiasem

po południu miasto się zaludnia
ujęte w nawias pulsujących ulic
wyraziste twarze usuniętych poza
nawias bywalców parku i dworca
nie dają spokojnie zasnąć
(choć sen to spory kawał życia
wciskany nocami między tu i teraz)
emotikona uśmiechu coraz intensywniej
pachnie lawendą (od tygodni trwam
poza ciepłym nawiasem twoich ud)
może wieczorem pozwolisz mi naśladować
za Stwórcą gest sprzed wieków
gdy wypowiedział słowo
(a właściwie wtrącił
w łagodne łuki wieczności)Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 26.12.08 o godzinie 16:37

Temat: Nasze wiersze

bądź mi wytrwały
przykuj się do nienawiści
gwoździami przybij zakrwawione serce
jeśli miałbym skłamać
znajdziesz swoje szczęście
w pustce
w bólu

przyjdź mi
przynieś miłość w grobowej lampce
ogrzej dusze błąkające cmentarne
niechaj spiją
zasną

popatrz w otchłań
tylko krok cie dzieli od pokusy
raju utraconego

zaśnij

konto usunięte

Temat: Nasze wiersze

Dziękuję za parę słów komentarza :)

Teraz coś innego...

W tym mieście

pewnego rodzaju urzędnikom

w tym mieście to nawet wysrać się jest trudno,
a niebo chmurami zaciągnięte, urzędnicy zamknęli
ostatni przylądek ostatni szalet miejski, przesrane

zaciągamy się dymem, białym i gęsto unoszącym się
okoliczne miasta zwożą do nas śmieci, wśród nich
stare meble, zawartość szamba, kiepskie tomiki

poezji nie czyta się na ławkach w parku, poezji
nie kupuje się w księgarniach, zamknięte wołają
kiedy łudzimy się wydając ostatnie grosze, nakład

zdolnej młodzieży, konkurs wygrany odbija się
echem brudnych kamienic, zaniedbana kultura
wymiotujemy na barykady spękanych chodników

a w głowach tłoczą się obrazy pijanych zawiadowców
zaciera się ręce, zaciera się ślady, w tym mieście
gdzie skansen, nie Europę zobaczysz
Robert Węgrzyn

Robert Węgrzyn :-) Kurde ... nie
jestem i nie byłem
posłem ....

Temat: Nasze wiersze

Dotrzymując klimat Kamila (który jakoś bliskim mi jest), wklejam poemę podwórkową ... jesienno-zimową :-)

Ballada o dumnym Henku

Pomiędzy dżdżu kroplami siąkliwie,
Brodząc po kostki w breji mulistej,
Mgłami się snuje świat jakoś tkliwie,
Ujmując trochę radości wszystkiej,

I chociaż czasem jeszcze przygrzeje,
I w oknie Grzelak gacie wywiesi,
Czuć, że już lodem ze wschodu wieje,
No i że Puciak podpalił śmieci,

Smrodem i chłodem tchnie okolica,
Dziecka już w domu zbijają bąki,
Buździak z Polmosu spiryt przemyca,
Szarugą z cicha mgłę niosą łąki.

Słońce przygrzewa jakoś cherlawo,
Kartofle z pola ciągną traktory,
Przy sklepie raczą się alpagą,
A gdzieś pod lasem budzą się zmory,

Już tylko patrzeć pierwszych przymrozków,
Mole już łypią na letnie kiecki,
Wszystkim spadają szczeki po troszku,
No może poza Heńkiem Stepniewskim.

Heniek znów rośnie niczym rozmaryn,
Po okolicy pierś dumnie pręży,
Teraz to on Ci niczym mandaryn,
Chociaż z postury chłop z niego nędzny.

Heniek palaczem jest na kotłowni,
I kurek z ciepłem dzierżyć mu przyszło,
Znów przez Tą chwilę, miesięcy parę,
Nadmucha sobie ego chłopisko.

A kiedy znowu puszczą już lody,
Upłynie Henka czas adoracji,
Spuści chłopina pary i wody,
Ze swego ego i z instalacji,

Dzieci znów ruszą deptać rabatki,
Grzelaka okno przyzdobią gacie,
Mole dla futer porzucą szmatki,
A u Garguły ruszy znów zacier.

I tylko Heniek przygaśnie znowu,
Na przyzbie przyśnie, łyknie mamrota,
Śniąc o hektarach lodu i chłodu,
się pławiąc w zaszczytach i honorach.

Co roku ten cykl zatacza kręgi,
Niczym zgubiony na łąkach głuszec,
Człek niesie z sobą wszystkie udręki,
Czasem radośnie piw kilka puszek,

Jednak gdy przyjdą znów szare chłody,
Nie ma co spuszczać nosa na kwintę,
Z Henkiem zadziergnąć przyjaźni nitkę,
No i poczekać nim puszczą lody.

Pozdrawiam zimowo

konto usunięte

Temat: Nasze wiersze

Nietakt

grupie poetyckiej "Nietakt"

założymy grupę poetycką, założymy się z panem
urzędnikiem, że wstydu nie będziemy przynosić
przyniesiemy wiele nagród, wypromujemy miasto
potem założymy śmieszne ubranka, zabawimy się
będzie występ niemal teatralny i parę wierszy

założymy grupę poetycką, zaprosimy dziewczyny
będą czytać nasze wiersze i od razu zakochają
się i zechcą słuchać tych wierszy na dobranoc
więc ułożymy plan, zdobędziemy pieniądze, aby
dziewczyny mogły chodzić do kina, i na szejki

czytanie wierszy, dyskusje, pieprzenie trochę
bo tego nie uniknie się, nasze małe spotkania
wielkie ideały, rozwieszone na poręczach dnia
będzie lirycznie, wieczorki autorskie i brawa
wręczą dyplom z uśmiechem, wierzyć że szczery

Temat: Nasze wiersze

I bardzo klawo, panie Kamilu :D Fajniście - takie skondensowane nadzieje młodych poetów nakreślone z lekkim humorkiem i ironicznym uśmieszkiem :)
Nie usztywniałbym "się" po czasowniku, ale może tak specjalnie zrobiłeś, żeby podkreślić dystans do osoby mówiącej. W każdym razie, o ile jeszcze przejdzie mi przez ucho zakochają//się ze względu na przerzutnię, to już tego nie uniknie się zgrzyta mi nieco. tego się nie uniknie lepiej by mi brzmiało. Ale powraca problem osoby mówiącej w wierszu: jeśli (niby)naśladujesz czyjś sposób mówienia, to OKI :D

konto usunięte

Temat: Nasze wiersze

Hm... lubię stawiać "się" za słowem, dosyć często mi się to zdarza. Nie wiem czy gdybym wspomniany wyraz "nie uniknie się" zamienił, to nie wybiłoby w tym wypadku się z całości zbytnio. Wiersz jest dosyć leciwy, ma ze 3 lata. Dziękuję za komentarz :)
Wiesław Janusz Mikulski

Wiesław Janusz Mikulski nauczyciel, Szkoła

Temat: Nasze wiersze

WIESŁAW JANUSZ MIKULSKI
(ur.1959)

Zapraszam do lektury moich wierszy:

z cyklu „Okruchy ciszy II”


Z KOŁOBRZEGU

zagraciliśmy swoje drogi
bezdrożami kłamstw
wypłukaliśmy się z miłości
spragnieni jej jak chleba

w mgłach ciszy
w kłębowiskach pustych słów
pogubiliśmy serca
i niebo …

8 lipca 2008 roku

= = =

1

pod zegarem
w pokoju
gdzie mieszkam

jest napis:
„Carpe Diem” …

2

zegar
nie chodzi …

Kołobrzeg, 24 lipca 2008 roku

*
* *

szczęście
jest nieraz
jak dziurawa łódź
pełna kwiatów

styczeń 2009 roku

konto usunięte

Temat: Nasze wiersze

Byłem na Pana stronie, chętnie poczytam wiersze.

«

Błyski

|

Miniatury

»


Wyślij zaproszenie do