Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

Dwóch lekarzy stanęło przed sądem za błąd w sztuce lekarskiej i nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu u pacjenta z rakiem krtani. Lekarzom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie 22 marca rozpoczął się proces 49-letniego Grzegorz M. – lekarza prowadzącego oraz 46-letniego Grzegorz P. – lekarza nadzorującego terapię w zakładzie radioterapii przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie. Obaj pracowali na zasadzie kontraktów.
Według prokuratury napromieniali oni u chorego na raka krtani pacjenta niewłaściwe miejsce, w wyniku czego guz krtani nasilił się. Biegli uznali, że guz w tej fazie mógł się jeszcze cofnąć, gdyby radioterapia była prowadzona prawidłowo. Na skutek źle przeprowadzonego napromieniania, rak się rozwinął i konieczne było usunięcie krtani. Do wadliwej radioterapii doszło wiosną 2009 roku, a do operacji krtani – w sierpniu.
Zawiadomienie o podejrzeniu błędnie prowadzonych terapii przez Grzegorza M. dyrekcji szpitala zgłosili inni lekarze. Przeprowadzono wówczas kontrolę, która potwierdziła nieprawidłowości w 21 przypadkach i skierowano sprawę do prokuratury.
Prokuratura zwróciła się do biegłych, którzy potwierdzili w 20 przypadkach nieprawidłowości, ale nie w rozumieniu prawa karnego. Natomiast w jednym przypadku zdecydowano o wszczęciu śledztwa.

Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

Toruński sąd zdecydował, że Szpital Powiatowy Sp. z o.o. w Golubiu Dobrzyniu musi zapłacić 500 000 złotych odszkodowania rodzinie 9-letniego chłopca za zaniedbania, do których doszło przy porodzie dziecka.
Matka chłopca wystąpiła do sądu przeciwko szpitalowi w 2008 roku, po tym, jak sąd lekarski ukarał jednego z ginekologów, który odbierał poród, upomnieniem.
Początkowo toruński sąd uznał, że sprawa się już przedawniła, ale sąd apelacyjny uchylił tę decyzję. Sprawa trafiła na wokandę i zapadł wyrok: 500 tys. zł zadośćuczynienia oraz miesięczna renta w wysokości 2 560 zł - tyle ma zapłacić golubsko-dobrzyński szpital.

Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

47 000 złotych jako zadośćuczynienie i odszkodowania za usunięcie dwóch zębów i uszkodzenie nerwu zębodołowego.
Zdaniem sądu zabieg wykonano niezgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Stomatolog powinna najpierw wyrwać jeden ząb, a dopiero po wygojeniu się rany następny. Nie powinna ulegać żądaniu pacjentki, aby od razu wyrwać dwa zęby. Przed wykonaniem ekstrakcji należało poinformować pacjentkę o możliwych powikłaniach oraz odebrać pisemną zgodę na wykonanie zabiegu. Na wysokość kwoty zadośćuczynienia wpływ miała postawa dentystki - wiedząc o wyrządzonej szkodzie nie podjęła działań mających na celu zmniejszenie dolegliwości pacjentki.
(Wyrok Sądu Rejonowego w Zamościu (sygn. I C 5/07 ))

Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

13 500 złotych odszkodowania (powtórne leczenie i założenie uzupełnień protetycznych) i 2000 złotych zadośćuczynienia za niewłaściwe leczenie protetyczne.
Sąd uznał, że lekarz nie wykonał dostatecznie starannie badań diagnostycznych, co spowodowało pogorszenie stanu zdrowia pacjentki. Zdaniem Sądu stomatolog zobowiązany był do zlecenia szerszych badań diagnostycznych, ponieważ miał świadomość, że jej występuje u niej zły stan jamy ustnej, który sprzyja zapaleniu zatok. W trakcie leczenia lekarz nie zdiagnozował właściwie przyczyn dolegliwości i nie usunął ich, co pogarszało stan zdrowia kobiety. Stomatolog miał również obowiązek poinformowania pacjentki o możliwych powikłaniach przed przystąpieniem do leczenia, czego nie zrobił.
(Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I ACa 78/09))

Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

Warszawski sąd utrzymał wyrok I instancji skazujący na grzywnę 45 000 złotych oraz 14 000 złotych nawiązki i zwrot kosztów procesu lekarza ginekologa, oskarżoną o nieumyślne powodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pacjentki.
Sąd podtrzymał wyrok uniewinniający drugiego lekarza oskarżonego w sprawie. Ginekolog Anecie T i kierownikowi kliniki, anestezjologowi Andrzejowi O. groziło do trzech lat więzienia. Oboje lekarze, posiadający ponad dwudziestoletni staż, nie przyznawali się do winy. Proces dotyczył wydarzeń z października 2003 r. W wydanym w marcu 2011 r. wyroku sąd uznał, że przyczyną ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pacjentki było nierozpoznanie pęknięcia macicy, za co - jak orzekł sąd - odpowiadała ginekolog. Aneta T.-S. została skazana na 45 tys. zł grzywny, niespełna 14 tys. nawiązki na rzecz pokrzywdzonej oraz zwrot kosztów postępowania. Natomiast Andrzej O. został uniewinniony, bowiem sąd nie przypisał mu żadnego uchybienia.

Temat: Przykładowe problemy prawne, z którymi borykają się lekarze

Dlatego koniecznym jest zapewnienie sobie ochrony prawnej typu np. http://promed.expert albo jakieś innej. Najważniejsze żeby jakąś mieć, bo bez tego można spotkać się z przykrym marnowaniem czasu na procesy, gdzie w dużej większości polegają na wyłudzeniu odszkodowania.